Skocz do zawartości

ShadowX

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ShadowX

Kot

Kot (1/23)

5

Reputacja

  1. @ajstos nikt nie mówi tu o "superpotencjale", skoro potrafiłem robić rzeczy na które wcześniej nigdy bym się nie odważył to skąd to się wzięło? Nadprzyrodzone moce we mnie wstąpiły? Skoro wcześniej tak potrafiłem to wiem, że to we mnie siedzi. Dzisiaj dzień w porównaniu do wczorajszego totalnie odwrócony o 180 stopni. W pracy byłem zrelaksowany i skupiony na zadaniach, dobry nastrój towarzyszył mi od samego rana. Później gdy poszedłem na crossfit miałem wrażenie że każdy się do mnie uśmiecha, spontanicznie zagadałem do kilku dziewczyn które odwzajemniły się szczerym uśmiechem, nawet największe koksy piątke ze mną zbijali gdy zamieniłem z nimi kilka słów. Daje mi to pocieszenie że większość negatywnych rzeczy sobie wmawiam. Najważniejsza lekcja z dzisiejszego dnia - nie potrafię sam ze sobą przebywać ani odpoczywać - dowodem na to jest miniony weekend gdzie miałem wrażenie że popadam w jakąś głęboką depresję i nad tym muszę popracować.
  2. @ajstos jeżeli dobrze Cię zrozumiałem - za dużo używam głowy a nie słucham siebie samego? Co masz na myśli pisząc fałszywy wzrost/upadek? Braki w dzieciństwie były, w domu rządziła matka która była stanowcza i prawie nieugięta w decyzjach, z ojcem za to kontaktu wiele nie miałem, nie mówiąc o jakiś poważnych rozmowach czy przekazanych wartościach.
  3. Wracam po krótkiej przerwie. Niestety problem z moja psychiką się coraz bardziej zagłębia. Przez ten czas zacząłem chodzić do psychologa ale mam wrażenie paradoksalnie, że po rozmowach z nim podświadomie czuje się jeszcze bardziej słabszy. Nie wiem czy tak sobie wmawiam czy może faktycznie taki jestem i zaczynam patrzeć na rzeczywistość trzeźwo. Gdy mówię mu, że nie potrafię spojrzeć komuś prosto w oczy co jeszcze pare miesięcy temu nie stanowiło to żadnego problemu - odpowiada mi, że to normalne. Gdy mówię mu, że czuję brak pewności siebie - mówi żebym dał sobie czas a to powróci, gdy mam ambicje by się rozwijać - mówi, że gonię marchewkę a nie skupiam się na normalnym życiu. Zainstalowałem sobie aplikacje randkowe. Daje mi to pewnego rodzaju odprężenie bo ciekawie popisać sobie z jakąś kobietą ale zauważyłem, że za często to robię - sięgam po telefon cały czas czy to aby wejść na fb czy na insta czy właśnie na tindera. Dodatkowo powróciłem na stare swoje szlaki czy walenie kapucyna do monitora prawie codziennie. Wróciły lęki i brak siły na cokolwiek. Paradoksalnie kilka miesięcy temu gdy miałem tej energii ponad normę zapisałem się na różne kursy i teraz mam wrażenie że ten z pozoru obecny "nadmiar" rzeczy do robienia mnie jeszcze bardziej dobija. (oczywiście tak sobie tylko wmawiam bo czasu mam za dużo skoro mogę trzepać do pikseli). Mam wrażenie, że właśnie powoli sprowadzam się do dna.
  4. @Wolverine1993 dzięki kolego za kopniaka, tego potrzebowałem. Więc w takim razie na jakie zmienić myślenie? Czym się motywować codziennie? Ostatnie pół roku to życie prawie w samotności pomimo że od rana do wieczora jestem otoczony z ludźmi (sprawy zawodowe). Pewnie dobrze by było zacząć się pojawiać w barach, klubach ale raz że teraz dopiero bym miał czas na to głównie w weekendy a dwa to nie mam niestety towarzystwa z którym mógłbym wyjść. Mam opcję żeby wychodzić ze znajomymi ale nie moim celem jest tylko najebka i gry komputerowe, trzeba mieć też swoje standardy. @Avanti! ciekawa