Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'facet' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Nie wiem, czy zakładam temat, w dobrym dziale. Jeśli nie- proszę o przeniesienie. Jak w tytule, chciałabym zasięgnąć opinii użytkowników forum, na temat tego, gdzie kobieta po 30stce może poznać faceta, który chce założyć rodzinę. Nie interesuja mnie w ogóle relacje typu FWB, LAT itd. Chodzi mi o związek małżeński, najchętniej z widokiem na dzieci, chociaż z dzieci jestem w stanie zrezygnować. Jednak byłabym zadowolona poznając np. wdowca z dzieckiem. Jeśli mowa o rozwodniku z dziećmi, jestem w stanie wejść w związek z taką osobą, tylko jeżeli jego była nie będzie psychopatka- nie chcę dokładać sobie problemów. Coś o mnie: 33latka, własna nieduża firma, pracuje u mnie kilka osób (wszystkie to kobiety). Wygląd... myślę, że 7/10, w czasach wczesnej młodości zdecydowanie 9/10. Mieszkam sama, niestety na wynajmie. Od zawsze muszę radzić sobie sama, nie mam rodzicow. Zawsze zarabiałam więcej niż przeciętny Polak, jednak pandemia mocno dała mi w kość i przewartosciowala moje priorytety. Co do wymagań do swojego przyszłego partnera, to oczekuje poważnego myślenia o życiu, odpowiedzialności i tradycyjnego podejścia do związków. Interesuje mnie ktoś, będący w stanie zaopiekować się rodzina, kto rozumie, że kobieta to nie facet. Na pewno nie mogłabym być z kimś, kto jest złym oraz mało inteligentnym czlowiekiem. Sama mam dużą wiedzę o świecie i na pewno nie dogadam się z gościem, dla którego szczyt spędzania wolnego czasu to pojscie na film Vegi lub obejrzenie meczu. Wygląd jest malo nieistotny ale wolę wysokich facetów. Zastanawiam się, gdzie konkretnie mogę poznać kogoś, spełniającego te kryteria. Najlepiej gdyby miał 40-50lat. Przyznam, że od dłuższego czasu bardzo rzadko wychodzę z domu, zupełnie nie wiem, gdzie mogłabym bywać, aby nawiązać znajomości. W gronie moich znajomych, wszyscy są już sparowani... Co do portali internetowych 😁 Raz na pół roku zakładam konto na Tinderze i uciekam stamtąd po kilku dniach. Przebijanie się przez dziesiątki agresywnych typów, panów ,,jebać, jebać, nic się nie bać" oraz bajkopisarzy, nie jest na moje nerwy. O sprzedawcach bitcoinow, trenerach personalnych, reklamujących swoje usługi i próbujących opchnac ubezpieczenia- nie wspomnę 😂 Jestem ciekawa wszelkich opini i porad, najbardziej od użytkowniczek i braci, którzy mają już jako takie życiowe doświadczenie, czyli mają dzieci, firmy itd. Pozdrawiam
  2. Przez Fb trafiłem na interesujący felietonik: https://teamrodzina.pl/2021/01/05/jacy-ci-mezczyzni-sa-smieszniutcy/ Tak panowie! Nawet nie wiecie ilu z nas jest śmieszniutkich! To jest właśnie to "piekło" kobiet - facet który nie umie zrobić prania itp. Serio aż tak wielu takich jest??? Jak dla mnie kolejna próba darcia łacha z polskich facetów, którzy łatwo i tak w życiu nie mają zazwyczaj.
  3. Geneza i odbiór społeczny Blackpill Blackpill wypiera wpływ na społeczeństwo i kulturę __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Geneza Blackpill: Słowo Blackpill zostało pierwszy raz użyte w 2011 roku. Blackpill wywodzi się z Redpill. Wielu blackpillerów to byli redpillerzy, którzy ze względu na niepowodzenia w relacjach z kobietami wybrali bardziej pesymistyczną ideologię, między innymi to oni tworzyli podstawy tej ideologii, które są bardzo podobne do podstaw ideologii Redpill. Blackpill powstał po to, by uświadomić ludziom prawdę na temat seksu, związków, kobiet i życia. Powstanie blackpill umożliwiła psychologia ewolucyjna, na której opiera się blackpill. Blackpill powstało również dzięki wiedzy i doświadczeniu wielu ludzi z całego świata, którzy opisywali swoje doświadczenia między innymi w internecie. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Odbiór społeczny Blackpill: W społeczeństwie blackpill często jest odbierany jako negatywne zjawisko. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy są mity, które narosły na temat blackpill. Są one rozpowszechnianie przez przeciwników blackpill. Tezy blackpill są bardzo często kompletnie różne od tego, czego uczono człowieka od najmłodszych lat, z tego powodu mogą szokować, przez co mogą być trudne do przyjęcia. Blackpill często jest błędne utożsamiany ze środowiskiem mizoginów i inceli, co jest krzywdzące dla blackpill, gdyż blackpill nie jest mizoginistyczny i nie jest tożsamy ze środowiskiem inceli. Blackpill jest często źle interpretowany, blackpill nie powstał po to, by się nad sobą użalać, a po to by poznać prawdę na temat rzeczywistości, negatywny stosunek do blackpill bierze się między innymi z tej złej interpretacji tego zjawiska, wiele osób myśli, że blackpill to ideologia głosząca, że nie warto nad sobą pracować, co jest nieprawdą, gdyż blackpill nic takiego nie głosi. Blackpill ma w społeczeństwie wielu przeciwników. Do przeciwników blackpill należą między innymi feministki, białorycerze, bluepillerzy, bluepillerki, kobiety wykorzystujące mężczyzn, część społeczeństwa, której blackpill szkodzi, gdyż zapobiega on wykorzystywaniu ludzi. Z tego powodu te osoby będą chciały za wszelką cenę rozprowadzać kłamstwa na temat blackpill, by ludzie nie ujrzeli prawdy, by łatwo dało się nimi manipulować. Przykładowo mężczyzna nie znający blackpill może zostać łatwo oszukany, może wychowywać i pracować na cudze dziecko powstałe w wyniku zdrady, bo nie będzie wiedział, że nie jest ono jego, dzięki temu problem wychowania dziecka znika, bo do jego wychowania zostanie wykorzystany mężczyzna, gdyby znał blackpill, dowiedziałby się, że dziecko nie jest jego i nie tracił by życia i pieniędzy na wychowanie dziecka obcego mężczyzny. Przeciwnicy blackpill wymyślają wiele mitów na temat blackpill i regularnie kłamią o blackpill w artykułach internetowych. Blackpill wbrew wielu mitom nikogo nie krzywdzi. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Mity na temat Blackpill a rzeczywistość: 1. Blackpill twierdzi, że kobiety są złe. Bzdura, blackpill twierdzi, że kobiety nie są lepsze od mężczyzn, że mają swoje wady. Blackpill stwierdza, że kobiety są idealizowane. 2. Blackpill nie ma związku z nauką. Blackpill opiera się między innymi na Blackpill Science, które jest nauką. 3. Blackpill twierdzi, że tylko chady uprawiają seks. Blackpill twierdzi, że atrakcyjność fizyczna jest najważniejsza w relacjach seksualnych. Blackpill nie twierdzi, że tylko chady uprawiają seks, blackpill stwierdza, że nietrakcyjni fizycznie mężczyźni nie mają szansy na seks. 4. Blackpill każe użalać się nad sobą i poddać się w życiu. Blackpill nic takiego nie twierdzi. 