Skocz do zawartości

Maniek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

1 obserwujący

O Maniek

  • Urodziny 10.12.1970

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

3159 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Maniek

Kapral

Kapral (4/23)

375

Reputacja

  1. https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,koronawirus-w-mpk-wroclaw-balawejder-apeluje-do-premiera-ws-szczepien-i-testow,wia5-3266-61604.html Może bez związku z tematem zgonów w MPK Wrocław... A może ma związek... Czas pokaże.
  2. @Imiennik Rozumiem, że z tym "seksem przy wypłacie" to odnosisz się do swoich obserwacji i własnych doświadczeń Ja nie dostaję wypłaty, więc nie należę do większości o której piszesz. Intymność cielesna nie jest najważniejszym celem w życiu mężczyzny, a relacja z kobietą tym co go koniecznie uszczęśliwi. Świat się nie musi kręcić tylko wokół kobiet, chyba, że brakuje innych ciekawych aktywności w życiu. Każdy sam dokonuje wyboru i ustala priorytety. W pozostałych kwestiach to nasuwa się wniosek, ze może po prostu za krótko żyjesz i/lub za mało jeszcze widziałeś i doświadczyłeś.. Spokój jest niedocenianym aktywem. Wczesne rozpoznanie niebezpiecznej sytuacji pozwala uniknąć wielu problemów. Nie koniecznie trzeba zbawiać świat i naprawiać innych - lepiej jak każdy robi to we własnym zakresie. Takie wnioski przychodzą z czasem i niestety często uczymy się na swoich błędach. Ale cóż każdy ma prawo do swoich opinii oraz decyzji, których konsekwencje ponosi on i jego otoczenie...
  3. W czym ma być ten "perfekt" ? Z tego co piszesz to zrozumiałem: zdominowałem dziewczynę, chodzi jak w zegarku bo boi się, że mnie straci... Do tego jakieś dziwne akcje - nie chodzi o to, że nie miała ochoty na 2 zbliżenie, tylko o kontekst całości. Tresura na razie działa, bo dziewczyna młoda i pewnie trochę zakompleksiona. Długo to nie potrwa, albo będzie z Tobą nadal z lęku, że odejdziesz. Czy to o to chodzi w relacji ? Całe życie będzie pod kloszem, nie wyjdzie do klubu, nie będzie miała swojego zdania lub będzie bała się je wyrazić ? Będzie się tylko przytulać ? Nie wierzę w takie bajki, a jeśli już, to będzie to mega nudne już niebawem... IMO A z opiniami, że to potencjalnie rodzi wiele zagrożeń zgadzam się w 100% - oskarżenie o gwałt, bardzo prawdopodobna historia. Jak będzie to twoje mieszkanie/dom to dodaj do tego zgłoszenie przemocy i lądujesz bezdomny + w złym scenariuszu jeszcze spłacasz kredyt nieruchomości, w której nie możesz mieszkać... Użyj trochę wyobraźni... Po co szukać kłopotów? 25 latek, atrakcyjny dla innych kobiet, w relacji to po co terapeutyzować kobiety. Od tego są specjaliści.
  4. E tam covidowe... Cwaniak, któremu się nie udało. Parę złoty wtopił a kolejne pójdą na rozbiórkę, mógł chociaż postawić modułowe domy to byłaby szansa na przeniesie w inne miejsce... Oby nie zostały tylko smutne rozpadające się pustostany w takim ładnym miejscu...
  5. Tak czytam i czytam... zdryfowaliśmy z tematu przewodniego na dyskusję ile można wydać miesięcznie na życie... :) Nie jest kluczowe ile zarabiamy, tylko ile proporcjonalnie wydajemy zarówno na niezbędne wydatki stałe jak i na inne. Czyli ile mamy obciążeń niezbędnych definiuje nasz konieczny przychód. Kobiety bywają tym obciążeniem jeśli tak sobie zaaplikujemy. Będąc w stały związku z moją poprzednią narzeczoną mieliśmy prostą metodę rozliczeń - ustaliliśmy jaki wspólny budżet miesięcznych wydatków zakładamy i zrzucaliśmy się co miesiąc. Kwota lądowała w "skarbonce" czyli pudełku po whisky...:) Z tej kasy opłacaliśmy wynajem mieszkania, wszystkie wspólne koszty... Jak któreś z nas zapłaciło w knajpie lub na zakupach do wrzucało paragon z inicjałami do pudełka. Na koniec miesiąca Pani zliczała i to czego nie wydaliśmy szło na fundusz zapasowy. Indywidualne wydatki nie wchodziły w ten pakiet. W ten sposób po pół roku była spora kwota, która poszła na wyjazd wakacyjny. Nomen omen też opłacony po połowie. Nie wyobrażam sobie innego układu w obecnych realiach...:)
