Skocz do zawartości

deleteduser129

Starszy Użytkownik
  • Postów

    671
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser129

  1. Owszem. Pominąłeś fragment, w którym jest mowa o tym, że dobór partnerów dokonywany przez samice Homo sapiens promował inteligencję, o czym jasno świadczy wynik tego doboru - wyhodowanie gatunku, którego jedną z nielicznych przewag ewolucyjnych jest inteligencja. Co więcej, ten dobór był tak agresywny, że wyprzedził możliwości fizyczne - dlatego do niedawna kobiety umierały przede wszystkim przy okazji porodów. Bo puszka mózgowa niemowlęcia jest nieproporcjonalnie duża do kanału miedniczego. Gdyby kobiety nie preferowały doboru pod kątem inteligencji, to inteligencja nie byłaby naszą podstawową przewagą ewolucyjną. Dziwne, że na forum, na którym tak namiętnie się dyskutuje o biologicznym uwarunkowaniu wyboru partnerów trzeba w ogóle coś takiego tłumaczyć. Edit: TLDR: Kobiety kierują się korzyścią, inteligencja jest korzyścią. Poza przypadkami, kiedy ktoś nie umie jej używać, wtedy nie jest.
  2. Kobiety nie lecą na inteligentnych nieudaczników, kobiety lecą na inteligentnych kolesi, którzy używają swojej inteligencji do czegoś więcej niż czytania mang w oryginale, grania w gry i walenia konia do swojej legitymacji z Mensy. Przypomnę "inteligentnym" mężczyznom w tym wątalku: 1 - z reguły to SAMICA wybiera ojca swoich dzieci, nie samiec; nawet gdy mamy do czynienia z osiłkiem, który wdrapał się na szczyt hierarchii, samica znajdzie sposób, żeby puścić się z tym samcem, który jej zdaniem daje lepsze geny (i to działa nie tylko u naczelnych) 2 - Homo sapiens od dosyć dawna ewoluował w kierunku większej inteligencji i większej umiejętności prowadzenia życia społeczego. I to nie wynikało z widzimisię samców, tylko z cynicznych i wyrachowanych decyzji samic. Samice Homo sapiens miały parcie na przekazywanie genów dających inteligentne ORAZ dobrze uspołecznione potomstwo, dzięki czemu nie mamy siły i agresji szympansa, mamy natomiast wyższą inteligencję i zdolność do współpracowania z przedstawicielami innych grup rodzinnych. Gdyby kobiety kierowały się tylko wyglądem, mielibyśmy społeczeństwo tępych przystojniaków (zwłaszcza, że my preferujemy partnerki ładne i młode, a nie mądre i sprawdzone). A nie mamy społeczeństwa przygłupich chadów, tyllko społeczeństwo lawinowo narastającego znaczenia wiedzy, inteligencji, sprytu i social skills. Więc owszem, statystycznie rzecz biorąc samice preferują inteligentnych samców - ale tylko tych inteligentnych samców, którzy potrafią użyć swojej inteligencji do efektywnego zdobycia pozycji w stadzie, a nie marnotrawią ją na zapamiętywanie parametrów każdej lokomotywy wyprodukowanej w Europie po wojnie. Nie, żadna normalna niezaburzona kobieta nie poleci na upośledzonego społecznie i emocjonalnie typa z wysoką inteligencją. Mam nadzieję, że pomogłem. Edit: Oczywiście, na chwilę obecną ewolucja w kierunku inteligencji uległa lekkiemu zaburzeniu, bo zmniejszyliśmy presję ewolucyjną i potomstwo samic wybierających ładnych debili (podobnie jak potomstwo samców preferujących ładne debilki) ma szanse na przetrwanie dzięki kroplówce z pomocy społecznej. Pytanie w jaki sposób da to radę na trwałe zaburzyć naszą ścieżkę ewolucyjną, biorąc pod uwagę, że "dobre czasy" właśnie się kończą.
