Rolbot

Dlaczego mnie obrażasz? To, że masz czerwony guzik nie powoduje, że masz monopol na rację. Rozumiem, że chodzi tu o deprecjonowanie urody wybrani. Cóż...gusta i gusciki. Potraktujmy to jako "każdy ma swój gust". Zas wasze sprawy prywatne mnie nie interesują.

Nie pisałem że jestem święty, czysty i szlachetny. W ogóle nie rozumiem intencji zrzutu tego cytatu. No chyba, że chodzi o to "z kim jeszcze ...ty k...???!!!". Nie przyjmujesz do wiadomości, że laski same mogą pisać do kogoś?

Dokładnie, Wszystko względne u nich. Miałem znajomą lewaczkę. Oczywiście weganka, przeciwniczka plastikowych toreb itd. Kiedyś poszedłem z nią na zakupy do Lidla. Skanuję przy kasie towar, i biorę jednorazówkę, a ta łapie mi ją i się szarpie...patrzę o co chodzi, a ta mówi "nie bierz kolejnej torby plastikowej, bo świat jest zasmiecony". Na co wziąłem nową, i ją olałem. Kiedy się wyprowadzała zaś z mieszkania, a ja im pomagałem, to miała tam tyle toreb z róznymi "śmieciami" że 40 minut to nosiliśmy. Takie to ich dbanie o środowisko. Zawsze ktoś coś ma zrobić.

No w sumie się nie dziwię, Bo być komunistą to obelga.

Ja jestem zdania, że jeśli gustują w jedzeniu stolca, to czemu nie. De gustibus non es...wszakże. Problem u mnie się zaczyna, kiedy jakiś oszołom bez wiedzy, zaczyna językiem ideologicznym naciskać, czy wymuszać na mnie coś, co według niego ma zbawić świat. Wtedy wiem, że po pierwsze to kłamca i zamordysta, nawet jeśłi pieknie wplata w to co mówi idee wolnościowe. A po drugie, że najpierw chcę zobaczyć jaki daje przykład samym sobą. Jeśli więc krzyczy, że "uchodźcy welcome", to chcę zobaczyć ilu uchodźców zakwaterował i żywi w swoim mieszkaniu. Jeśli chce ograniczenia produkcji plastiku, to chcę zobaczyć, jak wyrzuca ze swojego mieszkania na śmietnik laptopa w plastikowej obudowie, smartfona itd itp. Zaś jeśli mówi o przeludnieniu, to niech sam da przykład, i zacznie likwidować problem od siebie. Nigdy niestety jeszcze nie widziałem na oczy ani jednego lewaka, który by zrobił sam coś, o co postuluje czy wymusza na innych.,

Ja trochę liznąłem PRLu 1, co prawda mało, ale pamiętam jeszcze czołgi na osiedlu, więc PRL 2- ta neokomunistyczna wydmuszka, moze mnie co najwyżej pocałować. Jak sobie czerwone wargi umyje. Temu akurat typowi tak napisałem, bo on tu był wczesniej, i został usunięty. Miał awatar najpierw z Czegewarą, a jak został upomniany, to wkleił foto zbrodniarza komunistycznego Humera. No i w treściach na forum, czysty komunista.

Z tym freonem i dziurą ozonową to była zwykła ściema.

Ptaszek to ty masz na drugie. Pstryczka to mogę dostać od kogoś, kto ma jakiś atut, a nie od naiwnego komuszka.

No no. Teraz czekać tylko az zmienisz foto na jakiegoś kolejnego czerwonego mordercę.

Same się zgłaszają na popisanie na maila. Poźniej foty z gołą dupą itd.

I mogli tym przykryć niesamowite wręcz patologie. Z Tu zgoda. fala to patologia. I miała miejsce bo tak jak wyżej pisałem: kadra miała wyjebkę, przychodzili odwalić godziny pracy, a całe "szkolenie" zawalała na starszych stażem szwejów. Nie rozumiem tylko po co wrzuciłeś film z wojny na Ukrainie. Wojny nie porównuj do czasów pokoju, bo ma się to nijak. Jako ciekawostkę podam, że ten kozak z filmu, został upolowany przez Ukraińców. Była za niego nagroda.

Tu sie z Tobą zgodzę ( jak nigdy w sprawach światopoglądowych ;)) - nie brzydka, ale i nie jakas super. A jak siedzi na forum, na którym w dodatku ma wiedzę o bolączkach tego czy tamtego, bo sami o tym piszą, to z góry ma przewagę. Podbija sobie ego i zmiana.

Tłumaczysz mi czym była fala? Pisałem wyżej, że byłem na kompanii falowej. I cała ta fala to jak dla mnie śmiech. Ludzie którzy mieli do siebie dystans, jakies zainteresowania itd zawsze szli regulaminowo, żeby miec wyjebke na wygłupy oszołomstwa. Tak jak pisałem: rozjebaliśmy falę, i nie pięściami, jak chyba to sobie wyobraziłeś. Fala opiera się głownie na tym, że trepostwo chce miec wyjebane. Odbębnić godziny pracy, i zwalić pilnowanie porządku na kompanii na szwejów, czyli na starszych stażem - dziadków. Wystarczy, że trafi się dowódca, który nie ma wyjebane, i fala znika jak pierd po fasoli.

