Skocz do zawartości

DamianQ22

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia DamianQ22

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. Tak mi się wydawało, sorry. Zwyczajnie jest to długa historia to raz, a dwa są też rzeczy których nie ująłem i zwyczajnie musiałbym się rozpisać na dwie kartki A4... Próbuję codziennie zwyczajnie o tym nie myśleć, nie działa, ale jakoś z biegiem czasu mniej to wszystko boli.
  2. @Łabędź Co mam Ci powiedzieć, jak ja to robiłem to nic nie mówiła haha więc tu żadnej przenośni nie widzę
  3. No lubi jak jej się dupę liże, to przyznam i tego mi też brakuje, bo od razu mi się przypomina jak wstawała i od razu do buzi brała Kurde, postaram się, ale czekam na dalsze odpowiedzi.
  4. DamianQ22

    Cześć

    Na ostatnim meczu byłem ulalala tyle lat temu, że nie pamiętam. Owszem się nie lubią, ale jak się jest przejazdem można być na tym i na tamtym spotkaniu Osobiście znałem syna Tomasza Golloba. Wielka szkoda, że nie poszedł w ślady ojca - aczkolwiek to tylko taka anegdota, oczywiście sam żużel też może być atrakcją . W takim razie zapraszam też na mecze Astorii, awansowaliśmy do Extra Ligi i gdy gry gramy na domowej hali ( stare "Artego" ) to hala jest zapełniona po brzegi, real talk.
  5. DamianQ22

    Cześć

    @Boromir Dobra. Toruń - muzeum Piernika + odwiedzenie "Niewidzialnego domu". Nie będę zdradzał szczegółów - trzeba się przekonać na własnej skórze. Samo miasto jest zwyczajnie piękne. Dużo ludzi, brak nudy moim zdaniem. Włocławek - nie znam żadnych atrakcyjnych miejsc do zwiedzenia, ale pójście na mecz Anwilu i zobaczenie w akcji Tonego Wrotena ( Który grał dla Philadephii 76ers w NBA ) oraz Rickiego Ledo ( Grał dla New York Knicks w NBA ) to będzie duża atrakcja jak na jeden dzień + Samemu można coś wyhaczyć Bydgoszcz - Ciężko powiedzieć, niby bardzo fajne miasto, ale jak tu się żyje tyle lat to nic na język nie przychodzi... Jedynie chyba zostaje Galeria Sztuki Nowoczesnej i Exploseum. Nic więcej. Sama architektura nie zachwyca.
  6. DamianQ22

