Skocz do zawartości

Khalit

Użytkownik
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Khalit

  1. Nie umiem sobie darować tak mi się zajebiscie podoba, ciało, uśmiech, oczy, śliczna twarz, do tego jest mocna ood względem osobowości, inteligentna. Dosłownie nogi z waty na jej widok. I jeszcze fakt, że być może to wzajemne Nic dziwnego, że zajęta i pewnie ten facet jak pies jej pilnuje. Dołuje mnie ta sprawa mocno Zakręcić się bardziej, uciąć zabawe? nie wiem
  2. To jest logiczne, a jeszcze przed tym pewnie było kilka spotkań, albo chociaż jedno nie ważne i zacieśnienie więzi. Też znam z autopsji miałem sytuacje gdzie byłem faktycznie na orbicie, panna niewyględna i podbijala atencje. Tutaj nie zauważyłem by z kimś zachowywala sie podobnie jak ze mna, wyczul bym a samców do tego ma z 50 do wyboru także ten.. Uczepiłem się bo mnie jeblo i nie chce puścić. Teraz w czasach oandemii nie łatwo poznać kogoś a nie bawie sie w tindery. Liczy się tylko kontakt face to face. I nie odsuwa się jak się przybliżam nic takiegonie pisałem, wrecz przeciwnie jak gadaliśmy to zaraz po zbliżała się jeszcze bardziej.
  3. Na podstawie czego to wywnioskowałeś. Zgaduje, że dlatego bo jest zajęta. To teraz znajdź sobie statystyki ile związków zakończyło się bo partner przeskoczył na inną gałąź. Rozumiem, że sa stuleje również tutaj, które nie mają szans się nikomu spodobać, ale ja do nich nie należę.
  4. Czy jest według Was szansa, że kobieta wykona jakikolwiek ruch pierwsza, jeśli ja totalnie zleje? Zakładając, że ma na mnie ochote a nie jest to tylko fajna zabawa. Zauważyłem, że im bardziej się odsuwam ona co raz bardziej próbuje zwrócić swoją uwagę. Po jakims czasie odouszczam i też sie przysuwam. Jest jakaś granica gdzie to ona zrobi jakiś konkretny krok jeśli ją całkiem przestane zauważać? Nie możesz tego jednoznacznie stwierdzić, są związki gdzie facet jest tym złym a Ty generalizujesz, że zawsze winna baba i jej nastroje. Serio nie znasz normalnych kobiet? Ja znam i nie mają takich odpalów.
  5. Ogólnie ciśnienie co raz mniejsze, bo ona się drastycznie zmienila na przestrzeni miesięcy. Na gorsze oczywiście. Nie tylko w do mnie, a ogólnie w odbiorze. Także ten związek chyba jej nie służy, albo coś było poudawane z początku ?. Niby nie moja sprawa, ale kobieta spełniona, szczęśliwa tak nie wygląda. Pewnie stąd te podrygi. Jak mnie poznala była, całkiem, całkiem inna. Szkoda, że tak faceci psują kobiety.
  6. Jest jeszcze opcja, że się wstydzi/nie zna moich zamiarów. Nie spotykamy się, nie gadamy praktycznie więc ciężko o taki obrót wydarzeń.
  7. Dla dymania pewnie by mi się nie chciało fatygować. Związek to odległa przyszłość gdyby pykło, za obopólna zgodą.. to kto wie Nie chciałbym, żeby ktoś tak myślał,. Z tym, że jak znam życie takich jest więcej typków niż tych co kierują się cudzym dobrem ponad swoim. Pytanie retoryczne czy gdyby odwrocić role i to ja z nią bym był, a tamten ja dopiero poznał czy by się wahał?