  6. Krótko i na temat powiem: Jak ci sąd rodzinny podniesie w pandemii, gdzie nie masz innych dochodów od 2 lat, alimenty z 1,5 tys. pln na 2,5 tys. przy aktualnych zarobkach 3,55 tys. pln i do tego masz wstecz zapłacić różnicę z 30 miesięcy + koszty adwokatów i sądowe to zrozumiesz w jakim systemie żyjesz i jakim skarbem potrafią być kobiety...:)
  7. Oczywiście, można wszystko robić tanio. Potem są te lamenty, jak to mieszkanie w domu jest uciążliwe i wszystko się psuje i ciągle coś trzeba robić i remontować... Można kupić tanią działkę, ale kosztem uciążliwych dojazdów do "cywilizacji", sąsiadów 4 metry z każdej strony, słabej lokalizacji względem stron świata, etc. Można tanio zbudować dom, a potem narzekać, że rachunki za eksploatację wysokie, że brama wjazdowa w zimie nie działa, latem gorąco w środku, szczególnie na piętrze/poddaszu, etc. Do innych rzeczy, o których piszesz nie będę się odnosił, bo jak czytam, że chcesz asfalt wylewać na działce a ogród to "zbytek dla bogatych" i dalej sobie relatywizujesz, że nieforemne i wąskie działki są "fajne", to chyba mamy odmienne widzenie rzeczywistości i znacząco inne standardy... Ogród jest jedną z kluczowych zalet mieszkania nie w blokowisku, tak samo jak położenie działki i oddalone sąsiedztwo. Można kupić auto z maksymalnym wyposażeniem i cieszyć się z tych wygód i funkcjonalności, albo "golasa" i udawać, że jest fajnie. Obserwatorzy widzą, że "wow" mamy fajne auto, ale przecież nie czują naszych dyskomfortów, słabego silnika przy wyprzedzaniu, manualnej klimatyzacji, etc.... Ale to już każdego indywidualna decyzja jak kieruje swoją rzeczywistością i na co przeznacza środki...
  8. Czytam, czytam... i nie potrafię się powstrzymać od zabrania głosu... Opisujecie tak zwane "myślenie życzeniowe" - ten co chce kupić ma nadzieję, że ceny spadną... Działka w Warszawie w sensownej lokalizacji ok. 600 m.kw. + to ok. 1 mln. pln... Taniej to można kupić jakiś przeszczep, słabe proporcje lub nieustawne - wąską lub nieforemną... W sensownej lokalizacji pod Warszawą nie będzie dużo taniej - mam na myśli działkę, wśród innych domów z sensowną infrastrukturą. Dodatkowo często MPZP zmusza do zakupu min. 1,5 tys. m działki i co z tego, że za metr jest taniej jak za całą działkę wychodzi 800k pln + Bajki typu mały domek za 300 - 400k pln to też już słyszałem... Za same tematy przygotowawcze, geodeci, pozwolenia, projekt, etc. wydałem ok. 60k w 2016 r... Od tego czasu ceny znacząco wzrosły... Materiały zawsze trzeba kupić, ew. jak ktoś zdolny to może sam budować, ale narzędzia też kosztują. A poza tym koszty alternatywny poświecanego na budowę czasu jest też nie do pominięcia... Zbudowałem dom w Warszawie w 2008-10 roku i kolejny poza Warszawą 2016 -18 i zapewniam, że budując porządnie jakościowo nie ma szansy, że będzie tanio. Każda budowa miała niedoszacowany budżet po po pierwsze nie da się zrobić zamkniętego całkowitego kosztorysu, a poza tym w perspektywie 2 letniego projektu ceny wielu elementów wzrastają... Sąsiad, który budował w latach 2019-21 żalił się , że stan surowy podrożał mu o 20 % a potem to juz nie rozmawialiśmy, żeby była miła atmosfera. Wprowadził się w ubiegłym roku na jesieni bo urodziło się drugie dziecko, ale nadal wykańcza a teren wokół domu przypomina krajobraz księżycowy. Oczywiście można sobie racjonalizować, że tak jest ładnie. Na mój gust to zagospodarowanie terenu: kostka, krawężniki + jakiś prosty ogród z nawadnianiem, wiata na auto i ogrodzenie to min. 120 k pln... A poza tym własny dom, dobrze zbudowany (bezobsługowy) w sensownej lokalizacji i z sąsiadami w odpowiedniej odległości to najpiękniejsza rzecz w egzystencji człowieka...
