Skocz do zawartości

Obserwator_życia

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Obserwator_życia

Kot

Kot (1/23)

11

Reputacja

  1. Dorzucę jeszcze od siebie: Rozumiem gniew i sam bym taki sam gniew czuł i chciał ją wyrzucić. Red exPUA dobrze że ostudził zapał bo faktycznie trzeba być ostrożnym ale nie kapitulowałbym też kompletnie. Super zrobiłeś że rozdzielność i dom jest na ciebie – pańcia to na pewno wie ale obstawiam że nie ma dokąd pójść bo nie ma planu B dlatego walczy o dom jak o niepodległość. Na krótką metę oczywiście wygra ale długotrwałą wojnę będzie jej ciężko prowadzić. To co ja bym zasugerował do rozważenia: - dać jej czas powiedzmy do roku czasu by znalazła sobie nowe gniazdo, dać jej w sensie pogodzić się z tą stratą a w żadnym wypadku nie mówić jej tego - w tym czasie uprzykrzać jej życie na różne sposoby by nie zapomniała że jej dni są tam policzone: można założyć sprawę cywilną o nieuprawnione korzystanie z lokalu niech się ciągną rozprawy, adwokaci, koszta itp., niech ma perspektywę obcięcia pensji o to jeśli pracuje. Można wysyłać smsmy przypominające że ma się wyprowadzić Można złożyć wniosek o eksmisje, pewnie odrzucą ale wywrze się na niej efekt psychologiczny i nie będzie się czuła bezpiecznie. Wyłączanie mediów jak się da, zabieranie Twoich sprzętów gospodarstwa domowego, jeśli się da to oczernić jakoś. Czyściciele kamienic zazwyczaj robili tak że stopniowo wywierali nacisk i rozkładali go w czasie. Presja będzie rosła i pańci samej w końcu zacznie zależeć by się wynieść bo nie będzie się tam czuła bezpiecznie, może sobie poszuka jakiegoś betaprovidera, może wróci do rodziny, cokolwiek ale będzie miała czas i wewnętrzną chęć by to sobie jednak przygotować. Daj znać później jak się rozwinie sytuacja.
  2. Słyszałem u Notariusza że na jedno dziecko płaci się teraz zazwyczaj +/- 1k. Wygląda więc na to że jesteś w górnych widełkach i tak nieproporcjonalnie do zarobków, możliwe że miałeś pecha i trafiłeś na sędzinę której się nie spodobałeś wiec dała Ci „maksymalny wymiar kary”. Oni i tak tam mają między sobą nieoficjalne tabele że nie mogą zbytnio wychylić się poza to. Ja przy lepszych zarobkach mam 1k na dziecko i pokrywam w całości bo jeszcze nie chodzi do przedszkola, ale będę starał się o obniżenie. Wiem, mała szansa, ale może chociaż mi nie podwyższą przez kolejne kilka lat :) Na pewno w takich sprawach warto zgłaszać jak najwięcej dowodów by sąd miał na czym się oprzeć, by nie było tak że jest zbyt wiele pomijanych dowodów bo i wtedy szanse na apelacje są inne. Współczuje Ci że musisz jeszcze wynajmować kawalerkę, trudno będzie cokolwiek odłożyć a z wiekiem nie zawsze więcej się zarabia, czasem mniej. Co do 500+ to sędzina mi fajnie w uzasadnieniu wyroku napisała że 500+ to też jest na dziecko ale potrzeby wyższe niż podstawowe, a podstawowe potrzeby pokrywa się w alimentach właśnie i to obie strony co do zasady na nie się zrzucają - można użyć jako argument.
  3. Dzięki za post brachu. Niestety masz rację to wszystko zmierza w stronę wariantu hiszpańskiego od jakiegoś czas, choć naprawdę wolałbym się tutaj mylić. Tam w Hiszpani akurat tzw. republikanie czyli najczerwieńsze komuchy, prekursorzy czystek stalinowskich torturowali, palili żywcem Bogu ducha winnych księży i zakonnice tylko dlatego żeby wykorzenić religię.. Obawiam się że wielu naszych sąsiadów bardzo by się ucieszyło gdyby i u nas wybuchła wojna domowa, ale wcale nie jest powiedziane że nigdy tak się nie stanie. Trzeba robić co dobrego się da i z kim się da. Bycie biernym, z boku i cieszenie się z ciepłej wody w kranie nie rozwiąże nadchodzącej burzy... Wojna nigdy nie jest czymś dobrym, ale chcesz pokoju szykuj się do wojny jak to mawiają.
