Skocz do zawartości

Lana07

Użytkownik
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Lana07

  1. Taka wizja nie mieści się w mózgownicy całego społeczeństwa Nie mam dzieci, był taki moment kiedy podczas studiow nie pracowałam, bo mialam problem ze znalezieniem czegokolwiek, to wszyscy z każdej strony wypychali mnie do roboty 😂 ale koleżanki które się „zabombelkowaly” to i bez studiow i pracy bez problemu mogły siedziec w domu, bo wiadomo matki Polki jak widać dużo ludzi nadal preferuje ten model
  2. Nie widze nic spektakularnego w męskich cyckach, ale to tylko ja w każdym razie ten chłop wyglada jak typowy cuck
  3. Ale o dziwo ten pomysł bardziej spodobał się panom a nie paniom w komentarzach w ogóle ucięło Ci polowe posta, nie wiem dlaczego
  4. No i tutaj pojawia się pytanie, czy któryś pan będzie chętny na codzienna prace jak wół po 12 h 😁 Znam niestety takie pary, żona nie pracuje, mąż wraca zajechany do domu a ta rzuca mu dziecko i mówi jestem zmeczona, zajmij się nim i przy okazji gary umyj jak mozesz.
  5. Problem w tym, ze w dzisiejszych realiach nie jest mozliwe utrzymanie się z jednej wypłaty meza jak proponuje ta Pani chyba ze jak wspomniał ktoś wyżej, trafi na bardzo hajsiasty model. Na pewno facetom pasowałoby, gdyby kobieta zajęła się „domowym ogniskiem” i po pracy podała ciepłe kapcie. Rzecz w tym, ze nie biorą pod uwage ze kobiety tez maja swoje zachcianki, przecież ktoś musi sponsorować zakupy, hybrydy i fryzjera, a to tez pochłania pieniadze nie mówiąc już o dzieciach A i tak, ta para ma na swoim profilu zdjecie z Korwinem wiec trafiłeś 😅
  6. Witam wszystkich z okazji wolnego dnia naszło mnie na przemyślenia. Przeglądając Twittera pewnej Pani (wstawie odnośnik), która niedawno wzięła slub w wieku 18 lat z 29 letnim mężczyzna i nastepnie rozpetala burze oraz fale krytyki. Ale to nie ten temat. Chwile później pojawiła się kolejna. Dotyczyła ona tematu, jak sama twierdzi, zaniku dzietności przez kobiety, które wola stawiać na karierę niż zakładanie rodziny. Jej zdaniem spowodowane jest to przez system podatkowy, który zmusza kobiety do pracy, przez co nie mogą skupić się one na rodzeniu dzieci. Twierdzi ona ze feminizm to zgrabne przymuszenie kobiet do pracy, oraz włączenie do podatkowej „machiny” państwa. Oczywiście w komentarzach rozpętało się kolene pieklo, o dziwo większość mężczyzn przyznało jej racje. Co o tym myślicie?? Czy powrót do wcześniejszego systemu, gdzie kobieta zajmowała się domem powinien wrócić? Czy może jednak dajmy kobietom szanse na rozwój i kariere? Mam nadzieje ze wybrałam dobry wątek
  7. Ja znowu jestem w tej grupie kobiet, która całe zycie śmiała się z dziewczyn lecących na kase i szukających faceta ustawionego finansowo. Bo musi być miłość i motylki. Do czasu aż nie zamieszkałam z moim ex i były momenty ze na koniec miesiąca zastanawiałam się co do gara włożyć A co do wątku to może i kobiety maja nieco łatwiej, ale przez zmieniona mentalność facetow, co widać na forum, już nie w tym stopniu jak kiedyś. Może i maja większe prawa co do dzieci i spraw sądowych, alimentów, a jeśli babka jest atrakcyjna to tym bardziej faceci się uganiają itd. Ale na pewno nie jest to taki etap jak kiedyś, ze całuje się nas po raczkach i przepuszcza w drzwiach.
