Skocz do zawartości

Wolny_od_seksu

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Wolny_od_seksu

Kot

Kot (1/23)

3

Reputacja

  1. Tak, ale każda przeciwność losu nie może nas załamywać, tylko motywować do większej walki. Doznałeś kontuzji kolana, leżysz w łóżku, więc robisz wszystko aby się wyleczyć, spełniasz wszystkie zalecenia lekarza, nawet gadasz do swojego kolana zeby się leczyło, czas spędzasz na nauce angielskiego naprzyklad. CO CIE NIE ZABIJE, TO CIE WZMOCNI.Zgodnie z tym po kontuzji powinieneś być mocniejszy, wiem że to slogan, ale musimy równać w górę, nie w dół.
  2. Przeczytałem gdzieś , że nawyki wchodzą na stałe w nasze życie przez po około 3 miesiącach.Moze to jest te 90 dni. Bo do tego czasu ciało ma inny wzorzec. A jak dotrwasz to ustali się inny wzorzec. I potem na złamanie tego wzorca ciało też będzie reagować niechęcią , bo będzie chcialo, pozostać na wyższym poziomie energetycznym,na który weszło dzięki celibatowi.
  3. QNależy wytrwać. Sport,psychika ,sublimacja energii seksualnej... Pamietam, z autopsji , że jak z tym zerwiesz, ale nie 5 dni wytrzymasz, tylko konkretnie dluzej., a potem Ci się przydazy, to odczucia spadku energii po tym były tak nieprzyjemne, że stanowiły dodatkowy bodziec do zmiany życia. Przy czym to dopiero pojawiło się przy zerwaniu dłuższej abstynencji. Podobno kobiety wyczuwają , że facet kumuluje energię w celibacie i jest to dla nich atrakcyjne podświadomie, bo podświadomie ona w ewentualnym akcie seksualnym z Tobą wypuszczonym będzie miała lepiej, sperma to dla nich najlepsza odżywka. Może dlatego niektóre tak lecą na księży. Więc wytrwać i Kobiety Cię znajdą.
  4. Chciałem pisać coś o farmakologi, ale to musi być szkodliwe na dłuższą metę. Więc nie. Ale może głodówka? Głodówka oprócz ciała leczy też psychikę, niektórzy mówią, że nawet dusze . Jeżeli nie będziesz jadł 20 dni , to raczej nie będziesz myślał o "nagich Paniach".
  5. W chwili awaryjnej polecam tzw. “szósty rytuał tybetański” (wg. Książki Petera Keldera “Zródło wiecznej młodości” - pdf ogólnie dostępne). Jest to ćwiczenie fizyczno – psycho – oddechowe. Trzeba być ostrożnym, bo najpierw jest odpowiednia pozycja ciała, potem trwanie w bezdechu (uwaga bezdech wpływa na mózg i może wpłynąć bardzo negatywnie), a potem wciąganie powietrza . To wciąganie powietrza to ciągnięcie energii seksualnej z jąder po kręgosłupie do mózgu. Stosuje się to tylko wtedy, gdy jest podniecenie, np. rano po przebudzeniu namiot na bokserkach. Robimy wtedy rytuał (uwaga rytuał robimy przed oddaniem moczu, bo oddanie moczu spowoduje brak wzwodu czyli energia się rozeszła i trzeba wtedy co innego) i wciągamy energię. Wciągamy energię gdy jest wzwód, podniecenie. Gdy energia nie zostanie wciagnięta “wyżej” , to zostanie w jądrach i wtedy będzie szukała ujścia w seksie z Kobietą lub masturbacji (polucji) – i wtedy rzeczywiście popędu nie oszukasz. Taki mechanizm : tik – tak. Jeżeli boisz się jakiś “tantryczno – taoistycznych” mądrości, to zważ, że podobne w swej istocie ćwiczenie polecał właśnie w po przebudzeniu ojciec Andrzej Czesław KLIMUSZKO (tak ten sławny jasnowidz z czasów PRL, zaonnik kościoła katolickiego) w swej książce “Wróćmy do ziół” - w rozdziale VIII Chcesz żyć , ruszaj się - nazwał to “ćwiczenie psychofizyczne” i zalecał po przebudzeniu, aby energię uzyskaną podczas snu przetransformować “wyżej”. Też jest to właściwie ćwiczenie oddechowe, ale w zamyśle