  4. Życie kobiet nigdy w historii świata nie było tak łatwe jak teraz: - pranie i zmywanie robią maszyny, żarcie też można zamawiać, nawet zakupy dowiozą do mieszkania, cała ta technologia, transport ale też pozycja prawna kobiety, jej przewaga wobec mężczyzny, to wszystko o czym mówi Marek i co się dzieje w sądach, łupienie z majątku, fałszywe oskarżenia, odbieranie dzieci itp. A jak miały nasze babki i prababki: często głód, chłop mógł je na legalu bić, orały na polu, zajmowały się zwierzętami na gospodarstwach rolnych, gnieździły się w przeludnionych chatach, pranie pieluch tetrowych w gównach ręcznie itp…. I jednocześnie te nasze współczesne kobiety narzekają że ich życie jest ciężkie ponad miarę bo nie można zabić dziecka jeśli wyjdzie że jest 0,025% szansy na jakąś istotną wadę genetyczną. Nasze zmarłe babki to się w grobach przewracają jak to wszystko słyszą co się dzieje a diabeł rechocze ze śmiechu w czeluściach…
  5. 1. Wiadomo że to nie chodzi o zdeformowane dzieci bo to przypadki 1 na pół miliona, chodzi głównie o to by móc usuwać dzieci z zespołem downa. 2. Podobnie trąbi się w mediach po stokroć o dzieciach rodzinnych z gwałtu a to był znikomy procent wszystkich aborcji w Polsce 3. Wiadomo że nie chodzi tylko o to by móc zabijać dzieci z zespołem downa chodzi o to by mieć aborcję na życzenie. Wady płody było często przykrywką, albo lekarz wpisywał dupokryjkę że istnieje takie a takie prawdopodobieństwo wady… i to już był wyrok śmierci dla tego małego człowieka 4. A docelowo chodzi o to by Polaków było na tyle mało żeby nie zagrażali zachodnim sąsiadom a stanowili jedynie zaplecze taniej siły roboczej, do tego trzeba zniszczyć Kościół i Boga jako takiego by móc kupować każdą papkę jaką Bruksela nam wymyśli.
  6. Dziewczyna kończąc ze mną 3 letni związek powiedziała że powodem jest to że ona „nie widzi żebym nad sobą pracował i się zmieniał” ….tak ogólnie, tak po prostu. BEZ wskazania o jaką zmianę i pracę nad sobą konkretnie chodzi Później okazało się że kilka tygodni przed zerwaniem spotykała się już z innym kolesiem.
  7. Teoretycznie jest taka możliwość. W praktyce nie wiem, ale jeśli już można to nie jest to takie łatwe. Kościół zaleca by każdy ślub kościelny miał też skutki cywilne aby móc „zabezpieczyć pewne słuszne prawa”. Procedura jest taka że muszą strony (Ty i pańcia) napisać do biskupa o zgodę na taki ślub odpowiednio to argumentując. W jednym miejscu biskup może się zgodzić w innym niekoniecznie, choć też zależy to od przypadku. Druga sprawa to tak na wszelki wypadek zabezpieczyłbym się też intercyzą, na zachodzie jest takie prawo że wszystkie śluby cywilne z automatu stają się też cywilnymi i nie ma zmiłuj, a nie wiadomo czy i u nas to może się nie zmienić kiedyś. Po trzecie to mała szansa znaleźć pańcie co zgodzi się taki układ tylko doceniając dobre serduszko faceta, zwykły przeciętny polski koleś ma mniej jak 1% szansy na to. To jak szukanie igły w stogu siana, co akurat mnie martwi bo też rozważam taką możliwość.
  8. Cześć Kolego, Fajnie że napisałeś, podzielę się moim doświadczeniem, może Ci pomoże 1) Pierwsza narzeczona. Przyznałem się że mam podobny problem z pornografią i masturbacją – chciałem być uczciwy wobec niej. Dała mi termin bym poradził sobie z tym tematem ale nie poradziłem sobie czego nie ukrywałem. Zerwała ze mną (choć nie była to główna przyczyna). Pańcia do dzisiaj szuka kandydata na męża „czystego” a zbliża się już do 40-tki… Trochę mi jej szkoda bo urodziwa nawet. Morał: jeżeli kobieta nie akceptuje tego problemu to chyba lepiej żeby nie udało się na początku niż potem się rozwodzić prawda? Jeżeli kobita miałaby uzależnienie chyba też wolałbyś się dowiedzieć na początku niż po latach zainwestowanych w te osobę prawda? Ja wyznaję zasada nie czyń bliźniemu co Tobie niemiłe. 2) Druga narzeczona i potem żonka. Tu również się przyznałem przed zaręczynami. Ta z kolei się ucieszyła że jestem świadomy problemu i że nad nim pracuję – wzięła to na plus. Ale okłamała mnie bo zaraz po ślubie zwyzywała mnie od zboczeńców, chorych ludzi itp. Uważam że to ja zachowałem się właściwie a nie ona. Czy żałuje że byłem wobec niej otwarty? Uważam że zachowałem się jak trzeba i dobry Bóg to widział i potem mi to wynagrodził z czego bardzo się ciesze, mimo że kosztowało mnie to trochę bólu i wstydu (żonka obgadywała mnie negatywnie i wyciągała wszystkie intymne sprawy wobec znajomych) ale ostatecznie to ona na tym najwięcej straci. Tak było u mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.