Skocz do zawartości

Zdzichu_Wawa

Starszy Użytkownik
  • Postów

    742
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana Zdzichu_Wawa w dniu 8 Grudnia 2023

Użytkownicy przyznają Zdzichu_Wawa punkty reputacji!

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Zdzichu_Wawa

Młodszy chorąży

Młodszy chorąży (9/23)

2,4 tys.

Reputacja

  1. Myśle że znam odpowiedź: 1. Nie zna języków obcych. Więc boi się bariery komunikacyjnej. 2. Nie ma doświadczenia w podróży innej niż wykupienie 2 tygodni na All Inclusive, gdzie go zawiozą do hotelu, zawiozą na wycieczkę fakultatywną i odwiozą na lotnisko. 3. Jest mocno wytresowany przez lata bycia w polskiej rzeczywistości. Ma wbite że o kobiety to "trzeba zabiegać" o sex to trzeba dbać przez cały dzień "budować atmosferę" żeby wieczorem partnerka "była w nastroju" itp. Nie zna innej opcji. 4. Nie wie jak zacząć poszukiwania za granicą. Taki idealny przykład Gołębia na dachu vs wróbla w garści. Do Polek może się odezwać i coś tam "wychodzić", a gołąb za granica nawet jak wydaje się fajniejszą opcją to jest daleko i niedostępny (dla niego). 5. Bo Polki to przecież najpiękniejsze na świecie są. 6. Bo inne to pewnie polecą na kasę (a nie całokształt), tak jakby w Polsce laski wybierały tego czy tamtego za osobowość (nawet jak jest bezrobotny i mieszka z rodzicami). Plus pewnie jeszcze kilka innych powodów by się znalazło.
  2. Panowie, sorry ale z boku to wyglądacie jak ten przysłowiowy pies ogrodnika. Serio uważacie że NAJWIĘKSZYM problemem lasek w służbach mundurowych to jest to czy któraś da czy nie da koledze ze zmiany/patrolu? Może jestem dziwny, ale jak dla mnie to: a) nikt nie każe Wam się z nimi spotykać/wiązać. b) nikt nie każe Wam ich bzykać bez gumy (więc ryzyko że będziecie 29-tym czy 30-tym na tej liście wtedy jest znikome). Jak dla mnie dużo większym problemem kobiet w służbach jest: 1. Inne standardy sprawnościowe. Tutaj przykład US Marines. Faceci mają na teście zrobić: 3 podciągnięcia na drążku i 34 pompki. Kobiety 1 podciągnięcie i 15 pompek. Obstawiam że oprzyrządowanie podstawowe (plecak+broń+ammo) jest pewnie to samo niezależnie od tego czy to kobieta czy mężczyzna....wieć czemu wymogi są inne? (źródło: https://www.marines.com/become-a-marine/requirements/physical-fitness.html) Potem jest taki efekt że faceci chcą "zaimponować" koleżankom i niosą dwa plecaki (swój i jej). Na szybko znalazłem to zdjęcie, ale pamietam takie z Wojska Polskiego, gdzie faceci objuczeni a laski sobie idą bez plecaków i plotkują. Gdyby były takie same wymagania sprawnościowie problem w wielu przypadkach rozwiązałby się niejako sam. https://demotywatory.pl/4329455/Realia-dopuszczenia-kobiet-do-sluzby-wojskowej Pochodną innych standardów są też potem takie sytuacje jak ta, gdzie 4 kobiety policjantki nie potrafiły obezwładnić JEDNEZGO męzczyzny! 2. Czynnik psychologiczny. Czytałem kiedyś o tym, że jeśli w oddziale linjowym (np. w Iraku) jest kobieta, to faceci podejmują dużo większe ryzyko żeby ją chronić. Np. gdy ktoś jest ranny, procedura jest taka, że najpierw zabezpieczają teren, dopiero potem udzielają pomocy rannemu. Gdy ranna jest kobieta lecą na łep na szyje i dają się też postrzelić. 3. Możliwości fizyczne. Wyobraźcie sobie, że leżycie ranni w płonącym budynku. Przyjeżdza straż pożarna. W jednej jednostce są strażacy faceci co to potrafią dużego chłopa bez problemu wynieść z budynku, w drugiej są laski po 55 kg żywej wagi, które mają problem z utrzymaniem węża strażackiego. Chcielibyście żeby która ekipa Was ratowała? Żeby nie było, to oczywiście nie dotyczy to wszystkich kobiet w służbach mundurowych. Są wyjątki. Tylko że to są właśnie wyjątki od reguły. Inaczej jest także w Izraelu, gdzie cała POPULACJA (poza ortodoksami) ma obowiązkową służbę wojskową. Więc tam jest to coś "normalnego", bo nie ma "ciepłych misi" i tych "pociągających chłopaków w mundurach", bo każdy z nich był kiedyś w mundurach pod bronią.
