Skocz do zawartości

Peckerwood

Użytkownik
  • Postów

    186
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Peckerwood

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

50

Reputacja

  1. No to jest problem i mój. Ja jestem nienormalny o tyle, że jestem nadwrażliwy, mam jakiś gen nadwrażliwości. ta nadwrażliwość wiąże się z nadmierną empatią i ja pier...olę... z wyrozumiałością np. "no zachował się tak bo pewnie miał ciężki dzień" albo ja pier...olę bo "no taki już jest". To oczywiście powoduje coraz gorsze jazdy po mnie i dopiero gdy jestem bliski obłędu, to reaguję ale już wtedy to bywa że z nawiązką. Po czym miewam przekichane np. w "społeczności" no bo "jak on mógł tak, nikt po nim nie spodziewałby się tego (czyt: powinien dalej pozostać biernym).
  2. Na mnie a raczej pod moim adresem dwóch chyba takich zgodnie i prawie równocześnie splunęło latem przechodząc drugą stroną ulicy. Młodych, może 19-23 lata. Na mnie czyli gościa w wieku 50 lat , niewątpliwie przede wszystkim z powodu mojej sylwetki, no umięśnionej i z żyłami na rękach i beztłuszczowej nawet na brzuchu. Pewnie myśleli że mam genetycznie jakiś zajebiście wysoki testosteron i mięśnie rosną / utrzymują się także w tym wieku, bez żadnych ćwiczeń. Lenie śmierdzące, kretyni.
  3. Każda poderwana może kogoś ma w stałym zwionsku tylko może z tego się nie zwierza. Jednakowoż, co innego o tym nie wiedzieć a co innego wiedzieć ale o tyle co innego jak dla mnie, że w tym drugim przypadku mnie taka obrzydza zwłaszcza gdy jej mężczyznę widziałem.
  4. Z tej uczuciowości to się można wyleczyć przykrymi doświadczeniami a i bez takich doświadczeń z wiekiem to chyba słabnie. Przynajmniej u mnie tak było.
  5. Temat trudny, bo jak kobieta odtrąca adoratora, to jest OK ale jak facet odtrąca kobietę, to już może mieć problemy i to także w gronie wspólnych znajomych (studentów, pracowników). Padłem nieraz ofiarą tego za młodu. One mają "prawo" wieszać się na Tobie, przytulać i klepnąć w dupę i musisz naprawdę główkować jak dać jej najdelikatniej do zrozumienia, że nie chcesz, fizyczne odsunięcie jej rąk jest niebezpieczne! Najlepiej zrób tak, żeby myślała, że kogoś już masz. Można też taką łatkę otrzymać chociaż się nim nie jest ale ona pomyśli że "coś z nim musi być nie tak skoro nie korzysta z okazji jaką mu daję, powiem o tym koleżankom".
  6. To pewnie mniej więcej tak jak z rzekomymi napaściami i znieważeniami funkcjonariuszy, czyli większość to ich wymysły al e przecie jest kuresko "wiarygodny" świadek - kumpel z pracy wiec są zarzuty i skazanie.
  7. Czasem lubię zjeść coś niezdrowego, tzn. nie z przekory ale dla innego smaku tego czegoś. Pizza, zupka chińska ale to raz na może kwartał. Może ten łysy i te gnojki też tylko tak rzadko, hehe. Dawniej jadłem częściej. Odpowiadając zaś na pytanie, to przynajmniej w USA chyba też tak jadają sądząc po tuszach ludzi pokazywanych w tv.
  8. W Koszalinie byl ś.p. Józef Warchoł. Nota bene dwa razy walczył w Piotrowskim na początku kariery obu panów, dwa razy z nim przegrał.
