Skocz do zawartości

deleteduser58

Użytkownik
  • Postów

    141
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser58

  1. Autor tekstu dr.Stanley Jacob (Jacob Laboratories z Portland, OR) DMSO (dimetylosulfotlenek) stosowałem osobiście i działa OK. Fragment tekstu z linka: "Dimetylosulfotlenek jest substancją o silnych właściwościach antyoksydacyjnych i przeciwzapalnych, której korzystny wpływ na organizm ludzki jest związany z [2,12]:- zmniejszaniem obrzęku i procesów zapalnych związanych z uszkodzeniem urazowym lub chorobowym tkanek,- poprawą zaopatrzenia w krew w miejscu zastosowania,- obserwowanym działaniem bezpośrednio stymulującym gojenie się ran,- działaniem przeciwbólowym wynikającym z blokowania włókien czuciowych nerwów przewodzących ból." Link: https://www.dietmoderators.com/DMSO.html Obszerna bibliografia na dole strony linka, źródła naukowe.
  2. Szacun, Bracie, Z ust mi to wyjąłeś. Po raz drugi Szacun, za Twoje posty napisane bez błędów - to chlubny wyjątek na tutejszym forum.
  3. Jako projekt, wygląda optymistycznie. Mam już swoje lata, wiele podobnych, mających uzdrowić gospodarkę projektów widziałem, i prawie zawsze istniała dość duża rozbieżność między teorią , a praktyką. Projektodawca - w zasadzie teoretyk, chciał dobrze, a wykonawca - grupa ekspertów, ustalająca treść przepisów wykonawczych i ustaw, przekłada teorię na praktykę na zasadzie "by wilk był syty, i owca cała" co jest trudne już z założenia. Poszczególni eksperci są ludźmi, i jako tacy mogą mogą ulegać tzw. "naciskom" innych tzw. "wpływowych" ludzi. W związku z powyższym, może zaistnieć różnica - jak duża, okaże się w treści projektu, który zostanie zatwierdzony.
  4. Następna informacja, już nie wiem w którą mam wierzyć, a w którą nie: https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-ministerstwo-zdrowia-i-nfz-obalaja-mity-o-koronawirusie,nId,4379186
  5. Stabilizacja, jest to stan przejściowy pomiędzy kolejnymi wojnami. Tak było, jest i będzie.
  6. W linku poniżej, masz kompletną wiedzę na ten temat, wielokrotnie skorzystałem, polecam. https://www.mgsm.pl/pl/
  7. To co Tomko zamierza jest jak najbardziej konstruktywne. A tobie, Bracie, przydałoby się lusterko i odrobina samokrytycyzmu.
  8. Najprawdziwsza prawda - że tak to określę. Mógłbym z pamięci podać co najmniej kilkadziesiąt nazwisk takich przedstawicieli narodu, a po kilku chwilach zastanowienia, jeszcze kilkadziesiąt innych - z autopsji, a w tzw mediach to już niezliczona ilość.
  9. Piwo domowe - BETTER BREW IRISH STOUT. Wyprodukowane własnym sumptem, kompletny zestaw z Allegro, proces produkcji włącznie z przepisowym leżakowaniem ok.4 miesiące. W butelkach, ok.120szt. zakapslowane, wyjęte pod koniec z chłodnej piwnicy. Trzeba poety aby opisać smak i zapach. Różne piwa piłem, przedostatnio Heweliusz, bardzo dobry - lecz to moje domowe to boski nektar, nie da się z niczym porównać.
