Skocz do zawartości

Rnext

Starszy Moderator
  • Postów

    10395
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104
  • Donations

    30.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rnext

  1. Napisałaś: Wskazałem Ci, że nie jest. Możesz to potraktować jako odpowiedź na Twoje:
  2. Nie, bo nie jestem patologiem ani Dexterem-hobbystą Co nie znaczy że różnic nie ma. To jest Twoja prywatna pewność, czy może jednak widzisz w nauce i otaczającym świecie potwierdzenie swej tezy?
  3. Wspólnik zajechał silnik w swoim aucie. Na sześć garów ma (nad)pęknięte pięć tłoków. On jest uziemiony na dwa tygodnie a ja nie będę miał tyle czasu na swoje projekty, które rozpocząłem. Dupa.
  4. Tak w ogólności to coś w rodzaju półprawdy/nieprawdy. Mężczyźni choćby gorzej widzą kolory, ich odcienie i gorzej widzą w nocy. Za to kobiety nie mają zdolności wychwytywania szybko poruszających się przedmiotów. A niby obie płcie mają przecież oczy a w nich również czopki i pręciki. I z tymi hormonami to też nie jest tak ogólnikowo, bo to one decydują o sposobie funkcjonowania mózgu. Skrajnie porównując tylko dla celów zobrazowania - to czy dwa różne auta jadą do przodu czy do tyłu, nie jest kwestią silnika (konstrukcyjnie np. są identyczne), tylko skrzyni biegów. Tak że, ten sam napęd a różny zwrot. Przypomniała mi się anegdota. Kiedyś Hanuszkiewicz miał spotkanie ze studentami aktorstwa w jakiejś piwniczce. I prawił m.in. o tym, że kobiety nie mają np. wyobraźni przestrzennej takiej jak faceci. Po czym wstał, a będąc wysokim - przywalił głową w strop
  5. Sentyment Ci widzę został Ja nic nadzwyczajnego, zwyczajność mnie uszczęśliwia, bo nadzwyczajne rzeczy już robiłem, zanim nie stały się zwyczajne.
  6. Na pewno rozumiesz pojęcie implikacji. Jeśli powiesz "mężczyźni rzadko wykorzystują swoje przyrodzenie do gwałtu i przeważnie trzymają je na wodzy" to sugerujesz przede wszystkim, że pozostali gwałciciele to tylko mężczyźni. Korzystając również z Twojego chwytu - skąd wzięłaś "rzadko" i "przeważnie"? (cyt.: Mówić sobie można wszystko. A mnie interesują fakty). Masz jakieś badania zależności posiadania i oglądania TV/YT od "mądrości" i "inteligencji"? Czy raczej opierasz to na "widzimisiu" połączonym z przekonaniem "skoro ja jestem inteligentna i nie mam TV to mają go tylko głupcy"? Na marginesie - Afrykańczycy raczej powszechną bystrością nie grzeszą, ale nie podejrzewam, żeby byli wysyceni chociaż odbiornikami radiowymi. Dla kogoś nie ogarniającego związków przyczynowo->skutkowych, na pewno.
  7. @dyletant pytałem w trzech firmach kominiarskich. Sam dowiedziałem się tego z instrukcji obsługi producentów kotłów, więc często poziom kompetencji konsultantów itp... no cóż. To raczej nie za wiele, żeby nawet sugerować jakieś twarde wnioski. Druga sprawa - mam nadzieję że jednak dostrzegasz o co chodziło w moim wpisie - właściciele i szefowie korporacji musieliby w ten sposób działać na niekorzyść zdrowia własnego i swoich rodzin. Wskazuję, że warto by się zastanowić czy to nie jest przynajmniej nieco absurdalne. Po trzecie - gdzie jest wycieczka osobista? Jeśli mi ją wykażesz, posypię głowę popiołem.
  8. @PanDoktur coś w tych lekarkach jest jak mówisz. Mam wrażenie że faktycznie coś im zamienia metafizycznie miejscami gębę z pragębą (dla jasności - wyżej srają niż dupę mają). No i w ogóle co to znaczy - silna bądź słaba kobieta? Może wyjdźmy od definicji, bo tak to trochę gadamy o lotnych piaskach. Silna to taka co zapanuje siłą woli nad menstruacją, urodzi mimochodem pieląc w kapuście albo dźwignie tonę węgla, czy co?
  9. W sumie musielibyśmy uznać, że wszyscy "korpo-Ce" (CEO, CTO i im podobni) mieszkają na księżycu i w podziemnych bunkrach, gdzie promieniowanie EM aż tak nie sięga, a chcą napromieniować tylko "wybrańców". Sami też chodzą po Ziemi w czapkach z foli Alu z pomponem Pewnie też niewidzialnie prześlizgują się pomiędzy strumieniami chemtrails. Albo biorą jakieś specjalne suple. Spytaj wieloletniego kominiarza, czy można podłączyć spalinowo kocioł kondensacyjny jak kocioł typu B23. Też się zatka i zrobi wielkie oczy.
  10. Mądry i inteligentny człowiek po prostu potrafi się posłużyć nożem i widelcem, zamiast je wyrzucać, żeby się nie pociąć. Poza tym, to że nie ma TV nie oznacza, że się nie odmóżdża np. na YT. Stosujesz chwyty niemal rangi kobiecego: "prawdziwy mężczyzna to to i tamto". Jesteś nimi otoczona. Włącznie z faktem, że piszesz na klawiaturze. Być może należy patrzeć na to jak na pewną symbolikę pod postacią pieniędzy - symbolikę zaangażowania czasu/zasobów/umiejętności a pieniądz jest tylko alegorią pozycji "givera", który musi w przeciwieństwie do "alfy" wypłacać rekompensatę za "dopuszczenie".
  11. Prosty - ten, który idą tam zaspokoić. Pochodny zresztą tego, który idą zaspokoić na Tinderze albo do klubu - wyrwać dupeczkę czy tam znaleźć potwierdzenie wartości swojego genotypu. Co za różnica? Chyba nie myślisz, że idą tam bez powodu?
  12. To jeszcze może się okazać, że ze złamanym nosem albo wybitymi zębami przez potomka noszącego geny kryminalisty
  13. Światło słoneczne (które też jest promieniowaniem EM) ma znacznie wyższe częstotliwości od 5G (tak mniej więcej po środku, coś koło 6x10 do 14tej Hz a 1GHz to 10 do ledwie 9tej). W sumie dzięki niemu mamy jako-takie życie na Ziemi. @SennaRot widziałem część tego materiału. Człowiek związany ze służbami na pewno prawdę nam powie Należy choćby założyć, że to agent wpływu.
  14. W następnym jego filmiku zdaje się być dalszy ciąg wątku: A dlaczego chłopy dają się dymać mafii? Bo ta, tworzy perfekcyjną iluzję, zaspokaja głód. A który narkoman patrzy na cenę? Zasadniczo - jeśli mało ci rąbią z podatków na Bizancjum i dodatkowo chcesz karmić mafię i dziwki żeby z głodu nie zdechli - OK. Mam takie hasło - "GoGo - pomóż uczynić miasto jeszcze gorszym miejscem".
  15. Rnext

