Skocz do zawartości

deleteduser85

Starszy Użytkownik
  • Postów

    727
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

6 obserwujących

O deleteduser85

  • Urodziny 1 Czerwca

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

4116 wyświetleń profilu

Osiągnięcia deleteduser85

Starszy Sierżant

Starszy Sierżant (8/23)

351

Reputacja

  1. Napisałam ci wyżej, że porównanie feministek byłoby adekwatne wtedy i wtedy. I proszę nie porównuj mnie do nich. Są zawody które są lepiej opłacalne i lepiej kobiety zarabiają. Matko testerka, lekarka, prawniczka będzie lepiej zarabiała niż np. ślusarz. Co jest w tym dziwnego. Tym bardziej jak będzie miała dużo lat pracy.
  2. Nie wiem o co im chodzi do końca bo nie jestem feministką, mogę się domyślać. Ale jeśli im o to chodzi to czy naprawdę uważasz, że wszystkie rozszczenia są zgodne z prawdą? Nawet w innych rzeczach nie są zgodne. Dla mnie rozszczenia inne np. pewne socjale są absurdalne i niezgodne z prawdą. Myśle, że wyolbrzymiania są częścią życia człowieka. Analizując to myślenie to pewnie im chodziło to, że w porównaniu do mężczyzn z tego samego zawodu z tym samym doświadczeniem w tej firmie. Wtedy jeśli te zarobki nie są takie same to pewnie się rzucają. Ale jeśli porównujemy dwie różne firmy to to nie jest obiektywne, porównywalne. Tym bardziej jeśli są to firmy prywatne. @Conrad Mnie nawet z ciekawości, interesowałaby bardziej informacja - jeśli założymy informacje wyżej, że niby mężczyźni na tym samym stanowisku, z takim samych doświadczeniem, w tej samej firmie zarabiają więcej (w co wątpię, ale załóżmy, by sobie podyskutować o tych ich gadaniach) - to czemu zarabiają więcej, argumenty za zarabianiem więcej albo czemu mają zarabiać tyle samo albo jeśli ktoś ma założenie, że mniej to czemu mniej. Chętnie bym posłuchała argumentów.
  3. No policz sobie w każdym zawodzie ile jest kobiet jakie są zarobki zobacz i będziesz wiedzieć. Jak mi się wydaje większość lekarzy to kobiety, farmaceutki. Laboratorium to myśle że różnie. Grafika większość kobiety. Programiści większość mężczyźni, testerzy i inżynierzy większość mężczyźni. Ale np. już biotechnologia jest zróżnicowana. Musisz sobie poszukać danych. Kobiety w większości idą na studia. I to nie „gównostudia”.
  4. Mam 27 lat a kobiety te o których pisze są młodsze ode mnie. A tak poza tym, właśnie powyżej 30 zdarzyło się, że miały tez większe parcie. Wiek nie ma tu znaczenia. Tylko podejście, potrzeby, wychowanie i do czego dążymy. Sa tez starsze. Bo takie też znam, które właśnie są w grupie typu tylko na seks albo stawiają na prace/rozwój. A tak w ogóle jak niby miałbyś się spotykać z kobietą, która nie szuka faceta. To oczywiście ze wszystkie twoje kobiety chciałby być w związku bo się z Tobą spotykały.
  5. Miałem "trochę" kobiet - wyłącznie feministki nie rzekome co sobie walą na profilówkach błyskawice, tylko faktyczne tzn takie które się bardzo rozwijają, mają wysokie kompetencje społeczne i kulturowe a do tego progresywne poglądy. Niezależne i naprawdę silne. Każda chciała być w związku No ty miałeś ale całej polski nie miałeś. Widocznie jak mówiłam obracacie się w takim towarzystwie. Ja spotkałam takie które aż takiego ciśnienia na to nie mają, albo nie są, albo nie chcą być bo wolą tylko seks. Spotkałam i takie które opisujesz, którym zależy, albo chcą w przyszłości albo takie które mają parcie jakby się świat walił.
