Kotek

3-4, nadciągający kryzys, patologiczna władza, nie zwalczyłem nadwagi, dużo inwestycji w biznes (stres przed utratą pieniędzy). No cóż, najłatwiej chyba schudnąć i na tym się skupię jeszcze mocniej, gdyż poprawi to ogólne samopoczucie co może pomóc w poprawie innych aspektów.

Jeden z bardzo niewielu, jak nie jedyny lewak, z którym bym się napił wódki.

Zauważyłem to po sobie, zbyt dużo słuchania redpillowych treści oraz zbyt dużo forum spowodowało że faktycznie z automatu człowiek skreślał każdą pannę i z najmniejszej drobnostki odwalonej przez Panią można było wykombinować coś bardzo poważnego. Forum jest potrzebne i jest świetne, jednak dobrze że ten temat powstał. Warto zwracać uwagę że nie można popaść bez reszty w jakiś światopogląd, bo każdy zdefiniowany, finalnie okazuje się wadliwy.

Nie podobają mi się faceci poniżej 180cm - no Ok Nie podobają mi się grube dziewczyny - body shaming Cóż, zostaje zająć się biznesem moi drodzy, import win wszelkiego rodzaju, sklepy z akcesoriami dla kotów to jest to co trafi do samotnych kobiet 25-40 lat, a niedługo takich będzie pełno.

Dla spełnionego mężczyzny seks (docelowo potomstwo) i towarzystwo to jedyne elementy, które kobieta ma do zaoferowania. Z tych dwóch seks jest oczywiście ważniejszy bo towarzystwo często lepsze się ma z kumplami. Dziewczyny bardziej rozwiązłe gwarantują dostawę tego ważniejszego elementu, a prawie nigdy nie dostarczają wysokiej klasy towarzystwa. Niektórzy faceci próbują po prostu uzyskać obydwa elementy, ufają " tym porządnym" licząc że oprócz towarzystwa wysokiej klasy pojawi się też szaleństwo w sypialni, a że z reguły się ono nie pojawia to następuje rezygnacja. Wtedy kobieta wylewa żale że facet oszukał i zostawił, gdzie tak naprawdę to facet został oszukany

Moim zdaniem jako naród jesteśmy po prostu głupi, zarozumiali i zadufani w sobie. Polacy w swojej dumie nie zauważają swojej głupoty. Wyrżnięto nam inteligencję, każda wojna dała nam się we znaki właśnie przez zabicie inteligencji, profesury, oficerów itp. zostały tzw. "barany oderwane od pługa" no i do tego doszła demokracja... wyszło finalnie w jedyny możliwy sposób. Dwa zantagonizowane przez polityków obozy, spinające się między sobą o to kto ma racje, gdzie tak naprawdę jedni i drudzy są cytując "full of shit" i tyle. Dodatkowo mamy czasy tzw "słabych ludzi" wszystko jest łatwo dostępne, nie trzeba się zbytnio starać, wszędzie promowana jest tolerancja i dialog. Przy całym tym cukierkowym świecie zapomina się że dla pewnych rzeczy tolerancji i dialogu po prostu być nie może. Np. dla socjalizmu/komunizmu i innych zbrodniczych ideologii, jest to sprawdzone że nie działa i tylko głupek to popiera (wyniki wyborów potwierdzają to co padło w początku posta). To co, tolerancja dla zbrodniczych rozwiązań i dialog z idiotą?

Gucci Guilty Absolute - zapach dla odważnych, no ale jaki mężczyzna nie jest prawda? Potem długo długo nic, wchodzimy w jakieś randomowe zapachy, takie na spotkanie z bossem aby laski nie były obwieszone na was dzięki w.w. Inne akceptowalne ale na pewno nie główne: Le Male Le Parfum - Jean Paul Noir - Tom Ford Nuit d'Issey Polaris Sauvage - Dior (hejtowany bo popularny ale hej, po prostu ładnie pachnie i lubię Deppa 2w1 xD) Acqua di Gio Profondo - nieśmiertelny uniwersalny skubaniec Jednak finalnie, Guilty Aboslute przykrywa to wszystko swoją doskonałością mocą i przede wszystkim efektami <evil>