  9. Ryzyko zgony na covid osoby zaszczepionej 0,00000... To pewnie tak samo jak to że "99 % umierajacych w szpitalach na c19 to niezaszczepieni"
  10. Jestem pod wrażeniem, tak rozsądnego podejścia. Oczekuj najlepszego, ale bądź przygotowany na najgorsze. Uzyskanie maksymalnej niezależności od systemu może być przydatne. Jednakże, nie warto popaść w prepersowską paranoję. Dywersyfikacja metod pozyskiwania zasobów i środki do ich ochrony.
  11. "Jak odległość jest większa niż...długość" to nie rokuje dobrze relacji... Z cyklu "Mądrości ludowe Mazowsza"
  12. otwarte "pod warunkiem palenia kadzidełek odkażających..." jebłem...
  13. No to mam temat Covid 19 na wokandzie. W piątek zawiozłem znajomemu, który ma c19 jedzenie. Płynów nie wymienialiśmy, ale chyba kupiłem wirusa lub też od mojej mamy w sobotę, chociaż u niej to nie wiadomo w końcu bo dostała wynik testu pozytywny w piątek i kwarantannę przez sms a wczoraj lekarz w teleporadzie stwierdził, że w systemie nie figuruje jako pozytywna... Ciekawe... W poniedziałek - osłabienie i cały obolały od rana... Temp. 37,5 W nocy zacząłem kurację Amantadyną wg schematu dr. Bodnara https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-wyleczyc-covid-19-w-48-godzin/ Nie liczę na cud a jedynie na powstrzymanie replikacji wirusa. Wtorek - nadal stan podgorączkowy, ucisk w mostku, kaszel jakby mi rozrywało płuca... KOntynuuję przyjmowanie amantadyny -Viregyt k + zwiększoną suplementację ZN, Vit.c, B12, Se, etc. Wieczorem sprawdzam saturację - 87 %... to chyba nie wygląda najlepiej... Środa - stwierdzam, że czuję się gorzej - docieram do Pani Dr. z artykułu poniżej https://dorzeczy.pl/opinie/219223/dr-roszkowska-zaniechanie-leczenia-covid-19-skazalo-na-smierc.html Dostaję schemat leczenia zakładający nadchodzące po wirusie zakażenie bakteryjne i ratowanie płuc... W skrócie antybiotyk + leki przeciwzakrzepowe + nebulizacja... PO godzinie wiszenia na infoliniii Medicover gdzie mam abonment od prawie 20 lat, poddałem się i wykupiłem teleporadę u innego lekarza celem uzyskania recepty... Nawet o dziwo potwierdził sensowność tego schematu. Zostawiłem w aptece prawie 700,- pln na leki i nebulizator (150) bo jeden z leków jest wziewny do nebulizacji... NA razie stabilnie, kaszel złagodniał, ucisk w mostku pozostał, saturacja powyżej 90 ale nadal niska... Zobaczymy za 48 h. czy replikacja wirusa się zatrzymała - robię test CRP Piszę o tym, nie żeby straszyć, ale by nie lekceważyć jak się już zadzieje, bo leczenie się paracetamolem i liczenie na to, że samo przejdzie to w mojej ocenie samobójstwo. ...i może jeszcze komuś się przyda: https://docs.google.com/document/d/e/2PACX-1vTZioLKEeUApxYTypz4fbJT41Z4Fhl0J1FAjUHsLPdS7YPRb_SMv_xfthe7kGg0eHNg1SpaVhdyING5/pub update: W ustach i podczas oddychania mam taki dziwny metaliczno-torfowy posmak/zapach i nie czuję woni... Kroiłem cebulę i nie czułem jej zapachu... Od 2019 roku nie chorowałem wcale, prawie żadnych infekcji - moze 1-2 zduszone w zarodku domowymi metodami bez lekarstw...
  14. ...a wystarczy jeść np. marchewkę przez czas lotu. Nie mogą zabronić jedzenia, bo może to cię uspokaja lub masz niski poziom cukru... Obawiam się, ze nieliczni rozumieją to "nie ma znaczenia"...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.