  3. Od miesiąca jest gadane, że zbrodnie są popełniane, co chwila coś wychodziło na jaw, a ty dopiero teraz się zorientowałeś, że o tym jest mowa? Gdzie byłeś przez ostatni miesiąc?? Teraz zmieniło się tylko to, że dostęp do informacji jest większy, bo Ruskie (a konkretnie to nie Ruskie, bo w armii większość to różne Uzbeki, Tadżyki, Kazachy, Buriaty i inne mniejszości) musiały się wycofać i zostawili to co zostawili. To nie są tylko filmiki low quality na twitterku, to są ustne informacje od osób przesłuchiwanych przez prokuraturę, przekazujacych informacje NGOsom i opowiadających co się wydarzyło rodzinom. Mój brat prowadzi firmę. Zatrudnia sporo Ukraińców, bo to są robotne i porządne chłopaki. Pomagaliśmy im i nadal pomagamy, ściągali tu rodziny od razu jak się zaczęła wojna. Jeden z chłopaków z firmy brata ma jakąś dalszą rodzinę w tamtej okolicy - nie z samej Buczy, tylko z jakiegoś zadupia w pobliżu. Dopiero teraz udało mu się nawiązać kontakt z kuzynem - losy reszty rodziny są nieznane, jedna osoba prawie na pewno nie żyje. Jeśli to, co kuzyn przekazał temu Ukraińcowi, jest prawdą (a nie mam powodów, żeby zakładać, że nie jest), to tam się działy jeszcze gorsze rzeczy, aniżeli dziennikarze piszą. Więc wybacz, ale bardziej daję wiarę żywym ludziom którzy byli na miejscu, aniżeli jakimś miśkom, które zza klawiatury "samodzielnie myślą".
  4. I dlatego należy każdej cipie, która ci mówi, że coś jest "niemęskie" albo że "prawdziwy mężczyzna robi inaczej" mówić, żeby poszła dopieścić banana albo polerować berło. Jestem mężczyzną, jak coś robię, to jest męskie z samej racji że jestem mężczyzną. I nikomu nic do tego. EDIT: Żeby nie było nieporozumień: chodzi tak o cipy płci żeńskiej, jak o cipy płci męskiej.
  5. W postępowaniu cywilnym strony i świadkowie mają zwrot kosztów nakazanego przez sąd stawiennictwa (art. 277 k.p.c. i art. 98 par 2 i 3 k.p.c.. plus pomocniczo art. 85 ustawy o kosztach sądowych, stosowany do stron na podstawie odesłania z art. 304 k.p.c.), i odpowiednio się tu stosuje do wyliczenia kosztów przepisy o zwrocie kosztów podróży służbowej w przypadku gdy pracodawca zezwolił na użycie samochodu prywatnego. Tak przepisy postępowania cywilnego, jak i przepisy prawa pracy finalnie odsyłają - przez rozporządzenie o kosztach podróży służbowych - do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy Nie wiem, jak jest w karnym, dawno się tym nie zajmowałem, świadek prawie na pewno tak samo. Jak się dochodzi naprawienia szkody w procesie cywilnym to też zwykle się stosuje przelicznik ryczałtowy przyjęty do rozliczenia podróży służbowych, chyba że ktoś udokumentuje kwitami ze stacji benzynowej po jakiej cenie kupił paliwo i wyliczy że wyszło mu więcej niż ryczałt. Wtedy sąd szkodę rozlicza po realnym koszcie (zużycie paliwa na trasie, która została wymuszona przez działania sprawcy szkody x realna cena paliwa). Podstawa prawna to ogóle przepisy kodeksu cywilnego o odpowiedzialności deliktowej (głównie art. 415 k.c.)
  6. A teraz wyjaśnij mi, czyja to wina, że wmówiono nam, że nie możemy sobie poprawiać wyglądu równie sprytnie jak babony? Politycy i celebrytoza nagminnie używają kosmetyków do tuszowania błędów natury i czerpią z tego masę profitów. A biednym, głupim prolom, skazanym na bycie popychłami na dołach społeczeństwa, wciska się kit, że prawdziwy mężczyzna ma być zawsze au naturel, pryszczaty, cuchący potem i ubrany jak stały klient lumpeksu. Bo to takie "męskie". A dupy i politycy się z nas śmieją w kułak.
  7. Współczuję. Serio. Nie, ja się uczyłem, więc przed sesją był tylko dylemat czy będzie 4 czy 5. Motywacja żeby wydębić te parę groszy ze stypendium naukowego była silniejsza ode mnie.