Moim zdaniem zaczyna się naganianie jak na początku takiego wirusa celebryty zwanego Covid19. Ludzie też rzucili się do sklepów niczym żołnierze do walki na rozkaz, wybrali wszystko nie patrząc na ceny i podejrzewam papier toaletowy z tych zakupów mają do dziś. IMO nic nie braknie, przynajmniej w EU, a kto ma opcje wziąć na zapas warto ale nie z powodu paniki przed brakiem, a może z obawy o to że PLN stanie na grabie i przyładuje sobie w ryj co skończy się drożyzną (która już postępuje).

Nie bardzo wiedziałem w jakim dziale to umieścić ale szukam wsparcia/rady - google nie pomogło. Koleżanka poprosiła o udostępnienie zbiórki pieniędzy/aukcji charytatywnych na poszkodowaną w wypadku (mamy ogromne socialmedia). Tu pojawia się problem ponieważ nie dość że w historii tych propozycji pojawiało się już X i każda była olewana, ale tu olać głupio bo jednak się znamy i wypada coś odpisać. Samo "NIE" jest słabe bo wiadomo co się zacznie - wjazdy emocjonalne pt "co to jest udostępnić a ile możecie pomóc", a w praktyce zaczynając taką zabawę tablice firmowe zmienią się w ogłoszenia charytatywne po prostu tego nie chcemy. Myślałem nad "Mamy zasadę że nie udostępniamy takich akcji ze względu na brak czasu na weryfikacje itp. są od tego dedykowane serwisy". Macie może jakieś lepsze wyjście?

Nie ma takiej możliwości. Spełnionemu facetowi kobieta może dać 3 rzeczy, towarzystwo, seks i potomstwo, mało atrakcyjna kobieta da tylko towarzystwo co jest do ogarnięcia po prostu z koleżankami.

Ekhm no mam nieodparte wrażenie że czytanie ze zrozumieniem nie siadło. Sugerujesz mi brednie gdzie napisałem że faceci mało zarabiają, a potem tłumaczysz mi dlaczego mało zarabiają - no to chyba razem piszemy brednie bo niejako potwierdzasz dodajesz tylko swoją wersję wyjaśnienia dlaczego tak jest. Polska nie jest taka zła pod tym kątem zdecydowanie gorsze są kraje "rozwinięte" w EU i Polska jeszcze jest miejscem gdzie można skrzydła rozwinąć bez oddawania 50-60% pensji na podatki, które potem idą w pieniądzach socjalnych głównie do kobiet i ich dzieci - pełna zgoda że system jest zły ale nie jest JESZCZE tak zły. System jest pro kobietom to pełna zgodna, jednak umiejętnie się w nim poruszając da się dużo rzeczy ominąć, przede wszystkim brak ślubów - kto go bierze ten sam sobie strzela w łeb. Niestety przez morze simpów i frajerów kobiety się nie zmienią, możemy się poprawiać tylko my, omijać system, pracować nad własną wartością, tak aby kiedy kobieta się z nami spotyka i zaczyna swoje głupie gierki zrobić jej reset matrixa w mózgu - żaden z Panów w opisywanych spotkaniach nie dał rady. PS. Zdaje się że profil Ciebie zmylił i może stąd ten jad wylewający się z każdego zdania. Jestem mężczyzną i serio w momencie kiedy osiągasz wolność finansową masz dużo czasu na obserwacje, i podtrzymuje moje zdanie, dla większości moich kumpli nie ma weekendu bez uchlania się i narzekania na zarobki i słabą pracę, nawet środa czasem jest dobra żeby się odciąć na chwilę od syfu. To samo widzę idąc na trzeźwo ulicą, permamentna zgryzota, nerwy, smutek w oczach z pojedynczymi wyjątkami. Nie ma tak kolorowo, może mają ładne ubrania kupione za 3/4 pensji i iPhone na raty 0% ale to skutecznie blokuje drogę do szczęścia. Przykład z sylwestra, 25 ludzi i stwierdzenie od jednej z Pań "chyba tylko Kot jest szczęśliwy z tego co robi i jak żyje" - i tak w istocie było, nie muszę mówić wokół kogo Panie się na imprezie obracały. Zmierzam do tego że należy zrobić 2 rzeczy, albo powstrzymać swoją frustrację i nie sapać do Pani po jakiejś jej pierwszej czy drugiej uwadze, albo zająć się biznesem a nie Tinderkiem bo ewidentnie są ważniejsze sprawy do rozwiązania. Po prostu nie można mieć pretensji do kobiet jak podchodzimy do nich z taki niskim poczuciem własnej wartości że zaczyna się wyzywanie. - oznaka słabości/przegranej.

