Skocz do zawartości

Fenicjanin

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Fenicjanin

Kot

Kot (1/23)

12

Reputacja

  1. Chryste panie, tekst może i dobry, ale mógłbyś tak nie używać kolorów? Tekst staje się przez to aczytalny :/.
  2. Jako, że dosyć mocno siedzę w psychofarmakologii, to od SSRI staram się trzymać z daleka, traktuję je raczej (razem z trójcyklikami) jako ostatnią deskę ratunku, gdybym zachorował na depresję, ale na pewno nie chcę się w nie wjebać, bo za dużo bawię się fujarką :P.
  3. Hm, z typowo "fizycznych"-lepiej się wysypiałem i byłem pełen energii. Do tego niekontrolowane wzwody 24/7, trochę śmieszno, trochę straszno. No i blueballs jak sam skurwysyn, nawet tramadol średnio pomagał. Z takich "psychicznych" wzrost agresji, do poziomów, których w życiu bym się u siebie nie spodziewał, do tego niesamowite parcie na dupy, po 2,3 ustawki na tinderze dziennie, byleby coś wyhaczyć, a podczas ustaweczki dużo bardziej "jaskiniowe" podejście niż zwykle :D. No i z jednej strony zmniejszenie brainfoga, poczucie, że jest się "tu i teraz", z drugiej problemy z koncentracją, BO FIUT STERCZY I CHCE SIĘ WALIĆ. To tak z grubsza :P.
  4. No i licznik wyzerowany :/. Kolejne podejście-czas start.
  5. Mam nadzieję, że autor tematu wybrał tą z większymi cyckami. Kurtyna.
  6. Fenicjanin

    Lód z połykiem

    Moja pierwsza związkowa najpierw ochoczo, po mniej więcej roku związku zaczęło się wypluwanie (korelacja z tym, jak stawałem się coraz bardziej misiaczkiem). Obecnie uważam, że jest to doskonały test sprawdzający zaangażowanie Pani, jak nie ma połyku, to dalsza relacja nie ma sensu.
  7. Drodzy Bracia, mam młodszego od siebie przyjaciela, jeszcze z czasów podstawówki, praktycznie jest dla mnie jak brat. Ma on dość duży problem, ale od czego by tu zacząć...Kumpel jest półsierotą, ojciec zmarł kiedy młody był w podstawówce. Jako, że młody był nieślubny, to odziedziczył kawał grosza po ojcu (ojciec był niezły w biznesy), a jego matka dostała figę, jako, że ślubu nie było. Matka swoją drogą niezłe ziółko-raz, że typowa wdowa po alfie, dwa, że pijawka, przez całe swoje życie przepracowała niecały rok, po czym doczepiła się do ojca. Jako, że kumpel wielu spraw nie ogarniał, to parę lat temu, w wieku nastoletnim podpisał papiery, po których matka stała się współwłaścicielką konta. Ta, na początku zrobiła niegłupi ruch, mianowicie nabyła kilka mieszkań na wynajem, dzięki czemu ustawiła sobie dalsze życie bez potrzeby pracowania (jej podpisy widnieją na umowach, ona jest właścicielką). Jest jednak na tyle...nieogarnięta, że prawie cały dochód z mieszkań przepierdala na głupoty (a do tego wjeżdża alkohol w nienormatywnych ilościach. Ponad to, po dwudziestu latach posuchy między nogami, pojawił się gach, kilkanaście lat młodszy i owinął ją sobie w okół palca, odwaliło jej do reszty, świata poza nim nie widzi. Kumpel strasznie się martwi, że a)matka przeżre/przepije nieruchomości b) przepisze je na nowo poznanego gacha, a sam zostanie z niczym. Czy da się coś w takiej sytuacji zrobić, czy jedyne co zostaje, to przymilanie się mamuni, żeby w akcie łaski przepisała nieruchomości na syna? Czy w przypadku przepisania ich na gacha, kumpel ma prawo do jakiegoś zachowku? Co byście bracia poradzili? Czy da się jakoś odzyskać te mieszkania?
  8. Wiele razy próbowałem, rekordem były 3 tygodnie, czas w końcu spróbować z pomocą braci. Rozwód z ręką i pornosami od dnia dzisiejszego na 90 dni. Życzcie mi powodzenia :P. Przy okazji, czy ktoś z braci zna jakiś SKUTECZNY sposób na blueballs? Po tygodniu (tak tak, bez dotykania fiuta) mam wrażenie, jakbym nosił w mosznie 2 kamienie, chodzenie sprawia taki ból, że aż mi niedobrze, wszelkie internetowe sposoby to gówno, prysznic w lodowatej wodzie działa na jakieś 15 minut, a i nie zawsze można (praca(.
  9. Fenicjanin

    Szalom

    Kłaniam się uniżenie szanownym braciom, forum śledzę od kilku lat, i choć nie czuję specjalnie potrzeby udzielania się, to postanowiłem w końcu "usankcjonować" swój pobyt tutaj. Dość powiedzieć, że dzięki treści dostępnej na forum oraz polecanym lekturom kilka lat temu zakończyłem toksyczny związek, a forum pomaga mi "naprostować" moje relacje damsko-męskie (i nie tylko). .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.