Nie jest brzydka, ale żeby jakaś piękność wciągająca jak bagno? Nic z tych rzeczy. Pisałem to, i powtórzę, laski tutaj zachowują się tak jak i w innych miejscach - kombinują jak tu uwieść faceta. To nic nowego. Tu jednak mają ciut łatwiej, bo jest ich kilka, a zalotników chmara. Wystarczy spojrzeć na forumowy chat czasem, jakie tam umizgi się odbywają.

Tylko który jest który, bo jeden jest wyraźnie biały...

Brzmi raczej jak kocopoły zakochanego spermiarza.

To jest takie lewackie hasło z serii "piekne idee", którymi normalnie mozna sobie dupę podetrzeć, bo są utopijne i zwyczajnei głupie. Jednak lewactwo zawsze takie coś wprowadzać chce siłą. Najkrócej jak mozna wyjasnić co to jest ten lewacki "zrównoważony rozwój", to " każdy będzie robił tak jak my zarządzimy". Czyli jak to u lewaków - ich ukochany zamordyzm.

Poczytaj sobie o niej ze źródeł, nazwijmy to przedfeministycznych. Jej współcześni, świadkowie ją znający, opisywali ją jako kompletną ignorantkę matematyczną. Dlatego zajmowała sie aktorstwem. Poszukaj sobie. Ja tu nie chcę deprecjonować nikogo osiągnięć, czy wkładu kobiet, tylko jak widzę, że jakaś ideologicznie nasycona grupa próbuje forsować kandydaturę na geniusza, to wiem, że to śmierdzi kłamstwem. A wiedząc do tego, że lewactwo lubuje się w kłamstwie, wiem, że i ta kandydatura śmierdzi. Zajrzyj do czegoś innego niż propaganda.

Ja nie mam sentymentu do armii, a jakbyś przeczytał to co napisałem dokładnie, to byś wyczytał, że kiedy przyszedłem na kompanię, panowała tam fala. Dodam, że była to kompania o której krązyły legendy po jednostkach wojskowych we Wrocławiu i okolicach. Fala tam była okrutna. Kiedy przyszedłem, i zobaczyłem tych buraków chełpiących się jakimiś centymetrami, czy popuszczonym pasem, z tego powodu, że przyszli 3 miesiące wcześniej ( wtedy były 4 pobory - wiosna, lato, jesień, zima) to ogarnął mnie śmiech. A kiedy zaczeli dokazywać ze swoimi zabawami w gnębienie kotów, zorganizowałem grupę kotów, i rozjebaliśmy falę na tej kompanii na zawsze.

Ty dalej swoje. Mówimy tu o konkretnym jej "dziele", które miało polegac na tym, że jakiś facet wymyślił maszynę, która miała służyć nei wiadomo po co, a ona ją opisała i została "pierwszą kobietą programistką!". O tym mówimy. O tej demagogii feministycznej, i przepisywaniu historii po to, aby udowadniac światu, że kobiety tez budowały cywilizację techniczną.

Obawiam się, że ci nie opisze wrażeń. Bo...komputer ma z Chin.

Nic takiego nei napisałem. Nie odwracaj kota ogonem. Konkretny przypadek Ady Lovelace omawiamy, a więc tak jak było. Babbage ( matematyk, astronom, konstruktor mechanicznych maszyn liczących, nazywany ojcem informatyki) zaprojektował maszynę liczącą. Po czym Ada Lovelace aktorka, którą Babbage zatrudnił do sporządzenia "instrukcji" i tłumaczeń, została okrzyknięta przez feminiski programistką. To tak jakby Babbage wymyślił maszynę, ale nie miał pomysłu na jakiej zasadzie będzie działała. Analogię z samochodem ci dałem - ktos wymyśla i buduje auto i nie wie jak ma działać. I to jest feministyczna narracja, którą powtarzają i...feminiści. Teraz zrozumiałe?

Bo te wszystkie ruchy "pro tego śmego i owego" to takie bojówki, które działają kiedy jest syto, ciepło, i wegańskie latte w kawiarniach. Jak się robi poważnie, to spiedalają do nor. To samo z feministkami. Jeszcze miesiąc i zaczną szukać mężów, bo wiedzą, że same nie przezyją.

Sorry, ale Ty na serio nie wiesz o czym jest mowa. Ja nic takiego nie pisałem.

Nie do końca. Z jakichś powodów te wymienione waluty (oprócz PLN, który jest tylko czasem inwestycją okresową, i najczęsciej spekulacyjną) ludzie wolą inwestowac w te waluty niż np Rubla, czy Pesetę.