  8. Należy sobie zadać pytanie, kiedy to się miało spierdolić. Czy potencjalne fantazjowanie, myślenie o innym to już nie jest ten moment? Zakładając, że to wstępuje u niej. I jaki mój w tym udział skoro praktycznie jestem tylko biernym obserwatorem. Nie buduje wizji o wspólnej, przyszłości nie, za dużo w tym wszystkim złych emocji, frustracji, złej energii a za mało wiedzy kto to naprawdę jest. Aczkolwiek ta siła mnie ciągnie by się przekonać, sprawdzić, uciąć raz na zawsze dywigacje lub wygrać. Do przegrania nie mam chyba nic, no może jedynie wpierdol potencjalny. Wiadomo tutaj nikt za nikogo decyzji nie podejmie, po prostu chciałem nieco nakreślić dlaczego w ogóle biorę pod uwagę osobę w związku, bo nad tym nastało skupienie całościowe. Wiem to i tak jest złe. Ale czy w życiu każdy robi same dobre rzeczy.
  9. Jednak mnie mocno wzięło, myślę o niej podświadomie nawet gdy nie myślę. Nie wiem czy jakaś faza zauroczenia mnie nie dopadła i nie mija. Choćbym i 10 innych obrócił to by nic nie zmieniło. Na myśl że inny dotyka ją to mi się flaki przewracają w środku i budzi się we mnie agresja, czuje zazdrość. Dosłownie jak bym się czegoś naćpał. Nie potrafię z nią na luzie pogadać, z obawy przed fałszywym ruchem. Mózg mi się gotuje i nie umiem nic wymyśleć, łapie zawieche. Zwierzęce pragnienia się we mnie budzą na myśl o niej. Chciałbym by była wolna, ale nie jest. Nawet 10 sekundowa gadka o dupie maryni, czasem daje mi kopa do życia i działania. Chcę tego więcej i więcej. To nie tak, że pierwsza lepsza zatrzepotała rzęsami i faza i nie liczy się nic. Jest tu jakiś maczo, który był podobnie nakręcony i zrezygnował z uwagi na jakiegoś obcego typka i jego dobro? Szczerze Nie wiadomo kto to jest nawet może jakiś chuj i sam na inne sie napala albo ją zdradza
  10. To prawda, powiniem być mi wdzięczny, bo mogła dawno dać mu kopa w d. Co się odwlecze to nie uciecze. Pewnie jak ja nie poderwe to inny to zrobi jeśli ma ciągoty do innych to widocznie nie jest taki super.
  11. Panowie się spieli jakby o ich dupe c9 najmniej chodziło. Pilnujcie swoich lasek. A poza tym każdy człowiek jest wolny. Tutaj inicjatorem całej zabawy nie byłem ja. To nie średniowiecze. Kobietanto nienniewolnik, ma własny mózg. Ona tez tak czasem robi zwykle jak się wkurwi, gdy coś inicjuje a ja jestem jak ściana i zgrywam obojętność i że nie kumam. Często się zachowuje ona bardzo infantylnie.
  12. Kto kogo sklepie to się okaże, to dla przykładu ja też powinien. Chłop pewnie myśli że to święta niewiasta beke z niego mam.
  13. Kręci. Co mnie obchodzi jakiś obcy kutas? Nic, null
  14. Czy aby na pewno każdy przypadek musi być taki sam? Są przecież pary gdy to kobieta jest starsza, a ja takie lubię, podobają mi się bardziej, różnica 2 lat btw. Związek niby to przeszkoda, acz niewiadomo jak się układa. A czy jestem na orbicie to tak sądzę pół na pół obstawiam, bo są momenty, że reaguje emocjonalnie na przykład gdy ją oleje, więc w jakiś sposób może związana jest ze mną tylko za mało działam.
