Skocz do zawartości

Rauko

Użytkownik
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rauko

  1. Rauko

    Ulubione seriale

    Polecam iZombie. Opis zupełnie nie oddaje miodności tego serialu. Polecam, inteligentny i z jajem
  2. @pytamowiec no ja bym wysłał To nie ma sensu, zbyt randomowe,w zasadzie totalnie randomowe. Chyba nie pozwolisz by o wszystkim decydowało li jedynie szzeście? Nie udzielaj korepetycji z matematyki ale zapisz się na jakieś forum/grupę/spotkania matematyków i pasjonatów nauk ścisłych. Jedź na sympozja i konferencje skoro matmę znasz i jak rozumiem lubisz. Roboty w call center to kupa gówna.Wiem co mówię. Zupełnie nie tędy droga. Studia z astronomii brzmią fajnie-lubisz astronomie prawda? Po jaki chuj jeśli wolno spytać? Na nowy samochód to wyrywa się dupy. Z grupami i forami...na dwoje babka wróżyła.Wszak też tu jestem nie Jak Ci było w partii Korwina? Bawiło Cię to,sprawiało Ci przyjemność? Co Ci się tam podobało? I co-pytałeś o ulicę i drogę,dostowałeś odpowiedź i co dalej? Jak Ci się podobało na planszówkach? Egzorcysta? A co miałeś jakieś podejrzenia że problemy są natury paranormalnej? I co z tymi psychoterapiami? Zależnie z jakim nastawieniem pojesz i się bawisz. Na dwoje babka wróżyła. Lubisz tańczyć,śpiewać? A jakie narkotyki brałeś? A co robisz ot tak-dla funu?
  3. Tej,to katsuobushi ma pewnie długą datę przydatności co? Strasznie mnie fascynuje wieczno-trwałe jedzenie
  4. Rauko

    Dżem ze świni :)

    Rozlewni...rozlewni...a z boczku da się bimberek może upędzić? Bo skoro ruskie pędzili taboretówkę ponoć jak bieda przycisnęła...
  5. Rauko

    Food Emperor

    Zawsze mnie intrygowało jakim cudem on zna polski... Mnie się podoba że oprócz dobrych przepisów i humoru zawsze jest dużo ogólnych porad o gotowaniu. Ja zacząłem przygodę z jego kanałem od dania z 3 rodzajami czosnku-genialne, nie wiedziałem że można z czosnkiem urządzać takie cuda!
  6. Rauko

    Jedzenie pałeczkami.

    Chrzanić widownię! Jedzenie pałeczkami to zwyczajnie fajna zabawa. Dla mnie połowa radochy z jedzenia czegokolwiek orientalnego to pałeczki właśnie. A co do zasad savoir vivru-jak mnie zaprosi na kolację Azjata to się postaram.Z siostrą czy dziewczyną nie muszę bo dla nas te zasady nie mają żadnego znaczenia.
  7. Rauko

