Skocz do zawartości

SoloG

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

750 wyświetleń profilu

Osiągnięcia SoloG

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Typowe, właśnie w taki sposób działa cała propaganda. Niestety, ale okazuje się, że przegrywamy w wojnie o prawdę.
  2. Panowie, jest takie coś jak plastry antykoncepcyjne . Dziewczyna nie musi pamiętać o ciągłym zażywaniu tabletek. Wystarczy, że raz na jakiś czas (miesiąc bodajże) naklei nowy plaster. I już można "zalewać" ile się chcę . Wiem, bo sam mam tą wygodę. Ale zdaje sobie sprawę, że przy seksie z różnymi partnerkami raczej ciężka sprawa do ogarnięcia.
  3. SoloG

    Bycie "małym' ssie!

    Dzięki wielkie! Właśnie takich słów potrzebowałem- prosto i po męsku. Dzięki wszystkim za posty, wezmę je sobie do serca .
  4. SoloG

    Witam!

    SoloG, 19-letni podlotek, melduje się do służby w Męskiej Armii Rewolucyjnej. Żałuje, że nie odkryłem forum wcześniej. Jest to kopalnia wiedzy, którą mam nadzieje zgłębić. Pozdrawiam wszystkich Braci!
  5. SoloG

    Bycie "małym' ssie!

    Damian - kiedy to wina dziewczyny, ona ma jakieś opory . Oral jest cały czas, tylko zaciążyć się boi panicznie i przez to nie ma niczego więcej. Ale pracuje nad tym
  6. SoloG

    Bycie "małym' ssie!

    Witam! Jestem nowy na forum. Mam wiadomy problem, a jest nim rozmiar mojego sprzętu. Mierzy on jakieś 13,5-14 cm. Jestem młody, mam 19 lat, jestem prawiczkiem. Od 9 miesięcy jestem ze wspaniałą dziewczyną, która daje mi szczęście. Obydwoje jesteśmy niedoświadczeni w sferach seksualnych. I cały problem polega na tym, że nie potrafię pogodzić się ze świadomością, że kiedyś ona mnie zostawi z tego powodu... Szczerze mówiąc sam fakt posiadania "małego" jakoś mnie nie przeraził, zaakceptowałem to. Lecz świadomość bycia kimś "gorszym" od innych przez rzecz na którą nie ma się żadnego wpływu mnie przytłacza. Jestem młody, a czuję się już jakby życie całkowicie się wypaliło ze mnie. Boję się odrzucenia, wyśmiania i przede wszystkim samotności. Jednak staram się być twardy, i nie przejmować się, co często mi nie wychodzi. Ostatecznie podjąłem decyzję maksymalnego zaakceptowania tego, choć nie jest to łatwe. Często sobie wyobrażam, że w przyszłości postaram się nie przywiązywać do nikogo oraz zacznę korzystać z usług "profesjonalistek". Robiłbym to raczej tylko po to, żeby sobie ulżyć. Nie mam parcia na seks, nie jestem niewolnikiem cipki. Ale chciałbym mieć bliską osobę, która zaakceptuje mnie takim jakim jestem. Ale patrząc na dzisiejszy świat nie mam na to szans. Kobiety zawszę będą wybierać "większych" i nie mam im tego za złe, na prawdę. Będąc szczerym- tak, chciałem się wyżalić tym wpisem. Nie mam z kim o tym porozmawiać, możecie mnie pocieszać albo zgnoić, i na to i na to nie zwrócę uwagę. Żeby ten post był warty odpisywania zapytam się tylko, czy powinienem podzielić się moim kompleksem z dziewczyną? Czy powinienem ją uświadomić o moich lękach? Czy może lepiej zachować pewność siebie, i nie dawać poznać po sobie? Pozdrawiam wszystkich mężczyzn z tym problemem. Znam wasz ból. Jedyne co mogę wam radzić, to akceptacja i przewartościowanie. Seks jest z całą pewnością super, ale to nie jedyna rzecz jaką można osiągnąć w swoim życiu. Rozwijajcie się, pracujcie, budujcie firmy, podróżujcie. Zadbajcie o szacunek ludzi i również ich szanujcie. To oczywiste, że mężczyzna ze sprzętem >18 będzie wiódł bardziej komfortowe życie od "średniaków" i "małych". Jednak to nie znaczy, że ci ostatni nie mogą być szczęśliwi. Natura to dziwka, i o tym mogą wypowiedzieć się również kobiety. Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi, i tych małych i tych dużych . Oby każdy z was osiągnął szczęście. Mam nadzieje, że mi też się uda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.