Tak sobie myślę , ze w dobrą nutę uderzyłeś Marku. Strasznie mnie wk..........wia jak moje szkraby czegoś nie dojadają bo wiem, że gdzieś na świecie ktoś umiera z powodu braku tego kęsa... Często gęsto daję znać rodzince o tym, że mi się to nie podoba! Nie drę się na nich bo mój organizm fizjologicznie nie znosi krzyku ale i tak zawsze to zaznaczam a moralniak dla mnie pozostaje. Straszne to, ile bólu może świat wszystkim nam zgotować i o tyle ile człek dorosły "zrozumie" to nie kumam jak rodzice takie tematy dzieciom tłumaczą. Kurwa one umierają "bo tak" !!!!! Bo jebana reszta świata zapomniała o całym kurwa jebanym kontynencie np. pt. Afryka !!!!!!!!!!! Wiem, wszędzie ludzie głodują, czarny ląd jest po prostu bardziej namacalny ale jako mieszkaniec "normalnego" krańca świata nawet nie zasługuję na rachunek sumienia. Szczęściarz jestem, jestem zdrowy ( tak myślę), jakoś tam wykształcony, mam co jeść i pić, mam zajebistą pracę ( może trochę mało płatną), mam dach nad głową a w dodatku poznałem zajebistą osobę, która łeb na świat mi otworzyła... No kurna pierdolony szczęściarz !!! To nie istotne, że każdego dnia kładę się spać obok kobiety, która parę tematów mi ślubowała a następnie spuściła to wszystko w kiblu. To nie jest istotne, że każdego dnia moje szkraby na to patrzą a wgrany zły soft będzie czkawką w ich życiu. Ważne, że podstawowe potrzeby mają zaspokojone a najgorsze co muszę oglądać każdego dnia to nie jest ich agonia tylko wypowiedzi teściowej. Coś strasznego we łbie mi się kręci ale, że literat ze mnie mierny to przelewać ich na forum nie będę. Masz rację Master, mogłem trafić znacznie gorzej i tak sobie myślę, że patrząc na resztę świata naprawdę nie zasługuję na rachunek sumienia. Raczej na bana. Przepraszam za wulgaryzmy ale bez nich moje durne zdania nie mały by wyrazu. Miłej nocy wszystkim.