    Termos

    Przemieliliśmy kilka termosów. Ostatni ze szklaną komorą B. stłukła już pierwszego dnia podróży. Najdłużej i z zadowoleniem służą nam stalowe Stanleye (zakręcane). Spoko mogę polecić. Stalowe noname'y stosunkowo krótko trzymały ciepło. Automatyczny korek też prędzej niż później zaczynał podciekać.
  16. Właśnie dostałem pomocniczy link: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=723932884675346&id=699855737083061
  17. Jeśli chodzi o to, to mam świeżutkie info sprzed pół godziny, bezpośrednio ze środowiska wetów. Zawoalowany przekaz jest taki, że są tak upieprzeni biurokracją, że nie ma komu jeździć na kontrole w teren i często podpisują dokumenty bez kontroli. Ponadto - znajomy B. kiedyś pracował na restauracyjnej kuchni, to opowiadał co się po nocach do niej przywoziło. Uznałem wówczas że to stare dzieje z czasów mchu i paproci, ale teraz to sam mam poważne wątpliwości. No i priony prionami, ale tutaj jeszcze dochodzi aspekt humanitarny. Cholera wie, za cienki jestem w te klocki biomedyczne. Ale już naszych żołnierzy np. faszerowano wieprzowiną pochodzącą z rejonów z ASF. Ciekawe dlaczego nie trafiła do np. stołówki sejmowej? Ja bym tego unikał, ale tutaj też pobocznym, choć ważnym aspektem, jest styl działania ministerstwa i zaopatrzenia wojska (tajniaczenie, niejasności - może sugerujące wątpliwości odnośnie potencjalnych skutków).
  18. Reagujesz na poziomie (percepcji) przechodnia odwiedzającego przypadkiem galerię sztuki, który patrząc na obraz widzi tylko kolorowe ciapki. Wiesz dlaczego? Ciasny umysł nie ma szans na właściwą komunikację i czytelny odczyt przekazu ze strony autora. Pozżymaj się też na tych, którzy piszą w jakiej są czarnej dupie. Tak dla symetrii.
  19. Tytuł może się wydawać idiotyczny, jednak specjalnie jest trochę przewrotny, stanowiąc wstęp do pewnego znaleziska w sieci. W zasadzie, po przeczytaniu, jako odpowiedź można by uznać - idziesz do sklepu, kupujesz stek, smażysz i gotowe. Link do artykułu http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24403212,reporter-superwizjera-zatrudnil-sie-w-rzezni-przerabiaja.html#s=BoxOpLink Nasza chrześniaczka jest wetką, miała sporo praktyk na studiach "w krowach" i często opowiadała niewiarygodne niemal historie o znikających częściach stad które były w trakcie leczenia albo o przypadkach wstecznego uzupełniania kart leczenia itp. Ale nie bez kontestacji do tych opowieści podchodziłem, trochę na zasadzie - jak to do legend wśród studentów. Tym niemniej, jej opowieści były skutkiem mojego jej marudzenia, że mi od dawna mięso cuchnie, mięso kurczaków wali mokrym pierzem i taką lekką nutą słodkiego (psującego się) mięsiwa. No to się posypały opowieści. A tu proszę...
  20. @Tomko, ilekroć czytam @deomi to mi się kołacze w głowie: "a mogła być z ciebie taka fajna dziewczyna, Lamia"
  21. Gdyby wybory (i referenda) miały coś zmienić, dawno byłyby zakazane Brexit to kolejna szopka, bez finału jak w szekspirowskiej tragedii tak IMO. Taki polityczny wrestling dla ludu, gdzie zawodnicy udają że się biją a a gawiedź udaje że wierzy i ma zabawę (iluzję). Ale pożyjemy, zobaczymy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.