  8. Za dojazd prywatnym autem też jest zwrot, według ryczałtu, wychodzi trochę poniżej 1 zł za 1 km.
  9. Nie czepiajcie się, niedouczeni "studenci" zaocznego dziennikarstwa na bezpłatnym stażu nie znają rosyjskiego, więc przetłumaczyli z angielskiego tak jak umieli. A że angielski też chujowo znają... Polskie dziennikarstwo w całej swojej marnej urodzie. EDIT: A skoro mowa o dziennikarzach, to mam nadzieję, że ruskie zażądały podwyżek, bo widać, że na polu propagandy mają pracę w warunkach trudnych dla zdrowia. Rano trzeba grzać temat chirurgicznej precyzji ataku na pociąg ze sprzętem wojskowym w Kramatorsku, po południu twierdzić, że to Ukraińcy sami siebie bombardują... Ciężka praca, nie zazdroszczę. Najbardziej mnie bawi grzany przez ruskie trolle mem o tym, że Ruskie nie mają Toczka-U, więc to na pewno nie oni.
  10. Idź do jakiegoś prywatnego labu i zrób sobie profil nerkowy i tarczycowy plus poziom wapnia we krwi. Plus badanie moczu. Jeśli rzeczywiście masz parcie na sikanie mimo niezapełnionego pęcherza, zrobiłbym poza normalnym badaniem moczu także posiew z antybiogramem - coś takiego jest często objawem stanu zapalnego w układzie moczowym. Jeśli pijesz, bo masz taką potrzebę (ciągle chce ci się pić), to może nie być przyczyna problemu, tylko objaw. Nadmierne przyjmowanie płynów (polidypsja) jest typowe dla problemów z nerkami i tarczycą (ale nie tylko, może też wynikać z zaburzeń hormonalnych np. w zakresie wazopresyny, a także z szeregu innych schorzeń). Na twoim miejscu poszedłbym z tym do sensownego lekarza.
  11. Ależ jest już potwierdzone przez niezależne źródło, najbardziej wiarygodne. Przez Kreml. Może niektórzy bracia są zbyt młodzi, żeby to wiedzieć, ale jest taka stara sowiecka zasada: jeśli Kreml czemuś zaprzeczył, to znaczy, że to prawda. Kreml zaprzeczył, żeby Bucza była sprawką Rosjan, więc na 100% to jest ich dzieło. Co więcej, ich propaganda histerycznie zaczęła pierdolić głupoty o tym, że Ukraińcy szykują kolejne "prowokacje" w miejscowościach odbitych od Rosjan - a więc doskonale wiedzą, że w innych wiochach są po nich takie same ślady "wyzwolenia". Rosjanie od dawien dawna mają taką samą metodę prowadzenia wojny wszędzie, więc nie bardzo rozumiem skąd się tu bierze to dziecinnie naiwne założenie, że tym razem rosyjska armia nagle i z niepojętych przyczyn zaczęła się zachowywać jak cywilizowani ludzie. Taktyka ruskich zawsze nastawiana była na terroryzowanie i okradanie ludności cywilnej, bo z cywilami się łatwiej walczy niż z regularnym wojskiem. Poza tym jak masz kiepsko traktowane i kiepsko wyposażone oraz zaprowiantowane wojsko z niskim morale, to zezwolenie mu na to, żeby się wyżyło i obłowiło na cywilach jest standardową taktyką. Taka niepisana umowa społeczna. "Może jesteśmy chujowym dowództwem, ale przynajmniej możecie sobie na tej wojnie poszaleć, poruchać i przywieźć zdobyczne fanty". EDIT: Nie zdziwiłbym się, gdyby zresztą pozostawienie oczywistych śladów mordów na cywilnej ludności było celowym działaniem ze strony Ruskich. Z wojny się zrobiła im typowa kacapska chujnia, więc jedyna szansa na wyjście z twarzą to zastraszenie Ukraińców na tyle, żeby się zgodzili na JAKIŚ pokój, byleby zapobiec kolejnym rzeziom na swoich rodzinach. Plus dzięki wywołaniu furii wśród wojska ukraińskiego mają dodatkową motywację dla swoich żołnierzy ("no teraz Iwan nie możesz już dać ciała, bo jak się poddacie, to Ukraińce was żywcem obedrą ze skóry"). Same korzyści, jeśli ma się mental psychopaty.
