Skocz do zawartości

Ultra

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Ultra

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. W końcu się zebrałem i postanowiłem i coś od siebie pierwszy raz napiszę Mam na imię Ultra mam 28 lat Jestem po studiach mgr, nie pracuje w zawodzie ale praca zazwyczaj nie wymagająca IT zarobki raczej słabe ale póki co mi pasuje (wiadomo do czasu) jak na duże miasto. Mam problem z kobietami. Od dość długiego czasu chyba z 5 lat jestem sam nie byłem w żadnym związku jednak w tym czasie spotykałem i "kochałem" się z wieloma kobietami niestety nie były to panie górnolotne czy to w kwestii wyglądu czy to w kwestii charakteru, inteligencji borderki, niestabilne albo z rozbitych domów itd. dlatego też nie wdawałem się w głębsze relacje, zawsze mam wrażenie że dana dziewczyna jeśli mi się podobała to ona by mnie nie chciała na dłużej lub jeżeli widziałem wyraźne znaki z jej strony że jest zainteresowana czymś więcej wtedy ja odpuszczałem nie chcąc się pakować w gówno. Jak pewnie z wielu z was chciałbym się zakochać Kolejny problem to taki że nie jestem zbyt atrakcyjny, podobno mam bajerę dobrą i co z tego wynika 90% moich jakichkolwiek interakcji z płcią przeciwną wynikało z popularnej aplikacji randkowej na T i wcześniej przed tym jak T stał się popularny to na B. Moi znajomi pocieszają mnie że w końcu kogoś gdzieś tam poznam bo przez internet to nie bo syf i nigdy nie znajdę fajnej itd. Kolejna ciekawa sprawa to gdy już taką pannę ogarnąłem często zaczynałem ją zlewać czy byś uszczypliwy, myślę że to jakaś forma obrony przed tym w/w wpieprzaniu się w dziwne związki niemniej praktycznie zawsze po czasie żałuje i zdarzało mi się płaszczyć prosić (ale nie błagać) o wybaczenie ponieważ samcza chuć się mocno momentami się odezwała. Po wielu takich akcjach słabo to odbija się na mojej psychice i coraz mniej mi się chcę zagadywać, czuje że nigdy się nie zakocham nigdy nie znajdę nikogo dla siebie. Do tego nałogi e-papieros, papierosy, alko weekendowo, komputer, tłuste żarcie. Mam wrażenie że nie chce tych które by mnie chciały i nie mogę mieć tych które bym chciał. Sprawa byłych jest dla mnie dawno zamknięta i nie wywiera ona wpływu na dzień dzisiejszy. Odnośnie mojego wyglądu, nadwaga, problemy dermatologiczne (leczę się) ciuchy raczej jak bym miał 18 lat niż 28. Teoretycznie wiem że powinienem nad sobą pracować wtedy można by było uderzać do innej ligi jednak aktualnie bardzo mnie męczy fakt że jestem sam źle się czuje sam we własnym towarzystwie na dłuższą metę, epidemia nie pomaga nawiązywać znajomości a i tak te dwie czy trzy relacje w roku pomagają na chwilę a i często później mam wyrzuty sumienia "w końcu zasługuje na lepszą" czuje zapętlenie, powtarzający się schemat. Wybaczcie trochę chaotycznie napisane kiepski w tym jestem. Czy jakaś dobra dusza o podobnym doświadczeniu może mi podpowiedzieć jak się uczuciowo ustabilizować?
  2. Ultra

    Witam serdecznie

    W końcu postanowiłem dołączyć! Marka na YT słucham już od ponad spokojnie długiego roku więc czas najwyższy zobaczyć forum a nawet się i zaangażować iż w wielu kwestiach chętnie bym się wypowiedział Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.