5. Każdy blackpiller to incel, mizogin, mało atrakcyjny fizycznie mężczyzna. Bzdura, blackpillerem może być każdy, zwykły mężczyzna, chad, incel, psycholog, psychiatra. 6. Blackpill jest mizoginistyczny. Blackpill nie jest mizoginistyczny, blackpillerzy nie są mizoginami. 7. Blackpill prowadzi tylko do depresji i użalania się nad sobą. Nonsens, blackpill prowadzi tylko do poznania prawdy o przyczynach swoich porażek, co umożliwia przynajmniej częściowe uniknięcie ich w przyszłości. 8. Blackpill głosi, że kobiety można gwałcić. Bzdura, blackpill nic takiego nie głosi, blackpill popiera szacunek do kobiet. 9. Blackpill prowadzi do morderstw. Bzdura, blackpill jest przeciwny zabijaniu, nie prowadzi do żadnych morderstw. 10. Blackpill prowadzi do zamieszek i buntów. Blackpill nie prowadzi do żadnych zamieszek czy buntów. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Kultura Blackpill: Blackpill stworzył własną kulturę, która składa się między innymi z własnego słownictwa, własnych symboli, czy też unikatowych memów. Kultura ta nie jest szkodliwa, często ma na celu w zabawny sposób ukazać pewne zjawiska, bądź po prostu rozśmieszyć ludzi. W blackpill bardzo często porównuje się skrajne przykłady, by dowieść pewnych tez. Przykładowo by dowieść tezy, że kształt i wielkość szczęki wpływa na atrakcyjność fizyczną, porównuje się dwóch mężczyzn, gdzie jeden ma słabo rozwinięta szczękę, a drugi mocno rozwiniętą szczękę. Przykładami unikalnych słów powstałych w blackpill, które przenikły do kultury masowej są słowa Chad, Stacy. Wiele memów powstałych w blackpill nawiązuje do społeczeństwa i innych kultur, przykładowo mem Chad vs Virgin nawiązuje do plakatu stworzonego w celu zachęcenia czytelników do kupowania gazety Morning Leader zamiast gazety Yellow Press. Symbolem blackpill jest obrazek przedstawiający czarną pigułkę. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Blackpillerzy: Blackpillerzy to ludzie, którzy uznają tezy blackpill. Wśród nich są między innymi naukowcy, zwykli ludzie, chady, zwykli mężczyźni, incele. Są to ludzie, którzy znają psychologię ewolucyjną, prawdy na temat seksu, związków i kobiet. Wielu blackpillerów nie przyznaje się otwarcie do wyznawanej ideologii, ze względu na jej negatywny odbiór społeczny. __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Blackpill: __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Słownik Blackpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Książki na których bazuje Blackpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
  4. Geneza Redpill Geneza słowa: Słowo redpill powstało jako określenie prawdy i rzeczywistości. Słowo to nawiązuje do filmu Matrix, w którym jedna z postaci staje przed ważnym wyborem, albo wybierze niebieską pigułkę(blue pill) i pozostanie w niewiedzy, kłamstwie i iluzji, albo wybierze czerwoną pigułkę(red pill) i pozna prawdę o rzeczywistości, choć może być ona szokująca. Czerwona i niebieska pigułka to metafory rzeczywistości. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Geneza idei: Geneza redpill sięga nawet 120 lat wstecz. Gazeta Morning Leader rywalizująca o czytelników z gazetą Yellow Press, stworzyła plakat przedstawiający porównanie "typowych czytelników" ich gazety z "typowymi czytelnikami" konkurencyjnej gazety. Plakat ma charakter prześmiewczy. Typowy czytelnik Yellow Press został przedstawiony jako nieatrakcyjny fizycznie mężczyzna ze słabą, cofniętą szczęką, a typowy czytelnik Morning Leader jako atrakcyjny fizycznie mężczyzna z mocną, dobrze zarysowaną szczęką. Już wtedy wiadomym było, jak szczęka wpływa na atrakcyjność fizyczną, a także jak jest odbierany charakter człowieka i jego osobowość w zależności od wyglądu. Plakat ten został protoplastą wszystkich późniejszych memów o tematyce Chad vs Virgin, gdzie Chad to atrakcyjny fizycznie mężczyzna z mocną dobrze zarysowaną szczęką, a Virgin to nieatrakcyjny fizycznie mężczyzna z słabą, cofniętą szczęką. Na plakacie atrakcyjnemu fizycznie mężczyźnie przypisano pozytywne cechy charakteru, a nieatrakcyjnemu fizycznie mężczyźnie przypisano negatywne cechy charakteru. W 1739 roku Antoine Banier opisał zjawisko mężczyzn, nie mogących znaleźć partnerki seksualnej, ze względu na swój wygląd. Idee redpill są bezpośrednio związane z psychologią ewolucyjną. Powstanie psychologii ewolucyjnej jako również początek ideom redpill. Redpill powstał, gdyż zauważono, że na temat związków, seksu, kobiet i mężczyzn narosło wiele szkodliwych kłamstw, zauważono również, że mężczyźni mają swoje problemy, które są poważne, a o których się nie mówi, zauważono, że atrakcyjność fizyczna jest bardzo istotnym czynnikiem w relacjach damsko-męskich i nie tylko, wbrew powielanemu kłamstwu, które głosi, że liczy się tylko charakter i osobowość. Zauważono, że kobiety są miłe i sympatyczne dla atrakcyjnych fizycznie mężczyzn, a z pogardą traktują słabych i nieatrakcyjnych fizycznie mężczyzn, zauważono, że kobiety wbrew informacjom, które przekazuje się ludziom nie lubią romantyków, a lubią badboyów, gdyż kobiety uwielbiają emocje. Zauważono, że kobiety często wykorzystują mężczyzn, zdradzają ich w związkach, o czym się publicznie nie mówi. To wszystko przyczyniło się do powstania Redpill, który powstał po to by głosić prawdę na temat seksu, związków, kobiet i rzeczywistości. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Najstarszym obecnie znanym przykładem kulturowym nawiązującym do redpill jest plakat przedstawiający porównanie dwóch mężczyzn Plakat The Morning Leader vs Yellow Press ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ O Redpill: Redpill jest ruchem walczącym w obronie mężczyzn. Wielu mężczyzn jest traktowanych źle przez kobiety, mężczyźni współcześnie mają wiele problemów i na ogół nie otrzymują żadnej pomocy. Mężczyźni są często wykorzystywani, redpill walczy w ich obronie, wspiera ich. Redpill popiera równouprawnienie płci. Prawo często jest niesprawiedliwe wobec mężczyzn, redpill walczy o to, by prawo było sprawiedliwie dla mężczyzn. ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Książki na których bazuje Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Słownik Redpill: ______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