  3. Nie. Jeśli się mylę popraw mnie proszę. No właśnie zaciekawił mnie temat i poszperałem trochę. Chodziło tutaj nie o samą WOŚP, ale o Złoty Melon niejako "spółkę córkę" która odpowiada za organizację Finału oraz festiwalu Poland Rock. Sama WOŚP prezentuje sprawozdania bo inaczej nie miała by możliwości odpisów 1% z podatków. Dla mnie to taka typowa akcja "a u Was to Murzynów biją". Jak na TVPiS idzie z podatków 2 mld to spoko, niech sobie chłopaki z PIS-u dorobią. Jak tutaj to trochę czepianie się o detale (że np. nie było rejestracji video komisji przetargowej) ani oficjalnego protokołu przy jakimś niewielkim przetargu.
  4. Wstydzę się za tych tutaj którzy liczą kasę w cudzej kieszeni. To takie małostkowe i takie polskie. Przypomina mi to trochę te wszystkie oskarżenia w stronę właściciela forum. Niby nieprawdziwe, niby można ścigać, ale zawsze trochę błota się przyklei. Człowiek potem musi udowadniać, że nie jest wielbłądem. Przecież to jest prosta sprawa -nie po drodze mi z WOSP, to jej nie wspieram, nie wrzucam do puszki. Przecież na WOSP nie idą środki z naszych podatków -każdy dobrowolnie ją wspiera, czego nie można powiedzieć o wielu innych organizacjach będących na garnuszku państwa (program Willa plus, TVPiS itp).
  5. Byłoby całkiem śmieszne, gdyby nie to że to stary dowcip z Anglii....i nie dotyczył w oryginale Ukraińców. Wczoraj widziałem jakiś wątek o tatuażach u lasek. Miałem idealny obrazek jako podsumowanie rozmów o wydzierganych laskach. Niestety zanim znalazłem obrazek (usunęli całą galerie prac tego artysty na JoeMonsterze) to wątek gdzieś spadł z głównej i nie mogę znaleźć. Wrzucę więc tutaj: tłumaczenie: On: Wiesz Kochanie, nigdy nie opowiadasz mi o swojej przeszłości. Jej dziary: "Własność Węży" "Rżnij albo giń".
  6. W sąsiednim wątku (o Simpach) jest o sikaniu do basenu z trampoliny....ale widzę że tutaj to kolega sie właśnie składał do zrobienia dwójeczki do basenu. Mistrzostwo Świata.
  7. Pisałem już o tym kiedyś, ale powtórzę to tutaj raz jeszcze. Na początku mojego związku z Latynoską, pojechaliśmy zwiedzać Kraków. Zatrzymaliśmy się w odrestaurowanym zamku w Bobolicach. Moja partnerka już wtedy miała kilka tygodni obserwacji par dookoła nas (plus na wyjeździe). Gdy zaczęliśmy o tym rozmawiać, miała dokładnie taki sam wniosek jak @Iceman84PL. Do dziś pamiętam jej tekst jak skwitowała rozmowę na koniec "W tym zamku to pewnie mieszkali ostatni polscy faceci co nosili spodnie w związku". Chodziło głownie o to, że praktycznie wszystkie pary z dziećmi w tym Krakowie (może jakieś 1-2 wyjątki się zdarzyły) działały wg tego samego schematu. Kobieta była "Królową Matką" dyrygowała swoim poddanym i on odpowiedzialny za sprawy logistyczne w stylu, przeniesienie wózka, podanie jedzenia itp Zero jakiegoś partnerstwa a co najważniejsze zero jakiś przejawów miłości na twarzy kobiety. Moja partnerka zwróciła na to własnie uwagę, że o ile jeszcze pary ok 20-tki czasami się całują, obściskują na ulicy, to małżeństwa z dzieckiem praktycznie nigdy. Sami zwróćcie na to uwagę przy kolejnym wyjściu na miasto.
  8. Super tekst. przypomniał mi się stary dowcip: "Panie, dlaczego sikasz Pan do basenu? - bo przecież wszyscy sikają! ...Panie ale tylko Pan robisz to z trampoliny"
  9. Wydaje mi się że trochę za wcześnie na otrąbianie zwycięstwa. Kilka dni temu głośna była sprawa zmiany regulaminu Twitcha. Serwis który powstał jako platforma do streamingu gier, został opanowany przez różne "baseniary" (laski "grające" w gry siedząc w bikini w mini basenach) , laski liżące mikrofony....a teraz poszli już na całość i w ramach promocji "wartości artystycznych" prezentują walory lasek lekko urąbanych farbą (to ten element "artystyczny"). Drwal fajny odcinek o tym nakręcił...z przykładami tego "artyzmu": Niestety ale nawet jeśli AI przejmie część tego tortu to liczba Simpów którzy płacą choćby za minimalną interakcję jest tak duża, że dla wielu lasek wystarczy do podziału tortu. Tutaj np. gość który wybulił ponad 62 tyś USD na laskę z OF i ta nawet go nie dotknęła na zdjęciu gdy się spotkali 🙂
