Skocz do zawartości

deleteduser136

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser136

  1. @elogejter według mnie jesteś jebanym kurwiskiem i szmatą a forum ma podwójne standardy widzę, gdzie pisze się jak to kobiety są złe bo zdradzają ale jak facet tak robi to ogólny poklask (z nielicznymi wyjątkami). Hipokryzja na maksa. Dobrze, że wypierdalam stąd, miejsca pełnego hipokryzji.
  2. Zablokuj ją i nigdy się nie odzywaj to jej się styki przepalą. Miej do siebie szacunek. Znajdziesz inną.
  3. Nic. Baw się dobrze. Niby jesteś na forum ale z tego co zauważyłem olałeś rady, które kiedyś dostałeś i nie rozumiesz jakie mogą być teraz konsekwencje sprowadzenia dziewczyny do swojego mieszkania. Dużo osób pisało, że najlepsza opcja w takim przypadku to wynajem razem innego lokum. Jeżeli zakończysz z nią relacje / zrobisz skok w bok a ona się o tym dowie to wiesz co może zrobić w ramach zemsty, kiedy będą nią targać silne emocje? Chcesz zostać wyrzucony z własnego mieszkania? Kupuj dyktafon.
  4. Ile czasu jesteś na forum? Serio to zrobiłeś? Wiesz co się może stać jak powiesz jej, że to koniec? Chcesz zostać wyrzucony z własnego mieszkania? Jak chcesz zakończyć relację to kupuj pierw dyktafon i nagrywaj wszystko.
  5. Jak pierwszy raz zobaczyłem jakie tatuaże robi sobie influencerka queen of the black to od razu uznałem, że totalna patologia. Jak można tak siebie oszpecić?
  6. Według mnie to zależy i jakie to są tatuaże. Niektórzy robią sobie naprawdę debilne tatuaże ale niektóre tatuaże są fajnym dziełem sztuki takie jak tutaj: https://www.piotrszot.art/tattoo#5ac369784dc2b Ale to chyba za dużo psychodelików brałem i dlatego tego typu mi się podobają. Sam bym nie zrobił ale znam ludzi, którzy po psychodelicznych doświadczeniach zrobili u tego tatuażysty i wygląda bardzo dobrze.
  7. Nie rozumiem czemu ten osobnik nie dostał jeszcze bana. Gdzie są admini?
  8. Panowie to jest troll i został już wyjaśniony. Nie traćcie czasu.
  9. Metoda 4 + 1 a resztę znajdziesz wpisując w google. Ewentualnie jak Ci się nie uda to możesz jeszcze zapalić Salvię Divinorum albo DMT ale nie gwarantuję, że to da tego typu doświadczenie.
  10. Bóg to tylko wyobrażenie. Ja przestałem przestałem chodzić do kościoła kiedy po raz pierwszy wyszedłem z ciała.
  11. O co Ci chodzi z tą pracą zdalną? Mnie właśnie jakiś czas temu udało się przebranżowić na programistę (w wieku prawie 32 lat) i pracuje zdalnie i jest to o wiele lepsze niż zapierol w fabryce lub na budowie. Że niby ta praca wchodzi na psychikę? Na pewno mniej niż napierdalanie norm na maszynach. To właśnie przez te prace fizyczne tak psychicznie się wykoleiłem, że miałem już gotową pętlę bo wolałem definitywny koniec niż pójście do tej pracy. W ostatnim dniu pracy w fabryce po rozmowie z kierownikiem pękłem psychicznie i zwymiotowałem. Musieli mnie do szpitala zabrać. Powiedziałem sobie nigdy więcej.
