Skocz do zawartości

M_mac

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia M_mac

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. Ciebie żadna nie łapała?
  2. Chyba masz rację, ale w dobie tego co się teraz dzieje, to ciężko o pracę w moim zawodzie.
  3. Co? Wymień konkretnie. Podejście do życia, oboje też nie chcemy mieć dzieci. Mamy dużo wspólnych tematów i możemy praktycznie porozmawiać o wszystkim. Z tym bardzo dużo to przesadziłem, ale nie chcę się już rozdrabniać. Uprawiałem kalistenike, ale ze względów zdrowotnych z układem pokarmowym przez mój wcześniejszy imprezowy styl życia musiałem przestać, ale planuję wrócić z odpowiednim planem żywieniowym, ale to już raczej na siłownię. Schudłem 12 kg, ale coś tam zostało z sylwetki. Miałem imprezowych znajomych, których potraciłem jak przestałem na nie chodzić, a reszta ma rodziny i rzadko wychodzą, więc rzadko widuje się ze znajomymi. Papla mi o wszystkim, więc siedzę i jej słucham, to paplam razem z nią. Niby najlepsza nauka to ta na własnej skórze. Podpisuję się. Oboje macie rację. Jakie kłopoty masz na myśli? Wiem, że za szybko zamieszkaliśmy razem. Mój błąd polega też na tym, że to ja wprowadziłem się do niej, bo wynajmuje tańsze mieszkanie co w zaistniałej sytuacji było niby rozsądne. Zostawiłem fajne mieszkanie, w którym żałuję, że nie zostałem, bo optymistycznie po znalezieniu pracy normalnie byłoby mnie stać na nie, nie tracąc oszczędności. Przez to wszystko też podłapałem doła i przestałem być czujny na to wszystko co opisaliście i w szczególności na jej zachowanie. Przynajmniej tutaj anonimowo mogę zrobić z siebie pipę i wysłuchać rad w postaci zimnego kubła wody. Dlaczego troll? Bo na własne życzenie jestem w takiej sytuacji?
  4. M_mac

    Przywitanie

    Cześć, Paweł, 26 lat
  5. Cześć, oboje z dziewczyną mamy po 26 lat i jesteśmy ze sobą od pół roku. Na początku było dobrze, seks był cudowny, seksowna bielizna, szpilki, nawet kupiliśmy korek analny dla niej. Często sama inicjowała stosunek, łapała mnie za krocze, ciągnęła do łózka tym swoim seksapilem. Widziałem ten żar w oczach. Rozmawialiśmy o seksie, o swoich potrzebach i o tym co byśmy zrobili ze sobą. Niestety wszystko popsuło się, myślę że od momentu jak straciłem pracę i zamieszkaliśmy razem, czyli od stycznia. Od lutego zacząłem pracę w innej firmie, ale się zwolniłem po 2 miesiącach ze względu na warunki jakie tam panowały. Dodam, że mam trochę swoich oszczędności i żyję normalnie tak jak żyłem wcześniej, aktywnie poszukując pracy. Zamieszkać razem i tak chcieliśmy od stycznia/lutego. Wracając do tematu. Seks uprawiamy od tamtego czasu bardzo rzadko, teraz jest to praktycznie raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie i to za moją inicjatywą. Jej aktywność w łóżku jest praktycznie zerowa i nie widzę już tego żaru w jej oczach. Drażni ją często jak ją złapię za tyłek albo piersi np. jak jest w łazience. Rozmawiałem z nią o tym, pytałem się czy przestałem ją pociągać, na co otrzymałem odpowiedź "gdybyś przestał mnie pociągać to nie przytulałabym się do Ciebie". No proszę Was... Ostatnio jak się kochaliśmy to szeptałem jej do ucha, a ona powiedziała, że i tak nie dojdzie, bo nie ma ochoty i robi to dla mnie, chyba po to, żebym dał jej spokój. Każda rozmowa tego typu kończy się tym, że jestem zboczony, myślę tylko o jednym albo to wina hormonów i że naciskam na nią. Od dłuższego czasu stosuje antykoncepcje, najpierw plastry, później krążki przez dwa lata i teraz z powrotem wróciła do plastrów jakiś czas temu. Przede mną była w prawie dwuletnim związku i później przez dwa lata sobie używała jak miała ochotę. Miała do 20 partnerów seksualnych. Na początku mi to nie przeszkadzało, bo sam święty nie jestem, ale w dobie pogłębiania się tego problemu zaczęło mi to przeszkadzać. Jak opowiada o jakimś znajomym to zastanawiam się czy nie poszła z nim do łóżka. Na początku mówiła, że ma wysokie libido i seks jest dla niej bardzo ważny w związku. Później jak z nią rozmawiałem to mówiła, że ona w związku nigdy dużo seksu nie uprawiała, a jak później się z kimś spotykała raz w miesiącu to jej się wydawało, że ma wysokie libido, bo jej się nazbierało. Tak samo z seksem analnym. Na początku, że naciskam i że nie może mi tego dać, a później mi mówi, że kiedyś lubiła seks analny i częściej go uprawiała próbując z 5 partnerami. Rozumiecie? Takie motanie się w zeznaniach. Raz jedno, a raz drugie. Nie wiem już sam co o tym myśleć. Jestem młodym i zdrowym mężczyzną, który ma swoje potrzeby. A Wy co myślicie w tym temacie? Przeszło jej wszystko jak skakała z kija na kija w mojej ocenie i teraz chce stabilizacji? Do 20 partnerów seksualnych to dużo w jej wieku? Męczy mnie to strasznie od środka. Liczę na jakieś sensowne odpowiedzi. A poza łóżkiem to mi z nią dobrze, bardzo dużo nas łączy. Mówiła mi, że nigdy to nikogo czegoś takie nie czuła itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.