Skocz do zawartości

BrandyRiver

Użytkownik
  • Postów

    128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1279 wyświetleń profilu

Osiągnięcia BrandyRiver

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

193

Reputacja

  1. Dużo dobrego powiedział @niemlodyjoda Od siebie dodam, że Wy marzyciele o kobietach zacznijcie się po prostu uśmiechać. Jak patrzy się na te wszystkie wykrzywione w grymasie gęby i smutne twarze, lub gości z marsem na twarzy zgrywających twardzieli jednak pełnych wyłażących z nich kompleksów, to nie dziwię się, że kobiety Was nie chcą. Zacznijcie się po prostu uśmiechać i miejcie pogodny wyraz twarzy, to już zostawicie 95% konkurencji za sobą.
  2. Dwa razy przeczytałem i niewiele rozumiem z tej historii. Kto, kogo i czemu?
  3. @Zmeczonyzyciem Blisko której granicy mieszkasz? Bo jeśli niemieckiej, to masz miasta po niemieckiej stronie. A jeśli czeskiej, to masz wspaniałą Pragę w zasięgu 2h samochodem. Znacznie lepsze opcje niż Warszawa. No chyba, ze kupiłeś mieszkanie przy Białorusi, Rosji lub Ukrainie, to co innego.
  4. Okolice Zielonej Góry i Lubuskie. Tu raczej szukałbym regionów a nie całych krajów. Jako cały kraj to Malta. Jako regiony, to wysypy Kanaryjskie, kraj Basków (okolice Bilbao). Także rejon Algarve w Portugalii. Dużo expatów ma tam domy i jest w miarę porządek. Panama i Kostaryka.
  5. Te zachowanie bierze się z kompleksów i poczucia niedowartościowania. Klasyk psychologii. Mieszkając jakiś czas temu za granicą i przyjeżdżając do Polski, zauważyłem już to zachowanie w miejscach publicznych czy klubach. Jest bardzo zauważalne. W pierwszych momentach myślałem, że się znamy z tym czy z tamtym i może go nie poznaję, bo takie bezwstydne wpatrywanie się jest bardzo rzadkie za granicą i zazwyczaj robią to osoby ułomne umysłowo. Wkrótce zauważyłem, że jest to nagminne zachowanie i czasami zacząłem się tym bawić. Raz czekając na poczcie mierzył mnie świdrującym wzrokiem koleś. Więc patrze na niego a zarazem palcem pokazuję mu dotykając własnej twarzy, że ma on coś rozmazanego pod nosem. Jego zakłopotany widok był bezcenny. Więc można takich niedowartościowców rozbrajać humorem i inteligencją. Czasami wystarczy się uśmiechnąć patrząc w oczy i speszony gość odwraca wzrok. Bo on jest gotowy na agresję zwrotną i jej nie dostaje. Zwarcie styków, nie wie jak się zachować i jest speszony. Nota bene, jestem często w krajach sąsiednich: Litwa, Rosja, Białoruś i nie zauważyłem tam takiego zachowania. Ot, ludzie spoglądają na siebie jak się spotkają wzrokiem ale bez agresji i zbytniego utrzymywania kontaktu wzrokowego. To wydaje się być typowo polska przypadłość.
  6. Mój rozwód 9 lat temu niewiele ma tu wspólnego. A jeśli myślisz, że będąc uległym zyskujesz a nie tracisz, to widzę, że chyba nie zrozumiałeś multum lekcji zawartych tu na forum. Tak czytając, to co piszesz, to się zastanawiam, czy Ty nie chowasz się za "szczęściem dzieci" i nie traktujesz ich jako zasłony i wymówki by nie naruszyć statusu quo bycia uległym i podporządkowanym szantażom emocjonalnym żony. Ale to już tylko Ty będziesz wiedział. Swoją drogą taki weteran forum BS a pewnych schematów i zachowań nie widzisz. Powodzenia.
  7. Przestań używać buforów w formie facebooka czy messengera by zagadać. To po pierwsze. Nie bój się, że odmówi. Zyskasz w jej oczach szacunek, nawet jeśli się z Tobą nie umówi, jeśli zrobisz to osobiście. Męską rzeczą jest wystawianie się na odrzucenie. Słabi i strachliwi proszą laski przez komunikatory. Co się takiego stanie? W najgorszym wypadku powie nie.
  8. Mam dzieci i nigdy nie widziały mnie w roli proszącego lub poddanego groźbom ex żony. Nie musisz znać relacji od 20 lat. Wystarczy, że wiesz jak to działa od paru lat i powinieneś był zacząć nakreślać granice. Teraz też nie jest za późno. Bądź przykładem mężczyzny dla swoich dzieci. Przede wszystkim. A histeriami żony się nie przejmuj. Przejdzie jej. Jak każda kobieta, ona chce mieć faceta, który nie da sobie wejść na głowę. A próby awantur to są shit testy, których nie zdajesz.