  5. Hej. Jak w temacie, uważacie że to jak strzelenie sobie w stopę a może rarytas?
  6. Albo mi się wydaje, albo czuję lekki smród od tego artykułu ? https://www.styl.pl/magazyn/news-trudny-facet-instrukcja-obslugi,nId,3267131,nPack,2
  7. Witam. Jestem kobietą, zupełnie nową na forum. Nie zjedzcie mnie od razu. Bo juz sam fakt, ze pisze ze swoim totalnie bzdurnym problemem na męskim forum trochę mnie kłuje. Nie jestem jakaś niedoświadczona jeśli chodzi o damsko męskie relacje, ale teraz z tym mężczyzną totalnie mi odbiło. Swiat sie zatrzymal jak go poznałam. Bylismy na dwoch randkach, był seks juz na pierwszej. Na początku gość zajarany max. A po drugiej randce jakos tak mam wrazenie ze sie dystansuje. Nie wiem na ile to moj durny mózg analizuje za bardzo wszystko i wkrecilam sie w turbokrótkim czasie czy faktycznie facet sie wycofuje. Pytanie mam do facetów, potrzebuje męskiego punktu widzenia. Czy jesli faktycznie moje przeczucie jest dobre i ten facet sie dystansuje jest jakas opcja żeby przestał? Czy to juz nie ma odwrotu? Nieszczegolnie lubię gierki ale jakies konkretne zachowania, które go poruszą? Dzizas, jak czytam to co napisalam to jest mi wstyd. Ale trudno. Wysylam. Pozdrowienia
  8. http://mediumpubliczne.pl/2017/04/ksiaze-william-wezwania-samobojcow-rzucaja-swiatlo-stan-psychiczny-mezczyzn/ Coraz więcej osób dostrzega ten problem i zaczyna o nim mówić. To dobra wiadomość Książę Cambridge mówi, że samobójstwa mężczyzn, jakie obserwował jako pilot śmigłowca pogotowia ratunkowego, pomogły mu zrozumieć skalę problemu. Książę Cambridge udzielił wspólnie ze swoim bratem, księciem Harrym, wywiadu na temat zmagań z problemami męskości i zdrowia psychicznego. Opowiedział w nim o szoku, jakiego doznał, gdy podczas pracy jako pilot śmigłowca pogotowia ratunkowego po raz pierwszy dostał wezwanie do samobójcy. Książę William powiedział, że punktem zwrotnym w zrozumieniu męskich zmagań z problemami psychicznymi była praca w lotniczym pogotowiu ratunkowym w Anglii Wschodniej. – Moje pierwsze wezwanie dotyczyło samobójcy i powiedziano mi, że tylko w regionie Anglia Wschodnia dochodzi do pięciu samobójstw lub prób samobójczych dziennie. Kiedy się temu przyjrzałem, byłem zszokowany, jak poważna jest sytuacja – w Wielkiej Brytanii samobójstwo jest najczęstszą przyczyną zgonu mężczyzn poniżej 45 roku życia, co jest zdecydowanie alarmujące. Książę wyraził podziw wobec gwiazdy muzyki grime Stormzy’ego, sportowców Rio Ferdinanda i Freddiego Flintoffa i rapera Professora Greena za to, że publicznie mówią o presji i zdrowiu psychicznym. Wywiad z książętami jest częścią kampanii mającej zachęcić do większej otwartości w rozmowach na temat problemów związanych ze zdrowiem psychicznym. Niedawno książę Harry wyznał, że sam korzystał ze wsparcia psychologa po tym, jak niemal załamał się po śmierci matki i przeżył dwa lata „totalnego chaosu”, które zmusiły go do przepracowania tego nieszczęścia. Wywiad dla „CALMzine”, magazynu wydawanego przez Kampanię Przeciw Życiu w Smutku, ukazał się w specjalnym wydaniu z okazji Maratonu Londyńskiego, w trakcie którego książęta wraz z księżną Cambridge będą dopingować biegaczy biorących udział w akcji na rzecz zdrowia psychicznego Heads Together. Organizacja ta jest specjalnym gościem tegorocznego maratonu. Opowiadając o tym, że dla mężczyzn mówienie o problemach psychicznych jest często oznaką słabości, książę William wspomniał: – Są sytuacje, kiedy należy zachować zimną krew, ale nie kosztem własnego zdrowia psychicznego. Niedawny wywiad dla Stormzy o depresji księcia był niezwykle poruszający i pomoże młodym mężczyznom zrozumieć, że troska i rozmowa o własnej psychice i ciele jest oznaką siły. Członek rodziny królewskiej wyraził nadzieję, że przyszłe pokolenia będą uważać za normalne mówienie o swoich emocjach. – Kate i ja nie mamy wątpliwości, że chcemy, aby zarówno George, jak i Charlotta, wyrośli w przekonaniu, że mogą mówić o swoich emocjach i uczuciach. Książę Harry, który będąc w wojsku odsłużył dwie zmiany w Afganistanie i aktywnie uczestniczy w kampaniach na rzecz podniesienia świadomości na temat zdrowia psychicznego w wojsku, uważa, że osiągnięto już pewien postęp. – W wojsku obraz [problemów psychicznych] jest skomplikowany, gdyż z jednej strony mamy do czynienia z niesamowitym poczuciem braterstwa i przynależności pomiędzy tobą i twoimi towarzyszami – powiedział magazynowi. – Zrobisz dla nich wszystko: wyczyścisz im buty, przeciągniesz ich przez bagno – wszystko. Z drugiej jednak strony, to wzajemne wsparcie do dziś nie obejmowało troski o to, jak czuje się twój współtowarzysz, jak patrzy na sprawy. Gdy służysz, dbasz o swoją formę fizyczną, swoje wyszkolenie, swój ekwipunek, ale nie o swoją głowę. Zdecydowanie istnieje poczucie dumy, które przeszkadza wojskowym mówić o swoim stanie psychicznym i zwrócić się o pomoc. To się teraz zmienia i jestem dumny, że zostałem częścią kampanii Heads Together. Mam nadzieję, że jeśli mężczyźni zobaczą, że [nawet] żołnierze rozmawiają o swoim zdrowiu psychicznym, to doda im odwagi, by zrobić to samo. W poniedziałkowym wywiadzie dla „The Daily Telegraph” książę wspominał, jak przeżył śmierć swojej matki i ile czasu zajęło mu przepracowanie tej traumy: – [Myślałem], że to nie tylko będzie mnie zasmucać, że nie zwróci mi jej – powiedział. – Zatem z emocjonalnej strony myślałem sobie: „dobra, nigdy nie pozwól, aby emocje wpływały na cokolwiek”. Byłem zatem typowym 20-, 25-, 28-latkiem biegającym wkoło i powtarzającym, że „życie jest wspaniałe” lub „życie jest w porządku” i to było właśnie to. Później odbyłem kilka rozmów i nagle cały ten smutek, którego nie przepracowałem zaczął wypływać na wierzch i uświadomiłem sobie, że tak naprawdę jest dużo rzeczy, z którymi muszę się zmierzyć. 