  12. Po pierwsze, takiego "rozporządzenia" nie ma i nie będzie, z przyczyn dosyć oczywistych dla każdego, kto umie myśleć. Po drugie, nikt nie zabrania tego hipotetycznego "Ukra" zatrudnić na cały etat, zamiast na kompletnie nieuzasadnione ekonomicznie pół etatu. Edit: Po trzecie, jak się chce jakąś grupę faworyzować na rynku pracy przy szukaniu zatrudnienia, to się czyni takiego pracownika TAŃSZYM dla pracodawcy, a nie droższym. Przepis, na który się powołujecie, ma chronić miejsca pracy Polaków, a nie dawać więcej kasy cudzoziemcom.
  13. Taaa, bo pracodawcy to sami debile, będą zatrudniać na pół etatu za pełną minimalną Ukraińców, zamiast zatrudniać na pół etatu za pół minimalnej Polaków. Ludzie, dorośnijcie. Janusze może i są tępi, ale nie wtedy, kiedy idzie o januszowanie na wynagrodzeniach pracowników.
  14. Dla większości braci z forum to co sobie pomyślą witaminki nie ma najmniejszego znaczenia. Dlaczego? Ano dlatego, że w sytuacji zagrożenia dla kobiet jeszcze bardziej atrakcyjni stają się mężczyźni, którzy dają bezpieczeństwo. Nie biologiczne dilda, nie beciaki do dojenia kasy - tylko mężczyźni wyglądający na ludzi, którzy ogarniają rzeczywistość. Kobiety nie są aż tak głupie, żeby uznać, że w sytuacji zagrożenia należy zwiększyć inwestycje w Mirka programistę-nieogara życiowego z fobią społeczną zamiast w karanego Sebka badboya z bejsbolem.
  15. I tak, dzieci drogie, wygląda właśnie piękny przykład onuckowej retoryki. "Polskojęzyczni Ukraińcy" "szczujący na Rosjan". A przelewy to jak będą teraz szły, towarzyszu?
  16. Jeśli ktoś z różnych źródełek wybiera przezornie tylko ścieki z Kremla zawierające prymitywną propagandę, to znaczy, że ten ktoś jest albo bezdennie głupi, albo jest po prostu tanią rosyjską kurwą internetową. Ja już wyrobiłem sobie zdanie na temat tego, kim ty jesteś. Miałem rodzinę na Sybirze, nie bierze mnie propaganda capiąca starymi onucami. Ale baw się dalej, co jeszcze nam mądrego powiesz? Może coś o Wołyniu i UPA, zdaje mi się, że to miał być wasz oficjalny przekaz dnia na Polskę?🤣
  17. Serio jestem jedyną osobą, która kwiczy ze śmiechu, widząc jak ktoś nadyma się, że nie łyka propagandy i jednocześnie powołuje się na Pravdę i Sputnika? I co jeszcze, kurła, może Russia Today? Wy sobie jaja robicie?
  18. I w ten sposób sami sobie strzelamy samobója. Bo zamiast pisać do tych lasek, które są w naszym zasięgu i które nas faktycznie interesują, piszemy jak jacyś pierdolnięci spamerzy do każdej dupy w zasięgu klawiatury. A wynika to nie z syfiastych i wybrednych charakterów tych złych sarenek, tylko ... z prostej matematyki i logiki. Jak zgaduję, większość braci miała w szkole matematykę w dupie, skoro tego prostego faktu nie jarzą. Proste zadanie matematyczne dla ciężko rozumujących: Załóżmy, że mamy przeciętną Julkę 20+ lvl. Dostaje dziennie 100 wiadomości, z czego 90 to gówno w rodzaju "czesc poklikash?" "hcesz siem poznac?" "ale masz cycki XD" "dzień dobry, jesteś śliczna" "ruchasz się czy trzeba z tobą chodzić, hehehe". Założmy, że Julka też jest głupia i nie uważała na matmie. Odpowiada na każdą gównowiadomość i z każdym biedachłopkiem przez przynajmniej dzień-dwa pokonwersuje, żeby odkryć, czy przypadkiem pod pozorami niewydarzonego debila nie ma błyskotliwego księcia z bajki. Załóżmy, że poświęci na każdego takiego Casanowę 10 minut dziennie na rozmowę. Nie na "taa", "cześć", "no fajnie", tylko na rozmowę. Oblicz, ile Julka zmarnuje czasu, zanim do niej dotrze, że należy na wstępie uwalić 90% kandydatów bez wdawania się w rozmowę, bo i tak nie da rady z nich odsiać tych sensownych.
