Skocz do zawartości

Rolbot

Starszy Użytkownik
  • Postów

    369
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rolbot

  1. Widziałem, pracowałem po fabrykach w małych niemieckich miasteczkach. Tam byli sami Niemcy i skośni. I ja. Przykład www.preh.de możesz sobie podejrzeć. Ok, tu umknęło mi kluczowe "za granicą". Nie sądzę. To brzmi jak cytat z manifestu komunistycznego. Nie zgadzam się z tym. Poza tym w Niemczech też są bardzo bogate rodziny, i bardzo bogaci ludzie. Warstwy biedne powstają nie dlatego, że jakiś bogacz trzyma kasę w skarpecie, bo takich ludzi raz, że jest relatywnie mało, dwa, że tak czy siak, nawet jak nic nie robią, to ich pieniądze, majątki itd pracują, w tym sensie, że wydają na utrzymanie tego, zakupy luksusowe i inwestycje w rozmaite dobra, a dlatego, że gospodarka jest niewydolna całościowo, przez co nie wchłania ubogich do pracy. Dlatego Włosi emigrują. I to nie tylko młodzi, bo babka z kasy w Lidlu ma koło 60, i jest w UK od 3 lat.
  2. Niezawodnym jak dla mnie wyznacznikiem REALNEJ siły gospodarki jest to jak żyją niższe warstwy w danym kraju. A jeśli w UK widzę, ba, mam za ścianą kilku Włochów, idę do Lidla a tam dwie Włoszki na kasach, jestem w Hiszpanii, a tam Włoscy robotnicy spawają znajomemu schody do domu, a w knajpach kelnerzy i pomywacze to Włosi, to wiem, że tam jest coś nei halo z tą "siłą gospodarki włoskiej". Widziałeś kiedyś Niemców pracujących na robotniczych stanowiskach w fabrykach? Bo ja nie.
  3. Dokładnie tak to działa - kto zostanie z Euro, zostanie z papierem toaletowym. a nawet gorzej, bo euro jest śliskie, więc nie nadaje się nawet do d. I Ty myślisz, że po tym jak Niemcy wymienią euro na marki, to Włosi, Hiszpanie, i inne nacje utopione w euro będą miały co zbierać z euro? Wtedy ta waluta nie będzie w innych krajach się nadawała do podpałki. Wymiana musiałby nastapić równolegle we wszystkich krajach. Co nie zmienia faktu, że na drugi dzień nowe waluty nabrałyby kursów realnych, i taki lir na przykład wymieniony po kursie 1:7 złapałby realny kurs odzwierciedlający gospodarkę, czyli powrót do starego modelu - chleb po 10 tysięcy lirów.
  4. Wyjątkowo muszę się z Tobą nie zgodzić. Jakiego trupa? € to waluta Niemiec, kraju, którego gospodarki Polska, nawet z żydowską pomocą nie dogoni, jak ostatnio wyliczono nawet za 200 lat przy obecnych podrygach. I chcesz powiedzieć, że to bankrut? Tu żyje 500 milionów pracowitych, bogatych ludzi, o których walczą właśnie kitajce i jankesi. Walczą o trupa? Wybacz, ale w swoim powyższym poście zawarłeś niemal same slogany. Pisałem o Unii, więc nie utożsamiaj na siłę pozszywanego patchworka jakim jest Unia, z tylko li Niemcami. Rozumiem, że siedzisz we Włoszech i się niejako z urzedu z tym nie godzisz, ale to niczego nie zmienia. Walutą Niemiec była marka niemiecka, która sztucznie zamieniono na euro, z czym do dziś wielu Niemców się nie godzi, ba, są wiadomości ( jak znajdę to wrzucę) o tym, że Niemcy mają od jakiegoś czasu przygotowane matryce do nowej marki, o ile już nie drukują, tak na wszelki wypadek. 500 milionów pracowitych ludzi jest zszytych ze sobą sztucznie. Chiny i USA nie walczą O trupa, a Z trupem. A to jest diametralnie coś innego niż ci się wydaje.