  10. Nóz? Pałka? Nie, to jest niebezpieczne nawet dla użytkownika, który nie ma wprawy w posługiwaniu się tego typu narzędziami. Ja, jak już muszę, używam tasera, w liczbie dwie sztuki. Z latarką i alarmem w jednej obudowie. Trochę kosztuje, lecz uszczerbek na zdrowiu, w razie konfrontacji ,prawdopodobnie kosztowałby mnie dużo więcej. Raz tylko musiałem użyć, działa skutecznie nawet przez grube ubranie. Oczywiście wszystko legalnie - do natężenia prądu poniżej 10mA zezwolenie nie jest potrzebne - tylko dowód osobisty,czyli wiek18+
  11. Zamiast wstępu do artykułu cytuję dwa posty czytelników n.w. linka -" różnica w zadłużaniu się kobiet i mężczyzn i kobiet jest podstawowa kobiety zadłużają się na swoje wydatki a mężczyźni zadłużają się na wydatki kobiet." i "Gdy miałem kobietę byłem goły i wesoły aktualnie jestem sam i czuje że żyje!! Polecam samotne życie i cieszenie się z życia!!"https://biznes.interia.pl/finanse/news-plec-piekna-i-pieniadze-kobiety-to-finansowe-pesymistki,nId,4366196
  12. Całość tego postu którego fragment zacytowałeś, powstał na podstawie zarchiwizowanych licznych nagrań monitoringu, a przedstawione przeze mnie podtematy w punktach, to moje końcowe wnioski. Poza tym, nie mam najmniejszego zamiaru wyjaśniać szczegółów związanych z tym tematem. Można wierzyć na słowo, lub nie. Rozszerzeniem tego wątka, były rozmowy z moimi znajomymi, a w niektórych przypadkach nawet z ich córkami (wiek 12-17 lat) za zgodą rodziców oczywiście, ale nie w obecności ich matki i ojca. To taka moja prywatna statystyka, więc mam swoje zdanie.W statystyki przedstawione w tzw. mediach nie wierzę, ponieważ czasami wiem na czyje zlecenie i w jakim celu były opublikowane. Nigdy nie są prawdziwe w 100% - napisałeś "spada procent" a ja rozumiem że 1% spadku... 15-16 lat to są młode, ale dla Ciebie lub dla mnie. Wśród osób w przybliżonym wieku, powiedzmy 12-17 lat obowiązują inne kryteria, raczej byłbyś zdziwiony lub nawet zbulwersowany gdybyś wiedział jakie... Congratulations
  13. Mam trochę inne zdanie na ten temat, ponieważ u mnie w firmie są takie przypadki, więc z autopsji... Nie chcę mieszać...
  14. Jesteś nieuważny, nie przeczytałeś ostatniego zdania w moim poście Poza tym gdybyś się choć trochę znał na astronomii, wiedziałbyś że to co napisałem, to są bardzo prawdopodobne procesy a nie science-fiction. Jeszcze dodatkowo, było wspomniane o jaskini, a to jest właśnie moja jaskinia na zasadzie "wolnoć Tomku w swoim domku" no i co?
  15. W razie wystąpienia u mnie chandry, czy innego bólu dupy, kasuję ten problem w czasie kilku minut, bez potrzeby zmiany długości i szerokości geograficznej. Siedząc wygodnie na mojej wersalce, zapalam kadzidełko o odpowiednim zapachu, i włączam intensywne myślenie o gwiazdozbiorze Oriona, a konkretnie o gwieździe Betelgeza. Niedługo (w skali astronomicznej ) wybuchnie jako supernowa, i w ekstremalnym przypadku, rozbłysk promieniowania gamma może być skierowany na nasz układ słoneczny, i wtedy zostanie spełniona, stara łacińska maksyma: "pulvis es et in pulverem reverteris". Ewentualnie myślę co będzie, jeśli niedługo (w skali astronomicznej) Mgławica Andromedy, zderzy się z naszą Drogą Mleczną i tu popuszczam wodze fantazji, ponieważ istnieją tysiące teorii co wtedy będzie się działo. I moja tysiąc pierwsza. Kadzidełko jeszcze się żarzy, intensywny zapach sandałowca dominuje w pokoju, i wkrótce następuje u mnie soft-reset, a urządzenie myślące, umieszczone w górnej części mojego organizmu, informuje o braku jakichkolwiek problemów. Nadmieniam, że jednym z moich hobby jest astronomia i astrofizyka, i mam dobre wyobrażenia na temat powyższych procesów. Wiem, jestem nienormalny, nie musicie mnie o tym informować.