  12. Pojawia się, ponieważ Ci zależy. Żeby zniknęło musisz odpuścić. Problem w tym, że to nie ty odpuszczasz. To nie działa na poziomie intelektualnym. Twoje próby odpuszczenia lub uwolnienia się od tych emocji mogą tylko pogorszyć sprawę. Nie wiem jak to działa u Ciebie ale może podam przykład na sobie na temat innych emocji. Od lat "mam" depresję. Robiłem wiele, żeby się jej pozbyć. Terapia, dieta, głodówki, zioła, psychodeliki (według badań są dobre na depresję ale mnie ją pogłębiły). Dotarłem do punktu, gdzie nie było już żadnej nadziei na wyjście z tego a byłem w takim stanie emocjonalnym, że miałem już gotową pętlę. W końcu doszedłem do wniosku, że już mi to zostanie, więc niech tak będzie. "Pozwoliłem" tym odczuciom i emocjom po prostu być. Nie próbowałem już nic z nimi robić, po prostu się poddałem i doświadczałem tego całego bólu. Ważne w tym jest celowe rozluźnianie ciała i poddanie się temu co jest w tej chwili. Kiedy rozluźniasz ciało, wtedy "rozluźnia" się umysł i otwierasz się na bolesne emocje (lub przyjemne), wtedy te stany emocjonalne znikają. Problem jest wtedy, kiedy chcesz się pozbyć nieprzyjemnych odczuć jak właśnie zazdrość. Zamiast próbować się jej pozbyć to doświadczaj tego zgadzając się z tym co czujesz w danej chwili. Kiedy się na to otwierasz to wtedy to znika ale jak będziesz taką medytację robił z intencją pozbycia się nieprzyjemnych odczuć to możesz pogorszyć sprawę, ponieważ umysł będzie się spinał oczekując zniknięcia nieprzyjemnych emocji lub ich wygaszenia. Ja najlepsze co zrobiłem mając depresję to porzucenie prób jej pozbycia się. Działa to też u mnie odnośnie innych stanów emocjonalnych takich właśnie jak zazdrość, gniew itd.
  13. Niby mi wyszło ponad 130. Różne testy darmowe robiłem i mniej więcej wynik mi oscyluje zazwyczaj 120-130. Uważam, że te testy są nic nie warte. To ma być test na inteligencję? Przecież ja jestem głupi. Nikt mądry nie podjął by takich decyzji jakie ja podjąłem w życiu. Dopiero, kiedy obudziłem się przysłowiowo z ręką w nocniku to trochę zmądrzałem, chociaż możliwe że dalej siebie oszukuje.
  14. Nie zgadzam się z tym. Tak naprawdę są tylko 3 opcje. Jeżeli coś nam nie odpowiada w kobiecie to możemy: 1) Powiedzieć jej to i oczekiwać od niej, że się zmieni. 2) Jeżeli nie potrafi się zmienić to możemy się "otworzyć" na to, że jest jaka jest. To jest najtrudniejsze bo akceptacja tak naprawdę nie jest wynikiem mentalnej pracy i myślenia. Można sobie myśleć, że się coś akceptuje ale jest to oszukiwanie siebie, gdy wewnętrznie nas rozrywa. 3) Ostatnia opcja to podziękowanie za relację. To co autor książki pisze nie jest według mnie dobre. Dawanie miłości, kiedy ktoś zachowuje się wobec nas nie w porządku? Może jak ktoś mnie będzie napierdalał to też mam go obdarowywać miłością? Trzeba być masochistą.
  15. To nie ma nic wspólnego z ego, po prostu gdy wiesz jak to działa to nie tracisz więcej czasu na bezowocne próby umówienia się. Jeżeli dziewczyna jest prawdziwie zainteresowana to nie robi wtedy wymówek i zawsze znajdzie czas. Jeżeli robi wymówki to jest to oznaką, że lepiej nie tracić swojego cennego czasu. Poza tym jeżeli chce się umówić z dziewczyną, to lepiej zadzwonić niż pisać. Gdy się pisze wiadomości to ma więcej czasu na zastanowienie się. Chęć spotkania jest właśnie daniem do zrozumienia, że nam się podoba i o nią zabiegamy. Po co inaczej miałoby się tracić czas? Jeżeli autor wątku chce napisać niech pisze i się dalej upadla. Nie rozumiem po co myśleć o kimś i próbować nawiązać ponownie kontakt z dziewczyną, która nas olała. Bo może się tym razem da przelecieć? Serio? @avz jeżeli chcesz spróbować raz jeszcze to nie pisz tylko zadzwoń i zaproponuj spotkanie. Zazwyczaj faceci piszą a ty dzwoniąc wyróżnisz się. Miej jaja.