transformuje energię seksualną. Proszę sprawdź. Rzeczywiście książka Tao sypialni jest słabo dostępna, lecz ogólnie dostępne są w sieci książki i pdf Mantaka Chia. To azjata zyjący w ameryce, co prawda ja wolę książki amerykanów żyjących w azji, ale w sumie Mantak to poważny autorytet taoistyczny. W Twojej sytuacji braku Kobiety, proponuję “oddech jąder” i “sprężanie powietrza w mosznie”. Opisane np. w “Potencjale miłosnym męższczyzny” Mantaka Chia i Michaela Winna – spokojnie można wygooglować. W skrócie to ćwiczenia oddechowe , bardziej bezpieczne , bo bez wsztrzymywania oddechu i o ile szósty rytuał tybetański stosujemy w chwili awarii - podniecenia już jest i trzeba je “sublimować” , to te ćwiczenia są jakby na co dzień , aby codziennie zbierać energię i ją przekazywać do góry. Jeżeli się to robi sumiennie , to szósty rytuał nie będzie potrzebny , bo energia będzie codziennie krażyła i nie nastąpi kryzys. Jak pamiętam oddech jąder jest z energią zimną lub goracą. Zimną, którą polecam , jako bezpieczną, to po prostu ćwiczenie oddechowe. Z gorącą, to takie samo ćwiczenie , ale najpierw się podniecasz (masturbacja ), możesz nawet dojść do punktu przed wytryskiem (uwaga nie za daleko , bo wszystko na nic pójdzie) i wtedy robisz te oddechy i wciągasz tą energię. Chodzi tu też o to , ze masz przyjemność z masturbacji, ale nie tracisz energi , bo nie masz wytrysku, zaś nie zostajesz z napuchniętymi jądrami tylko właśnie to ładujesz do góry ćwiczeniem oddechowym. Jednakże trzeba zacząć od energii zimniej, bo z goracą, to jest jak powiedział mi kiedyś pewien ksiądz, że jest to utrzymanie równowagi na czubku góry lodowej. Poza tym, a może przede wszystkim możesz się MODLIĆ (Allah, Pan Jezus , Anioł Stróż, Wyższe Ja...itp...) , o to abyś zachowywał wsztrzemięźliwość dla sukcesów życiowych. Jeżeli jesteś ateistą, to możesz podejść do sprawy “naukowo” . Po prostu zaprogramuj swój organizm tak, aby zachowywał wstrzemieźliwość. Zobacz teraz jest taki program: facet śpi, facet je , ciało ma energię, ciał produkuje spermę, ciało spermę wyrzuca (sex, masturbacja, polucja). Taki schemat = program. Programami rządzi podświadomosć. Zobacz jak śpisz, to organizm oddycha, trawi, pompuje krew do milionów komórek, watroba oczyszcza , nerki filtrują - nie robisz tego świadomie , tylko bezwiednie, czyli bez świadomości = podświadomie. Najlepszy przykład : sen. W czasie snu twoim ciałem rządzi właśnie podświadomość, świadomość może nawet opuścić ciał, ale to nie temat na tą dyskusję. WIĘC PO PROSTU PRZEKONAJ PODŚWIADOMOŚC, ABYŚ ZACHOWYWAŁ WSZTREMIEŹLIWOSĆ. Najlepiej do niej gadać przed snem, jeszcze jesteś świadomy , ale za chwilę uśniesz, kiedy podświadomość węźmie kontrolę nad Twoim ciałem (są audycje Pana Marka w tej sprawie - odnośnie huny, Anioła Stróża - taka dygresja).Więc przed snem zaczynasz gadać do podświadomości. Dobrze wyjaśnił to Sławomir Hulanicki w książce o hunie - też dostępna w sieci , na allegro widziałem po 5 zł, ewentualnie Max Freedom Long – ale on jest trochę rozwlekły. Więc leżysz w łóżku. Rozluźniasz się. Kilka wydechów. Nie myśl o niczym. Bądź radosny. Pomyśl że Bóg Cię kocha, że Anił Stróż jest przy tobie. I powiedz swojej podswaidopmości : Muszę zachować wsztremięźliwość. Powtórz 3 razy to samo. Zaśniej. Mam nadzieję, że wszechświat Cię wysłucha i da Ci to czego się domagasz. Wszak “kto puka, temu otworzą”.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.