  16. Ciekawy temat, lecz ja zaproponowałbym z urzędu obowiązkową intercyzę przedmałżeńską, z obowiązkowym punktem "procedura rozwodowa". Obydwie strony jasno będą wiedziały, co będzie się działo w razie rozwodu, i co komu się będzie należało lub nie. Po przeczytaniu powyższego, być może ślubu nie będzie...
  17. Jak brzmi definicja "prawdziwego równouprawnienia"? - Mnie się wydaje ze byłby to temat-rzeka, czyli dyskusja bez osiągnięcia finału. Rozwód - ujawniona różnica charakterów, lub sprzeczność interesów ekonomicznych, czyli niemożność osiągnięcia consensusu.
  18. Własnie tak jest. Ja się uważam za pojebanego i dobrze mi z tym. Nie mam zamiaru być normalnym, zwłaszcza że całe moje otoczenie też jest takie, z tym, że myślą że są normalni.
  19. Dzięki, to były przykładowe propozycje, a teraz bardziej profesjonalne. Urządzenie mojej produkcji, mała butla gazowa - turystyczna, i przerobiona duża "lutlampa". Zasięg, a raczej długość płomienia, ok.2,5m. Odczuwalna temperatura określona przez sąsiada, który zgodził się na to doświadczenie, jako "kurewsko gorąca" z odległości ok. 10m. Urządzenie zastosowane skutecznie kilka razy przeze mnie, do niszczenia gniazd szerszeni na mojej posesji i bliskich sąsiadów. Skuteczność 100% Nie polecam, ponieważ tydzień nad tym pracowałem, i trochę ryzykowałem moim zdrowiem - na szczęście miałem szczęście i obyło się bez wypadku przy pracy. Używałem też gaśnicy na szerszenie, dość skuteczna, lecz kilka sztuk tych potworów zdążyło mnie "uchlać" więc wymyśliłem to, co powyżej opisałem. Poniżej, profesjonalne urządzenia spełniające większość Twoich wymagań m.in. natychmiastowy zapłon, mogą być stosowane w pomieszczeniach w dowolnej pozycji, bezpieczne (metalowe) naboje wymienne, cena przystępna, wielofunkcyjne - czytaj opisy: https://allegro.pl/oferta/lampa-lutownica-palnik-lutlampa-piezo-190g-geko-7038822895?reco_id=00e629b8-5a62-11ea-9dc2-b02628c80a60&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017 https://allegro.pl/oferta/bass-polska-palnik-gazowy-do-lutowania-lutlampa-8941898658?reco_id=00e629b8-5a62-11ea-9dc2-b02628c80a60&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017 https://allegro.pl/oferta/spray-gasnica-na-osy-szerszenie-gniazda-bros-600ml-7840879989
  20. Proponuję punkt 8, do powyższej kolekcji, przykłady poniżej: https://allegro.pl/oferta/duzy-palnik-gazowy-automat-lampa-miotacz-ognia-7663009194
  21. Może trochę nie na temat, ale ja mam podobny problem z obuwiem. Potrzebny rozmiar to 39, a jeśli nawet znajdę, to prawie zawsze jest za wąski rozmiar, i nic się nie da zrobić. Do szewca przecież nie zaniosę. Są jakieś preparaty do "rozciągnięcia" buta lecz ich działanie jest raczej marketingowe.
