Skocz do zawartości

masculum

Starszy Użytkownik
  • Postów

    525
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez masculum

  1. Nie zawsze miarodajne, znam kobiety z dużym numerem buta, nie adekwatnym do wzrostu Do tego skoro był(a) facetem to może nie być pierdolnięta, same plusy
  2. Zalewaj, zawsze, a jak po jakimś czasie nie zajdzie to może być trans
  3. Patrzą, patrzą. Patrzą na ubiór, także na buty (zwłaszcza czy czyste, czy zadbane). Patrzą na auto jakim jeździsz, patrzą na dłonie, czy paznokcie czyste, zadbane, czy nie obgryzione. Patrzą czy masz sikora na ręce a jak tak to jaki. Jak odbierasz telefon to patrzą jaki masz model. Widzą jaki masz zarost, na włosy. Na wszystko patrzą, część świadomie, część nieświadomie ale rejestrują nieustannie i odhaczają cheklistę w głowie.
  4. Nie chwal dnia przed zachodem słońca i baby przed śmiercią. Z racji długości trwania haju hormonalnego rok to krótko na określenie, że związek jest udany. W związku z powyższym, parafrazując pierwsze zdanie: "nie chwal związku przed jego zakończeniem*". *zakończeniem w jakikolwiek sposób, w tym śmiercią
  5. Z wszystkich historii, które się nie wydarzyły... ta nie wydarzyła się najbardziej
  6. A ja czekam na opinię @Mosze Red. Często w takich tematach ma ciekawe spostrzeżenia. Dobrze, że ten temat wypłynął. Mam mgr inż. z nauk ścisłych o kierunku inżynieryjnym. Generalnie nie potrzebuję lepszego wykształcenia, mimo to od jakiegoś czasu zastanawiam się nad doktoratem (coś z obszaru moich zainteresowań/pasji) ale bardziej jako coś co zrobił bym sam dla siebie, dla własnej satysfakcji, a nie dla kariery (tzn. jakby przy okazji pomogło to spoko ale traktowałbym to jako "efekt uboczny"). Z drugiej strony poza doktoratem (dla siebie samego) zastanawiam się nad podyplomowymi (tu już bardziej dla kariery) ale jakimiś konkretnymi. Czasami mogą trochę napędzić karierę.
  7. Tak, bo "wdrożenie się" i zrozumienie ambitniejszych tematów wymaga krzty inteligencji i trochę czasu. Żeby pokazać cycki, można być tępym i nie trzeba nic... oprócz cycków i ewentualnie odwagi (chociaż im głupszy osobnik tym więcej odwagi, taka korelacja). Cóż, że młodzież w większej liczbie dzisiaj (pewnie 80-90%) nie jest ambitna, tak też te treści są idealne dla nich. Chleba i igrzysk, wiecznie żywe!
  8. Reset systemu pod koniec u niej widać, od razu wgrały się ustawienia fabryczne. Następnym razem PRAWDOPODOBNIE dwa razy pomyśli.
  9. Ja pier... ale patologia.... Dokąd zmierzasz Polsko?
  10. Nie pisałem o pytaniu "ze straszeniem" inną ofertą, tylko po prostu zapytać o podwyżkę. Aczkolwiek znam przypadki gdzie pracownik był tak dobry, że jak postraszył, że ma ofertę za 2k wiecej to mu wyrównali (mimo, że tej oferty nie było).
  11. Jak zna już teren, ludzi i mu tam dobrze, to niech po ludzku zapyta o więcej hajsu. Przecież go nie wyjebią z roboty za to, że zapyta o podwyżkę. Z kolei jak zapyta będzie wiedział na czym stoi. Czy go docenią, czy zleją. Jeśli zleją idź za jakiś czas jeszcze raz, jeśli efekt będzie ten sam, bez żalu szukaj lepszej (i/lub lepiej płatnej) roboty.
  12. Ja mieszkam w mieście ~18k mieszkańców, blisko wojewódzkiego ~200k (20-30minut drogi, zależy w który rejon). Pracuję za to w innym mieście, gdzie mam 20 minut dojazd a miasto ~15k mieszkańców. Pracy w okolicy jest dużo, wszędzie blisko. Miejscowości od 10-30k mieszkańców są spoko, jest spokojnie, wszystko na miejscu a co nie to do wojewódzkiego można skoczyć. Blisko lasy, góry. Ceny mieszkań za to (z powodu bliskości wojewódzkiego) podobne jak tam. Mieszkałem w stolicy jakiś czas i mimo, że lubię to miasto, nie chciałem tam zostać na dłużej/stałe. Cenię sobie spokój. Nie zgodzę, się tak do końca. Wszystko zależy od wykształcenia, ilości zakładów pracy oraz doświadczenia. Średnio rozgarnięty człowiek po sensownych studiach z jakimś średnim doświadczeniem za najniższą robić nie będzie. A co do głównego tematu. Czy się wyludniają? Zależy gdzie. W tym w którym mieszkam nie zmienia się zbytni nic na przestrzeni lat, może z 1000 mieszkańców doszło. Wszystko zależy od bliskości zakładów pracy oraz większych miast.
  13. No właśnie wszedłem na forum w celu napisania postu. Czy któreś z tych wydarzeń zostały przewidziane przez Nostradamusa? Jakaś centuria pasuje? Bo powiem szczerze, że to co się zaczyna dziać to są jakieś błachostki.
