Skocz do zawartości

Claudianne

Starszy Użytkownik
  • Postów

    469
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Claudianne

  1. Jak jesteś zazdrosna o swojego faceta to prędzej czy później zostaniesz zdradzona. Po prostu przyciągniesz sama taką sytuację, bo będziesz w wibracji strachu i Twój facet, nie będzie miał wyjścia, będzie musiał Cię zdradzić. Dostaniesz dokładnie to, o czym myślisz. Druga sprawa, wydaje się, że masz nieciekawy charakter, dużo masz do przepracowania w sobie i może ten facet Ci to by ułatwił, gdyby Cię dla kogoś zostawił. Może zobaczyłabyś wtedy na przykład to, że nie powinno się tak obrzydliwie innych oceniać, a właściwie w ogóle najlepiej nie oceniać.
  2. Myślę, że najbardziej odpowiedni wiek to do 30stki. Tak, żeby już być po studiach, mieć stabilną, dobrze płatną pracę i poukładane w głowie. I właściwie primo po pierwsze odpowiedniego do tego męża, czyli ojca dziecka. Ja w wieku 22 lat nawet nie myślałam o bobo, a teraz patrząc na każdego bombelka myślę o tym, że chciałabym mieć już własne z moim ukochanym, który jest moim pierwszym, poważnym partnerem 🥰 (mam 25 lat).
  3. Z tego co zauważyłam to można zobaczyć wzmożoną ilość kobiet ukraińskich, natomiast mężczyzn tej nacji nie jest aż tak dużo i to raczej wzrostu ich bym się obawiała (wydają się być mało kulturalni, agresywni). Zauważyłam, że Ukrainki są często bardzo życzliwe, w przeciwieństwie do dużej części Polek, które już takie nie są, a raczej często wychodzi z nich brak uprzejmości. Wydaje mi się, że też jest to spowodowane tym, że Ukrainki mają często dużo w sobie pierwiastka kobiecego, natomiast Polki - pierwiastka męskiego. Myślę, że nie ma takiej potrzeby by Ukrainców się "obawiać", są oni zbliżeni kulturowo do Polaków (np. w przeciwieństwie do kultury muzułmańskiej).
  4. Myślę, że powinnaś iść na psychoterapię, by w jakiś sposób naprostować swoje podejście do życia i do innych ludzi. Parametr ten jest wprost proporcjonalny do strumienia natężenia negatywnego wydźwięku Twoich postów wobec innych ludzi, a szczególnie w Twoim odczuciu ludzi lepszych od Ciebie.
  5. @maggienovak Jesteś doskonałym przykładem tego, dlaczego ludzie zaradni życiowo nie powinni w ogóle się zadawać z biednymi ludźmi. Biednymi na zewnątrz i wewnątrz. Wylewa się z Ciebie toksyna gorsza niż sam jad kiełbasiany. „Wszyscy są źli, tylko nie ja”. Nie współczuję Ci ani trochę, Twoja percepcja rzeczywistości kończy się na własnym czubku nosa, nie jesteś ani trochę empatyczna. Nie rozumiem tego, jak można się spotykać z ludźmi, których szczerze nienawidzisz, co więcej - mam wrażenie, że podświadomie też nienawidzisz swojego męża, a wszystko dlatego, bo nienawidzisz siebie i rozprzestrzeniasz w eter tą negatywną energię. Ja aktualnie pracuję przez pół miesiąca na zmiany 12h + 3h dojazdów, bo tak mi wygodniej, a oprócz tego dochodzi studiowanie na wydziale, który jest jednym z najlepszych w Polsce w rankingach międzynarodowych, więc wyobraź sobie jaki tam jest wysoki poziom i ile czasu muszę na wszelkie obowiązki poświęcać. Mam czas na to, żeby przygotować zdrowy posiłek i jeść regularnie - nie wyobrażam sobie źle odżywiać moje ciało, to moja świątynia, która ma mi służyć, mam czas na to, by chodzić do kosmetyczki 2x w miesiącu, mam czas na to by po prostu dbać o siebie, mam czas na swoje „zajawki” i spędzanie w fajny i aktywny sposób czasu ze swoim ukochanym. Co więcej, ja nie jestem odosobnionym przypadkiem. Moje koleżanki również i pracują, i studiują (równie na ciężkich kierunkach lub na tym samym co ja), i mają czas by zadbać o siebie, a przy tym mieć pogodne podejście do życia, mimo, że czasem u każdego w życiu zdarzają się upadki. Dlatego ten cały Twój post i wywody tłumaczące Cię na każdym kroku widzę jako po prostu malkontenctwo i lenistwo połączone z trucizną charakteru.
