Skocz do zawartości

processor

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia processor

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. W końcu mam chwilę na napisanie co mi chodzi po głowie ostatnio, bo pracy znowu dużo i nie ma kiedy się rozpisać. Jeszcze raz dziękuję za powyższe posty, widzę jak bardzo jestem na początku swojego rozwoju i że łatwo mógłbym to spaprać. Ogólnie zrobiłem porządny rachunek sumienia podczas niedzielnego wieczornego spaceru i takie punkty ogólne cele na następne lata sobie napisałem: - zacząć "studiować" wiedzę o kobietach oraz zdrowej miłości do siebie, samooceny i asertywności (priorytet numer zero) - skończyć studia (priorytet numer jeden) - wziąć się za naukę języka obcego (priorytet numer dwa) - dalej chodzić na siłkę, ogarnąć dietę i po prostu wyrobić ciało oraz zadbać o zdrowie - nauczyć się socjalizowania z obcymi (sztuki walki, ekipa na siłce, może kurs tańca dla singli) - wyjechać na minimum jeden projekt zagraniczny po studiach - ogarnąć finanse i nauczyć się dobrego gospodarowania majątkiem - przebiec półmaraton i maraton Oczywiście nie wszystko na raz, to są punkty do wyrobienia do ok. 35 roku życia. Jeżeli chodzi o walory fizyczne to mam 1,85 cm wzrostu, także tu nie powinno być problemu ale niestety dopadło mnie mocne łysienie, a na łyso się średnio prezentuję. Poczytałem i z tego co widzę to zabiegi przeszczepów włosów to aktualnie koszt 15k - 20k PLN, na teraz są to duże pieniądze ale jak uda mi się przebić na rynki zagraniczne to byłoby to do udźwignięcia, także ten temat też jest do dalszej analizy. Słucham Marka oraz będę czytał kolejne polecane książki i forum, pewnie wiele razy będę jeszcze "upadał" w postanowieniach ale cieszę się, że jest takie miejsce w internecie, gdzie można poczuć tę "męską motywację" do dalszego, skutecznego działania. A jako anegdotkę to muszę Wam coś opowiedzieć. Po tutejszej dyskusji byłem ostatnio u kumpla gdzie był on ze swoją dziewczyną, która jakiś czas temu się wprowadziła oraz kilka innych par. Kumpel ma mieszkanie w dość podrapanej kamienicy, jego jest w miarę ładne ale parę prac jest do wykonania. I miał dogadany tygodniowy urlop w maju gdzie mieli jechać gdzieś do SPA aby odpocząć (kumpel ciężko pracuje fizycznie). No i podczas dyskusji jego dziewczyna rzuca: "a w maju robimy remont mieszkania, będziemy malować i robić kuchnię bo przydałoby się ją odświeżyć" na co kumpel "ale kiedy jak mamy jechać do SPA?" na co ona "no ale tak pomyślałam, że fajnie byłoby jednak zrobić remont, to pojedziemy do SPA na weekend, a resztę urlopu wykorzystamy do remontu". Kumpel się niby tylko zaśmiał zgryźliwie jak reszta towarzystwa i przeszliśmy do innych tematów, a ja się tylko w duchu cieszyłem, że w sumie to mi nikt życia nie planuje... Tak jak kolega zauważył, niestety praca w IT jednak pogłębia trochę takie problemy. Na razie mam duży problem z tym, żeby swobodnie gadać z dziewczynami także fajnie by było koło 30 - 35 móc tak mieć ale też myślę, że sytuacja będzie inna jak wyrobię sylwetkę i będę miał w głowie lepszy obraz swojej osoby, także chyba wszystko jeszcze przede mną.
  2. O rany, zacznę od tego, że bardzo dziękuję wszystkim za poświęcony czas i odpowiedzi, bo nie spodziewałem się aż takiej lektury przed obiadem. Właśnie wolałbym tak nie skończyć, dlatego też zacząłem się edukować przypadkowo trafiając na to forum. Też zacząłem czytać literaturę, zacząłem od "No more mr nice guy" o której mam poczucie, że jest w 100% o mnie, a w planach mam zakup pozostałych wymienionych tytułów zaczynając od "Kobietopedia". Co do DDA to dużo czytałem o tym i dzięki temu przez kolejne lata od wyjścia z domu udało mi się ogarnąć część syfu w głowie aczkolwiek rozmowa ze specjalistą pewnie nie zaszkodzi. Też zacząłem nad tym pracować, żeby nie zamykać się tylko w biurze i w domu ale też zacząć wychodzić do ludzi i faktycznie muszę popracować nad tym nastawieniem, bo zawsze jak fajnie mi się rozmawia z jakąś dziewczyną to od razu mam wizję tego romantycznego związku w głowie przez co też potem jednak przeżywam emocjonalnie jak relacja nie pyknie. Jak czytam te posty to też sobie uświadamiam jedną rzecz, że to całe gadanie zaczęło się jak kupiłem mieszkanie i przestałem tyrać po 11 - 12h + nauka, jakoś wcześniej słyszałem tylko że po co tyle pracuję, jak nikt mnie nie doceni. oraz że daję się wykorzystywać w firmie. A jakoś ciągła praca i nauka przyniosły mi już pierwsze efekty. Genialny Żółw, ten post sobie