Cześć,
W moim życiu w ostatnich wielu tygodniach bardzo dużo się działo. "Głowa" mi odpoczęła gdy zacząłem szukać wyjaśnień różnych problemów i trafiłem na to forum. Chyba teraz nie ma sensu rozdrapywać przeszłości.
Przejdę od razu do mojego pytania.
Problem: młoda dziewczyna (18 lat). Teraz moja EX. Pojechała na domówkę. Na drugi dzień była całkowicie inna. Nagle przestała okazywać wszelkie uczucia, całować, przytulać. Zero seksu. Przeszkadzał jej dotyk. Dzień przed domówką to wszystko było. Nawet sex.
To coś ją bardzo męczyło. Proponowałem psychologa. Nic... Byłem na skraju. Dziewczyna nagle się ode mnie oddaliła. Dopiero po dwóch miesiącach wyjawiła mi (jak była dobrze wstawiona po %%%), że ktoś się do niej dobierał.. bała się komukolwiek o tym powiedzieć. Jest młoda, ultra wrażliwa i miewała problemy z myślami samobójczymi (problemy rodzinne). Inne spojrzenie... był tam jej dobry kolega o którym sporo gadała -.-
Pytanie: Czy próba gwałtu tak mogła ją zamknąć na mnie? własnego chłopaka?
Czy chciała się tylko wybielić bo z przyjacielem coś zaszło?
Czytałem tu na forum jakiś temat związany z wyskokami na bok i w sumie połowa wniosków zgadzałaby się, że miała skok w bok... Może się "zagubiła" i nie wiedziała co zrobić? Ja dłużej nie mogłem tak żyć i zwyczajnie zerwałem. Było tego za dużo. Przy zerwaniu nawet się nie kłóciła ani nie mówiła nic - głowa spuszczona w dół, przygnębiona - może udawała....