historia. Życzę powodzenia, kto wie co życie jeszcze pokaże. U mnie uzależnieniem jest porno choć raz na tydzień je ograniczam to mimo wszystko w weekendy ciężko jest mi się powstrzymać. Na pewno ma to tez wpływ na samopoczucie i zmęczenie które coraz bardziej się we mnie nasila. Chciałbym w taki dzień jak dziś pójść z ciekawą osobą na kawę/obiad i porozmawiać o jakiś pierdołach. Sęk w tym że albo jestem ślepy, albo noszę zbyt błyszczącą zbroję albo nie mam takich znajomych z którymi chciałbym wyjść. Dużo się pozmieniało bo do niedawna byli ale wyjechali z miasta.
  5. Witajcie Bracia, na wstępie chcę podziękować i pogratulować świetnego forum jakie założyliście. Od dłuższego czasu przeglądam posty lecz do tej pory nie miałem okazji aktywnego uczestnictwa w nim. Proszę Was o pomoc w temacie jaki rozwinę poniżej. Świeżo po maturze przeprowadziłem się do większego miasta celem pracy zarobkowej no i od tego czasu jestem już na własnym garnuszku, oczywiście rodzice w początkowym okresie wspomagali mnie finansowo. Teraz mając 23 lata jestem na samozatrudnieniu w branży finansowej. Zawodowo odniosłem sporo osiągnięć i praca pozwala mi się w tym spełniać. Z kasą również jest dobrze, mogę sobie pozwolić na dobre obiady, markowe ubrania czy kosztowne zabawki., mieszkam w kawalerce. Problem zaczyna się w sferze prywatnej której tak na prawdę nie ma. W mojej historii nie miałem dużo przygód z kobietami (czego niektórym po prostu zazdroszczę) a także większość czasu spędzam sam niż w towarzystwie. Do tej pory miałem jeden długi związek który trwał 2 lata. Po rozstaniu czytałem sporo książek o rozwoju, słuchałem różnych audycji m.in DeMasty i początkowo zaczęło przynosić to efekty. Kolega był w tej samej sytuacji co ja i zaczęliśmy wychodzić na miasto a także bawić się dobrze na imprezach bez alkoholu i zagadywać na mieście do dziewczyn. Do dziś wspominam, że to był jeden z najpiękniejszych momentów w moim życiu gdzie czułem, że właśnie przekraczam swoje możliwości i to się dzieje na prawdę. Była pewność siebie, była energia od rana do wieczora, był jasny umysł i milion myśli przychodziło w jednej sekundzie. Niestety trwało to może 4 miesiące ponieważ znajomy znalazł dziewczynę a ja samemu przestałem wychodzić i w ten sposób cofnąłem się do stanu pierwotnego. Nurtuje mnie to, że z tyłu głowy siedzi jakiś głoś, że mój potencjał jest o wiele większy niż to co teraz robię i się znajduje ale czuję blokadę i bezsilność. Chodzę regularnie na siłownie, dużo podróżuję samotnie, uczę się nowych języków i staram się wykorzystywać jak najwięcej ten wolny czas a mimo głęboko w sobie czuję że to nie jest to czego szukam. Porównując się z moimi rówieśnikami uważam, że stać mnie i zasługuje na więcej bo nie po to robię sobie pod górkę i realizuje cele by na koniec dnia mieć niższą samoocenę niż osoby które są w stanie pół swojego życia spędzić na kanapie pijąc browara. Chciałbym dodać do swojego życia więcej kontaktów z ludźmi, jakieś ciekawe szalone przygody a także mieć tą pewność siebie, że jak dziewczyna mi się podoba to jestem w stanie do niej podejść i zainteresować ją swoją osobą. Będę wdzięczny za wszystkie sugestie i wskazówki.
  6. ShadowX

    Dzień Dobry!

    Witajcie Bracia, Kilka słów o mnie. Marcin, 23 lata, bankowość, hobby - siłownia, sportowe fury, dobre żarcie. Cel - bycie rentierem i zwiedzanie świata, przy okazji ciekawe przygody z samicami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.