Skocz do zawartości

Jagoda

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

417 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Jagoda

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. Na przykład często jest tak, że nagle coś mu przychodzi do głowy, np. będę więcej czytał, będę chodził na siłownię, a potem tego jednak nie robi. Chciałabym zaznaczyć, że nigdy tak nie postępuje, jeśli chodzi o plany wobec mnie. Na przykład zdarza mu się mówić, co będziemy robić po południu, dokąd pójdziemy albo gdy widzi, że się zbyt długo nad czymś zastanawiam, to podejmuje za mnie decyzję. Gdy jednak mocno protestowałam, jeśli coś mi się bardzo nie podobało, to czasem dał mi trochę czasu na zastanowienie. A to, że chce, żebym została w domu, to tylko część jego przemiany. To nie jest dominacja, ale to coś, co się w tym wiąże, biorąc pod uwagę jego zachowanie.
  2. Cześć. Pisałam już na ten temat, ale nie w miejscu, w którym powinien być . Miałam też więcej opowiedzieć o swojej sytuacji. Otóż mam 20 lat i mam faceta w tym samym wieku. Jesteśmy razem od 5 lat. Od początku wiedzieliśmy, że jest między nami coś niezwykłego. On też wiedział, bo mi o tym później mówił, nie dlatego, że ja sobie tak wymyśliłam. Jestem osobą wrażliwą, introwertyczką, ale nie oznacza to, że jak ktoś mnie skrytykuje to od razu zaczynam płakać. W rozmowach z moim chłopakiem jestem szczera, myślę, że on ze mną też, znamy swoje najskrytsze tajemnice, najbardziej wstydliwe momenty. Nie jest idealny, ale ja też nie jestem. Jego wady nie przeszkadzają mi, za niektóre myślę, że jeszcze bardziej go pokochałam. Brzmi słodko i mdło, wiem, ale ja sama przed poznaniem go nie miałam słodkiego i pięknego życia, ale to teraz nieważne. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Nasze role w łóżku odkryliśmy tak naprawdę dopiero 2 lata temu. Wcześniej byliśmy bardziej delikatni, seks był zwyczajny. Teraz bawimy się w pewnego rodzaju grę - on dominuje, ja jestem uległa (co nie znaczy, że jestem kłodą!). Ostatnio zauważyłam, że nawet na co dzień zachowuje się bardziej władczo. Czasem mi to przeszkadza, a czasem nie, zależy też o jaką sytuację chodzi. Mimo wszystko lubię to w nim, bo wiem, że się o mnie troszczy. Rozmawialiśmy wiele razy o dzieciach, o przyszłości. Powiedział ostatnio, że dla niego motywacją do większych zarobków byłaby moja decyzja o zostaniu w domu, ew. pracowaniu na pół etatu. Chciałby, żebym zajęła się domem, a on pracą, żebyśmy resztę dnia mogli spędzać czas razem - uwielbia ze mną być, mówi, że przy mnie nigdy się nie nudzi. Kocham go, więc myślę o tej "propozycji". Ma ona w pewien sposób sens. Jest jednak problem. Jestem koszmarną panią domu. Myślę, że lepiej poradziłabym sobie w pracy niż z gotowaniem i przykro to mówić, ale mój chłopak gotuje lepiej ode mnie. Ja zawsze muszę coś spieprzyć w potrawie i jak dotąd żaden poradnik nie pomógł. Może to być też skutek tego, że rodzice nigdy nie pozwalali mi pomagać gotować. W każdym razie, nie lubię sprzątać i gotować. Kto to lubi? Wiem, że mało kto, ale gdybym nie pracowała, to byłoby wszystko na mojej głowie. Do tego dzieci. Mój chłopak chce mieć dwójkę. Ja niekoniecznie chcę rodzić dwójkę. Moja mama miała ciężki poród. Ja jestem niska, bardzo szczupła i wiem, że mnie spotka to samo, a może być nawet gorzej. Boję się tego. I boję się, że nie pokocham dzieci, że nie poradzę sobie z opieką nad nimi, że nie dam rady być z nimi w domu. Jestem marzycielką, piszę wiersze, śpiewam, a to by zabiło moje marzenia. Sama już nie wiem. Lubię, gdy przychodzi do domu i chwali mnie za coś, co zrobiłam. Tylko że... W życiu są różne sytuacje. Co jak mu się coś stanie? A co jeśli będzie niepełnosprawny? A ja, bez pracy, doświadczenia będę żyła jak nędzarz? Lubię jego dominację w łóżku, ale nie wiem, czy w takiej sytuacji ma rację. Czy to możliwe, że przez to, jak zachowuje się podczas seksu, stał się taki dominujący? Może to źle, że w niego wątpię? Proszę o jakieś porady.
  3. Trochę nie ogarnęłam, gdzie mam pisać, to forum jest bardzo rozbudowane. Dziękuję za podpowiedź
  4. Rozumiem, że kobiety nie mogą tutaj pisać? Mam nadzieję, że nie boicie się racjonalnych argumentów ze strony kobiet?
  5. Może dlatego jest w tym wypadku to wina faceta, bo kobieta NIE przytyła? Nie można za każdym razem domniemywać, że kobieta się spasła, bo częściej widzę grubych facetów w związku, niż kobiety.
  6. Witam. Przybyłam na to forum, bo mam malutki problem i liczę, że Wy - Panowie mi pomożecie. Otóż mam chłopaka od kilku lat (mamy oboje 20 lat, a razem jesteśmy od 5 lat). Od dawna widzę, że jest dominujący (nie tylko w łóżku). Znam jego zdanie odnośnie naszej przyszłości. Chciałby móc tyle zarabiać, by utrzymać mnie i przyszłe dzieci. Ja nie jestem tego taka przekonana, dlatego, że: - myślę, że lepiej radziłabym sobie w pracy, niż w domu, bo jestem kiepska w gotowaniu, - nienawidzę sprzątać, - nie wytrzymałabym w domu z dziećmi 24 godziny na dobę. Mimo wszystko, podoba mi się jego dominacja i lubię, gdy jak przychodzi do domu, to czekam na niego z jakąś miłą dla niego niespodzianką (coś do jedzenia, jakieś przebranie do gry wstępnej lub np. wysprzątanie jego biurka). Podsumowując, uwielbiam mu robić dobrze (tak, wiem, że to dwuznaczne), ale drodzy Panowie, jeśli nie jestem dobrą kucharką, dobrą niańką, dobrą sprzątaczką (on jest w tym wszystkim lepszy) - to jak to pogodzić? Próbuję gotować, ale prawie zawsze wychodzi coś okropnego. To chyba dziedziczne, bo moja mama też nie gotuje dobrze. Dziękuję za każdą pomoc, poradę, Panowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.