19 kwietnia, cztery dni przed maratonem, księżna Kate przyjmie biegaczy z drużyny Heads Together w pałacu Kensington, aby porozmawiać o tym, dlaczego biegają, i pożyczyć im powodzenia. Książę William będzie uczestniczył w pokazie filmu dokumentalnego BBC pt. „Mind Over Marathon”, który odbędzie się 18.kwietnia w teatrze radia BBC. Dokument pokazuje losy 10 biegaczy dotkniętych problemami psychicznymi. 20 kwietnia cała trójka przedstawicieli rodziny królewskiej otworzy Global Academy w celu wsparcia organizacji Heads Together.
  9. Witam bracia, Dzisiaj taki post postanowilem napisać: jak znalezc wzorzec mężczyzny kiedy twoj ojciec jest słaby i nieagresywny, podporzadkowuje sie każdemu? Co zrobic kiedy wychowywala Cie tylko matka, gdzie szukać wzorca, kto moze Ci nadac męstwo, kto moze pokazać Ci jak byc mężczyzną? Ja sądzę, ze wzorca w takim wypadku trzeba szukac na zewnątrz np: drużyny sportowe, boks, grupy gdzie przewazaja mężczyźni, straż, wojsko, policja itd. A Wy drodzy bracia co o tym sądzicie, jak odnalezc swoje męstwo?
  10. https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/polak-i-polka-swiatowa-czolowka-pornografie-znaja-i-wiedza-co-lubia,147,2604 Według największego serwisu pornograficznego świata, Polki są ósmą najczęściej oglądającą te filmy grupą kobiet na świecie. Coraz większą popularność zyskują też tego rodzaju filmy skierowane konkretnie do kobiet. Czy pornografia jest dobra, czy zła? Czy może pomóc, a kiedy szkodzi? W jakim wieku stykają się z nią dzieci? O faktach i mitach, o naszej pruderyjności i ciekawości rozmawiamy z Izabelą Jąderek, seksuologiem i terapeutką. Adam Sobolewski: Oglądać pornografię czy nie? Izabela Jąderek Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. W wielu środowiskach stosunek do niej jest zero-jedynkowy, ale dla części osób oraz ich życia seksualnego nie stanowi ona zagrożenia. Zależy to od kilku kontekstów. Młodym osobom przed inicjacją seksualną, które chcą zobaczyć, jak wygląda seks i budowanie relacji erotycznych, oglądanie może zagrażać. Niewykluczone, że wyrobią sobie przekonanie, że to, co widzą w filmach, to prawdziwa relacja, że kobiety traktuje się przedmiotowo, używa się wobec nich przemocy, a seks wygląda bardzo charakterystycznie i jest pozbawiony uczuć. Przykładowo, młodzi mężczyźni po obejrzeniu takich filmów częściej w pierwszych kontaktach seksualnych doświadczają zaburzeń erekcji. Dlaczego? Bo seks wygląda zdecydowanie inaczej niż w tych filmach, inaczej wygląda kobieta, inaczej relacja. Inną kwestią jest podejście osób dorosłych i dojrzałych do pornografii. Osoba z własnymi, wyrobionymi przez lata przekonaniami, która wie, co lubi, co jej się podoba, oglądając ją, może rozbudzić wyobraźnię erotyczną, wprowadzić element ekscytacji, nowości do związku. Część badanych par ogląda filmy pornograficzne razem. W takich sytuacjach pornografia może pomóc związkowi, a nie mu zagrozić. A kiedy jej nie oglądać? Jeżeli powodem jest odreagowanie stresu, smutku, napięcia. Bo można się do tego przyzwyczaić, a to jest już niepokojące i zdarza się, że staje się to jedynym i częstym remedium na stres. Wtedy trzeba przestać albo - jeśli się nie potrafi - skorzystać z pomocy terapeutycznej. Trzeba wtedy przyjrzeć się temu, co leży u podłoża takich zachowań, jak również swoim emocjom. To może trzeba zadać pytanie inaczej: czy pornografia jest dobra, czy zła? Pytam, bo od lat niezmiennie zwraca się uwagę na to, że wyrządza wiele krzywdy kobietom. Jak Pani mówi – są w niej uprzedmiotowiane, często wykorzystywane. Tak, oczywiście, i to jest godne potępienia. Jednak w przypadkach zalecania parom oglądania tych filmów, nie chodzi o mainstreamowe porno, a jego alternatywne formy – tak zwane "porno dla kobiet", a więc to, w którym jest więcej gry wstępnej, relacji, czułości, gdzie seks jest konsensualny. Jeśli para mówi, że chciałaby rozbudzić swoje fantazje i wyobraźnię, to czasem w gabinetach poleca się parom oglądanie wspólnie takich właśnie filmów. Wtedy mogą spróbować pornografii dla kobiet. Trzeba tylko zaznaczyć, że nigdy nie chodzi o bezrefleksyjne oglądanie takich treści. Coś takiego może pomóc parze zwiększyć bliskość. Nie rozwiąże problemów komunikacyjnych, ale może urozmaicić życie erotyczne. Partnerzy mogą zacząć o seksie rozmawiać. Jest na przykład taka artystka – Erika Lust. Poprosiła kobiety z całego świata, by wysyłały jej swoje fantazje seksualne i potem na ich podstawie realizowała swoje filmy. Nie ma tam jedynie kontekstu seksualnego, nie ma pokazywania tylko narządów płciowych. Jest cała otoczka związana z relacją i – co równie ważne – kobietę traktuje się na równi z partnerem. Nie ma przemocy, poruszona jest kwestia zabezpieczania się, ciała są ludzkie. Penisy nie mają 30 centymetrów, a narządy płciowe kobiety jasnoróżowego koloru i nie są zawsze wygolone. A sami ludzie w tych filmach mają różne kolory skóry, różne