  19. https://www.amazon.co.uk/Festartikel-Müller-GmbH-Full-Condom/dp/B000VLXFPK Myślę, że powinieneś porozmawiać z psychiatrą o tym, żeby ci zwiększył dawkę leków przeciwpsychotycznych.
  20. Tak. Przy czym nie zawsze chodzi o hajs. Czasami o czas, czasami o zainteresowanie, czasami o emocje. Oczywiście, jak ktoś jedyne co ma potencjalnie do zaoferowania - to hajs, no to wiadomo, że ma szanse tylko u kobiet, które są zainteresowane tym towarem. Generalnie cała zabawa rozbija się o uświadomienie sobie, co się samemu ma atrakcyjnego w ofercie i jaki ma się target, a także czego chce jaki klient i którą grupę klientów chcemy zainteresować swoją ofertą (i czy w ogóle nasza oferta jest atrakcyjna dla takiego klienta). No i oczywiście trzeba też stanąć w prawdzie i przyjąć do wiadomości, że dla większości lasek sam seks to jest nomen omen chujowa oferta i że poza seksem trzeba coś dorzucić w pakiecie, bo po jeździe próbnej pójdą do konkurencji. Problem polega też na tym, że dla znacznej części kobiet na pewnym etapie życia priorytetem staje się znalezienie mężczyzny do związku, a nie mężczyzny do wesołego ruchanka. Mężczyzna do związku z biologicznego punktu widzenia ma zapewniać wsparcie samicy przy odchowaniu młodych. I to jest ofertą, które one testują. W realiach ludzkiego społeczeństwa - jeśli chcą gniazdować, to testują oferte finansową. Obejrzyj sobie jakiś film dokumentalny o rytuałach godowych zwierząt opiekujących się potomstwem, np. o sowach - istotną częścią rytuału godowego sów jest przynoszenie przez samca upolowanej zdobyczy samicy. Dlatego, żeby wykazać, że jest dobrym łowcą i że chętnie dzieli się żarciem. więc w czasie, kiedy będzie wysiadywała i kiedy młode będzie trzeba karmić, będzie w stanie zapewnić odpowiednią ilość żywności - żeby samica nie padła z głodu, a młode wyrosły zdrowe i silne. Zachowanie kobiet jest bardzo podobne - instynkt każe im szukać partnera, który zwiększy szanse na przetrwanie potomstwa. A może po prostu lepiej wybierają sobie kobiety? Nie pamiętam, kiedy ostatni raz kobieta próbowała ode mnie wyciągać kasę. Dlaczego? Czy dlatego, że takich kobiet nie ma? Nie, po prostu unikam jak ognia tego rodzaju kobiet, dla których - z przyczyn charakterologicznych albo życiowych - priorytetem są pieniądze. Nie to mam w ofercie i nie tego targetu szukam. A co w tym dziwnego? Prawie każdy człowiek tak robi. Chybabym ocipiał, gdybym musiał cały czas interesować się problemami bab i patrzeć na świat z ich perspektywy, więc nie dziwi mnie, że one też nie chcą tego robić.
  21. Kara boża za zerwanie z pogaństwem. Przestało się składać ofiary Perunowi i Strzybogowi, to się ponosi konsekwencje. Słyszeliście kiedyś, żeby za czasów pogaństwa się coś takiego działo? No właśnie. Co prawda lewactwo twierdzi, że wyższa temperatura = więcej energii w systemie klimatycznym = bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe, ale mnie się bardziej podoba wyjaśnienie z karą bożą.