  8. Najpierw dajesz chłopu kosza a potem jesteś zdziwiona ze nie chce z Toba kontaktu prawda jest taka ze zapewne podobało Ci się jak latal za Toba bo podnosiło Ci to ego. Żadnej sympatii do niego nie czułaś tylko po prostu chec zdobycia troche atencji
  9. * Mający podobne zainteresowania do mnie, lubiący aktywność fizyczną i wypady w góry * Zaradny życiowo, nieużalający się nad sobą i nieporównujący się do innych * Mający szersze zainteresowania życiowe i ambicje, niż jak niektórzy tylko jedynie dupy i motory, (czyli przeciwieństwo mojego ex) * Pewny siebie * Rodzinny * Ze zbliżoną atrakcyjnością do mnie * Szanujący innych ludzi
  10. O matko, ciężko skomentować ten wątek bo do głowy spada mi tyle różnych myśli aż nie wiem od czego zacząć. Po pierwsze, nie rozumiem tego jak można tak całe zycie rozkładać na czynniki pierwsze, wszystko oceniać w jakiejs określonej skali i porównywać do innych. Zycie to nie wyścigi, czasem warto troche się wyluzowac i po prostu cieszyć się tym co mamy tu i teraz. Jesli naprawde chcesz coś zmienic to to zrób, chcesz lepsza figure/wygląd to popracuj nad tym, nie odpowiada Ci praca to ja zmien. Zawsze jest jakas inna ścieżka która można pojsc. Kolejna sprawa, może zastanów się czy naprawde kobiety w Twoim towarzystwie odbierają Cię w negatywny sposób, czy po prostu wmawiasz to sobie. Z jednej strony da się wyczuć w Tobie kompleksy, a z drugiej jakas taka chęć wywyższenia się ze „one to może sa ładne, ale wszystko czego się dorobiły to zasługa faceta, ja jestem inna, taka wykształcona i inteligentna” i owszem, na moim przykładzie: jestem młodziutka blondynka o wzroście powyżej 170 i wcale mi to zycia jakos specjalnie nie ułatwiło, zapracowałam sobie na wszystko i tez o dziwo nie jestem głupia kardaszianka! A jeśli chodzi o Twojego faceta, to czuć ze ten związek jest tylko na sile, bo w Twoich postach poza suchymi tekstami typu „dobrze się komunikujemy” nie ma tak naprawde żadnej sympatii w jego strone czy jakiegokolwiek uczucia, za to dużo narzekania i negatywów
  11. Ja gdybym chciała założyć rodzine, albo wyjść za mąż, tez nie chciałabym faceta który nie zamierza się deklarować ani nie chce dzieci??‍♀️ Po co wiązać się z kimś kto ma inny sposób na zycie. Szkoda tylko ze autorka zorientowała się dopiero po paru latach, zamiast postawić sprawe jasno ze chce ślubu i rodziny.
  12. Ciężka sprawa. Bardzo często kobiety są wredne bo czegos Ci zazdroszczą. Baby nie są takie jak faceci, ze powiedzą wprost ze je wkurwiasz, będą kopać pod Tobą dołki i knuć intrygi albo obgadywać. Radze być po prostu być najlepsza wersja siebie, uśmiechać się, a jeśli już ktoś będzie warczeć to mieć w kieszeni dobra ripostę. Chociaz nie zawsze jest to takie łatwe, ja np. w każdej pracy zawsze byłam najmłodsza i traktowana jako tzw. popychadło wszystkich rozwiedzionych mamusiek i innych kaszalotów. Niestety ciężko postawić się np. wrednej kierowniczce, wiadomo jak to może się skończyć ?
  13. Sorki, ale nie umiem się połapać w tej historii i nie rozumiem kto jest kim. Ona to Ty? Nie wiem, masz jakiś problem i nie dasz rady pisac w pierwszej osobie? Swoja droga, poczułam się jakbym słuchała problemów mojej 15 letniej siostry, zablokował mnie na fejsie, nie odpisał. Pisz jaśniej bo nie wiadomo co doradzić i komu. ?
  14. Haha, mój były facet tez miał taka „koleżankę” lesbijkę, skonczylo się na tym ze przelizali się na imprezie i ona wyznała mu miłość, magicznie przeszło jej bycie less Ja mam paru dobrych kolegow, ale spotykamy się tylko na imprezach czy na jakimś piwie ze znajomymi. Poza tym mój facet zna ich i lubi wiec nie ma nic przeciwko.
  15. O jeju, podziwiam takie kobiety. Ja akurat dzisiaj robiłam badania u ginekologa, powiedział mi żebym uważała bo w tym miesiącu jest u mnie szansa na ciąże bliźniacza jak pokazałam mojemu facetowi to powiedzial ze musimy baardzo uważać, ale nie dziwie się bo bliźniaki za pierwszym zamachem to musi być szok. Z jednym dzieckiem jest ciężko, a co dopiero z dwoma
  16. A właśnie wręcz przeciwnie, ekstrawertycy zawsze znajdowali się w świetle reflektorów i mieli łatwiejsze zycie, a introwertycy przez swoje wycofanie nigdy nie wzbudzali zainteresowania w środowisku społecznym i mieli pod górkę. Ja osobiście żałuje ze nie jestem ekstrawertykiem, ale trzeba umieć doceniać to kim się jest.