  16. Nic nie pisz. Jeżeli byłaby Tobą zainteresowana to by zgodziła się na spotkanie lub jeżeli nie miała by czasu w terminie, który podałeś to by zaproponowała inny. Nie żebraj proszę o jej uwagę.
  17. @Axel nie bądź sknera. Daj zakosztować innym jej groty rozkoszy 😆 A tak serio to przecież nie jesteście razem i nie powinny Cię obchodzić jej prywatne sprawy jak również to kto ją teraz posuwa.
  18. Przecież to nie są żadni kumple. Człowieku obudź się. Pamiętam, jak chodząc do szkoły czy to podstawówka, gimnazjum czy szkoła średnia zawsze znalazł się "kumpel", który mnie poniżał itd. I wiesz co zawsze działało? Agresja. Kiedy już osiągnąłem swój limit i miałem w dupie to czy stracę zęby i dochodziło do prawdziwej konfrontacji to wtedy albo się napierdalaliśmy albo wymiękali jak pizdy po tym jak dostali z plaskacza w twarz. Czasami tylko w ten sposób można rozwiązać konflikt. Po tym nagle te osoby nabierały do mnie respektu i już nie próbowały się nade mną znęcać. W Twoim przypadku widzę, że znęcają się nad tobą a ty jesteś bierny i tak naprawdę nic nie robisz. Raz miałem kumpla, który też odwalał pojebane akcje i obraził się na mnie, że wolę pójść na trening niż wypić z nim piwo i że mogę sobie trenować muay thai a on i tak by mi wpierdolił. Pocisnąłem mu i wymiękł. Skończyło się na słowach. Mój kuzyn też raz to samo mi mówił to dostał ode mnie wpierdol. Później słyszałem na wiosce legendy, że podobno mi wpierdolił, tylko, że to on miał obity ryj nie ja xD Nie rozumiem, czemu utrzymujesz kontakt z tymi typami. Ja bym na twoim miejscu wyrzucił ich ze swojego życia. Masz tylko jedno życie i chcesz zadawać się z ludźmi, którzy Cię nie szanują? To już wolałbym nie mieć znajomych i miałbym wtedy więcej czasu na robienie rzeczy, które lubię. Zacznij może robić coś fajnego. Ja poznałem spoko ludzi na treningach sztuk walki, na skokach spadochronowych i na spotkaniach gdzie się medytuje. Są też różnego rodzaju warsztaty, typu męskie kręgi. Trochę takie sekciarskie to jest ale możesz poznać naprawdę fajnych ludzi, którzy chcą się rozwijać i nie piją. Od chyba 8 lub 9 lat nie piję alko ale mam spoko kumpli, którym to nie przeszkadza jak się spotkamy. Oni zresztą dużo nie piją albo wcale.
  19. @Fury King nie masz wpływu na myśli. Wyluzuj. To, że takie myśli są to nic złego dopóki nie wprowadzasz tego w życie. Wystarczy, że się zrelaksujesz pozwalając być tym myślom i wszystkim innym emocją i doświadczając ich będąc otwartym i nie próbując ich wypierać a wtedy one miną.
  20. Dokładnie, szczególnie że wziął sobie żonę, która z innego małżeństwa miała czwórkę dzieci i sam widziałem sytuację, jak się z nim kłóciła, że nie chce dać kasy na nieswoje dzieci Traktowała go tylko jako bankomat. Jak ja się cieszę, że trafiłem na forum. Ogólnie były "znajomy" w ryja mi dał ale sporo na tym stracił. Prowadzi pewien specyficzny biznes i jak się ludzie z otoczenia o tym dowiedzieli to się od niego odwrócili a i opinię ma teraz bardzo złą.