  22. Moje ulubione miejsce: ogród, leżak pod drzewem, słoneczny dzień - dla mnie to prawie orgazm. Jestem fanatykiem książek, a znajomi mówią że świrem. W domu wersalka niedaleko okna, jeśli ciemniej podręczna " ledowa" lampka o barwie żółtej, i oczywiście okulary do czytania. Ilość książek - ok.7-10 szt. na tydzień, tematyka różna, przeważnie naukowa, a mój ulubiony tytuł to: F. Katscher Fizyka popularna - mam ją od lat i czytałem ją kilkaset razy. (tak!) Prędkość czytania ok.100str/godz. żadnych technik, po prostu mam wprawę, ponieważ przeczytałem w życiu tyle książek, ze nikt mi i tak nie uwierzy, więc nie podam liczby.
  23. Zaspokoję Twoją ciekawość, ponieważ nie widzę innej możliwości. Zajmuję się m.in. monitoringiem od strony technicznej, i otrzymałem zgłoszenie o awarii całego zespołu urządzeń, właśnie na tej posesji. Lato, dość często były burze, i przepięcie atmosferyczne nieźle może czasami "namieszać". Naprawa zakończona sukcesem, a dodatkowo, klient zażądał sprawdzenia ciągłości zapisu, co trwało dość długo, ponieważ pojemność macierzy dyskowej była duża. Trochę mnie to zdziwiło, lecz statystycznie, klienci dość często mają jakieś nietypowe zachcianki. W trakcie oglądanie kolejnej sekwencji w tempie przyśpieszonym, ujrzałem niecodzienny widok, czyli Wykonawcę, którego znałem z widzenia, z koleżanką małżonką właściciela posesji w pozycji... Cofnąłem zapis, i obejrzałem to, co opisałem własnymi słowami, o czym czytałeś. Z ciekawości obejrzałem też obszerny fragment nagrania z powrotu męża, z własną koleżanką małżonką. W moim opisie nieprawdziwe są tylko dwa szczegóły: wyjazd do Danii i jacht. W rzeczywistości było co innego, podobnego. Nie ma też nawet imion, ani nawet liter imion, nazwisk czy pierwszej litery nazwy miejscowości. Pracując w takiej sferze, musiałem podpisać odpowiednie urzędowe "cyrografy" i podanie nawet jednej litery, w ekstremalnym przypadku, mogłoby się skończyć dla mnie gwałtownym zderzeniem z paragrafem. Dość długo pracuję w tej branży i znam wiele podobnych przypadków, ten jest dość lekki, ale znam wiele ciężkich o których nawet nie wspomnę w sposób ogólny, w trosce o własne zdrowie. Żadnego z nich nie klasyfikuję i nie oceniam z moralnego punktu widzenia, ponieważ w krótkim czasie musiałbym zgłosić się do psychiatry, i odbyć długotrwałe leczenie, a oprócz tego zmienić profesję. Tego typu nagrania są archiwizowane i przechowywane w sejfach, o czym dobrze wiem, choć chciałbym o tym zapomnieć. Myślę, że zaspokoiłem Twoją ciekawość.
  24. Z takim podejściem, to jestem zdziwiony ze w ogóle odpowiadasz na ten post. Jak wyżej. Ten człowiek nie jest nawet moim kolegą. To ja mówię "sorry" ponieważ dostałem wykład moralizatorski od Ciebie, za kogoś innego, a ponieważ mam swoje lata, tego rodzaju propaganda mnie nawet nie rusza. Jeszcze raz sorry.
  25. Czemu "sorry" - nie ma żadnego problemu. Jak masz chęć, to napisz (lub napiszcie) co zrobiłbyś (zrobilibyście) na miejscu wykonawcy. Informacja: zapłata w tym przypadku wynosiła 10k, pieniądze fizycznie nie do odzysku - układy, małe miasto, mąż, Naczelnik Skarbówki, prokurator, razem grywali w brydża, więc wiadomo... Olałbyś honorowo tę kasę, czy "ruchnąłbyś" dziewczynę klasy "escort girl" - bo innej możliwości nie było. Poza tym, wbrew pozorom, to nie ja byłem wykonawcą, ale znam szczegóły, i oczywiście znam wszystkie osoby biorące udział w tym zdarzeniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.