Witam,
Ostatnio na coś się nie zgodziłem dokładnie na to że byłem u kolesi pite było itp.
Następnego dnia dzwoni do Mnie i się pyta gdzie byłem i z kim itp.
Poczułem się jak na przesłuchaniu a więc mówię:
Ze byłem u kolegów a więcej nie mam zamiaru Ci powiedzieć że to Moja sprawa.
Oczywiście litania że jestem pijakiem dziwkarzem itp.
Ja śmiech na to Mówię dziękuje za komplementy i wtedy samiczka do Mnie "spierdalaj"
Mówię tak bawić się nie będziemy, myślę kłócić się nie ma co a więc walę "masz małe cycki" i "płaską dupę"
Taki szał że chuj z jej strony, i po chwili do Mnie słowa "żal mi Ciebie zostaniesz sam na zawszę" i klasyka to koniec z
nami jesteś chory psychicznie itp.
Oczywiście z mojej strony ok, życzę powodzenia
I moje pytanie nie pojechałem po bandzie z tymi tekstami o cycach i dupsku?