  10. ... a benzynę Pb95 pewnie na stacji to po 3,45 za litr tankujesz. Stosując ten sam mechanizm negocjacji....daje tyle za litr i jak nie chcecie to zatankuje gdzie indziej. Z pocałowaniem w rękę przyjmą mnie i moje pieniądze. Nie wiem w jakiej jakiej walucie podajesz te kwoty. Jeśli w Euro to spoko -cofam żart. Jeśli w PLN, to Waćpan bajki opowiadasz i zupełnie nie masz pojęcia o popycie i podaży na rynku obecnie.
  11. Ja pisałem o zupełnie innym przypadku. W tym który Ty podałeś jest informacja iż naukowcy uczyli małpki jak używać pieniędzy. Cytat tutaj: "however, managed to train seven capuchin monkeys how to use money," W przypadku o którym ja pisałem nikt małpek niczego nie uczył. Po prostu za wykonywanie zadań dostawały winogrona (ich przysmak). Samce szybko nauczyły się same z siebie, że jeśli nie zjedzą danego winogrona tylko zaniosą je samicy to dostaną sex w zamian. Więc zaczęły coraz mocniej wymieniać winogrono na seks. To było przedstawione w którymś z odcinków BBC Planet Earth (niestety nie pamiętam w którym). Jak widzisz dwa różne przypadki. Wcale nie potrzeba pieniędzy, żeby handlować seksem. Sorry ale pieniądz to coś więcej niż Tobie się wydaje. Podstawowe funkcje pieniądza: Do podstawowych funkcji pieniądza należy więc zaliczyć pełnienie roli: środka wymiany środka tezauryzacji jednostki rachunkowej[3]. Pieniądz jako środek wymiany jest pośrednikiem we wszelkich transakcjach handlowych. W przeszłości ludzie posługiwali się wymianą barterową, a więc towary i usługi były wymieniane na inne towary i usługi[4].Obecnie pieniądze umożliwiają zawarcie transakcji sprzedaży i kupna. Idąc do sklepu wiemy, ze będziemy mieli możliwość zakupu potrzebnych rzeczy, ponieważ pieniądz jest powszechnie znany i akceptowany jako środek wymiany Rola środka tezauryzacji to inaczej rola pieniądza jako środka przechowywania wartości i tworzenia rezerw. Po otrzymaniu wypłaty większość ludzi nie chce od razu wydać całego swojego dochodu. Pieniądz pełni również funkcję miernika wartości, a więc jednostki rachunkowej. Innymi słowy jest to swego rodzaju miernik pomagający ludziom w informowaniu się wzajemnie o cenach, zyskach czy stratach. Dokonując zakupów czy też zaciągając kredyt nie porównujemy ich wartości do innych rzeczy obecnych w obiegu lecz użyjemy do tego obowiązującej w danym kraju waluty https://mfiles.pl/pl/index.php/Funkcje_pieniądza
  12. Owszem mylisz się. Podałem Ci przykład pingwinów - one/samice daj za kamienie. Nie jest to pieniądz, jest to budulec. Podobnie z winogronami - to ich smakołyk. To trochę jak by koleżanka zrobiła Ci loda za czekoladę (np. w latach 80-tych gdy był to nieosiągalny przysmak z zachodu). Inny przykład, żebyś zobaczył że wcale nie jest potrzebny pieniądz. Jedziesz na Wigilie i na poboczu zatrzymuje Cię samotna kobieta, mówi że złapała gumę, wszystko zamknięte, znikąd pomocy. Proponuje Ci "loda" jeśli jej wymienisz koło na zapasowe, bo ona nie ma siły. Jak widzisz, pieniądze tutaj nie są wykorzystywane, ale jak najbardziej możemy mówić o prostytucji. Podobnie jak w wypadku "praca/kariera/awans za łóżko" i wielu innych przypadkach.
  13. Mylisz się. Do prostytucji nie jest potrzebny pieniądz. Może to być wymiana w barterze. Przykładem są właśnie małpki które "odkryły" prostytucję już na etapie wymiany otrzymywanych winogron na bzykanie samiczek. Co więcej szybko zaczęły akumulować winogrona, żeby mieć więcej/częściej tą kopulacje. Inny przykład pingwiny - gdzie samica pingwina "nadstawia się" innemu pingwinowi niż jej partner za kamienie do gniazda, które w warunkach Antarktydy są rzadkim dobrem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.