orientacje, różne preferencje. Na początku stycznia kilka największych na świecie serwisów udostępniających treści pornograficzne opublikowało dane dotyczące swoich użytkowników. Jeden z nich poinformował, że w 2017 roku w stosunku do roku poprzedniego największy wzrost (aż o 1,4 tys. proc.) w jego wyszukiwarce zanotowała fraza "porno dla kobiet" (ang. porn for women). Inna strona podaje, że w Arabii Saudyjskiej i RPA z serwisów pornograficznych skorzystało nawet 50 proc. więcej kobiet niż w poprzednich latach. W sumie ich twórcy szacują, że kobiety stanowią teraz 20-25 proc. wszystkich globalnych użytkowników tego typu stron. Kobiety lubią pornografię? Statystyki wskazują, że użytkowniczek tych serwisów jest nawet do 30 procent. Kobiety lubią i oglądają pornografię. Nie w takim stopniu i nie tego rodzaju, co mężczyźni, ale tak – szukają czegoś alternatywnego i o pornografii dla kobiet słyszy się coraz więcej. Kobiety stają się też bardziej świadome swojej seksualności, wyzwalają się, mówią o tym, że chcą mieć prawo do orgazmu, wyrażać fantazje i pragnienia, szukają tego, co je rozbudzi. Są ciekawe tego, jak wyglądają różne rodzaje seksu. Ma to też związek z pornograficznym mainstreamem, w którym są poniżane. Tam jest ona tylko ozdobą dla mężczyzny, ma wypełnić zadanie. Kobiety nie chcą się tak czuć, chcą być podmiotem w relacji. Wiadomo również, że tylko kilka procent kobiet – niecałe 6 procent – ogląda pornografię więcej niż raz w tygodniu. Kobiety sięgają po nią najczęściej w weekend. Cytowana przez jeden z tych serwisów seksuolożka doktor Laurie Betito mówi w kontekście opublikowanych danych: "Zdaje się, że 2017 rok stał się tym, w którym kobiety zaczęły bardziej otwarcie wyrażać swoje pragnienia". Rzeczywiście, kobiety potrzebują tego. Mówienie o pornografii stanowi dla nich coraz mniejszy kłopot, ale oczywiście dochodzi do tego głównie w zaufanym gronie, bo w odbiorze społecznym kobieta oglądająca pornografię jest dziwna, coś jest z nią nie tak. Doktor Betito idzie nawet dalej, łącząc kwestię częstszego sięgania po te treści w sieci z ruchem takim jak #MeToo. Jej zdaniem te dwa zjawiska mają tę samą podstawę: przekonanie kobiet o ich "rosnącej sile i potrzebie wyrażania swojej opinii". Czy to nie zbyt daleko idąca teoria? #MeToo jest akcją stosunkowo nową, więc trudno w ogóle mówić o przyczynowo-skutkowym związku między oglądaniem pornografii, a tym, przeciwko czemu kobiety protestują. Cytowana specjalistka miała chyba na myśli to, że kobieta chce walczyć o podmiotowość na różnych polach. Bo samo oglądanie pornografii przez kobiety zaczęło się znacznie wcześniej. Co kobietom przeszkadza w mainstreamowym porno? Wizerunek. Operacje plastyczne, ogromny biust, narządy płciowe, które nie tak wyglądają, seks analny, wytrysk na twarz i na biust. Do tego przemoc, podporządkowanie mężczyźnie, powielanie stereotypów. Kobietom bardzo to przeszkadza. Jednocześnie, niestety, część z nich porównuje się do kobiet pokazywanych w tych produkcjach. Mają znamiona, blizny, nie są idealnie gładkie. Różnica jednak polega na tym – i pokazują to statystyki – że kobiety oglądające mainstreamowe porno częściej niż mężczyźni wiedzą, że to, na co patrzą, to fikcja. Żyjemy w kulturze, w której powtarza się, że atrybutem męskości jest penis, a kobiecości – duże, pełne piersi. Dobrze, żeby kobieta miała rowek między pełnymi piersiami, widoczny przy wycięciu w koszulce. Żeby to zrozumieć wystarczy spojrzeć choćby na zdjęcia w gazetach. Porozmawiajmy o nas. Polacy i Polki są piętnastą najczęściej odwiedzającą strony pornograficzne nacją świata. Polki zaś - przynajmniej według najpopularniejszego serwisu tego typu - to ósma najczęściej oglądająca takie treści grupa kobiet. Bez podziału na płeć jesteśmy na 10. miejscu wśród nacji, spędzających w serwisach jednorazowo najwięcej czasu. Jak Pani widzi te nasze miejsca w rankingu? Czego Polki i Polacy szukają w tych filmach? Mamy jakieś szczególne "zainteresowania"? Na co dzień nie mówimy tyle o seksie i jesteśmy pruderyjni, a jednak oglądamy pornografię i, jak widać, potrzebujemy tego. Pachnie to hipokryzją. Potrafimy ganić – kobiety, mężczyzn – za otwarte mówienie o pornografii, a jesteśmy w światowej czołówce. Nie jestem tym szczególnie zaskoczona, ciekawe jest też to, co częściej niż inni wyszukujemy. Na przykład tzw. overwatch. To animowane rozseksualizowane postaci, w zachowaniach najczęściej mocno perwersyjnych. Pornografia zwykle jest tym, co pozwala nam oderwać się od stresu, pomaga wyłączyć się zupełnie od życia. To jest bardzo ciekawe. Nurt pornografii animowanej jest coraz bardziej popularny, bo osoba chcąca zredukować napięcie, będzie chciała wyjść z siebie, ze swoich myśli, uciec od życia, które jest wokół niej i dlatego częściej będzie włączać takie materiały, które właśnie nie są realne. Popularna u nas w wyszukiwaniach fraza to "lesbijki". Jedną z najczęstszych fantazji mężczyzn jest to, że chcieliby uprawiać seks z dwoma kobietami. Coraz więcej kobiet też jednak – niezależnie od orientacji – jest zainteresowana pornografią pokazującą dwie kobiety. Podkreślam, wśród oglądających je kobiet to nie tylko lesbijki. Heteroseksualne kobiety też chcą rozwijać swoją wyobraźnię, choć nie musi im zależeć na takich doświadczeniach w realnym życiu. Inne wyszukiwane często hasło to "milf", bo