  6. No ja już pisałam gdzieś dużo w moim otoczeniu. I żyją same i wcale im się nie pali ani specjalnie nie szukają na gwałt faceta. Znam tez takie które nie chcą być z facetami i co ciekawe wola związek „dochodzący” tylko na seks. Ale to są Twoje wnioski i nie wiem skąd je wyciągasz. Może dlatego, że masz takie otoczenie i to zauważasz. Ja mam inne. Ja jak tu przyszłam już powiedziałam, że znam kobiety, które nie znalazły sobie faceta, szukają długo. Ale nie, że siedzą, szukają i na gwałt muszę kogoś mieć bo czuje się źle. Tylko chcą gdzieś stworzyć rodzine ale nikt nie jest fajny, a one się na sile wiązać nie będą, nawet jeśli chętni są. A znam tez takie które są same bo nie mają na to parcia. I nie przeszkadza im kompletnie brak faceta. Są tez takie które stawiają na rozwój. Może kiedyś tak było. Dzisiaj jest różnie. I tak i tak. Zależy od ich własnych potrzeb. Ale jeśli by tak było co z kobietami które nie uganiają się by znaleźć faceta i co z tymi które wola „związki dochodzące”? Bo to związkiem nie jest. Po prostu na seks. One się nie chcą wiązać. Maja własne życie, a facet dla nich jest trochę przeszkodą (?). Więc prawda jest taka, że zależy w jakie środowisko wejdziesz. Zależy jak tu ktoś napisał co kto potrzebuje. Ale w dzisiejszym świecie jak sami nawet tutaj panowie widza jest mnóstwo feministek, radzących sobie bardzo dobrze samemu, mających super zawody, prowadzących firmy, stawiających na rozwój. Jest dużo kobiet nie feministek, które również robią to samo, nie mają parcia na bycie w związku.
  7. Widocznie taka firma i tak płacą. Nawet w zawodzie dobrze płatnym takim jak programiści są ogromne rozstrzały. Gorzej płatne zawody? A co powiesz na: PO, programistki, tłumaczki, dyrektorki, menadżerki, graficzki, graficzki ui/ux, testerki, chemiczki, fizyczki, farmaceutki, laborantki, lekarki, inzynierki wszelkiego rodzaju, architektki, sędzie, adwokatki, księgowe... i mogę tak wymieniać wymieniać wymieniać. Te kobiety potrafią zarabiać kasę nawet do 3x większa niż mężczyźni w zawodach przez Ciebie wymienione. Ale wszystko zależy gdzie i jaka firma. I ile lat doświadczenia.
  8. To widocznie ja żyje w innym kraju. Bo właśnie znam mnóstwo kobiet które utrzymują się same. Wiesz jeśli opierasz się na paniach ekspedientkach to to faktycznie. A w HR pracują tez mężczyźni. Do tego są tam kobiety zarabiające sporo. Ponadto z tego co mi się wydaje tu na forum jest zasada: bierzemy kobietę z samochodem i mieszkaniem, składamy się we wszystkim na pół, więc o co chodzi? Jak ona ma już mieszkanie ma już samochód to równie dobrze mogłaby być sama. Ale jak już mówimy o tych zawodach ekspedientki itp. Znam dwie (jedna w równie takim mało prestiżowym) utrzymująca dwójkę dzieci. Wiec da się? Da.
  9. Tak zgadzam się. Zależy właśnie od osoby, od jej potrzeb wewnętrznych. A i są takie kobiety, które tez nie stracą. Bo dlaczego by miały? Jeśli nie mają takich potrzeb jak mężczyźni to nic nie stracą. Ogólnie obie płcie nadal mogą być osobo nawet jak piszesz będąc do tego „zmuszone” i nic obie mogą nie tracić.
