Skocz do zawartości

Marib

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Marib

  1. Ja mam podobnie a może gorzej. Np. latem, gdy zobaczę na ulicy dziewczynę w obcisłej bluzce bez stanika, to mnie aż rozsadza. Później w domu przypomina mi się ten widok i wiadomo, co się dzieje. Oststnio z tym walczę i co raz mniej fapam. A teraz mam postanowienie, żeby wytrzymać 3 miesiące.
  2. Nie będę już za nią latał. I tak za dużo dla niej zrobiłem. Zmarnowałem 2 miesiące i wystarczy. Zapomnij o dojrzałości. Na ostatnim spotkaniu powiedziała mi, że jej ex-przyjaciel ma tego dnia urodziny. Ten przyjaciel przestał być jej przyjacielem po 1 rozmowie, gdy okazało się, że on ma inne zdanie w jednej kwestii dotyczącej własnego zdrowia. To wystarczyło, aby zerwać z nim wszelkie kontakty.
  3. Teraz już wiem :) Znam tą zasadę "gdzie się uczy, bądź pracuje...". Jednak zasady, zasadami, a życie swoje. To była pierwsza taka sytuacja, kompletnie mnie zaskoczyła. Ona się nie wygada. Jest tak porypana, że wszystko trzyma w tajemnicy. Dosłownie wszytko jest tajemnicą. Gdy mówi o swoich znajomych, to każdy jest anonimowy, żadnego imienia. 24.
  4. No i zakończenie tej historii. Dziewczyna okazała się być kompletnie porypana. Żyła w dwóch światach: online i real. To co pisała online nie miało w rzeczywistości zupełnie odbicia. Mimo kilku spotkań i wielu pięknych słówek na messengerze wyszło na to, że ona chciała sobie tylko popisać.
  5. Tak, na pewno. Też na początku o tym myślałem ale co do tego się upewniłem. Piękny cytat. Ja wiem, że to nie rozsądne. Wiem, że powinienem myśleć głową a nie... :) Tak zacząłem robić. Wczoraj już się praktycznie nie odezwałem i do 23 była cisza. Później 6 wiadomości. Nie wytrzymałem, przeczytałem i odpisałem. Wcześniej między wierszami jej pisałem, że wolałbym pomilczeć i popatrzeć jej w oczy zamiast 5 godz. czatu dziennie. I ona nagle przypomniała mi ten cytat i chyba załapała, o co chodzi. Dziś sama napisała, że idzie na obiad... i byliśmy razem na obiedzie, więc można było normalnie pogadać :) Zaproszę. Daję jej jeszcze tydzień czasu na ukończenie pracy dyplomowej. Za tydzień ma egzamin licencjacki. A później, jak radzicie, wóz albo przewóz.
  6. Od kilku dni ciągnie się u mnie taka historia. Kilka miesięcy temu do pracy przyszła nowa koleżanka. Na początku nasze relacje były typu cześć-cześć na korytarzu i w kuchni. Jednak po jakimś czasie zaprosiła mnie do znajomych na pewnym portalu społecznościowym (nie, wcale nie fb). Zaproszenie przyjąłem i zapytałem o jej studia (bo miała ciekawy, bliski mi kierunek). Była godz. 22 ale od razu odpowiedziała i wymieniliśmy kilka zdań. Żeby było prościej zaczęliśmy rozmawiać na Messengerze. Temat się zakończył i od razu skończyła rozmowę. Na następny dzień znowu coś napisała. Wymieniliśmy kilka zdań i zakończyła rozmowę. I od tego czasu cisza, już nic nie pisała. Ja byłem na wyjeździe, więc nawet w pracy się nie widzieliśmy. Po dwóch tygodniach znów zaczęła pisać ale teraz już rozmowy zaczęły się ciągnąć do północy i były już bardzo osobiste. Bardzo miło nam się rozmawiało. Od tygodnia rozmawiamy na czacie praktycznie dzień w dzień. Ja nigdy nie zaczynam tych rozmów, ona zawsze pisze pierwsza. I tu dochodzę do problemu - jednak gdy widzimy się w pracy, to ona jakby była inną osobą, nie próbuje normalnie zagadać, a gdy ja do niej zagadam, coś odpowiada i mam wrażenie, że chce uciec. Już myślałem, że może nie chce, żeby ktoś z pracy zauważył, że coś między nami jest. Ale właściwie co takiego między nami jest? Co o tym myślicie? Może jest nieśmiała w normalnym kontakcie? Albo to jakieś rozdwojenie jaźni? Albo robi sobie ze mnie jaja? Ciągle zbija mnie z tropu. Miał ktoś takie "przygody"?
  7. Wiadomo, że na plaży to topless nie jest dziwny. Jednak w mieście dziewczyny nawet jak są bez stanika, to raczej tak, żeby aż tak bardzo tego nie było widać. A ta chyba dokładnie chciała, żeby to było widać.
  8. Nie, nie zagadałem. Akurat stała na przystanku w przeciwnym kierunku. Masa ludzi w koło. Ale fakt faktem, cała krew z mózgu mi wtedy odpłynęła.
  9. Przepraszam, już się poprawiłem. Formalności dopełnione
  10. Marib

    Cześć wszystkim

    Cześć, Andrzej z tej strony. Trafiłem tu przypadkiem ale forum bardzo przypadło mi do gustu. Pozdrawiam Braci Samców.
  11. Ale o czym mówisz? Który punkt złamałem?
  12. Cześć, czy Waszym zdaniem ubiór dziewczyny, a konkretnie mocno widoczny brak stanika coś znaczy? Wiem, że obecnie jest gorąco ale wczoraj na przystanku spotkałem dziewczynę w takim stroju, że myślałem, że eksploduję. Cienki różowy topik - tak cienki, że sutki i brodawki były doskonale widoczne. Prawie jakby topless była. Co myślicie, czy to tylko kwestia temperatury, czy dziewczyna szukała przygód?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.