Mam 24 lata, mieszkam pod Wawą w małym miasteczku, mam troche doświadczenia w pracy na wycinarce laserowej CNC, przy podwieszanych sufitach(prace wykończeniowe ogólnie), jako kierowca, sprzedawca/kasjer. Na tę chwilę nie jestem przekonany do żadnej dziedziny w której chciałbym pracować, mam mnóstwo pomysłow ale pale ze startu bo wiem że to nie wykonalne(np jazda motocyklem sportowym na torze, coś jak motogp, taak wiem mam bujną wyobraźnie..) nie stać mnie na to poprostu. Wywodze się z raczej biednej rodziny więc nie mam jakiegoś super startu ale nie użalam się nad sobą i jakoś mimo to próbuje się wybić. Wiele razy już tak robiłem, szedłem do roboty byle jakiej, probówałem się przebranżować jak to ująłeś ale za każdym razem wychodzi tak samo. Dlatego powoli trace nadzieję na to że kiedykolwiek zagrzeje gdzieś miejsce na dłużej + to uzależnienie od kompa mnie przytłacza i zarazem jakby oddala od celu, takie mam wrażenie. To wszystko jest mega trudne dla mnie. Kompa mam odkąd skończyłem 5 lat około , naprawde ciężko się od tego odzwyczaić.. Na szczęście mam inne zainteresowania jak kickboxing/kalistenika więc trenuje w wolnych chwilach, kiedyś tylko liczył sie komp.