  22. Badać kilka razy dziennie poziom saturacji. Przyjmować dużo płynów i pilnować, czy się dużo sika. Przy temperaturze powyżej 39C jest już niebezpiecznie i jest już duże obciążenie dla organizmu - koniecznie leki przeciwgorączkowe i zbić ją przynajmniej do poziomu 38C, to jest dobra temperatura przy infekcji. Jeśli temperatura 40C się utrzymuje po podaniu leków przeciwgorączkowych, zamów wizytę lekarza w domu (prywatnie przyjadą). Jeśli saturacja spadnie poniżej 90%, koniecznie lekarz. Jeśli pojawi się męczący suchy kaszel (nie pokasływanie co jakiś czas, tylko silne ataki kaszlu), w przypadku rodziców koniecznie lekarz. Od testów się nie wyzdrowieje, a przy chorobach wirusowych tego rodzaju i tak leczenie jest głównie objawowe. Wiedza o tym, czy to COVID czy nie nie jest ci do niczego potrzebna, zwłaszcza, że i tak prawie na pewno to jest COVID. A w domu powinniście siedzieć na dupie bez wzlędu na to, czy to COVID, czy grypa, czy inna choroba zakaźna. Bo zarażanie innych jest chujowym zachowaniem. Po wyzdrowieniu koniecznie konsultacja u kardiologa - powikłania po COVIDzie są głównie kardiologiczne, nawet przy lekkim przechorowaniu.
  23. Kurła, kobiety to mistrzowie rozwiązywania problemów z dupy, które same spowodowały... Ale dobrze przynajmniej, że się zreflektowała, że strzeliła głupotę.
  24. Oczywiście. I dlatego należy laskom, które mają taki potencjał, mówić od dziecka: "idź do nauki, a nie na kosmetyczkę, bycie naukowcem jest cool, a kosmetyczką nie bardzo". Baby są stadne i wolą robić to, co stado im mówi, żeby robiły, a nie wychylać się. Jak stado mówi "możesz zostać tylko dziwką albo kosmetyczką", to nawet jak dziewczynka ma potencjał, to w większości przypadków pójdzie taką drogą, jaką idą wszyscy. Bo tak jej mówią w filmach, na fejsie, na insta i na tik-toku. Jak stado mówi "hej, dziwki i kosmetyczki są przydatne, ale możesz być też naukowcem i to też będzie ok, nie będziesz dziwolągiem i nikt się nie będzie z ciebie śmiał", to zwiększa się prawdopodobieństwo, że taka nastolatka z potencjałem pójdzie we właściwym kierunku i społeczeństwo będzie miało z niej trochę większy pożytek, aniżeli tylko kilka pornofotek albo dobrze zrobione paznokcie. Na tym polega "dawanie im szansy". Nie. Natomiast nie ma być też tak, że jak baba się garnie do nauki, to banda zakompleksieńców jej będzie pierdoliła od rzeczy, że jej miejsce jest na tinderze. Ludzi należy zachęcać do pozytywnych działań, a nie zniechęcać do nich. Należy im dawać pozytywne wzorce, a nie negatywne. Skoro w tej chwili social media (i zwykłe media też) przepełnione są beznadziejnymi wzorcami życiowymi dla kobiet, to nie widzę niczego złego w tym, że się pokazuje też dobre wzorce i że się chwali i dowartościowuje te laski, które skorzystały z dobrych, a nie złych wzorców. Na rozwoju nauki skorzystamy potencjalnie wszyscy, na kolejnej tipsiarze albo samotnej mamusi szukającej bolca - nie skorzysta prawie nikt.
  25. A niby czemu nie? Masz coś przeciwko Marii Skłodowskiej-Curie? Po chuja marnować potencjał kogokolwiek? Jak laska się nadaje, to tylko ostatni debil albo zawistny przegryw by ją zniechęcał albo miałby coś przeciwko temu, żeby jej "dać szansę". Poza tym to lasek w nauce jest bardzo mało, więc zachęcanie ich do pracy naukowej to jedyna szansa, żeby znaczna część mężczyzn-naukowców poznała jakąkolwiek dupcię. A tak to przynajmniej będą mogli sobie wyrwać laskę bez wychodzenia z laboratorium. Wiecie co, ja rozumiem bóldupizm o różne sensowne rzeczy, ale kompletnie nie rozumiem bóldupizmu o to, że się zachęca laski, żeby zajęły się nauką, a nie puszczaniem się na tinderze i pokazywaniem cycków na insta. Serio komuś tak strasznie przeszkadza to, że dziunia sobie posiedzi w labie, pobawi się sprzętem i dostanie Nobla za CRISPR, zamiast siedzieć przed Netflixem, żreć chipsy i marudzić, że miś za późno wraca z pracy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.