  9. W jakim zamkniętym pomieszczeniu? Chyba tylko w kiblu albo na korytarzu pociągu z przedziałami? ? Low kick oraz przednie na nogi wyprowadzisz nawet w małym pokoiku. Miejsca w których byłem ja zaczepiany to ulica, centrum handlowe; miejsca dosyć. Oczywiście ciosy rękami też należy ćwiczyć. Pomijając ich skuteczność bądź jej brak u kogoś, to mogą fajnie odwieść uwagę przeciwnika aby zaskoczyć go kopnięciem, właśnie najlepiej w nogę. Aha, raz przed knajpa byłem zaczepiany przez gnojka który ani chybi był na amfetaminie. Uderzyłem go bardzo mocno z prawej pięści w twarz, to skutek był taki że zachwiał się ale po dwóch sekundach dalej atakował a mnie przez pół roku dłoń bolała. Po czym uderzyłem low kick i wtedy zrezygnował - odszedł kuśtykając. Morał z tego taki, że mocny low kick nawet naspeedowanego powstrzyma. Gdyby nie był na amfetaminie to padłby po tym kopnięciu. Jest szansa że złamałem mu nogę.
  10. Nie, po prostu napisałem, że masa mięśniowa to podstawa i broniłem tezy. Ja nie ćwiczę dla ulicznej pewności siebie, nie prowokuję nikogo, unikam, nie patrzę na nikogo nawet (tylko na kobiety). Nie reaguję na zaczepki nawet. A jak ktoś ćwiczy dla takiej pewności (a wiele osób po to ćwiczy), to masa mięśniowa jest ważna i może zrekompensować brak techniki, szybkości. I jak napisałem, ważna jest dla dobrego samopoczucia męskiego jako że idzie w parze z poziomem testosteronu - hormonu wpływającego m.in. na przebojowość, zdecydowanie w życiu, na libido. I na powodzenie u kobiet. Obecnie uważam, że kulturystyka (oczywiście be żadnych środków dopingujących i dobrze gdy uzupełniana o trening cardio) to najwspanialszy sport i zacny dodatek do treningu sztuk walki. Najskuteczniejsze są kopniaki w nogi do których nie musisz być rozciągnięty. Okrężne kopnięcie w udo czyli low kick, kopnięcia w przód w uda też potrafią zastopować przeciwnika. Trudniej według mnie nauczyć się ciosów bokserskich niż tych kopnięć. Poniżej jest legenda - Rob kaman - uznawany za najlepszego specjalistę od low kick'ów. Ja ważę tyle co on, a gdybym ja kopnął w pad tego gościa, to przewróciłby się. Serio. Poza tym kopiąc trzymam obie dłonie przy twarzy. Kiedyś nagram filmik to zamieszczę.
  11. Ból karku po przebudzeniu się to według mnie problem ze stawami. Ja lubię spać z ręką pod poduszką czyli w pozycji mniej więcej jak przy uderzając z łokcia w twarz. przez takie spanie nie tylko rano ale i całymi dniami bolał mnie staw. Wspomniany wcześniej specyfik i na to pomógł.
  12. Suplementacja. Na stawy polecam Olimp Flex Xplode spod Dębicy, taki np. amerykański rzekomo nr 1 (według np. forum sfd.pl) Animal Flex jest daleko w tyle za tym polskim specyfikiem. Do tego osobno witaminy i sole mineralne. Na regenerację białko serwatki. To tak w skrócie jak chodzi o mnie, co zadziała, a mam lat 50 i 1. W wieku 20 lat nie byłem tak sprawny jak obecnie, nie mogłem tyle ćwiczyć. P.S. Miły skutek uboczny odnotowałem od wspomnianego Flex Xplode. Obwód pały się zwiększył.
  13. Napisałem, że jest to podstawa a nie że tylko ona się liczy. Mistrz sztuk walki o wadze 50-60 kg "na ulicy" może oberwać od niejednego cięższego o 30 kg który nic nie ćwiczy (np. będąc złapanym za kurtkę, przepchniętym, przewróconym). Sam kiedyś unikałem siłowni, bo "spowalnia" co jest bzdurą. Poza tym, trening siłowy zwiększa poziom testosteronu czyli hormonu PEWNOŚCI SIEBIE, w przeciwieństwie do typowego treningu sztuk walki, chyba, że mówimy np. o treningu interwałowym czyli HIIT na worku bokserskim na przykład.
  14. Do sztuki walki dodałbym (ja dodaję) obowiązkowo siłownie i to z naciskiem na nią właśnie. Masa mięśniowa to podstawa.
  15. Ta kastracja to nie przenośnia z mojej strony. Po prostu stopniowo zmniejszają się jądra i bynajmniej nie wracają do poprzednich rozmiarów gdy się przestanie pić. Spada zatem poziom testosteronu czyli męskości, spada popęd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.