Było ustalane to że z nikim się już nie spotykamy. Po jakimś czasie była rozmowa na temat otwartego związku. Oboje stwierdziliśmy że nie chcemy tego. Zapytałam go czy jeżeli będzie chciał z kimś innym czy mi powie. Powiedział że jasne. Mimo tego że mi powiedział że nie chce miał inne w tym czasie.
Było to wyznanie miłości.
Nie potwierdzone? Wiedziałam SMSy.
Nie nikt się nie pojawił. Sama się dowiedziałam.
Cóż uznałam że po tym jak oficjalnie jesteśmy parą to nie wypada się umawiać z innymi? Komentarz jak dla mnie kompletnie zbędny.
Ale to było w czasie jak byliśmy razem już oficjalnie. Nie powinno mnie interesować? Przecież to ma wpływ na naszą obecną relację.
Mam dowód.
Tak mamy wspólne dzieci.
Niepokoi mnie jak relacja się zmieniła, mało mi mówi, większość czasu spędza na telefonie. To daje mi sygnał że coś jest nie tak. Dlatego nie daje mi spokoju to co było na początku związku. Może się spotykać z innymi a ja nie wiem tak jak wtedy. Nie mam pewności i czy za miesiąc mnie nie zostawi z dziećmi bo od jakiegoś czasu z kimś się spotyka. Przez to nie potrafię się angażować w związek.
Według mnie nie ale powiem ci że był więc nawet według tego co uważasz to był etap że już z nikim nie powinien się spotykać.