zapiszę w dzienniku, bo faktycznie nie myślałem kompletnie o rodzinie pod takim kątem i warto mieć taką wiedzę na przyszłość. Co do kwestii czego chcę, to w sercu czuję, że jeżeli jeszcze kilka lat poświęcę na ciągły rozwój tzn. ukończenie studiów + naukę drugiego języka obcego na poziom B2 + parę certyfikatów z nowych technologii to mało skromnie powiem, że będę miał sytuację lepszą niż większość mojego otoczenia. No i ciągnie mnie do zagranicznych projektów, bo to jest rzecz która zawsze mnie ciągnęła do przodu tzn. zasłużyć na miano profesjonalisty w swoim fachu i być rozpoznawalnym w branży poza granicami naszego pięknego kraju. Jeszcze raz dziękuję za posty, do reszty postaram się odnieść w ciągu najbliższego czasu, bo tak jak pisałem wcześniej nie spodziewałem się aż takiej ilości odpowiedzi.
  3. Zacznijmy od tego do czego ma Ci służyć ten laptop. Odpowiedz najpierw na poniższe pytania: - Do czego przede wszystkim będzie Ci służył? Praca, internet, muzyka, filmy (netflix/hbo etc.), gry? - Czy będziesz pracował głównie na laptopie czy raczej używał go jako stacji roboczej (podpięty monitor + peryferia) - Czy zależy Ci bardziej na wydajności czy mobilności (dłuższy czas pracy na baterii) - Czy waga jest dla Ciebie ważna? (ultrabooki są droższe, ale lżejsze) Wtedy będzie można bardziej pomyśleć o doborze sprzętu. Kolega wyżej wg mnie troszeczkę hiperbolizuje ale zgadzam się z przesłaniem, że aktualnie warto popatrzeć na stajnię AMD, taki pierwszy przykład z brzegu: https://www.x-kom.pl/p/529301-notebook-laptop-141-lenovo-ideapad-s540-14-ryzen-7-20gb-1tb-win10.html Dobry procesor, 1TB SSD M2, zewnętrzny układ graficzny to jego plusy, z minusów wyczytałem przy testach poprzedniego modelu że ekran nie odwzorowuje kolorów w sposób idealny aczkolwiek ta informacja jest do weryfikacji.
  4. Cześć! Tak sobie obiecałem, że w końcu opiszę tutaj swoją sytuację i akurat nastał ten dzień, bo jestem ciekaw Waszych rad oraz poglądu na tę sytuację: Zacznę od tego, że mam 28 lat, kończę studia z zakresu IT ale wcześniej udało mi się rozkręcić karierę jako programista. Ostatnie kilka lat poświęciłem na ciągły rozwój kariery kosztem życia osobistego jednakże to był świadomy wybór. Dzięki temu też udało mi się nabyć niewielkie mieszkanie na kredyt w jednym z większych miast. No i tutaj przechodzimy do tytułu wątku: jeżeli chodzi o sytuacje damsko-męskie to w całym życiu byłem tylko w jednym, rocznym związku w trakcie pierwszych studiów, które porzuciłem jak miałem 21 lat. Od tego czasu kompletnie nic się nie wydarzyło, a z racji branży to też ciężko jest mi kogoś nowego poznać. Problem jest też taki, że ja w większości sytuacji jestem odbierany jako dobry kumpel. Niestety nie mam dobrych wzorców wyniesionych z domu, ponieważ cały dom był utrzymywany przez moją mamę, która zapewniła mi możliwość kształcenia się (chociaż miałem silne parcie na szybkie usamodzielnienie się, bo próbowała też mnie ciągle kontrolować, czego nienawidziłem) za to ojciec jest typowym funkcjonującym alkoholikiem, niby na zewnątrz wygląda ok, ale w domu były ciągłe awantury i wszędzie alko. Na szczęście miałem kupę farta w życiu i udało mi się szybko wyjść "na swoje" oraz trafić na branżę w której znalazłem swoją pasję oraz powołanie a przy okazji zapewnia przyzwoite warunki życiowe. Niestety też nie dbałem o zdrowie i figurę przez co stałem się grubasem ale od paru miesięcy staram się pracować nad dietą oraz pod okiem instruktora zacząłem uczęszczać na siłkę. Myślę, że z rok - dwa będę potrzebował na zrzucenie wagi i zmianę nawyków. A dlaczego wspomniałem o matrixie? Bo ostatnie pół roku to jest ciągłe gadanie przy każdej możliwej okazji od rodziny i znajomych, że czas się ustatkować, że tylko pracuję, że z takim podejściem zostanę samotnym kawalerem, że nie założę rodziny, że jestem nerdem itp. itd. I dlatego postanowiłem założyć ten temat, bo mam teraz potężny mętlik w głowie, który też powoduje nawałnicę negatywnych myśli takich jak "a może mają rację? Może faktycznie jestem uszkodzony, skoro wszyscy są w związkach a ja wiecznie sam" itp. itd.
  5. Cześć wszystkim! Od jakiegoś czasu przeglądam forum ponieważ wyciągam stąd morze przydatnych informacji. Jestem pasjonatem technologii i staram się rozwijać w każdej wolnej chwili, a także ostatnio próbuję zacząć uprawać sport. Raczej jestem użytkownikiem z gatunku pasywnych aczkolwiek postaram się wypowiadać w kolejnych tematach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.