2 z 4 gości opisywanych zostało odrzuconych przez zainteresowanie pod kątem erotycznym - to normalne i wręcz zdrowe, dodatkowo świadczy o tym że jeszcze komuś się podobasz pod tym kątem to chyba nic złego. Skąd się bierze frustracja u mężczyzn (ostatni przykład?) otóż 90% w tym kraju zarabia poniżej minimum socjalnego i jest permamentnie zła na wszystko, przejdź się ulicą popatrz na twarze, jak nie nawalony to smutny taka prawda.

Na moje standardowy zjazd przed wakacyjny, w każdej hossie taka akcja miała miejsce i czekały nas jeszcze mocne wzrosty przed końcem roku. Tym razem zjazd był większy od poprzednich ale też i skala samego rynku większa, więcej ludzi, więcej panikarzy, większy zjazd. Mam dziwne wrażenie że nawet grubasy, które zmanipulowały ten rynek skumulowanym FUDEM (bad news after bad news) nie przewidziały że zejdzie aż tak...

Gra jest bardzo dobra, klimat odpowiada mi zdecydowanie mniej niż w Wiedźminie ale historia i dynamika mocno wciąga tak że chce się grać. Gram na PC bugi są ale nie takie żeby przeszkadzały mocno w rozgrywce. Afera dotyczy konsol starej generacji, wiadomo słaba sprawa ale warto realnie spojrzeć na sytuację... Takie PS4 (sam posiadam) ma 7 lat, a było za słabe już w momencie swojej premiery...

Monitor to po prostu wyświetlacz, niski input lag, słabe czernie i potrafią przyjąć sygnał ponad 120HZ (144hz 250hz itp.) TV natomiast to urządzenia obraz nie tyle wyświetlające co przetwarzające. Stare TV jako monitory nie nadają się zupełnie bo ich input lag jest tak ogromny że najwyżej możesz się w Excelu bawić Nowsze ten problem mają prawie rozwiązany (aktualnie poniżej 10ms, chociaż to ciągle 9ms więcej niż monitory, które mają 1ms), TV odda za to lepsze kolory, lepsze czernie, wiecej detali w bielach itp. dzięki panelom VA czy OLED, w przypadku monitorów to najczęściej będzie IPS (jasny, kolory ok ale brak czerni, beznadzieja do filmów). Jak wcześniej napisałem TV przetwarza obraz, ma własny procesor, którym dokłada różne remasteringi, analizuje kolory, ma często system wygaszania i musi się tym wszystkim zająć przez co używanie do grania jest średnie, chyba że w jakieś niewymagające tytuły RPG itp. CounterStrike na TV dla przykładu to jakaś pomyłka. Nie ma złotego środka, to urządzenia przeznaczone dla dwóch różnych światów. Co do TV wybór to masakra bo same parametry to jedno, przewinęła się tu seria 7 Samsunga 120hz, niby ok ale synchronizacja jest tylko prawo lewo, przez co np. przy graniu w Fife i kopaniu z rożnego (ruch góra dół), obraz się... po prostu zacina obrzydliwe i dramatyczne oszustwo ze strony marki Samsung. Siedzę w tym mega mocno także jak coś to mogę powyjaśniać więcej to pytaj.