  10. Ale zobacz jakie to przykre. Jak bardzo upraszczany jest człowiek w tym momencie. Czyli mężczyzna jest potrzebny tylko by pójść zrobić sobie i oddać spermę do banku a w najlepszym wypadku do seksu przypadkowego by dać plemniki. I to samo z kobietą można powiedzieć, jest potrzeba do rozwoju dziecka, do ewentualnego karmienia (ale to można obejść) czyli tylko to rozwoju i porodu, albo do dania komórki jajowej. To nadal pokazuje, że mogą żyć osobno. Po co mają żyć razem. I jest strasznie przykre. Upraszczanie wartościowych ludzi (bo każdy człowiek jest wartością samą w sobie i każdy z was jest wartością osobową), do dawcy plemnika czy komórki jajowej. Albo „inkubatora”. A potem do niczego już są niepotrzebni. Czyli wychodzi na to że oboje od niczego oprócz „zapłodnienia”. Jeśli pójdziemy tą drogą to to bardzo przykre i oboje mogą być osobno.
  11. Jakiego komfortu? W czym xD? Przecież często kobiety zarabiają o wiele więcej albo tyle samo (wiesz ja tu się trochę czepiam, podpuszczam, chce zwrócić uwagę, że prawda jest taka, że każda z płci osiąga już dużo i dużo ma ?, swojego zdania tutaj nie mówię, bo dla mnie oboje są dla siebie dla tworzenia wspólnoty, bliskości i miłości). Ale maja samochody, mają dochód, maja domy. Dziecko? No wiesz to bardziej kobieta mężczyźnie. Dziecko kobieta sama może sobie urodzić. Tu przytoczę przykład lesbijek (skrajność). Wystarczy, że się prześpi i nie powie. Wystarczy ze pójdzie do banku spermy. Kobieta stety/niestety ma o wiele wiele łatwiej. Facet sobie dziecka nie urodzi. Więc kobiety potrafią być na upartego jak i mężczyźni samowystarczalni. Oboje płcie nadal pokazują potrafią być samowystarczalne. @Patton patrz co napisałam o zrobieniu dziecka. Są dwie opcje ?. Nawet lesbijki z nich korzystają.
  12. A do czego są potrzebni mężczyźni? Bo ja nie wiem. Prawda jest taka, że każdy człowiek de facto potrafi poradzić sobie sam, kobieta czy mężczyzna. Wiec jakbyśmy się uparli oboje są sobie nie potrzebni. Wiec jeśli wychodzimy z założenia, że nie wiadomo po co kobiety są potrzebne mężczyznom to ja chętnie się dowiem po co mężczyzna jest potrzeby kobiecie?
  13. Wyglądało tak jak pisze. Nie bez powodu zwróciło moja uwagę bo było to dość nietypowe nagromadzone w bardzo szybkim czasie. Przecież na codzień normalnie się rozmawia a tu 4 facetów nagle jeden po drugim bo jeden zaczął.
  14. To przykre bo to bardzo nietypowa ciekawa pasja. I wcale nie taka prosta bo zrób taką makietę i złóż. Kiedyś ktoś rzucił mi pomysł taki na uczelni ja się zaczęłam bronić rękami i nogami bo to jest kupa roboty. Ale przynamniej na YouTube go doceniają i dobrze. Bo są ludzie, kobiety i mężczyźni którzy potrafią docenić pasje i zaangażowanie.
  15. No tak i to było takie creepy i dziwne. Bo nie wiedziałam zwyczajnie czemu? Dla mnie super rozmowa i rozmawianie o takich sprawach. Oczywiście, że chętnie rozmawiałam i doceniłam. Bo każdego czy to kobietę czy mężczyznę doceniam. I bardzo chętnie rozmawiam. Ale to takie prześcigiwanie się i to takie „nagle” wszyscy, to było dla mnie lekko szokujące. Ale bardzo chętnie słuchałam i rozmawiałam bo czemu by nie? Jak są fajne tematy i fajne zainteresowania jeszcze się czegoś mogę nauczyć to ja jestem pierwsza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.