Witajcie, bracia! Trafiłem na to forum podczas poszukiwań instrukcji obsługi tzw. borderek i szybko zauważyłem, że dysponujecie obszerną wiedzą na ten temat... Poruszaliście już to, jak je rozpoznać czy czym to grozi, sam chciałbym jednak przegadać inną kwestię. Poznałem kobietę pół roku temu i od razu zrobiła na mnie obłędne wrażenie, więc szybko zacząłem podejrzewać, że coś jest nie tak - w końcu aż trudno było mi uwierzyć, że taka partia jest singielką. Od samego początku chętnie mówiła o swoich przeżyciach i problemach, więc nie musiałem długo czekać, by się przyznała do tego, że ma zdiagnozowane borderline... Rzecz w tym, że od tamtego czasu się spotykamy i myślę, że jestem zakochany, stąd moje pytanie: jak stworzyć szczęśliwy związek z borderką? Jak się z taką dziewczyną obchodzić, żeby znała swoje miejsce? Wiem, że pewnie powiecie, że oszalałem, ale czy ktoś z Was tego próbował, czy komuś się udało?