dojrzała, świadoma potrzeb i wyrażająca je kobieta to pragnienie bardzo wielu mężczyzn. Bardzo by chcieli, by mówiła jasno, czego chce. To ich pobudza. I to widać w badaniach seksualności Polaków. Jesteśmy bardzo aktywni w swoich poszukiwaniach w sieci, a jednocześnie - jak wynika z odsłony takich badań z lutego 2017 roku - zaledwie 42 procent z nas jest zadowolonych ze swojego życia łóżkowego. Tak, i ta liczba rokrocznie spada. Wynika to z tego, że Polacy i Polki są potwornie zmęczeni, przeciążeni obowiązkami. Pracujemy po kilkanaście godzin, a seks, orgazm, służy nam do redukcji napięcia, a nie wyrażenia uczuć do partnera. Trzeba być zazdrosnym o to, czego szuka nasza partnerka, nasz partner w sieci? To zależy od naszego życia seksualnego, tego, co ustalimy w związku. Część osób, wchodząc w relację, nie ustala kwestii, które stanowią dla nich przekroczenie granicy. Dla niektórych oglądanie porno będzie zdradą, dla innych nie. Inną kwestią jest to, że jeżeli nasze życie seksualne podupada, kłócimy się o seks albo o nim w ogóle nie rozmawiamy, a przyłapujemy partnera/partnerkę na oglądaniu tych materiałów w sieci, to jest to powód do niepokoju. Zdziwiłabym się, gdyby ktoś tego niepokoju wtedy nie odczuł. "Czy myśli o kimś innym, może nie realizuję czyichś potrzeb?". Te pytania zwykle się pojawią i w wielu przypadkach ta zazdrość będzie uzasadniona. Tylko że nie pornografia będzie tu "winna", a to, że para przestała dbać o swój seks. Są też jednak i inne konteksty. W czasie rozłąki z partnerem może po prostu chodzić o redukcję napięcia, o sprawienie sobie przyjemności. W rezultacie granica między tym, o co można być zazdrosnym – o to, gdzie oglądanie pornografii się tłumaczy, a gdzie nie – staje się dosyć płynna. Ta zazdrość ma też pewnie inny wymiar. Mówiliśmy o zakrzywionym obrazie rzeczywistości, jaki przedstawia - aktorki po niezliczonych operacjach usuwających rzekome niedoskonałości ciała, hojnie obdarzeni przez naturę aktorzy. Czy nie jest tak, że przez to, co sami wybieramy do oglądania, stajemy się własnymi ofiarami? Penis jest czymś bardzo ważnym dla mężczyzn. Oglądają go, porównują z innymi już w trakcie dorastania. Wydaje im się, że kobiety zwracają na to uwagę, bo liczy się długość, że będą ich oceniały właśnie przez pryzmat wielkości penisa. W przypadku mężczyzny znaczenie ma przede wszystkim to, że jakiekolwiek problemy z zaburzeniami erekcji wykluczają go z życia seksualnego. Podam statystykę dotyczącą przedwczesnego wytrysku. To najczęstsze zaburzenie seksualne u mężczyzn. W różnych badaniach byli oni proszeni o to, by określić długość stosunku. Co się okazało? Czas, który wyliczyli subiektywnie, był dłuższy niż ten, który określała za pomocą stopera ich partnerka. W badaniu "Seksualność Polaków" z 2011 roku panowie nad Wisłą wskazywali w ankietach, że ich penis ma średnio ponad 17 centymetrów długości. Tymczasem jedyne chyba porównawcze badania naukowe, w których rzeczywiście mierzono penisy w ponad 30 krajach Europy i Bliskiego Wschodu (opublikowane przez "British Journal of Urology International" w 2015 r.) wskazują, że średnia ich długość – bez względu na rasę czy narodowość - to 3-4 cm mniej, a 16 centymetrów to właściwie ewenement, bo dotyczy jakichś 5 procent populacji. To jak to jest? O czymś nie wiemy? Polscy mężczyźni są wybrańcami? Biorąc pod uwagę fakt, że 70 procent oglądających mainstreamową pornografię to mężczyźni, można uznać, że będą w efekcie porównywali swoje klaty, mięśnie, penisa, długość trwania stosunku, formę aktywności i ich wnioski będą nieco zaburzone. Gdyby przeprowadzić badania centymetrem, wyniki rzeczywiście byłyby dość jednoznaczne – 14 centymetrów to taka europejska średnia, a niewielka liczba penisów jest większa. Z danych publikowanych przez serwisy pornograficzne nie dowiadujemy się, kto najczęściej sięga po te filmy. Zgaduję, że młodzież. W jakim wieku? Otóż nie. Najczęściej to osoby dorosłe, w wieku 25-34 lat. Jeśli chodzi zaś o średnią wieku, w którym młody człowiek ma kontakt z pornografią po raz pierwszy, to jest to 10 lat. Badania reprezentatywne – na grupie ponad 4 tysięcy nastolatków, jakie wykonała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, opublikowane w grudniu 2017 roku – wskazują, że w sumie ponad 40 procent z nich do 17. roku życia zetknęło się z pornografią. Badania Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej wskazały natomiast, że 67 procent nastolatków miało styczność z pornografią, a ponad 30 procent oglądało ją regularnie. To są duże liczby. Czy ta granica się obniża? Obniża się, bo dostęp do pornografii jest łatwiejszy. Bez kontroli. Jak my byliśmy mali, nie było komórek, widzieliśmy co najwyżej "świerszczyki" przez szybę w kiosku. I to też nie w wieku 10 lat, a później. Trudno mi w to uwierzyć, w te statystyki o dziesięciolatkach. W Polsce też? Dzieci w tym wieku o tym rozmawiają i pokazują sobie takie filmy? Przecież nie są w stanie zrozumieć, czym w ogóle seks jest, przecież biologia nie podpowiada im tak wcześnie zainteresowania fizycznością. Kropka po tym, co pan mówi. W tym wieku dzieci sięgają po pornografię z reguły przypadkowo. Szukają czegoś w sieci i trafiają na takie treści. Po pierwszym kontakcie najczęściej wydaje im się, że mężczyzna krzywdzi kobietę, ale nie wiedzą, z kim mają o tym porozmawiać, nie wiedzą, co