Tutaj są dwie szkoły Moim zdaniem kobieta i tak czuje, że jesteś napalony, że ci jajka rozwala. Takie podejście do sprawy to udawanie, że nie ma problemu, a Ty masz od niej odejść ze stojącą pałką i powiedzieć "okey"? ? Zapisałem sobie fajną wypowiedź jednej z Pań na forum (tylko to bardziej dla kogoś nie będącego w małżeństwie z dziećmi, ale może komuś się przyda. Sam miałem podobną sytuację i wywaliłem kawę na ławę to jakby ją oprzytomniło, że jestem facetem i teraz sama się dobiera i klęka bez zachęty.
"ja Ci doradze jak kobieta. Ty wez jej wywal cala prawde w twarz. Bo skoro Wy widujecie sie 2 razy w tygodniu, a ona uskutecznia przytulania ??. I przede wszystkim, przeciez jej tez chce sie dymac. Jestem kobieta to wiem. To albo z palca sobie jedzie jak Cie nie ma, albo ma alfonsa jakiegos. Mowi sie w prost, ze jestes facetem i chce Ci sie jebac. Krotko i na temat. A jak ona Ci powie, ze dwoje musi chciec. To sie jej spytaj czy sugeruje Ci, zebys znalazl sobie chetna. Matko jedyna, macie facety jak macie bo liczycie, ze czytamy sobie w myslach. Otoz NIE nie czytamy.Nauczcie sie mowic w prost o swoich potrzebach. Bo jezeli kobieta poczuje sie zagrozona i faktycznie dotrze do niej, ze jej sie chlop wyjebie, to z kutasa Wam nie zejdzie. Podstawowy wasz blad co do kobiet. Za bardzo rozpieszczacie, a juz napewno nie godzcie sie na wszystko, bo moze poruchacie, bo nie poruchacie. Tak to nie dziala. Tak po prawdzie Karmazynek, sam sobie jestes winny i dopusciles do tego, ze ona rzadzi waszym zyciem sexualnym i jej potrzeby sie licza. A ona bystra sobie kompana do seriali znalazla. FACET TY NIE OGLADAJ Z NIA TEGO GOWNA! Bo sobie z Ciebie psiapsiole zrobila. A jak nadal jebac sie nie bedzie chciala, to wez przyklad z kolegi i pozegnaj ja, tylko nie po Angielsku, ale po Niemiecku. Zspakuj do pociagu i Narty. Bo nie ludz sie, ze to sie zmieni. Mam 36 i Ci kobiecy punkt widzenia nakreslam. Hehe, wiecie maz nie czyta, to sobie moge popierdic o co kaman. Sorki za bledy, ale nie chce mi sie juz tych wypocin poprawiac??. Chcialy rownouprawnienia(ja sie z feministkami nie identyfikuje), to je traktujcie na rowno. Chce Ci sie ruchac, to albo sie wypina, albo uswiadom ja, ze zwiazek tworza dwie odoby nie jedna. I albo zaczyna sie rznac na zawolanie, a jak nie, to Twoj kutas bedzie dla niej dalekim wspomieniem."