  6. Dziękuję za miłe i budujące słowa, masz racje. 😊
  7. Ale do tego czasu muszę mieć możliwość zarobku w zawodzie, który okazał się być niekompatybilny do mojego wyglądu. Ja naprawdę potrzebuję się postarzeć o przynajmniej 10 lat. 😂
  8. Jasny brąz. Myślałam, żeby skrócić sobie włosy do połowy szyi, tylko, że pewnie wyglądałabym wizualnie brzydko, jednak starzej. Polska rządzi się innymi prawami niestety. 😆 Ty to wiesz, ja to wiem, jednak Polska i mentalność typowego Polaka jest sto lat za murzynami, dlatego potrzebuję wyglądać nie na sweet 16, tylko na kobietę „za ścianą”. 😆
  9. Z racji odpowiedzialnego za pacjentów zawodu potrzebuję wyglądać starzej (starszy wiek większości ludziom kojarzy się z doświadczeniem i większą kompetencją). Za każdym razem słyszę, że wyglądam na 17 lat maksymalnie, toteż mam wrażenie, że niektórzy pacjenci podchodzą do mnie nieufnie. Co można zrobić z wyglądem, aby wyglądać starzej? Dodałam do codziennej stylizacji okulary, ale to i tak nie za bardzo pomaga. Mam bardzo delikatną i dziewczęcą urodę, więc makijażem nie mogę nic zdziałać, żeby nie wyglądać karykaturalnie.
  10. @Trevor z perspektywy czasu to on się po jakimś czasie zaczął płaszczyć by odnowić kontakt, musiałam go skutecznie zablokować, żeby dał mi spokój, gdyż mnie ten człowiek już nie interesuje. Także pudło z Twoimi wnioskami, mam nadzieje, że chociaż jaja Ci urosły nieco za ten bezsensowny przytyk 🤣
  11. @Czerwona666 ja mam wrażenie, że jesteś typem osoby, która robi z siebie ofiarę losu i osobniki silniejsze to wyczuwają i Cię gnoją. Ludzie Cię nie szanują, ponieważ sama siebie nie szanujesz. Bądź na ogół miła dla ludzi, ale jak ktoś będzie chciał przekroczyć wobec Ciebie nieprzekraczalną granicę to postaw się i w razie potrzeby adekwatnie niemiło odpowiedz. Użalanie się nad sobą jest beznadziejną cechą charakteru i zdecydowanie utrudnia ona życie, więc powinnaś nad nią popracować. 30 pare lat to nie jest koniec świata, możesz bardzo dużo w tym wieku, wbrew panującej ideologii wobec kobiet na tym forum. Jak nie masz dobrego wykształcenia i masz kiepską przez to pracę aktualnie to może fajną opcją byłoby skończenie jakiegoś kursu lub szkoły zawodowej (np. higienistka stomatologiczna). Tak naprawdę jakbyś była zarobiona, ciągle czymś zajęta to nie miałabyś czasu na takie malkontenctwo. To poniekąd efekt nudy i nader rozmyślania, braku sensu w życiu. Jak Ty się nie weźmiesz w garść i nie zaczniesz 'żyć' to nikt tego za Ciebie nie zrobi.
  12. Ten temat to tak jakby odgrzewany kotlet, szczerze mówiąc to nie ma sensu go komentować dalej. 😂
  13. Żeby syn był dobrze wychowany pod kątem relacji damsko-męskich, potrzebuje również ojca. Myślę, że mój mężczyzna dołożyłby znaczącą cegiełkę do tego, żeby tak nie było jak piszesz. Mężczyzna powinien czuć od swojej kobiety ciepło, życzliwość i spokój oraz docenienie, a ponadto na przykład według mnie kobieta powinna gotować dla mężczyzny, zawsze ładnie i schludnie dla niego (już nie mówiąc, że dla własnego, lepszego samopoczucia) wyglądać, a nie tak, że przy własnym facecie się pałęta w tłustych włosach czy upieprzonych dresach, a do pracy czy na spotkanie z koleżankami się stroi.
  14. Nigdy tak nie powiedziałam do żadnego mężczyzny. Potrafię sama sobie zapracować na jakąkolwiek zachciankę. To natomiast, czego sama sobie nie kupię to kwiaty. Lubię dostawać kwiaty, nawet gdyby miały być zerwane z pobliskiej łąki.
