Skocz do zawartości

ParszywaMucha

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ParszywaMucha

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. Czytaj ze zrozumieniem imbecylu. Kto tu chciał dziecko...
  2. Mojej myszki... ja pierdole serio... To jest ten typ kobiety, o której większość marzy. Nie idealizuje ale stwierdzam fakt. Własne mieszkanie, wydatki 50/50, własne życie, hobby, seks na wypasie i charakter, który teraz wyszedł. Jeżeli ktoś by był na boku to bez problemu zerwałaby wcześniej. Rozumiem, że wasze byle i obecne to potencjalne cichodajki.
  3. Nie mieszkam w Dubaju tylko Poznaniu. Nie zmienia faktu, że dobrze zarabiam i sam nie wyglądam jak gówno daje mi możliwość obcowania z kobietami 9/10. Białorycerz ze mnie żaden, tak jak wcześniej napisałem coś mi odjebało. Prawdopodobnie dlatego, że jestem rodzinnym facetem... dobra po co drążyć dalej. Prawdopodobnie wybuchła bo połowa rodziny wierci jej dziurę w brzuchu o macierzyństwie, a ja przelałem czarę goryczy. W moim wybuchu wypowiedziałem kilka słów za dużo pt. „Po co mi raka kobieta”, żałuję w chujj. Co do gałęzi na boku to daruj sobie...
  4. Tak wiem zachowałem się jak dzieciak itp., ale po chuj to pieprzenie o prowo... Po prostu sądziłem, że ją nakieruję na macierzyństwo. Uzupełniając: -tak to jej mieszkanie -nadal mam kluczę ale nie będę się wpierdalać -nie ma bolca na boku -nie chce mieć dzieci wogóle Dzięki za kopniaka w cztery litery, a może nawet buta na mordę.
  5. Witam braci. Postaram się opisać problem krótko ale przejrzyście żeby nie wyszedł z tego elaborat. Przez 5 lat byłem z kobietą ideał (ona 27 lat, ja 34 lata). Inteligenta, zabawna, atrakcyjna, introwertyczka z brakiem typowego karynowego myślenia. Od początku deklarowała, że nie chce mieć dzieci, ja zaś tylko kiwałem głową na znak akceptacji. Byłem zdania, że jest młoda i jej się odmieni jak większości. Od pół roku mocno nakręciłem się na założenie rodziny. sądziłem, że sprzedamy mieszkanie i wybudujemy jakiś fajny dom z ogrodem. Niestety nie, nie zmieniła zdania, a ja odjebałem aferę jak jakaś pizda totalna (dopiero to do mnie doszło). Sprawa jest świeża, zerwała ze mną w zeszłą środę dając mi 30 minut na spakowanie się. Diabelsko wkurzony wziąłem ubrania na na kilka i pojechałem do brata. Na drugi dzień kurierem dostałem kartony z moimi rzeczami i mnie. Ogólnie nie odbiera ode mnie telefonów, nie wpuściła się nawet na klatkę, a do jej biura nie wpuścił mnie ochroniarz. Moje pytanie, czy jest szansa na odkręcenie tego? Jeżeli coś jest nie jasne to dopiszę, pierwszy raz jestem na tego typu forum.
  6. ParszywaMucha

    Świeżak

    Witam wszystkich. Trafiłem na to forum żeby się wygadać oraz zasięgnąć porady. Pozdrawiam Parszywa Mucha
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.