  5. Nie słuchaj tych" pewnych" rad, bo nikt tego nie wie co będzie. Euro to waluta organizmu, który jest w rozkładzie. Włochy są na skraju bankructwa, Hiszpania za chwilę to samo. Co to oznacza dla Unii nikt nie musi tłumaczyć. Waluta trupa nie jest dobrą inwestycją na dłuższy termin.
  6. Takim informacjom bym nie ufał. Kwestie prywatne, a tym bardziej zdrowia, to oni (rody królewskie, i "rodziny" ) trzymają zawsze w największej tajemnicy. Jak coś wypływa, to ma wypłynąć. Tutaj myślę, że chodzi o przekaz "skoro nawet książę, to KAŻDY MOŻE SIĘ ZARAZIĆ", czyli straszenia ciąg dalszy.
  7. No ciekawe, bo tak ci wczoraj zależało ze mi dupę trułeś z godzinę, łacznie z podaniem maila prywatnego i adnotacją, że "jakby wpłynęły foty z jakiegoś nieznanego konta to ( było by miłe zaskoczenie). Reszta tego co piszesz to szarpanie nogawki, wiec szkoda się odnosić. Tym bardziej, że wyjaśniłem ci logicznie co to jest multikonto. Tyle.
  8. No to tak: po pierwsze "przyjacielu" z priva - napisałem ci na privie - nie dostałeś fotek tej laski więc tu, publicznie łapiesz za nogawkę w odwecie, a to takie...wredne. po drugie - nic nie mogę za to, że co niektórym się wydaje, że jak ktoś widział cipkę na własne oczy, to jest oszustem, a jak dwie to są to sprawy niesamowite, i niepojęte. po trzecie - jakieś kojarzenia "śledczych" którzy nie mają swojego życia, a szpiegują innych po netach, mnie nie interesują. po wtóre - jak ktoś chce pogadać ze mną, zawsze mile widziany, i jak pisałem, sporo osób stąd ( min użytkownicy którzy już tu nie piszą z tych samych powodów) pisze na maila. Niemniej jednak odsiewam fałszywych, więc sam rozumiesz. Nie pisz mi kolejnych wiadomości na priv. I to tyle.
  9. Bez ani jednego dowodu zauważ. Same pomówienia, i babska histeria jaka się rozszalała po tym jak napisałem zwykłe " dziękuję za uczestnictwo", i to, że nie pasuje mi banowanie, gdyż bywało tak, że dostawałem bana (tego moda już nie ma) po czym oskarżenia, że zaczynam temat, a później znikam sobie, i patrzę jak rośnie gównoburza. Nie wchodziłem na forum w ogóle przez rok. Ale na mailu jestem z kilkoma spoko osobami stąd, zarówno kobiety jak i faceci, i oni mi pisali jakie to widowisko "bracia" tam rozpętali. Nawet film podobno "przyjaciele" forum nagrali o tym. Cóż jak napisałem wyżej: - tłumaczyć się ze swojego życia się nie zamierzam. W dodatku często kolesiom którzy mają po 19 lat. - dowodów tu nie było, a tylko spekulacje, i "czerwone oczy". W dodatku bzdury. - świetne studium i nauka dla innych - jak zazdrość potrafi spowodować, że "przyjaciele" się odwracają i rzucają z pazurami i zębami.
  10. Widzę co się dzieje, i do czego to zmierza. I od czego się zaczęło. Nagle na skrzynce mam wiadomości od róznych "przyjaciół". Kilka wiec info: - po pierwsze, co jest proste dla ludzi myślących - jeśli nawet "deleteuser" to nie multikonto. To dzieci z przedszkola rozumieją. - po drugie - wbite mam w to czy ktoś w coś wierzy czy nie wierzy. Tym bardziej nie napaleniec co wypisuje po ludziach na priv o foty laski.
  11. Oho, widzę procedury usunięcia się zaczęły. Klasyka. Najpierw wysłanie "zająca" który na priv przyjaciela udawał i koniecznie chciał zdjęcia Heleny. W tajemnicy oczywiście. Teraz zarzuty, z których mam się tłumaczyć oczywiście w zamierzeniu, a później ban za "złe odzywki do użytkownika".