  17. 100 % prawda. Tacy ludzie maja więcej do zaoferowania w rozmowie niż Ci uważani za „towarzyskich”. Ja jestem jedna z takich osób, raz usłyszałam od znajomego ze mam wiele do powiedzenia w cztery oczy mimo tego ze w towarzystwie jestem cicha i wycofana. Po prostu nie lubię przekrzykiwania i gadania o bzdetach.
  18. Zazdroszcze, ja z moimi odwieczna kosa, ledwo skończyłam szkole średnia i wyleciałam z gniazda od mojej toxic family. A co do decyzji mieszkania z facetem to przecież nikt Cię do tego nie zmusza
  19. Musisz mu przetłumaczyć ze każdy kiedyś potrzebuje wolnego czasu. Zycie nie polega tylko na pracy i graniu w gry, zaproponuj żeby gdzies czasem tez wyszedł, z kolegami na piwo lub cokolwiek. Jak po dwóch latach dusisz się jego towarzystwem, czarno to widze. Powinniście tez urozmaicić sobie czas razem, wyjdźcie gdzies ze znajomymi, przecież nie musicie ciagle siedziec we dwoje.
  20. Haha, jak miałam 16 tez podbijał do mnie 23 latek Nic z tego nie wyszło, bo tak jak mówiłaś ani nie miał pracy, z wyglądu nawet nie przeciętny. Wtedy tez myslalam ze przecież to stary dziad dla mnie. Najlepsze ze mam teraz rówieśników w moim wieku (23) którzy tez podrywają takie młode gowniary, a one bawią się nimi i robią różne cyrki.
  21. Tutaj mogę się wypowiedzieć, bo mojego faceta poznałam na fejsie Pewnego razu poszlam z kolezanka na kawę i przechodząc gdzies na mieście minęłam się wzrokiem z bardzo fajnym kolesiem. Minął może miesiac, właściwie już zapomniałam o tej sytuacji. Siedząc na fejsie zauważyłam ze w folderze inne mam wiadomość od jakiegoś obcego goscia. Obczajam profil, zdjęcia, okazało się ze to ten sam randomowy facet którego widziałam ma miescie. Nie jestem z dużego miasta, ale to ze mnie znalazł to jest cud. Nie wiem czy przypadkiem, czy ostro się naszukał, haha. Do dzisiaj to wspominam z uśmiechem. Dobrze się nam układa, można powiedzieć ze love od pierwszego wejrzenia, mimo ze pierwszy raz rozmawialiśmy na fb. A już cztery lata razem
  22. Moja pierwsza sympatia był jeden z popularniejszych chłopaków w szkole- zapowiadało się na poczatku ze wyrośnie na naprawdę przystojnego faceta. Ja jako ze dawno temu miałam lekka nadwagę to nie było szans żeby taki fajny chłopak spojrzał na mnie, haha I w sumie dobrze, bo dzisiaj ten przystojniak już tak dobrze nie wyglada, siedzi w Holandii zbierając szparagi czy inne tulipany, a w dodatku doszły mnie kiedyś słuchy ze ma problem z narkotykami i w sumie nie ma żadnej kobiety.
  23. Właśnie tak się zastanawiam teraz, ciagle slysze ze kobiety maja kompleksy a faceci lubią jak baba ma na czym usiąść i czym oddychać, ale mimo wszystko ideałem i tak jest taka emrata, która nie ukrywając jest bardzo chuda?Jak tu nie mieć kompleksów?
  24. Zależy chyba tez od wieku dziecka. Niemowlę będzie uwiązane 24h do matki, przecież ojciec cyckiem nie nakarmi i nie ma takiego instynktu jak kobieta, nie rozpozna w stu procentach jakie są potrzeby dziecka. Ale już starsze dzieci, takie kilkulatki, na pewno dobrze dogadają się z ojcem. Jestem pewna ze facet poradziłby sobie 8h z dzieckiem, ale tez zależy czy chodzi Ci konkretnie o opiekę nad dzieckiem czy tez w tym czasie inne obowiązki takie jak sprzątanie, gotowanie, pranie, bo to już troche inna bajka. ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.