To może ja opiszę jak u mnie wygląda problem.
Czytam to wszystko i mam trochę mętlik. Walę konia od jakiś 15 lat mam 30 czyli przygoda zaczęła się gdzieś w gimnazjum , gdzie był już dostęp do płyt i każdy wymieniał się pornosami (dzisiaj mam z tego bekę) no ale tak było. Oczywiście mój 1 raz z dziewczyną był około 18 roku i już po obejrzeniu sporego materiału mój wtedy młody mózg miał wypracowany schemat jak powinna wyglądać kobieta i że potrafi w łóżku robić cuda. Niestety ale 1 raz był taki że laska nie umiała nic po prostu kłoda. Byłem wtedy bardzo zawiedziony że tak "ma wyglądać seks" a na filmach skaczą i robią różne akrobacje?. Nawet wygląd jej nagiej nie był taki jaki sobie wyobrażałem (te sterczące cyce , cipka wtedy jeszcze strzyżona w pasek). Po prostu porno wykreowało mi w głowie mój ideał kobiety oczywiście "sztuczny" .Nie zdawałem sobie sprawy że od tamtej pory ciągle mam w głowie utwierdzone przekonanie że gdzieś takie laski są . Jak są to pewnie mało. Zmierzam do tego że walenie gruchy całkowicie zryło mi banię pod kątem postrzegania kobiet. Gdy mam ciśnienie to mam takie myśli że każdą średnia z wyglądu babkę bym puknął. Ostatnio to nawet podobają mi się starsze babki nie wiem czemu co nigdy bym się nie obejrzał nawet za nią a wczoraj szła taka że podobała mi się bardziej niż 20latka..
Natomiast nigdy jakoś nie miałem problemów że po masturbacji nie miałem ochoty na nic i chodziłem jak cień- nic z tych rzeczy. Dlatego dziwne opisywane są tutaj problemy że walenie ogólnie nas facetów obnaża ze wszystkich sfer życiowych. Zawsze na wszystko mam ochotę czy to zajęcia domowe jakiś sport , rower , basen itp. U mnie problem jest po prostu ze zbyt na kumulowanym ciśnieniem w jądrach i nie mam co z tym zrobić. Wtedy przychodzą głupoty jak divy czy jakieś szybkie lody gdy kobita jest nie osiągalna(wiem powiecie co za drań ale nie o to mi chodzi) . Ciekawi mnie tylko jak by to wyglądało bez zwalenia sobie po ciężkim dniu w robocie a tylko seksie. Przecież nigdy nie wymarzę obrazu jakieś fajnej laski , zawsze jak będę na plaży albo nawet na ulicy i będzie ubrana skąpo to myśl jedna ale bym ją..(z tą plażą to może i dobrze że rzadko chodzę bo bym musiał leżeć na brzuchu żeby nie narobić sobie siary? I w sumie pytanie do Was czy to jest normalne myślenie ? Pewnie powiecie że nie. Postawcie się tez w sytuacji gdy ktoś nie ma problemu z kasą żeby sobie iść na dziwki raz na jakiś czas to to samo jak ktoś kto ma dostęp do neta i może oglądać porno. Czyli jaki wniosek nie walić i zamknąć się w domu, odciąć neta i tv a całą wypłatę przelać na Rydzyka? Od spuszczenia ciśnienia chyba nigdy się nie uwolnię zawsze będą 3 drogi : kobita, divy , ręka...