Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'drzewa' .
-
Cześć Bracia. Byłem dziś wiele godzin w lesie i chodziły po mnie kleszcze. Większość zrzucałem, ale dziś po powrocie do domu jednego miałem po lewej stronie brzucha (tylko o nim wiem). Prawie 3h po powrocie do domu i zmianie ubrania zauważyłem, że jest. Wycisnąłem go za pomocą palców (a raczej jego część). Na miejscu w którym był pojawiła się taka malutka, lekko brązowa plamka. Co robić? Na pewno muszę iść do lekarza. To wiem. Jutro ranę umówię się na wizytę.
-
Kilka ulic ode mnie ostatnio miasto rozpoczęło remont ulicy, który ma polegać m.in. na wywaleniu starego, pokrzywionego chodnika pamiętającego początek lat 70-tych na kostkę brukową i zrobienie ścieżki rowerowej. W efekcie tego zostały wycięte stare drzewa w ilości ~50 szt., posadzone na chodniku centralnie przy ulicy kilkadziesiąt lat temu, poważnie ograniczające widoczność kierowcom samochodów. Warto zwrócić uwagę, że na innych ulicach w okolicy nie ma drzew w odległości na oko ~50cm od asfaltu albo mniej i jakoś nie słyszałem, żeby komuś ich brakowało. Poza tym jest naprawdę dużo zieleni w innych miejscach, ekosystem na tym nie ucierpi. A te drzewa które zostały wywalone z ziemi, to w moim odczuciu nic szczególnie cieszącego oko. Zwykłe badyle, nie pomniki przyrody. Oczywiście lokalna gazetka i strona internetowa starała się rozpętać gównoburzę, wskazując jak fatalną decyzją było wycięcie tych drzew, na potwierdzenie dając dwa zdjęcia i tutaj uwaga: -Zdjęcie przed: zrobione w miesiącach wiosennych/letnich w pełnym słońcu, przy świetnej pogodzie. -Zdjęcie po: zrobione zaraz po wycince w czasie beznadziejnej jesiennej pogody, po deszczu, wszystko świeżo rozjebane, prace remontowe się nie zaczęły. Qrwa, przecież żeby to było obiektywne, zdjęcie PO powinno być zrobione PO SKOŃCZENIU tego remontu i dopiero można by było ocenić czy estetyka tego miejsca ucierpiała. Do tego pod artykułem na fb zebrała się tłuszcza pseudoelokogiczna biadoląca, że bez tych badyli będzie upał na chodniku w lato, że dzieci na pobliskim placu zabaw przy przedszkolu będą się prażyć w palącym słońcu, bo przy przedszkolu tyż wycięli. Chuj, że plac zabaw jest otoczony z dwóch stron zdecydowanie wyższymi drzewami, a z trzeciej strony stoi wysoki budynek. Pojawił się argument o pyle i jego szkodliwym wpływie, ale chyba drzewa też powodują tzw. pył zawieszony? Tutaj trzeba by poszukać wiarygodnych badań benefity vs niekorzystne kwestie, ale nie jest to dla mnie aż tak interesujący aspekt. Ktoś zwrócił uwagę w komentarzu na fb, że jego zdaniem to nie jest wielki problem, a jakaś sucz nazwała go ograniczonym człowiekiem z drobnomieszczańską mentalnością. Mimo, że poziom jej wypowiedzi i argumentów wskazywał, że jej horyzonty myślowe są węższe niż pole widzenia konia wyścigowego z klapkami na oczach. Wqrwiają mnie tacy ludzie, jeżeli kogoś to boli, niech zostanie leśnikiem/leśniczym albo kupi ziemię i posadzi prywatny las, czy co tam chce - przysłuży się. Jak ma gadać, żeby się nie nudzić, niech lepiej milczy... Ochrona przyrody ważna sprawa, w wielu przypadkach wycinka drzew jest niepotrzebna, a nawet szkodliwa, ale bez przesady. Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie tutaj też kilka osób spruje się jak stare getry, podobnie jak w temacie o podkarpackich januszach, ale chciałem tylko to z siebie wyrzucić heh.