    Szpinak z makaronem

    Zwykły ser można zastąpić gorgonzolą/lazurem-bardzo dobrze się komponuje
  8. No kurwa raczej Ale dawno już nie grałem i tęksno mi za tym, muszę sklecić sobie drużynę we Wro... @lxdead Gratulacje, czas jakoś się wygospodaruje ale miło wiedzieć że Cię na to hobby stać Ja od 40stki to głównie w RPGa, teraz niby jest jakiś nowy ale plewny. Ja się zatrzymałem na 5 settingach które wypuściło FFG kiedy produkowali RPGi do W40K. BTW, nie jesteś aby z Wro i zainteresowany? Fajnie mi się kiedyś grało z ziomeczkami w Sciona. To cześć świata mroku gdzie masz bogów z różnych mitologii i oni narobili dziecioków i t dzicioki żyją sobie na ziemi. Stwierdziliśmy że zagramy w III Rzeszy i każdy może być oprócz bycia scionem mieć rangę do majora w jednej z organizacji. Co zabawne nikt nie poszedł w majora,każdy wybrał ekwiwalent kapitana w Hitlerjugend/Wermachtcie/SS/Gestapo/Luftwaffe/Abwehrze Było fajnie ? Walki z głównymi złymi były identycznie wymagające jak wszędzie,ale fakt że mogłeś wypaść na ulicę,wydrzeć ryja na pierwszy patrol i zażądać żeby lecieli za Tobą i pruli ze schmeisserów do wybranego celu...masa zabawy ^^
  9. Czyli ze względu na okoliczności było wokół Ciebie więcej ludzi i samotny nie byłeś. Potem zmieniły się okoliczności i byłeś. Starałeś może wpłynąć na okoliczności? "Szukałeś" ludzi i kontaktu z nimi?
  10. @yummyboy ewidentnie zainteresowana, na jakimś poziomie, na jakim-diabli wiedzą. Sprawdź, co Ci szkodzi... Albo pobaw się, zapomnij się na chwilę, zrób jej kisiel w gaciach a potem się wycofaj bo-wybacz, zapomniałem że jesteś zajęta. Piłeczka po jej stronie a Ty możesz sobie poobserwować co się dalej zadzieje
  11. To ja jej te plecki może sobą nakryję i będę grzał przez tarcie i ciepła wypromieniowywanie
  12. Trzeba będzie. Tylko muszę się trochę ogarnąć że tak powiem, życiowo. Jakoś problemem chyba jest u że jebać mnie się chce a nie bardzo umiem czy nawet chcę to oddzielać od emocji...
  13. Zaraz,a bo Ty niby masz rację? A na jakiej podstawie to wywnioskowałaś? Co Cię stawia na pozycji autorytetu? żeby facet kobietę pociągał seksualnie NIE musi być przystojny. Hitler nie był, Mick Jager nie jest etc,etc. To nie kwestia jak wyglądasz ale jak się nosisz. Mam kolegę który wygląda tak że nie daj bóg spotkać go w ciemnej alejce a zalicza laski taśmowo. Dla sportu ? @Leniwiec no ja się powoli uczę patrzeć obiektywnie na kobiety i tam gdzie się należy to właśnie kontr"logicznie" (w sensie zgodnie z panującym paradygmatem) postępować. Choć nie powiem lekko nie jest. Bo programowanie z jednej strony a dwa to zmusza mnie do myślenia w sposób który jest mu kurwa obcy -_-"
  14. Vortex ma rację-jakich ma starych, rodzeństwo,jakie koleżanki,przyjaciół. Co o niej "mówi" jej rodzina,otoczenie,jej dotychczasowe życie? @Vortex of Destructionspox ja właśnie po trzydziestce. No lekko nie jest, czasem trzeba sobie ołówek w zęby wcisnąc żeby ciągnąć tak albo innaczej nastrój do góry. Ale opłca się. Sobie i innym zapodoawać pozytywną energię. W negatywnej energii w chuj łatwo się zakopać po szyję.
  15. Tak tylko wtrącę że bycie miłym dla randomowych ludzi, nawet "sztucznie" wyuczone zwyczajnie się opłaca. Takie drobne rzeczy,pozytywna posłana w świata energia potem do nas wraca
  16. @Hidalgo no dobra Hidalgo, sex sexem ale co jak mnie już trochę zmęczyło i szukam czegoś więcej? Inna rzecz że szukanie na portalach randkowo seksowych faktycznie może być o kant dupy potłuc. Właśnie sobie to w palcach obracam żeby sprawdzić. Co ja poradzę że lubię sex, chciałbym mieć go na odpowiednim (czytaj: swoim) poziomie również w związku. Nie umiałbym być z zupełną wanilią co to chce robić to jedynie po ciemku i pod kołdrą...
  17. Nie. I znam takich osobiście. Największym zainteresowaniem cieszy się pewny siebie,przebojowy i zabawny. Taki co to nie drzwiami to oknem. Reszta to dodatkowe atrybuty. Zresztą co by nie mylić przyczyny i skutku. Mogę pożyczyć od kumpla gajer który dobrze (a być może nawet drogo) na mnie wygląda i w takim uniformie moja pewność siebie skoczy dramatycznie. WIEM że będę wtedy brylował bo się będę czuł Panem świata. Status i kasa na pewno pomagają ale one też zwiększają pewnośc siebie więc... Nie mówię że ich nie ma. Są, muszą być, statystyka. Natrafienie na nie jest de facto najtrudniejsze. Ile razy się zastanawiałem czy przypadkiem "miłości mojego życia" nie mijam codziennie na ulicy a nawet o tym nie wiem. Ano nie biorę, i wytłumaczyłem to już wyżej. Odcinanie minusów jest czymś innym niż odnajdywanie plusów. Jeśli nasze wizje udanej relacji się rozmijają to znaczy że do siebie nie pasujemy. Jeśli one nie biorą pod uwagę mnie to tak samo albo do siebie nie pasujemy albo jest to ICH kwestia umiejętności wynajdywania plusów. Wiedzieć czego się nie chce A czego się chce to dwie różne rzeczy.