  14. No ale o co chodzi? Przecież nie żyje. Sorry, musiałem.
  15. Nie doradzę Ci nic dobrego, bo ja ze swoją się dogadałem i skończyło się na jednej rozprawie. Mimo, że było za porozumieniem stron, to w gruncie rzeczy i tak powiedziałem, że nie skłamie i jeśli sąd zapyta co jest powodem to powiem, że znalazła sobie gacha, który też rozbił swoją rodzinę. Tak też zrobiłem i sędzina zjebała ją jak burą sukę, aż miło było popatrzeć jak jej głupio było, a ja miałem czyste sumienie, że nie skłamałem. Polecam być szczery, mówić prawdę i będzie dobrze. Ale nie wiem jak to wygląda gdy się z kimś naparzasz w sądzie.
  16. Nie miałem okazji słuchać audycji z radio samiec1 ale może patronite wraz z dostępem do tamtych audycji tylko dla wpłacających co miesiąc daną kwotę? To by było całkiem fajne.
  17. Chętniej wpłacałbym dobrowolnie 5zł/ms na patronite niż przymusowo 5zł/ms na forum.
  18. Przypadkowo kliknąłem gdzieś w trakcie żeby obejrzeć urywek i chyba nieźle trafiłem. Proponuję obejrzeć urywek od 10:00 do 13:00 minuty. Akurat mamy porównanie jak wpada jakiś młodzik na desce, taki typowy frajer, próbuje się podlizać i przypodobać, ładna buzia, niezbyt lotny chyba, płaszczy się przed ta pindą. Później wchodzi typ, wysoki, broda, dziary, wysportowany, dobra sylwetka, głos, zachowuje się normalnie i "laska" zmienia totalnie swoje zachowanie, aż oczy jej się świecą. Poza tym pewnie szkoda tych 30 minut życia. Upadek cywilizacji
  19. No i co z tego? Żaden wyczyn, sam skończyłem Politechnikę Warszawską na dość trudnym kierunku i jaka jest między nami różnica? Przejechałem około 400 km do Warszawy na studia, zmieniłem miejsce zamieszkania, płaciłem za wynajem żeby skończyć taką uczelnię. Teraz mam własną firmę i pracuję na etacie. Zgarniam 2 pensje , jedną bo dobrze płacą a drugą z przyjemności bo robię to co lubię po godzinach. Tobie przeszkadzały wyższe koszty utrzymania, które dziś nie są problemem. Są stypendia socjalne, naukowe, rektorskie, z racji zmiany miejsca zamieszkania, można podjąć dodatkową pracę (wieczorem w jakiejś knajpie i dodatkowo ćwiczyć skille socjalne), a Ty nie chciałeś tego robić. Teraz masz pretensje do całego świata. Zastanów się nad podjętymi decyzjami, nad tymi które możesz podjąć i co dadzą Ci w przyszłości zamiast wyżalać się na forum. Chcesz pomocy? Ludzie Ci już poradzili co zrobić a Ty torpedujesz każdy pomysł gówno-argumentami. Zapitalaj na podyplomówkę albo inne studia jak tak łatwo byś się dostał, albo idź rób na taśmę za najniższą krajową plus premia i na 4 brygadówkę.
  20. Pogrubiłem Ci Twoje problemy, zwłaszcza to podkreślone. Powiedz, czego oczekujesz? Że wszyscy forumowicze Cię pożałują? Czy oczekujesz realnych rozwiązań na postawiony problem? Określ się byle dokładnie.
  21. To wybacz ale pretensje możesz mieć tylko do siebie. Skoro wyniki pozwoliłyby na lepszą uczelnię lub/i kierunek to trzeba było iść. Sam widzisz co jest teraz. Jedyne co możesz zrobić aby poprawić stan rzeczy to skończyć to co robisz, wtedy masz papier z mgr przed nazwiskiem i pójść na jakąś sensowną podyplomówkę. Ewentualnie zacząć inne studia ale to wydłuży się czas edukacji jeszcze a podyplomówkę możesz robić weekendy pracując.
  22. @xander99 Zanim poszedłeś na studia, nie sprawdziłeś jaki jest plan nauczania? Jakie przedmioty? Nie sprawdziłeś uczelni? To nic nowego ani nadzwyczajnego, że na studiach jest masa szurów-wykładowców, którzy zamiast uczyć tego co powinni to opowiadają anegdoty albo są lekko mówiąc odchyleni. W gruncie rzeczy to też uczy Cię radzić sobie w różnych sytuacjach i kombinować. Sam wybierz, narzekać czy poradzić sobie z przeszkodą (do dyplomu w tym przypadku).
  23. Podstawa to język. Na początek angielski. Jeśli chcesz uderzyć w kraj typu hiszpania czy niemcy to wtedy ichni język w pierwszej kolejności. Jeśli nie to jako drugi (warto mieć). Następnie (a najlepiej równorzędnie z językiem) dane uprawnienia do przyszłego zawodu. Z papierem w ręce masz zawsze większe szanse na cokolwiek. A co? To już musisz sam wykombinowac co byś chciał robić zamiast ciarać na taśmie.
  24. No jak on tego nie rozumie to te studia to rzeczywiście błąd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.