Skocz do zawartości

Spiderox

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Spiderox

  1. Z mojego doświadczenia marihuana w porównaniu z lsd, to jak slabiutkie piwko do wódki. Jest to piękne doświadczenie. Muszę Cie jednak zmartwić. Bardzo ciężko jest dostać, od wielu lat, dobre, mocne lsd. Brałem, próbowałem, i niestety, słabizna, male halucynacje. A jak się boisz, to zjedz pół kartona, jezli dobry kwas, to napewno Ci się spodoba. Polecam
  2. Witam, przepraszam za przerwe. Piszę tego posta bardziej ku przestrodze. Przed ślubem, jak już pisałem, zona miała romans. Widać to było gołym okiem, ale ja niechcialem dopuścić tego do siebie. Po odkryciu ilości smsów wysłanych pod podejarzny numer, rozmówiłem się z babą, wpadła w histerie, że to tylko znajomy. Mało jej z domu nie wyrzucilem. Ale cóż, po paru dni pijaństwa, postanowiłem wybaczyć. Ślub się odbył, było wesolutko. Po około 5 latach małżeństwa znowu cyrki, że niewie czy kocha, że tylko przyzwyczajenie. Ale jakoś to się opanowało i kolejne 3 lata cisza. Nagle po imprezie świątecznej znowu pokazała drugą twarz. Zimno z jej strony, dziwne zachowanie, olewanie. W końcu wyznanie, że to koniec, powody klasyczne, że już nic nie czuje, że ciągle siedzę w domu(miałem dużo wolnego, taka praca). Ja oczywiście zwarjowałem, krzyk, płacz, w końcu, jak poszła do prawnika, to kazałem jej wyp..ier..alac z domu, bo się woziła, nie wracała na noc itp. Niemoglem tego znieść. Rozwiedliśmy się, ale chociaż minęło już 1.5 roku, ona ciągle chciała utrzymywać kontakt. Pisała, że zawsze będzie mnie kochać, przynajmniej raz w tygodniu jakąś wiadomość, a to co słychać, a to o pogodzie takie bzdety. Chociaż wiem że ma innego faceta, a ona wie, że i ja mam kobiete, to nigdy o nią nie zapytała. Ani razu. Jakiś miesiąc temu ją olałem, przestałem odpisywać i półki co cisza.. Sam święty nie jestem, lubie wypić, kiedyś pokręcić się z kolegami. Ale od małżeństwa to się skończyło. Odcięła mnie od nich kompletnie. I tu uważam się za frajera, że pozwoliłem sobie na strate kolegów. Frajerem jestem bo się wogule ożeniłem z kimś kto mnie ewidentnie zdradzał. Moje pytanie, po co ona to tyle czasu ciągnie, niechce zerwać ze mną kontaktu, balgala wręcz, i to rok po rozwodzie..
  3. Witam Braci. Mam 40 lat, rozwiedziony prawie 2 lata temu. Byla juz zona, zdradzala mnie krotko przed slubem. Na goracym uczynku nie zlapalem, ale mam 99% pewnosci. Wszystkie typowe oznaki zdrady itd. Bedac wielce zakochany, postanowilem wybaczyc pieknej narzeczonej. Udalo sie nam stworzyc calkiem ok zwiazek, ale tylko na 8 lat(10 w sumie razem). Zostawila mnie z dnia na dzien, pewnego zimowego wieczoru. Niewyczulem zdrady, tzn wtedy niewyczulem. Po analizie, dotaralo do mnie, ze zmiana charakteru (zimno, olewanie itd) nastapily po imprezie swaitecznej, w ktroej to zostala na noc?. Reszte opowiem kiedy indziej.dziekuje
  4. Witam, symptomami u mojej narzeczonej byly klasyczne:ukrywanie telefonu, zimna, okutna zimna suka, ogladanie I jaranie sie innymi faceta I w telewizji, przynajmniej raz(na poczatku) napomkniecie gacha imienia z podekscytowana twarza, fb zawalony sexi zdjeciami oraz.. ogladanie mego kut.. a, jakby porownywanie. Dziwna sprawa byla, ze mialem z nia seks, non stop, kiedy tylko chcialem. Czulem to, widzilem, jednak bylem na tyle naiwny, ze nawet jak to odkrylem to wybaczyl em. Typowy frajer, malo tego, ozenilem sie z nia.. Ale to juz dluzsza histroria.jedno jest pewnie, gdyby wtedy byla strona Bracia Samcy, moje zycie inaczej by sie potoczyło.. Dziekuje
  5. Przy konczeniu 8 lat malzenstwa: w zeszlym roku mi kwiatka na dzien kobiet nie kupiles..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.