  12. Dokładnie. Identycznie jak gadanie, że brzydsze, czy brzydkie kobiety są lepsze w łóżku, a ładne, czy piękne to kłody. I ci sami kolesie, w następnym wątku piszą...że byli u przepięknej prostytutki, i mieli wspaniały sex. To coś tu im "nie koliduje" jak mawiają klasycy.
  13. Nie ma w tym, że tak się dzieje nic dziwnego. To forum zaś nie ma tytułu " nie kontaktuję się z kobietami dla zasady". Raczej przesłaniem tego forum jest aby wiedzieć do czego są zdolne, i co nimi kieruje.
  14. Tu są dwa rodzaje łowów uprawianych przez nie: - na "spermiarzy", żeby sobie podbić ego. - na "konkretnych facetów", żeby sobie udowodnić, że mogą takiego też złapać. Tak z grubsza.
  15. Nie wiesz jak to działa? Laski wyławiają facetów, po tym co piszą, i jakie tworzą w ich głowach wyobrażenie o sobie. I piszą na priv. Odwrotnie też tak się dzieje. Co w tym dziwnego. Tam gdzie baby i faceci romanse muszą się zdarzać.
  16. To, że widziałem, nie znaczy, że próbowałem. A, że drugi obieg forum odbywa się w realu, czy na innych platformach komunikacyjnych, to nie jest żadną tajemnicą. Nagie foty też. Jak to baby.
  17. Tak, jest, ale to jest przekłamanie. Ja ci tu nie wyłuszczam pomyłki, a tylko zwracam uwage na ten fakt. Prokreacja jest imperatywem biologicznym. Sex zaś jest obecnie traktowany jak zabawa, i jako taki nie jest niezbędny w piramidzie potrzeb. No chyba, że ktoś potrzebuje endorfin do funkcjonowania.
  18. Nie ma w piramidzie potrzeb SEXU. Jest PROKREACJA. Zaś brak niezaspokojenie potrzeby prokreacji, może, ale nie musi rzutować na inne potrzeby.
  19. Ale tam nie przybiera tak patologicznych form jakie miały miejsce na kompaniach. Pokaż mi w której firmie młodemu pracownikowi każą stać na mrozie w atramentkach i śpiewać arie operowe do księżyca. Czy bicie pasami za "złe spojrzenie". Po każdym jakimś drastycznym wydarzeniu, np zastrzeleniu kaprala przez zdesperowanego kota, czy popełnieniu samobójstwa, i wzięcia szefa kompanii i dowódcy pod prokuratora, fala magicznie znikała.
  20. Medal ma dwie strony. Jakby konsumenci kupowali lodówki raz na 20 lat, a nei co 5, to co by sie stało? No spadła by sprzedaż lodówek drastycznie. A co dalej? No zwolniliby ludzi z pracy.
  21. Sam chodziłem przez płot po wino na wieś. Ja ci pisze o przyczynach fali, a Ty mi o romantycznych przesłankach motywowania fali. Fala ZAWSZE brała się z wyjebki trepostwa. Zaś ten "szacunek do starszych" to użycie złego słowa. Szacunek ma konotacje dodatnie. Na kompaniach falowych nie chodziło o szacunek, a o dominację, i chęć zaakcentowania swojej ważności. Innymi słowy mówiąc: trepy jebały ich, oni młodych. Nie chcieli być najniżej w hierarchii.
  22. Dupa pękła po pijaku na imprezie. Później wstawiała ci kit żeby przykryć winę,
  23. Dawaj. Niczego nie wywlekałem, a tym bardziej nie odnosiłem się personalnie do Ciebie. Rozumiem ze Cię ubodło, że "kto jeszcze...", ale mogłeś się spodziewać, co może mieć na sumieniu "gwiazda forum". Tyle w tym temacie.
  24. Napisałem ci wyżej, jako edit - nie denerwuj się. Uroda to rzecz względna, To, że mi się ona nie podoba, świadczyć tylko może o tym, że mamy inny gust. Poza tym nie interesuje mnie ten watek od strony stricte prywatnej. A co mam "za uszami", to mam. Ty nie jesteś sędzią. Tym bardziej teraz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.