  15. Mam wrażenie, że wylądowałem na orbicie, starszej ode mnie Pańci, w dodatku w związku. Do pewnego momentu ten układ mi odpowiadał, teraz wpędza powoli we frustracje. Pańcia jest cwana, tańczylem przez początki znajomości jak mi zagrała. Tetaz zacząłem się stawiać, zacząłem rozumieć o co w tej grze chodzi. Między innymi dzięki temu forum i Wam. Bez niego bym nie pojął. Ale dobra tkwie w tym nadal, bo mam wrażenie, że jestem coś w stanie ugrać. Pańcia w tapecie piękna, bez miałem okazje widzieć nie zwala z nóg, więc myślę, że może mieć swoje kompleksy. Ja myślę, że całkiem, całkiem, chociaż mógłbym bardziej zadbać o siebie, głównie garderoba fryz. A więc co do jej zachowań, raz jest mila, kręci się dookoła, często się patrzy na mnie, długie powłuczyste spojrzenia, ale ogólnie mamy od początku problem z rozmowa, albo sie mnie wstydzi, albo nie chce gadać ale podejrzewam to pierwsze bo bylo kilka sytuacji, że gadala z ziomalkami, ja się pojawilem i momentalnie mowę jej odbierało. W dodatku brzmi nieco inaczej, niż gdy gada z byle kim, jakby sie chciala przypodobać i delikatniej, subtelniej. W dodatku jak widzi mnie, wyczuwa moja energie to a to potrzachnię włosami, poprawi ramiaczko w bluzeczce, czy ściąga pyłki, z ubrania, przygryza usta. Widac, że ją nosi ogólnie, i musi sie czymś pobawić jak jestem obok, czyli stresuje się, zawsze się śmieje z moich żartów. Są etapy za to, że mnie ignoruje, zachowuje sie nienaturalnie, wtedy specjalnie robi wszystko żeby na mnie nie spojrzeć, ostatnio próbowałem jej spojrzeć w oczy pare razy, nie dala sie złamać i na sekunde nawet nie zerknęła mi w oczy podczas gdy normalnie sama do tego dąży. Gdy ja ją oleje ona wraca i znowu szuka tych emocji i mnie. Ja ogólnie z nią nie gadam, bo też jestem onieśmielony i w ogóle ona jest w moich oczach tak bystra i mądra, że aż się boje z nia gadać. Myślicie że powinienem z nia zabajerowac czy nie? Jak się nie spinać i złapać z nia kontakt chociażby koleżeński?
  16. Dobra macie racje, haj hormonalny mi przysłania rzeczywistość, różowe rumaki, zachodzące słońce i love story w głowie. A to wszystko chuja warte jak znam życie. Może wkrótce się przekonam
  17. A jak kobieta sie podkochuje skrycie i powiesz jej o uczuciach to tez będzie zle?
  18. Nie dobrałem bo gadaliśmy przez telefon wtedy haha. A poza tym, żeby sie dobrać chyba potrzeba zielone światło dostać najpierw.
  19. Ja powiedziałem jednej ze mi się podoba, Coś wisiało w powietrzu od początku. Pierwsza rekacja, odrzuciła mnie, a potem zaczęła za mna ganiać pomimo że zajęta
  20. Nie ma odstępstw od reguły? Są przecież koboetu w typie romantyczki, albo takie co przejechały się na skurwielach. Jeśli po niej widac uczucia to też nie wolno ani się wzdrygnac na ten temat?
  21. Jak się chce tylko zaruchać to można znaleźć latwiejszy cel.
  22. A jak laska na przykład zajęta to trzeba ją troszkę nakręcić by sie z Toba spotkala. Jak misiu ją zaniedbuje to w ten sposób możesz wbić się przed niego, jeśli : 1) podobasz jej się 2) bierze pod uwagę zakończenie poprzedniego związku Niektóre mogą mieć raczej obawy przed zwykłym spotkaniem i jakaś sugestia jaki ma ono charakter mile widziana.
  23. Praktycznie na każdym męskim forum można przeczytać, że nie należy zbyt szybko uzewnętrzniać się w stosunku do kobiety. Czy ktoś ma jakieś dowody ze to rzeczywiście szkodzi relacji? Co w sytuacji, gdy kobieta coś czuje do Ciebie ale nie jest pewna Twoich zamiarów i trzyma dystans. Paradoskalnie takie wyznanie mogloby pomoc? Nie mówię, żeby od razu wylatywać z miłością, ale np powiedzieć kobiecie, która Ci sie podoba, a z którą nie doszło do spotkania coś w stylu "nie jesteś mi obojetna", "zależy mi na Tobie", "ciągle o Tobie myślę" czy coś w ten deseń musi być błędem? Może przeciwnie upewni się w przekonaniu, że warto dać Ci szanse? Jestem ciekaw jakie macie spojrzenie na to, ew doświadczenia
  24. A potem rozwód i problem z kredytem. Ślub łączy mniej niż kredyt. A najśmieszniej jak baba go wyykopie z chałupy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.