kokon1

Witam wszystkich

Witam Po krótce opisze swoja historie. Żona po pewnej przerwie idzie do nowej pracy. Tam pojawia się gość, który po przejsciach, nie szuka juz kobiety (ta gadka zdobywa jej zaufanie). Z kwalifikacji taki sobie, trafia do sympatyczny (z rozmów, które, mówi mi, maja podobno poglad na wiele spraw), zaczął ja komplementować. Na tyle emocjonalnie ja podszedł, że ostatnio wpadł jej pomysl by wyswatac go z naszą sąsiadką. Ja zaproponowałem kogo innego, to staneła w jego obronie, że ta osoba nie zasługuje na niego. Nie poszło to daleko, bo nie ma żadnych kontaktów po za pracą, ale widze, że mentalnie ode mnie sie oddala i zaczyna szukać czego się przyczepić (porównuje nas). Ja zaczałem sie zmieniać troche wcześniej przed pójściem, do pracy (wspolne rodzinne wyjazdy, kolacje z zaskoczenia), zacząłem wiecej pomagać w domu( ale to normalne ma mniej czasu teraz, a ja troche wiecej). Może nie potrzebnie zaczałem wypytywać o plany na przyszlość o związek, . Znam podstawy(nie narzucać się), potrzebuje porady, żeby tego nie spiepszyć. Zależy mi bo mamy małe dzieci (wiek przedszkolny).