po zobaczeniu czegoś takiego mają zrobić. Boją się. Dopiero 14-15-latek wie, czego szuka. Seks jest wszędzie, seksualne są reklamy, gazety. W "Bravo" pisali, "jak być sexy", "jak mu się podobać", "co zrobić, by moje nogi ładnie wyglądały". Seksualizacja uderza od najmłodszych lat. Dlatego dzieci stają się coraz bardziej ciekawe tego, czym ten seks jest. Chcą to sprawdzić i dowiadują się tego niestety ze stron pornograficznych. I tak może kształtować się w nich obraz męsko-damskich relacji: że można uderzyć, wziąć przemocą, że jak kobieta mówi "nie", to tak naprawdę mówi "tak". Z taką wiedzą dorastający nastolatek często idzie w świat i próbuje budować podobne relacje. Inicjacja seksualna wciąż odbywa się średnio w wieku 17 lat. Najważniejsze jest to, by z czasem pojawiła się też dojrzałość. Należy wychodzić ze złego schematu, uznać, że jest on niepożyteczny, niesłuszny, ale – aby podejście młodzieży do seksu się zmieniało – dorosły, opiekun, rodzic musi o tym rozmawiać. Kontrola rodzicielska na komputerze to za mało. I jak przychodzą do Pani przerażeni albo oburzeni rodzice, to co im Pani mówi? Jacy powinni być w takiej sytuacji dla swoich dzieci? Jakie pierwsze dwa-trzy kroki zrobić, by móc coś zmienić i mieć pewność, że zrozumieją, z czym się stykają? Przede wszystkim nie złościć się na dziecko i nie krzyczeć. Nie mówić, że mu się zabrania, że zabierze mu się komórkę i zrobiło coś złego, bo ono najczęściej nie wie, że to "coś złego" i że może mu zaszkodzić. Choć rozumiem obawę rodziców i to, że z uwagi na strach emocje mogą wziąć górę. Niemniej później należy koniecznie porozmawiać z dzieckiem na ten temat, zapytać, czego szukało, czy ktoś mu o tym powiedział, zapytać, co dokładnie widziało i co w tym jest dla niego interesującego. I w zależności od tego, co dziecko powie – wytłumaczyć, że to jest film, że jest w nim dużo przemocy, że realny seks tak nie wygląda ani ciała tak nie wyglądają. Zapytać, co chciałoby o seksie wiedzieć i odpowiadać na pytania. Koniecznie zachęcić do zadania pytań w przyszłości, bo dzięki temu będziemy budować zaufanie i świadomość, że dziecko zamiast szukać na własną rękę, przyjdzie tam, gdzie może uzyskać rzetelne informacje. No i nie złościć się, kiedy faktycznie zapyta. Zablokowanie dostępu do niechcianych materiałów na domowym komputerze niczego chyba już zresztą nie zmienia? Jeden z największych na świecie serwisów pornograficznych poinformował, że w 2017 roku aż 75 procent odtworzeń wideo na jego stronie odbyło się przy pomocy smartfona. 10 lat temu był to 1 procent. W ciągu dekady dokonała się rewolucja. Dziś oglądanie pornografii w przypadku młodzieży to głównie smartfon. W szkole, tramwaju, na wyjazdach. Większość serwisów każe jedynie potwierdzić użytkownikowi "tak, mam więcej niż 18 lat" i nie ma innych zabezpieczeń. Przyrośliśmy już do sieci. W swojej książce "Seksolatki. Jak rozmawiać z młodzieżą o seksie?", pisze Pani, że w Danii pornografia pojawiła się na lekcjach wychowania seksualnego. Popiera Pani takie rozwiązanie? Nie trzeba pokazywać pornografii, żeby o niej mówić. Wystarczy pokazać zdjęcia z gazet, to, jak wygląda kobieta, a jak mężczyzna. Powiedzieć, że to znajdą w sieci. Porównywać je z obrazami ciała w kontekście biologicznym. Tłumaczyć, jak wygląda ciało po operacjach plastycznych, wyjaśniać, czym są wyretuszowane zdjęcia. Do rozmawiania o wielkości narządów też nie potrzebujemy pokazywania pornografii. Nie musimy się do tego uciekać. Zabrania nam tego prawo (do 15. roku życia), ale abstrahując od prawa, byłoby to nieetyczne. Dodatkowo część dzieci i młodzieży nie oglądała tych filmów i nie chce, więc nie można ich w ten sposób narażać. Nie wolno dopasować jednej części grupy do drugiej – tej, która pornografię widziała. Trzeba mówić o wizerunku ciała, asertywności, przemocy. Można mówić o pornografii, łącząc ją z bardzo wieloma obszarami. Wszystko to bardzo ciekawi młodzież.
  11. https://biznes.radiozet.pl/Newsy/Austriak-otrzyma-300-000-euro-po-anty-meskiej-dyskryminacji Dobry news Urzędnik austriacki ma otrzymać ponad 300 000 euro (370 000 $) za to, że został niesłusznie pozbawiony szans na awans ze względu na płeć, poinformowały austriackie media. Peter Franzmayr wystąpił z pozwem o dyskryminację po tym, jak w 2011 r. nie otrzymał wewnętrznej promocji w ministerstwie transportu. Federalny Sąd Administracyjny zgodził się z nim, orzekając w lutym, że istnieje "wyraźny wzorzec, zgodnie z którym [Zechner] była od początku traktowana bardziej przychylnie niż pozostali kandydaci". Franzmayr otrzyma 317,368 euro odszkodowania, odzwierciedlającego dodatkowe pieniądze, które zarobiłby na poczcie, a także rekompensatę za szkody - podała gazeta Die Presse. Ówczesna Minister Transportu, Doris Bures z Socjaldemokratów (SPOe), broniła sposobu w jaki przeprowadzono wybór i powiedziała, że postępowano zgodnie z odpowiednimi procedurami prawnymi. Wybrani kandydaci zostali uznani za wysoko wykwalifikowanych, dodała, mówiąc, że ostateczna decyzja została podjęta z powodu "masowej niedostatecznej reprezentacji kobiet". Franzmayr pracował jako prawnik i przewodniczący władz miasta w Wels. Wcześniej w tym miesiącu został powołany przez obecnego ministra transportu, Norberta Hofera z Partii Wolno-Prawicowej (FPOe), na stanowisko szefa rady nadzorczej przy autostradzie Asfinag.