  18. @KorneliuszPanowie stąd mają rację oraz się mylą. Rozumiem ich postawę że jak chcesz pokoju to szykuj się do wojny ale wielu z nich tu demonizuje połowę populacji. Całą. Prawdą jest też że kto sieje wiatr ten zbiera burzę, jeśli zaczniesz patrzeć na nią tak jak patrzyli by na nią bardziej tu doświadczeni koledzy to wasz związek zgnije na Twoich negatywnych emocjach do niej. Ale co ja tam wiem, ja wierzę w NAWALTy Co do porad praktycznych-dwa trzy lata wspólnego mieszkania razem gdzie będziecie musieli dzielić rachunki,problemy i blaski wspólnego życia razem. No i obserwuj ją. Miej swoje życie, miej swoich kolegów i przyjaciół i nie daj ich sobie poodcinać od siebie. Miej czas na swoich bliskich i swoje pasje. I miej własne zdanie, wobec niej i wobec kolegów stąd. Będziesz czytał co tu ludzie piszą i nasiąkał, nie daj sobie zagangrenić związku ale też jeśli zobaczysz coś w związku od czego (po nasiąknięciu wiedzą tutaj) zapali Ci się czerwona lampka, to reaguj a przede wszystkim zauważaj. i zapamiętuj. Życzę wam powodzenia
  19. @MotherOfCats ma w przypadku kobiet. Facet-"musi być tylko trochę przystojniejszy od diabła". Idąc za Twoim tokiem myślenia faceci brzydcy jak noc ruchający laski na potęgę byliby abberacją, a jest ich sporo. I część z nich ma ststus i kasę. A część tylko tzw. grę. Oj ja nie mam problemu w budowaniu relacji. Ja wiem jak się buduje relacje. Sęk w tym że nie umiem dobierać kobiet które też to chcą robić...
  20. Trochę przez to wszystko ciężko stwierdzić ("loszki" mają tu na portalach jakby łatwiej bo mają pełen przekrój, Ty bez odpowiedzi nie masz informacji zwrotnej) ile lasek wykazuje niedojebanie mózgowe (i de facto nie umie sklecić dwóch zdań) a ile wykazuje po tym wszystkim znieczulicę,nie jako naturalną. Wiecie co, rzygam już tym całym-masz być samcem Alfa. Nie kurwa nie muszę. Nawet nie chcę. Po prawdzie to wolałbym mieć coś na kształt kawałka pola i wyprawiać królicze skórki. Wkurwia mnie to bycie durnym pawiem-bycie Alfą NADAL sprowadza wszystko do łapania się pizdy. Tylko techniki są takie uber mega posh i dojebane. A sukces mierzony jest kasiorką (lub iluzją jej posiadania) i ilością zaliczonych cipek (z naciskiem na-ja te untermenshe pruję ale nie szanuję)
  21. @MotherOfCats bycie atrakcyjnym nie ma tu nic do rzeczy. Seksu to ja miałem sporo. Związki to inna baja.
  22. Posiadania wrogów chyba nie da się uniknąć o ile nie jest się totalną "wanilią". To kto nas niecierpi jakby nas definiuje (zwrotnie). Pokaż mi swoich wrogów a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem
  23. Fakt jest źle. Ktoś przedstawił kiedyś tezę że W OGÓLE ne ma sensu poznawać lasek w necie ze względu na wszystko co w/w zostało wymienione. Skłaniam się ku temu. Jednakoż jako że nie chce mi się robić z siebie tańczącej małpy to faktycznie trzeba by poszukać tam gdzie wspólne tematy są ot tak z automatu. I kółko się zamyka-rób co luisz i co Cie kręci a kobiety znajdą się same jakoś po drodze. Ciekwe czy na tym forum jest wiele MRAktywistek XD
  24. No ja właśnie CHCĘ znać odpowiedź. Za cholerę nie podoba mi się myśl że mogę ucinać nieprzyszłościowe kobiety ale za chuj nie rozpoznam,jak to mówisz LTRa... Znaczy niby jeśli zmienię siebie to zmienią się kobiety wokół mnie, podobne przyciąga podobne.Ale co,skąd będe wiedział że zmiana nastąpiła i że jest "legitna"? Oho,odbieram to personalnie bo sam mam "syndrom biedaka", strasznie mnie to w dupę uwiera. Ot kolejna rzecz którą musze się zająć... To prawda że czasem ciężko dostrzeć swoje wady i projekcje ale to nie może być aż tak trudne ? Mnie najbardziej frustruje moje "chcenie" baby. Próbuję to rozwiązać praca u podstaw,w sensie, nie zapychać swoich braków czymś/kimś ale to uzależnienie świeci się zawsze jak żarówka w polu widzenia. Nie wiem, szukam sobie NAWALTa, statystyka twierdzi że są. A tu jestem po to żeby skonfrontować swoje mgliste poglądy poprzez kontakt z innymi zainteresowanymi tematyką. Inna rzecz że kręcą się wokół tematu to trochę jak chodzić wokól szamba i narzekać że śmierdzi. Takie nakręcanie się myslenie negatywne. Dręczysz i męczysz problemy zamiast szukać rozwiązań i pozytywów, i kółko się zamyka...
  25. @Sundance Kid myśl warta rozważenia. W sensie kiedy by się to zaczynało? Od pierwszego wypatrzenia laski w grupie czy coś? Czyli jak, nie mamy wpływu na to kto nam się podoba a jedynie możemy to nauczyć się wyłapywac i ucinać takie znajomości->relacje->związki szybciej? To byłby patent jak zabezpieczyć się przed "minusami" a jak wyłapywać "plusy" ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.