Skocz do zawartości

Spellman71

Starszy Użytkownik
  • Postów

    388
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    55.00 PLN 

O Spellman71

  • Urodziny 20.05.1991

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość:
    3-City

Ostatnie wizyty

4318 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Spellman71

Sierżant

Sierżant (7/23)

624

Reputacja

  1. Jakby to rzec. Byłem takim Twoim synem. Przede wszystkim bardzo dobrze, że syn ma w Tobie wsparcie i dobrze, że zapisałeś go na treningi. Bracia wyżej napisali bardzo dobrze. Przenieś syna, nawet jeśli on obecnie tego nie chce, wstydzi się stracić w Twoich oczach jak przyzna się, że jest mu aż tak źle. A dzieciaki w szkole potrafią być bezwzględne. I tylko Bóg wie o czym Ci jeszcze nie powiedział. Żadne psycholożki i żadne nauczycielki. To towarzystwo się nadaje do pchania karuzeli, a nie wychowywania młodzieży. W większości to są zwyczajne pasożyty społeczne bez ambicji, które napierdzielają ten sam materiał 20 lat i jęczą jak im ciężko. "Nie interesuje mnie kto zaczął, podajcie sobie ręce na zgodę" "Wie Pan Łukasz to jest taki nasz szkolny problem, ale niech syn po prostu nie reaguje to im się znudzi" " Ale po co dzwonić do kuratorium? Został jeszcze rok, syn pójdzie do innej szkoły, a my będziemy mieli Łukasza z głowy..." Mam 33 lata, Długie lata ćwiczyłem walkę wręcz w postaci kravki, tak powstała wspaniała pasja, która odbudowała mnie na nowo. A zacząłem trenować z tego samego powodu co Twój syn. Swojemu Łukaszkowi ukruszyłem ząb i złamałem rękę. Jedyne co mnie to nauczyło, że nauczyciele i pedagodzy szkolni stracili aż po grób jakikolwiek szacunek z mojej strony i empatię. Dobrze prawi.
  2. A mnie by było szkoda czasu dawać atencje jakiejś ex zajętej rurze. No możesz pościemniać jak piszą wyżej Bracia i stuknąć byłą, ale jak Ty stukniesz i Tobie ktoś później możesz stuknąć. Ja bym się odciął i nie tracił energii na tą samą rurę dwa razy.
  3. Znam, jednak traktuję to jako wyjątek, gdyż typ dużo wysiłku wkładał w rozpościeranie wokół siebie aury sukcesu i niekończących się funduszy, a z treści tematu nie wynika, jakoby autor udawał przed niewiastą miliardera,czy tam multimilionera. Pracują razem w jakiejś tam firmie. Zatem jestem przekonany, że wzięcie 50k w kredu dla kolegi z pracy to jednak za dużo dla witaminki.
  4. Nie znam takiego przypadku, żeby przeciętna laska zainwestowała niezłą sumkę w obcego faceta. Wtedy chyba wszyscy musielibyśmy ją zbadać, zrobić jakiś profil psychologiczny.
  5. Problem jest taki, że takie rureczki często nie łapią tego, a wręcz odbiorą przeciwnie. To ona musi z Ciebie zrezygnować. Jej nie wytłumaczysz. +1
  6. Tak, a najlepiej nie problemy finansowe, tylko że potrzebujesz 50k na szybko bo przegrałeś w karty i czy by nie wzięła kredytu dla Ciebie.
  7. A miałem taką kiedyś w swojej historii. Odpowiedz sobie na pytanie, czy jej zaloty przypadkiem Ci nie odpowiadają. Bo ja jakiś czas to jej nie chciałem, ale w sumie fajnie było jak jakaś rura robiła szpagaty na zawołanie i się starała. Co jakiś czas sie z nią pobawisz trochę i fajnie jest. Gdybyś chciał ją zlać to byś ją po prostu zlać, a nie udawał biednego poszkodowanego, że sobie nie możesz z natrętną rura poradzić. - bez urazy oczywiście.
  8. Pewnie masz racje, ale obserwuje pewne zmęczenie materiału dookoła. Emocje w ludziach skrajne. Jakby tego nie nazywać ja w jakiś sposób rozumiem tą narrację, że nie chce się walczyć za polityków itp. Trzeba też założyć filtr emocji, gdzie mam wrażenie, że jak nie posłucham wiadomości to każdy chce nas przekonać, że musimy iść na wojnę. Ja tam się nie nastawiam, ani w jedną, ani w drugą. Zobaczymy co przyniesie los.
  9. Mnie kolega mówił, że jak go zmuszą siłą do służby bo woli siedzieć niż walczyć za nic to uda patriotę, a następnego dnia gdy tylko dostanie broń do ręki położy tylu oficerów ile da radę i tzw. kolegów. Zapytałem go "do swoich będziesz strzelał? " A on mi na to: Powiem Wam, że mnie trochę zamurowało, ale im bardziej o tym myślę tym zaczynam chyba rozumieć.
  10. Nie piłem okrągły rok. Uważam, że to była bardzo dobra decyzja. Znajomi się trochę przerzedzili, ale to akurat spoko. Odpadli tylko imprezowicze. Nauczyłem się cieszyć życiem i bawić bez alkoholu. Zupełnie inna perspektywa na oglądanie pijanych znajomych. Fajnie wszystko pamiętać i odpierdalać na trzeźwo - bo masz dobry nastrój, a nie bo jesteś najebany. Tak poza tym to nie za dużo się zmieniło. Teraz piję bardzo okazyjnie i dla smaku. Dlaczego się zdecydowałem nie pić przez rok? A chęć sprawdzenia co się zmieni. Eksperyment.
  11. Wszystko przede wszystkim dla siebie i z myślą o sobie.
  12. 1. Tak. 2 Nie. Ale nie żal mi takich uległych facecików. A na Dominki szczerze pluję ponieważ sam koncept dominującej kobiety jest dla mnie egzotyczny i dzieje się tylko dlatego, że mężczyźni jej to umożliwiają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.