  9. Dziwię się, że sam dałeś zapędzić się w kozi róg znając ogólnie jak relacje damsko-męskie działają. Jak ugotować żabę? Włożyć do zimnej wody i powoli podnosić temperaturę. Ty już jesteś ugotowany. Trochę babskich histerii i sam ustawiłeś się do pionu.😆 Albo lepiej, sam sobie wyznaczyłeś długość łańcucha.
  10. Ile Ty masz lat, że takie głupoty chodzą Ci po głowie? Pamiętaj, że mieszkasz w państwie policyjnym i takie coś nie uszło by Ci na sucho. Szczególnie teraz, gdy wymiar sprawiedliwości ma przykaz by występki chuligańskie surowo napiętnować. Pobity pójdzie na policję a Twoi rzekomi koledzy szybko Cię wydadzą. Zawiasy lub więzienie. To by Cię czekało. Dobry przyjaciel nie pakuje drugiego w poważne kłopoty. A jeśli on tego nie widzi, to Tobie czas odciąć się od takiej znajomości. To nie jest Twój przyjaciel.
  11. Nie zasługujesz na niego. Piszesz, że jesteś "trochę egoistyczna" a ja myślę, że jesteś mega egoistką. Trzeba tylko dokładnie czytać, to co napisałaś o sobie. Żałujesz misia, którego oddałaś jego córce? Oooo. Ciekawe jak byś podeszła do prawdziwych podziałów, np. gdy on będzie dzielił swój majątek między Ciebie a swoje dziecko. I ile byś próbowała "wyrwać" z tego dla siebie. Z czegoś, na co nie pracowałaś. Albo codzienne wydatki. Czy po zamieszkaniu razem będziesz wypominała mu, że za dużo wydaje na córkę? Odwracając kota ogonem, Twoje koleżanki pisałyby, że to dla niego honor być razem z samotną matką i mieć szansę wychowywać nie swoje dziecko.
  12. Ciekawy temat. Pomyślałbym też o Wyspach Kanaryjskich. Niskie podatki, niższe koszty życia niż w Dużym Polskim Mieście, specjalna strefa ekonomiczna z ulgami do zakładania biznesów, wspaniały klimat cały rok, nie ma VATu tylko niski podatek od sprzedaży a zarazem część EU i łatwość poruszania się, strefa czasowa -1h do Polski, więc prawie tyle co nic. Jeśli znasz angielski, to wszędzie się dogadasz. Bardzo dużo ludzi z całej Europy, więc nie ma problemu z komunikacją a oficjalnie Hiszpania. Mieszkałem parę miesięcy w Las Palmas (Gran Canaria). Trochę wieje i jest najchłodniej ale dla nas to i tak ciepło, za to na południu wyspy masz +27C średnio cały czas. Na jednej wysepce różne klimaty. Fajna sprawa. Koszty życia wynosiły mnie mniej niż w większym mieście w Polsce. Za wynajmowane mieszkanie w Polsce pokrywałem swój najem w Las Palmas. Koszt to był 400 euro z internetem. Prąd tańszy niż w Polsce a robią go w większości z diesla. Koszt 1 l benzyny wynosił 1 euro (w PL w tym czasie ok 4.35 zł). W Las Palmas auta nie potrzebujesz, wystarczy skuter. Jako rezydent masz 75% zniżki na loty i promy między wyspami i na mainland (Hiszpania). Minus, to długi bezpośredni lot do Polski (5 H) a z przesiadką jeszcze dłużej. Sam myślę o przeprowadzce w rejony Iberii, mniejszy pęd, super pogoda i jedzenie. Korci.
  13. Ten dzień nigdy nie nadejdzie. Polacy to jedno z najbardziej zahukanych i nieaktywnych nacji w Europie. Śruba od lat jest przyciskana i NIC się nie dzieje oprócz pisaniny. W Polsce, dopóki jest ciepła woda w kranie, tanie gówno-żarcie, żeby zapchać kichy i tani wszechdostępny alkohol, dopóty ten naród będzie znosił kolejne baty i mówił, że inni przecież mają gorzej.
  14. Płucz zwyczajną wodą utlenioną (3%), taką w małej butelce. Jest to już rozcieńczony roztwór, gotowy do użycia. Tylko nie połykaj, bo cię weźmie na wymioty. Przez moment będziesz miał trochę piany w ustach. Przepłucz wodą i po sprawie. Prosty i tani sposób na zdrowe dziąsła i brak przykrego zapachu. Zabijesz wszelkie bakterie w jamie ustnej. Preparaty na bazie alkoholu (Listerine i tym podobne) działają gorzej od zwyczajnej wody utlenionej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.