  21. Miałem kiedyś sytuację, gdzie żona mojego znajomego mówiła do mnie przy swoim mężu, że ja to jestem dobra dupa i gdyby nie mąż to by się za mnie brała. Tego typu tekstów było sporo. Nie czytałem wtedy jeszcze forum i nie byłem tak świadomy jak teraz ale czułem zażenowanie tą sytuacją. Później "znajomy" już na osobności powiedział mi, że w ryj za to powinienem dostać co było dla mnie szokiem. Jego żona starsza ode mnie o 10 lat i w ogóle mi się nie podobała a ja nie startuje i nie podrywam zajętych. Ogólnie to mogłem mu wtedy powiedzieć co myślę, to znaczy że powinien kopnąć kurwę w dupę szczególnie że wcześniej go zdradziła a on ją przyjął z otwartymi rękoma. Później jak już zerwałem z nimi kontakt to dowiedziałem się, że jego żona puściła się znowu i to z jego "przyjacielem". Też mu mówiła tego typu teksty co mi Nie mam zbyt dużego doświadczenia z kobietami ale moim zdaniem takiej sytuacji nie można ignorować. Ja na Twoim miejscu zakończył bym relację. Nie ma sensu być z kimś, kto Cię nie szanuje i zachowuje się w ten sposób względem Ciebie w towarzystwie. Dla mnie takie coś było by niedopuszczalne.
  22. Autor tematu jest trollem. Jego różne historie i tematy przeczą sobie i nie są spójne.
  23. Jestem winny temu, że nie miałem wiedzy i byłem naiwny jak małe dziecko. Zgadzam się, że to moja wina. Już nigdy nie będę taki głupi i naiwny. Czerwona piguła to złoto. Mam jeszcze redpill rage ale to z czasem będzie lepiej
  24. @Hatmehit oszukujesz samą siebie. Wy kobiety jedno mówicie, drugie myślicie a trzecie robicie. Mam jeszcze podać inne przykłady, gdzie dziewczyna o którą się starałem wolała patologicznego alkoholika, który później ją niby zgwałcił (tak mówiła ale czy tak było to nie wierzę jej, w końcu na policję tego nie zgłosiła). Później wybrała faceta co poszedł do pierdla i też jest alkoholikiem, pali i ćpa. Ja nie tknąłem alkoholu od 8 lat i nigdy nie miałem problemu z picem. Piłem czasami ponieważ "koledzy" naciskali ale w końcu doszedłem do wniosku, że nie lubię smaku alkoholu i tej fazy po nim. Sam też przekonałem się na przykładzie ojca jak alkohol potrafi zniszczyć człowieka. Nie palę papierosów, uprawiam sport, czytam, w tej chwili uczę się programowania i języka angielskiego i staram się rozwijać. Mam podać przykłady w rodzinie, gdzie mam kuzynów ćpunów i alkoholików i oni znaleźli dziewczyny i pobrali się? Czemu tego typu dziewczyny nie zainteresowały się mną tylko patusami? Dziękuję życiu, że trafiłem na to forum. Tyle lat zastanawiałem się co ze mną jest nie tak, że dziewczyny wolą takich patusów i w końcu poznałem odpowiedź. Wszystko ułożyło się w jedną całość i zrozumiałem jak to działa. Byłem po prostu za miły, zbyt ułożony i nie dawałem takich emocji jak alkoholik / ćpun. Za bardzo się płaszczyłem i starałem po czym byłem wykorzystywany i ostatecznie dostawałem kopa w dupę. Wy nie chcecie normalnych facetów. Tak tylko pieprzycie po czym robicie coś zupełnie przeciwnego. I nie chodzi mi o to, że jestem idealny ale codziennie nad sobą pracuję i staram się być lepszy. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło by się, że dziewczyna powie mi, że mnie kocha to ją teraz po prostu wyśmieję. Totalna beka. Nigdy już nie uwierzę w żadne słowa czy deklaracje kobiet. Dla mnie kobiety są skreślone i nie chcę mieć już z nimi nic wspólnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.