Witam,zaczne od początku.
Masturbowalem sie od paru ladnych lat, nie jakoś nałogowo aby poprostu rozladowac stres ( 3-4 razy w tygodniu) glownie przez krotkie wedzidelko unikalem kontaktow z Paniami. W wieku 25 ( czyli obecnie ) zdecydowalem sie przerwac te passe gdyz mam kochajaca i wyrozumiala kobiete ktora mnie do tego przekonala. Po zabiegu wszystko elegancko wygojone no to czas użyć sprzętu pierwszy raz no i tutaj zaczely sie schody poniewaz nie zdazylem go wlozyc a juz musialem wyciagac.... kompromitacja na maksa chociaz troche tego sie spodziewalem poniewaz to byl moj pierwszy raz. Dobra czas przejsc do nastepnego razu moze bedzie lepiej,niestety nie bylo dalej to samo. Po 3 czy 4 razie przestal mi stawac tak jak powinien ( moze to efekt masturbacji?) tylko to postawi go na maksa i Panna moze robic mi reka 15-20 minut i nie dojde a seks konczy sie w 5 sekund. I teraz mam dwa pytania : jak walczyc z efektem paroletniej masturbacji ( tylko to mnie postawi w 100% ) i jak wyleczyc ten przedwczesny wytrysk.Uzywalem gumek na przedluzenie z lubrykantem 0 efektu, chusteczki OC wipes rowniez pieniadze wywalone w bloto. Prosze o pomoc poniewaz teraz to mi siedzi w glowie i kazdy nastepny raz to gorszy nastroj i strach.