Skocz do zawartości

deleteduser75

Starszy Użytkownik
  • Postów

    362
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

3452 wyświetleń profilu

Osiągnięcia deleteduser75

Kapral

Kapral (4/23)

310

Reputacja

  1. Nawet by mi się nie chciało, mam inne zajęcia. W ogóle sprzedawanie krocza za związek to lichy deal. W celibacie mam dużo lepsze skupienie. Miała np. 18-latka, najpierw musiałaby go wychować ?.
  2. O, temacik odżył. Już nie róbcie z siebie takich bohaterów ?. Starsza ode mnie koleżanka w wieku 28 lat zerwała z facetem, potem przez 2 lata była w otwartych związkach z kilkoma, w większości młodszymi. A po tych 2 latach wróciła do tego faceta, rówieśnika, bo chciała dzieci ?. Gadki gadkami, a życie życiem.
  3. "Twój mężczyzna" sprawdza czy przyjmiesz go spowrotem w razie kolejnej choroby. Czasy mamy ciężkie, może złapać np. nowocipkowid-18.
  4. Chyba jestem na drugim miejscu z psychopatią z moim 81%. Jeszcze tylko 19% i kobieta idealna ?.
  5. Rozmowa na żywo jest dla mnie przećwiczeniem socjalnego skilla. Panie zza lady się odezwały, bo brakowało im rozmowy, ale 10tce na tinderze tego nie brakuje.
  6. https://www.idrlabs.com/pl/ciemnej-triady/69/60/81/70/small-chart.png To oznacza, że jesteś 36,83% Ciemniejszy niż przeciętna osoba. Dla zabawy można sobie zrobić.
  7. Zaraz, zaraz... Czyżby się okazało... Że samce też jedno mówią a drugie robią? ?‍♀️
  8. Miałam opory przed kliknięciem w ten temat, ale nie żałuję. Wczoraj 2 strony, dziś 2 i pół, humor od razu lepszy. Resztę zostawię na potem, mam nadzieję, że te 10 stron to nie koniec ?.
  9. Kup mu prezent, może złoty zegarek? Cena nie gra roli. Zapytaj czy chce, żebyś go przeprosiła za to, że śmiałaś zadzwonić jak zajmował się inną czy za to, że zadzwoniłaś tylko raz. Zapytaj czy chce wpaść na chwilę, tak tylko na Twój kobiecy obowiązek, bo przecież do żony jest przywiązany, ale ciało ona może mieć już dla niego za słabe po urodzeniu dzieci. Przeproś, że byłaś za słaba dla niego i musiał tydzień spędzić z kimś innym. I tak za każdym razem, gdy jemu zechce się zniknąć, bo z Twoim odpowiedzi wynika, że potraktować poważnie samej siebie i odejść nie zamierzasz, tylko bronisz kogoś u kogo na liście priorytetów zajmujesz ostatnie miejsce. Ciężko jest też się jemu dziwić - ma przecież żonę i dzieci.
  10. Tak. Tzn? Co ma dotrzeć? Dobrego traktowania nie wymusisz, możesz się ewentualnie pożegnać i być w tym konsekwentna. A 3,5 roku - dużo czasu mi poświęciłaś, za dużo, żeby znosić takie jazdy. U góry napisali, żebyś poczuła się dobrze ze sobą i z tym się zgadzam. Od siebie dodam, żebyś przemyślała priorytety. Możesz nie wiedzieć co dalej z tym facetem, bo masz szansę poznać ich jeszcze setki, ale dobrze by było wiedzieć, co dalej z Tobą. Jeśli masz w planach założyć rodzinę, choćby i za parę lat, przydałoby się zacząć randkować i zacząć o nim zapominać. Poszły Ci na niego ponad 3 lata, a gdy Ty zechcesz więcej, on "nie będzie wiedział" jeszcze przez parę lat, a potem będzie wiedział, że jednak nie. Jeśli nie planujesz dzieci, to dużo prostsza sytuacja, jest mnóstwo zajęć, które pomogą Ci się dobrze poczuć ze sobą i facet (oby tylko nie ten! Powtarzam: masz wokół setki innych) wtedy będzie tylko dodatkiem, od którego nic nie będzie w Twoim życiu zależało. Tak czy inaczej, głowa do góry, męskimi akcjami nie ma co sobie głowę zaprzątać!
  11. Jeśli zdecydujesz się coś więcej o tym napisać, to chętnie przeczytam. Ogólnie co do tematu, świat jest tak ogromny, niezbadany i niespodziewany, że trochę to naiwnie odważne twierdzić, że coś na pewno jest lub nie. Czy wierzę? Myślę, że może istnieć.
