Wiele lat pracowałem wykonując strony. Bardzo przyjemne zajęcie, jeśli znajdziesz sposób na cykliczne kasowanie klientów, nie tylko jednorazowo, podczas tworzenia WWW.
Przykładowo roczny abonament za serwer to koszt dla klienta ok 180 zł a dla mnie może z 10 (+ kilka godzin w roku na różne aktualizacje). Reszta to czysty zysk. A takich klientów bez problemu nałapiesz dziesiątki.
W latach 90tych i do ok. 2010 większość moich klientów uważała że internet = WWW. Nic nie wiedzieli o innych usługach no poza e-mailem jeszcze.
Teraz widzę, że internet przeprowadza się na Fejsbuka, nad czym boleję.
Proponowałbym, żebyś za niewielki abonament proponował prowadzenie stron firmowych (na fejsie i jednocześnie coś ala blog na wordpresie w domenie klienta).
Z aktualizacjami przynajmniej 2 razy w tygodniu. Żeby strony były żywe, zawsze coś się na nich działo. Ciekawostki branżowe itp.
Tylko to nie może być "zwykłe" wrzucanie fotek, jak każdy potrafi. Na pewno graficznie musi być widoczny profesjonalizm.
Odradzam spamowanie mailem w celu łapania klientów.
Sądzę że możesz przejść się po okolicy i zostawić ulotki, porozmawiać choć przez chwilę z potencjalnym klientem, uścisnąć rękę.
Albo sondażowo obdzwonić okolicę, byś szedł tam, gdzie wyczułeś choćby lekkie zainteresowanie taką usługą.
No i pamiętaj, że szewc nie może bez butów chodzić. Zacznij od promowania siebie w necie.