  15. Powyższych nie oczekiwałam nigdy, faktycznie w dzisiejszych czasach mogą się wydawać wręcz groteskowe, tak samo jak noszenie rękawiczek i kapeluszy przez kobiety. Natomiast takie akty towarzyskie mężczyzn wobec kobiet jak otwieranie im drzwi, ustępowanie miejsca czy zdejmowanie/zakładanie jej odzieży wierzchniej jest naprawdę bardzo miłe i według mnie zawsze mężczyznę stawia w oczach kobiety w lepszym świetle. Oczywiście i mężczyźni powinni mieć swój 'must have', których oczekują od kobiet, które świadczą o tym, że im zależy. Nie może iść to w jedną stronę, mężczyzna też musi czuć, że jest kochany i doceniany przez swoją kobietę. Tak wspomnę nawiasem, że ja jestem dość mocnym zmarźluchem i mój mężczyzna często sam z siebie mnie przykrywa kocem, okrywa swoją bluzą. Dla mnie to jest bardzo kochane, uwielbiam jak to robi. To zależy kto ma jakie priorytety w życiu, nie odpowiadaj jednogłośnie za wszystkich mężczyzn. Są też i kobiety, które tylko lubią seks, i niczego więcej nie oczekują. Nie szufladkuję, które podejście i droga życiowa są lepsze, bo najlepsze jest to, które jest zgodne z Twoim szczerym, podświadomym światopoglądem.
  16. @RENGERS Powiedzmy, że masz zupełnie inny światopogląd od mojego, stąd nie zrozumiesz mojego punktu widzenia i proszę nie komentuj tego co ja mogę mieć w głowie, bo to jest żenujące, biorąc pod uwagę fakt, że raczej nigdy nie byłeś w żadnym poważnym, długim związku, a Twoje znajomości damsko-męskie kończą się tylko na zakiszeniu ogóra w słoiku, a nie dalszej, wspólnej egzystencji.
  17. Gdybym była mężczyzną w tych czasach, biorąc pod uwagę rozwój technologiczny, jak i aktualne pandemiczne kwestie to nastawiałabym się bardziej na poszukiwanie drugiej połówki w internecie, ale nie w miejscach typu tinder - omijałabym stricte randkowe miejsca szerokim łukiem, tylko na jakichś forach czy grupach tematycznych na FB. Takie miejsca dość mocno ułatwiają poznanie potencjalnego kandydata na partnera, bo zawsze się znajdzie pretekst do napisania do kogoś, kto jest interesujący pod względem na przykład swojego światopoglądu i dalszego rozwoju znajomości. Szczerze mówiąc zawsze, gdy ktoś do mnie podchodził to czułam skrępowanie. Moim zdaniem to nie jest dobry sposób, bo może właśnie odstraszać kobiety, a potem dany mężczyzna może mieć przez to niższą samoocenę bezpodstawnie.
  18. A owszem. Według mojego mężczyzny jestem najbardziej kobiecą kobietą jaką poznał i najmilszą. Mogę tylko odpowiedzieć za siebie, że ja coś takiego bardzo doceniam i nakręca mnie to na jeszcze większe staranie się, bo wtedy wiem i jestem pewna, że mężczyźnie na mnie zależy. Kiedyś byłam na randez-vous z osobnikiem, który był przeciwieństwem męskiej kindersztuby, i szczerze mówiąc pierwsze co mi nasunęło się na myśl to było to, że to pewnie jakiś burak co chce tylko zamoczyć, więc się po krótkim czasie z randki ulotniłam i nigdy więcej nie odezwałam. To był jeden jedyny raz, kiedy spotkałam się z takim zachowaniem na żywo. Właściwie to wchodząc do tutejszej społeczności byłam wręcz zaskoczona, że takich gości może być znacznie więcej.
  19. Nie wyobrażam sobie ku mojego boku mężczyzny, który by nie był wobec mnie szarmancki i przy którym nie czułabym się dla niego najważniejsza. Gdyby mój mężczyzna nie dbał o mnie i miał do mnie podejście propagowane na tym forum (czytaj miej na kobietę wywalone jajca) to z pewnością bym się ulotniła. Natomiast jest tak, że on jest dla mnie najlepszy, a ja najlepsza dla niego. Nie wiem czy chociaż połowa osobników płci męskiej z tego miejsca poczuje kiedykolwiek na sobie szczerze zakochane oczy kobiety z takim podejściem.