    Cześć

    @Boromir Zatem zapraszam kiedyś w Nasze skromne progi Jest co zwiedzać w tych głównych miastach województwa
  7. Czołem Panowie, Zwracam się do Was z pewnym problemem, dla niektórych może wydawać się śmieszny, ale naprawdę mam taki syf w bani przez ten temat, że muszę posłuchać się innych, a niestety w życiu prywatnym nie mam takich osób co obiektywnie spojrzą na moją sprawę i mi coś powiedzą. Krótki wstęp: 2 lata temu byłem z pewną dziewczyną, pierwsza miłość, pierwszy związek... i od razu toksyczny, ostatnie 2 miesiące życie z ciągłymi pretensjami, zazdrością, etc. ponieważ temat nie dotyczy tej osoby. Zerwała ze mną, potem przez 2 miesiące latałem jak pies za kiełbasą aby pokazać, że jest już normalnie między nami, to powiedziała "Nara" i po 3 dniach miała juz nowego. Nie wnikam w to, ja na tamten okres miałem 0 wartość samego siebie, zero szacunku do samego siebie, zwyczajna załamka na tle psychicznym, przez to pracować nie mogłem i nadarzyła się okazja by wyjechać do pracy nad morze. Totalny reset. Wykorzystałem to. I tutaj zaczyna się główny wątek. Wrzucając na instagrama jakieś zdjęcie odezwała się do mnie znajoma i od razu mi się przypomniało, że się we mnie podkochiwała kiedyś we mnie, mi też się podobała, ale wiecie człowiek 17-18 lat i bardziej skupiony na melanżu był niż na związku. Od słowa do słowa okazało się, że ja będąc w Jastarni ona będzie we Władysławowie. Po kilku dniach pisania spotkaliśmy się. Plaża, winko, pizza, zachód słońca - randka idealna. Po tym od razu do łóżka. I tutaj już pojawił się pierwszy problem, bo ja ogólnie najpierw chciałem "zamoczyć", potem przyszły uczucia... i potem przyznała mi się, że ma chłopaka. Od razu mi się skreśliła, bo skoro jemu to zrobiła to czemu by mi nie miała by tego zrobić, prawda? Zerwała z nim, bo byli na odległość a ona już nic do niego nie czuła. Ok, spotykaliśmy się dalej, ona była we mnie tak wpatrzona, że pstrykałem palcami i robiła to co chciałem, w drugą stronę też to szło, ale bez przesady, zwyczajnie dalej mam tak jak jej spojrzę w oczy to mi się kolana uginają. Dobra, spotkalismy się tak kilka razy, codziennie rozmawialiśmy, pisaliśmy... aż pewnego dnia zacząłem się zastanawiać ( Pamiętajcie, że mam na tamten okres czasu złamane serce i ciężko mi jest nawet myśleć ) czy ja tego chcę, czy ja chcę pocieszenia, kolejnego związku, to może być nie wypał itp itd... aż przestałem się nagle odzywać, zapadłem się pod ziemie. Ogarnąłem się ze wszystkim emocjonalnie. Napisalem do niej po 6 miesiącach, jakoś przyjęła to, że napisałem ( Wtedy jej jeszcze nie wytłumaczyłem dlaczego tak zrobiłem itp itd ). Wtedy była już w Anglii w pracy. Coś tam kontakt był, coś tam pisaliśmy, ale ja dalej miałem ją w głowie aż w końcu zaproponowałem swój urlop u Niej. Zgodziła się. Na wstępie zaznaczyłem, że chciałbym jej wszystko wynagrodzić i spróbować naprawić naszą relację. Przyjechałem, przyszedł alkohol, zaczęły sie przytulaski ( Dalej nic o swoim obecnym nie mówiła ) i zwyczajnie z rozmowy wyszło to na jaw, znowu mi wcześniej nic nie powiedziała. Ok, jakoś znowu to przełknąłem w łzach tym razem, ale gdy wspominając swój czas/swoje relacje to ona mówiła tylko o najlepszym okresie swojego życia, że zawsze ze mną chciała być, zawsze ją pociągałem itp. Są razem od pół roku, szczęśliwi, to najważniejsze. Dodam, że chłop z Afryki, wygląda na o wiele starszego, pewnie żadna przeszkoda by dalej żyć nawet jakby ich coś przymusowo roździeliło, no nie wiem już sam co myśleć. Ustaliliśmy, że jesteśmy kumplami ( Oczywiście ja w głowie i sercu co innego mam ) Co mam zrobić ze swoją głową? Jakieś rady, dać sobie spokój czy być gotowy jakby jej się życie posypało i wjechać na pełnej czy to zbyt chamskie? W końcu z drugiej strony muszę się też skupić na sobie, wiem, że to wszystko śmiesznie brzmi, ale może znacie to uczucie jak patrzycie komuś w oczy i nagle sam uśmiech na twarzy się pojawia nawet jakby się paliło i waliło pod Tobą, eh. Spotkamy się jeszcze raz w lipcu, może do tego czasu wróci, nie będą razem... Nic nie wiadomo, aczkolwiek tutaj pytanie czy dać sobie ten jeden raz wtedy czy już definitywnie teraz skończyć i dać spokój? Help. Pozdrówki Panowie, sorry za bałagan jak coś źle napisałem, ale zajechany jestem :/
  8. DamianQ22

    Cześć

    Witam Panowie! Mam na imię Damian, mam 22 lata i pochodzę z kujawsko-pomorskiego. Założyłem tutaj konto, bo zwyczajnie w świecie człowiek nie ma nikogo z kim mógłby normalnie porozmawiać o pewnych sprawach. Mam nadzieję, że tutaj to znajdę, bo niestety, ale życie mnie w pewien sposób dopadło Życzę udanego dnia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.