  12. Podstawowy błąd już w tytule - pytanie do panów o związki z panami? Skąd oni mają wiedzieć jak to jest być kobietą w związku? O takie rzeczy pytać tylko szczęśliwą mężatkę/ szczęśliwą wieloletnią partnerkę. Nie należę do żadnych z powyższych ?, ale co mi przychodzi do głowy: 1. Masz w sobie dużo męskiej energii przez samodzielność, być może ich tłumisz w ten sposób, szczególnie jeśli np. lepiej od nich jeździsz samochodem, jesteś zaradniejsza finansowo, mogą czuć się wyrzuceni z roli i niepotrzebni, a nawet zazdrości. 2. Za duży głód miłości i wsparcia, to co ludzie zwykli nazywać miłością romantyczną to bardzo chwiejne uczucie, możesz oczekiwać bezgranicznej miłości i wsparcia, ale zawiedziesz się na tym. Nawet jeżeli ktoś chce to dać, robi to przez własne ograniczenia, np. Ty oczekujesz wsparcia i opowiadasz o kiepskim dniu, a facet może mimowolnie odczuje ulgę, bo sam ma mnóstwo problemów i nagle okaże się że i Ty nie masz nieskazitelnego życia. Ucieszy się nie z tego, że Ci się noga podwinęła, ale że nie jest sam w pechu. To samo z miłością, ludzie mają problemy, żeby pokochać sami siebie, więc jak mieliby dać komuś innemu bajkową miłość? Ludzkiej natury nie oszukasz, na pewno są mężczyźni z którymi by Ci było dobrze, ale niestety trafiłaś na przeciętnych, którzy niekoniecznie dobrze radzili sobie sami ze sobą. 3. Chyba każdy na początku jest cudny i opiekuńczy, być może przeoczyłaś trochę istotnych faktów dotyczących byłych partnerów i ich życia przed związkiem z Tobą.
  13. Jasne! Ale najpierw muszę zgolić wąs, bo trochę zaroslam. Grzywka na bok i mogłabym podbijać Europe. Tylko pod wąsem czai się tekstura czekolady z orzechami. Nazwiemy bąbelki Brajan i Majli?
  14. Prawie zaczęłam czytać odpowiedzi, czego mężczyźni chcą, ale potem przypomniałam sobie, że są rzeczy, które mnie interesują.
  15. Pojawiają się tu posty kobiet z pretensjami, np dotyczącego tego że mężczyźni umniejszają samotnym matkom albo, że wydają się być nastawieni są tylko na seks, a jednocześnie ubliżają tym, które mają wielu partnerów. Sama, gdy dołączyłam do forum, również poruszałam różne wątki, na podstawie moich powstawały tematy oburzonych mężczyzn, gdzie mnie czasem cytowali. Szczerze bawiło mnie to jak reagują na odbicie piłeczki. Jednak uważam że to był błąd, bo po pierwsze strata energii. A dwa - pozwoliłam im słowom na tyle wtargnąć do swojej głowy i na tyle wpłynąć na siebie, że pisałam te tematy. Dopiero po jakimś czasie przestałam w ogóle wchodzić w dyskusje z szukającymi dramy użytkownikami. Kobiety, szanujmy swój czas i swoje emocje. Odpowiadanie na poniżające tematy, bezpośrednia dyskusja w celu wyjaśnienia ich zachowań i próba przekonania nic nie da. Skrzywiony światopogląd każący np. szukać sobie pocieszenia i podniesienia własnej wartości poprzez kłamanie jak najmłodszych dziewczyn wyrósł na ogromnym bólu. Być może przez złe relacje z matką, być może przez odrzucenie kobiety, w której kiedyś widzieli swój świat. Dlaczego np. mój komentarz czy innej użytkowniczki miałby to zmienić? Dlaczego któraś z nas miałaby mieć taką moc, aby przez parę pretensjonalnych zdań wyleczyć kogoś z tych doświadczeń, że on zachowywałby się wobec naszej płci w porządku? Ten ktoś musi sam siebie wyleczyć, a póki co od takich osób jak najdalej. Szanujmy swój umysł, kobiety, nie pozwólmy wpłynąć na siebie czemuś, co wyrasta z czyjejś krzywdy. Tyle, miałam ochotę to napisać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.