jarc

Szukam kumpla do wspólnych wypadów na miasto, nad jezioro itp w celu interakcji społecznych z napotykanymi pannami i nie tylko. Środowiska typowo PUA a może raczej ich metody wydają mi się być na zbyt odległym intelektualnie poziomie, ale i ja mam dość odległe od nich libido. Pomyślałem, że skoro są tu ludzie którzy intensywnie pracują nad samorozwojem, wymyśliłem, że natrafię na kogoś ciekawego. Możliwości poznania płci przeciwnej przez internet (np Tinder) mam obecnie dość wyeksploatowane, a że nabyłem sporo umiejętności prospołecznych to chętnie je wykorzystuję teraz w realu. W pojedynkę jednak nie wszystko się da zrobić. Reasumując - szukam kumpla, w realu, z Lublina na jakiś wspólny podryw Idąc przez życie rozwijałem się z sukcesami na zupełnie innych polach a rozwój społeczny zrealizowałem sporo później i teraz mam spory deficyt partycypacji w nim; nie koniecznie jakiegoś zaliczania na sztuki, po prostu różnych kontaktów z dziewczynami. Z mordy oceniam się sam na 7/10 (więc jestem realnie 6/10), jestem wysoki, b. ogarnięty zawodowo. Otwarty umysł. Piszę to, bo łatwiej dogadać się z kimś podobnym. Mam 35 lat ale wyglądam na 30. Znajomi albo w poważnych związkach albo nieogarnięci zupełnie bo nie pracujący nad sobą. Mam nadzieje, że ogłoszenie nie wyszło na zasadzie "znajdź mi chłopca byleby nie miał wąsów". Nie jestem gejem :). Mogłaby to być podstawa w przyszłości pod jakąś męską solidarność w realu (wsparcie), kumplowanie się. Skoro baby się wspierają my też możemy. Jak coś zapraszam na priv. Pozdrawiam

Uczestniczę w grze zwanej życiem, czasem korci do różnych rzeczy. Witam wszystkich.