Skocz do zawartości

AntekCukerbrot

Użytkownik
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez AntekCukerbrot

  1. 6 godzin temu, Pyrkosz napisał:

    Tak, prawo do obrony powinno być podstawowym prawem człowieka a nie nadanym. W tej chwili pies ma większe prawo jak człowiek na ulicy :) Broń powinna być sprzedawana w lidlu obok kalarepy. 

    Najpierw je poznaj, później na się wypowiadaj.

     

    @JoeBlue

     

    Nieprawda. Masz prawo do odpierania bezprawnego zamachu na swoje i innych życie w czasie jego trwania. Magazynki możesz mieć załadowane. Z tym winem i żoną to nie czaję.

    • Haha 1
  2. To czas zrobić pozwolenie, tym bardziej, że droga sportowa jest łatwiejsza od... zdobycia  dopuszczenia dla KPOF. Wiem, bo najpierw zdawałem egzamin w WPA (jeszcze w czasach przed 2011). Jeśli przeczytałeś ze zrozumieniem ustawę i uważasz, że zdobycie pozwolenia jest trudne... Albo inaczej, z czym masz problem?

  3. Dlatego uważam, że ustawa powinna być napisana w obrazkach - bylibyśmy Teksasem Europy. Przeczytałeś i nic nie zrozumiałeś. No, pożytek żaden, poza oczywiście możliwością posiadania zdecydowanej większości konstrukcji strzeleckich. Nie jest to idealne prawo, ale najgorsze też nie. Diabeł tkwi w szczegółach, ale one są poza zasięgiem płaczących nad "wolnością" i "rozbrojeniem".

  4. Strzelałem do popperów, anteny satelitarnej z naboi sportowych, tych najsłabszych - nie stwierdziłem rykoszetów. Na brenneke trzeba uważać, bo jakieś kawałki mogą na boki polecieć. Loftki - ich moc "wywalająca" mnie przeraża 8 kulek tak na oko 9 mm i to wszystko można umieścić w celu na raz...

    Gorąco polecam strzelbę - szybkie strzelanie, ładowanie zarąbista zabawa. Trzeba dużo ćwiczyć. ;)

  5. 4 godziny temu, Szalony Koń napisał:

    Ja osobiście śrutu bym nie brał - mała moc obalająca. Są filmiki gdzie widać że i dziewiątka nie pomaga. Strzelby i breneki też nie - słyszałeś kiedyś jak to wali bez słuchawek? I to jeszcze w pomieszczeniu?

    Może się skończyć tak że napastnik dostanie, ale ja ogłuchnę. Dziękuję bardzo.

    Dlatego wolę pistolet, huk uszu nie rozwali, strzela szybko, nie trzeba przeładowywać jak pompki.

     

    Mała moc obalająca? ? Strzał z bliska, najdrobniejszym śrutem, to brak tak na oko z 1,5 kg tkanki u napastnika. W odległościach jakie są w standardowym bloku/domu, to koszyczek po śrucie zrobi z napastnika kalekę. Do tego dochodzi bezpieczeństwo sąsiadów i twoje - rykoszety. Także zastanów się zanim powiesz coś o "małej mocy obalajacej". 34 g i więcej, czyli to co kupisz w każdym sklepie to już gwarantowana śmierć postrzelonego.

  6. W dniu 3.06.2020 o 08:44, Szalony Koń napisał:

    A konkretniej?

    Polecasz kolekcjonerskie, "bo nie trzeba robić badań co 5 lat". Takie badania są wymagane przy pozwoleniu do obrony osobistej. Przy sportowym też nie trzeba. W projekcie ustawy, który chyba Hoga lansuje, chcą wprowadzić badania co 5 lat.

  7. @nickname

     

    Mnie interesuje udział w lokalnych zawodach, interesuje celność z karabinu, karabinka. Nie interesuje obrona miru domowego, strzelanie na ulicy i inne takie pierdy - bo nie czuję się zagrożonym, mam normalnych sąsiadów. Każdy, kto decyduje się na broń w domu, ma w głowie jakiś schemat po co mu ona. Oby tylko był zgodny z prawem. Tyle.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.