Dzięki za konkretną opinie, nie zgodzę się jednak z niektórymi sprawami. Mianowicie napisałem w kwestii psa że póki co wolałbym aby z tym poczekać, z jej rodzicami raz się zdążyłem widzieć, mieszkaja ponad 250 km dalej, że znajomymi również się widzialem raz. Innych propozycji może było ze 4 kiedy bez kitu nie mogłem zwyczajnie. Idąc Twoja droga dedukcji oznaczałoby to, że każda propozycja musi być zaakceptowana inaczej oblewa się test. Druga sprawa jest, że ja również miałem wiele kobiet w życiu i myślę, że akceptacja szantazu, bo jak inaczej nazwać sformułowanie zdania "jak nie zrobisz czegoś to się stanie to", jest niedopuszczalna, być moze załatwi sprawę na chwilę, ale ostatecznie wpłynie destrukcyjnie na relacje, ponieważ nie tak się nalezy że soba komunikować. Ponadto umiem rozróżnić szczerze chcąca kobietę od tej co udaje, tym samym zabieranie rzeczy na podstawie takiej małej kwestii stawiam pod znakiem zapytania. Pewnie coś zjebalem, ale na 100 nie na tyle aby mogła chcieć się wycofać, zakładając, że traktowała to poważnie. Powaga między nami była, a jak wiemy, kobieta to czuję, i było bardzo dobrze między nami, bardzo.