  20. Jakaś ładna, koronkowa piżamka, na przykład taka. Zestaw jakichś majteczek, na przykład takie i takie. Ręcznie robiony ceramiczny kubek. Ekskluzywne akcesoria do włosów stąd. Coś do kuchni, na przykład zestaw do sushi lub patelnia do pancake'sów, Lub może luksusowy tort (ta cukiernia jest najlepsza według mnie w Polsce, mniam) i mały bukiet czy róża.
  21. Jak ktoś studiował coś, co daje konkretny i dobry fach to z tego co wiem i zauważałam to da się. Ja bardzo popieram taki model. Szczerze mówiąc nie rozumiem jak można całymi dniami siedzieć na dupie, gdy dziecko już chodzi do przedszkola pod pretekstem bycia 'Panią domu', dla mnie takie baby to czyste lenie, pasożyty i nieroby. Serio co można robić tak całymi dniami? Ja bym się zanudziła na śmierć i chyba wykałaczką wszystkie zakątki domu czyściła. Pół etatu jest świetną opcją dla kobiety lub nawet i 3/4. 8 godzin i ponad to już za dużo by po przyjściu z pracy z chęcią zajmować się domem i gotować. Według mnie jak się nie wie to powinno się iść na studia ścisłe. One zawsze dają dobre perspektywy finansowe. No ja jestem mega pracowita, jak trzeba to zasuwam. Oczywiście nie da się tak żyć nieustannie, ale mam teraz ciężko, żeby za kilka miesięcy było lekko.
  22. Mi się podoba układ, w której kobieta pracuje mniej godzin niż cały etat i jednocześnie ma czas na aspekty poniżej zacytowane; Z mojej perspektywy układ typu wszystko na pół jest dość dziwny i nienaturalny, gdyż kobieta z natury ma inne predyspozycje niż mężczyzna. Szczerze mówiąc nie pamiętam dnia, kiedy nie musiałam nic robić ani nie chodzić do pracy, nawet póki co w weekendy chodzę do pracy, ale po obronie dyplomu zawężam czas pracy do poniedziałek-piątek 4 godziny i nie wyobrażam sobie więcej pracować. Lubię swoją branżę i to, że czuję się potrzebna dla pacjentów, ale gdy się pracuje na codzień po 8 czy 10 godzin to ma się mało czasu nawet i dla siebie, a co dopiero dla rodziny. U mnie w rodzinie prawie nikt nie pracuje 8 godzin dziennie, a mam bardzo majętną rodzinę, a wręcz niektórzy za jeden dzień pracy zgarniają więcej niż średnia krajowa, także trzeba sobie ułożyć życie tak, żeby nie musieć zapieprzać od rana do nocy, a zarabiać kokosy i mieć potem czas dla siebie. Gdy ktoś za wczasu o tym nie pomyśli, na etapie edukacji to może się potem obudzić z ręką w nocniku i tyrać na etacie czy więcej.
  23. Gdybym miała więcej czasu to bym z miłą chęcią gotowała ukochanemu codziennie. Teraz niestety mam na głowie dwie prace na raz, studiowanie ciężkiego kierunku i pisanie pracy dyplomowej, także nawet ze spędzaniem razem czasu jest aktualnie problem, ale kiedyś ten koszmar minie. Co do sprzątania to polecam codziennie się tym zajmować i na przykład ustalić sobie harmonogram, którego dnia czym się zajmujesz, wtedy nie ma z tym problemu. Mnie sprzątanie wycisza i relaksuje, więc lubię to robić. Wydaje mi się, że umiejętność, chęć gotowania i ogólnego ogarniania domu przez kobietę jest dla mężczyzny tak samo ważna jak i zaradność życiowa mężczyzny dla kobiety.
  24. Tak na logikę, jeśli Twój facet podczas seksu wolałby patrzeć na dziwki w pornosie, a nie na Ciebie to o czym to może świadczyć? Gdyby chodziło o samą kwestie ulepszenia czegoś w seksie to nie pytałabyś nas o czym ta propozycja partnera świadczy, bo wiedziałabyś, że jest to zgoła pozytywne zjawisko, które by Wam kwestie łóżkowe podniosło na lepszy poziom. Ale przecież napisałaś na wstępie, że Cię to ‚zaniepokoiło’, a więc podświadomie czujesz, że coś jest nie tak. Nie wiem po co się oszukujesz i odrzucasz ten scenariusz, który jest dla Ciebie niewygodny, ale jakże prawdopodobny.
  25. @Natii najwyraźniej nie kręcisz go, seks z Tobą jest nudny i potrzebuje on dodatkowych stymulantów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.