  12. https://spidersweb.pl/autoblog/seksistowska-promocja-mercedesa/ Mercedes jawnie dyskryminuje mężczyzn. Zauważyłem, że coraz więcej osób dostrzega dyskryminację mężczyzn w różnych strefach życia. Co sądzicie o tej akcji Mercedesa? Sądziłem, że czasy jawnego seksizmu już minęły i że równość płci w normalnych sytuacjach życiowych, np. zakupu dóbr konsumpcyjnych, jest rzeczą oczywistą. Jakże się myliłem! Okazuje się, że seksistowska promocja Mercedesa w ramach zemsty na mężczyznach, za to że ponoć zarabiają więcej to nie żart. Wyobraźcie sobie, że tankujecie swój samochód za 200 zł. W kasie osoba obsługująca informuje was: 210 zł. Dlaczego 210 zł? Bo jest pan mężczyzną. Albo wręcz przeciwnie, mówi: 190 zł, bo jest pani kobietą. Chcielibyście tankować na takiej stacji? Wątpię. Polski importer Mercedesa uznał jednak, że taka właśnie akcja będzie świetną promocją na tzw. Dzień Kobiet. BTW: nie cierpię Dnia Kobiet, bo sama ta nazwa odhumanizowuje kobiety. Skoro kobiety to ludzie, to chyba codziennie jest dzień ludzi? Tym razem jednak dzień kobiet zamienił się w dzień karania mężczyzn. Mercedes przygotował infografikę, z której wynika, że kobiety zarabiają w Polsce 7,2% mniej od mężczyzn. Jest to tzw. gender pay gap, czyli rozbieżność płacowa między płciami. Tyle że w Mercedesie chyba ktoś jej nie zrozumiała. Rozbieżność płacowa między płciami dotyczy łącznej sumy zarobków całej grupy mężczyzn i kobiet. Oznacza to po prostu ile w danym roku zarobili mężczyźni, a ile kobiety. W przypadku kobiet ta liczba prawie zawsze jest niższa, ponieważ kobiety pracują krócej (wcześniej przechodzą na emeryturę), mają dłuższe przerwy w karierach zawodowych związane z urlopami macierzyńskimi oraz ogólnie mają tendencję do wybierania zawodów o niższym stopniu ryzyka. A te właśnie zajęcia są najlepiej opłacane. Zresztą światowe statystyki pokazują, że ponad 9 na 10 wypadków śmiertelnych przy pracy zdarza się mężczyznom. Gender pay gap nie ma nic wspólnego z tym, że kobiety na tym samym stanowisku zarabiają mniej niż mężczyźni. Ktoś, kto odpowiadał za przygotowanie tej infografiki (pozdrawiam i gratuluję), nie zrozumiała o czym mówi wskaźnik, jakim się posłużyła. Rozbieżność płacowa daje pojęcie o rynku pracy i aktywności zawodowej obywateli, a nie o tym, że ktoś dostaje mniej pieniędzy bo jest kobietą. Takie traktowanie jest od dawna zabronione. Ponadto, gdyby rzeczywiście tak było, to firmy chciałyby zatrudniać tylko kobiety – skoro można płacić im 8% mniej za tę samą pracę, to znaczy że z punktu widzenia biznesu są bardziej efektywnymi pracownikami niż mężczyźni. Jest kardynalnym błędem przenoszenie ogólnego obrazu rynku pracy na indywidualne przypadki. Na tej samej zasadzie można byłoby podzielić pracowników na tych z wyższym wykształceniem i tych z wykształceniem podstawowym. Ci z wyższym wykształceniem zarabiają zwykle więcej. Czy ludzie z wykształceniem podstawowym mogą w związku z tym kupić taniej nowego Mercedesa? Mercedes postanowił powziąć zemstę! Ach tak, mężczyźni? Zarabiacie tak dobrze? No to teraz patrzcie: każemy wam płacić więcej za nasze produkty! To może teraz ktoś bardziej ogarnięty zechce mi wytłumaczyć, w jaki sposób odgrywanie się w ten sposób na kimś za to że jest mężczyzną, ma przysłużyć się idei równości płci? Z tego co pamiętam, idee równości społecznej polegają na tym, że nie stosujemy różnego traktowania ludzi z tytułu cech, na które nie mają wpływu. Urodziłeś się białym mężczyzną, a może jesteś Afrykanką? Za zakupy w sklepie płacisz tyle samo. Na tym chyba polega równość. Tak mi się do tej pory wydawało. Pikanterii tej sprawie dodają dwa czynniki: pierwszy to taki, że w celu przygotowania tej akcji promocyjnej posłużono się fałszywie rozumianymi danymi. Drugi czynnik jest jeszcze zabawniejszy. A właściwie mniej zabawny. Zadajmy sobie pytanie: kto kupuje nowe Mercedesy w salonie. Czy są to: a) szeregowi pracownicy korporacji robotnicy budowlani c) kasjerki w supermarketach d) zamożni biznesmeni i biznesmenki Jeśli odpowiedzieliście „d”, gratuluję – świetnie znacie grupę docelową klientów Mercedesa. Mercedesy kupują ludzie bogaci. Zatem aby walczyć z fikcyjnymi nierównościami płacowymi, obniżamy cenę aut z gwiazdą na masce specjalnie dla bardzo zamożnych kobiet. Dla kobiet, które zarabiają prawdopodobnie więcej niż 99% mężczyzn w Polsce. To naprawdę nie brzmi dobrze. Aż czuć niesmak w ustach. Szkoda, że nikt nie wspomniał o life expectancy gap, czyli rozbieżnościach w długości życia. Mężczyźni, jako bardziej obciążeni zawodowo, umierają dużo młodziej. Ich średnia długość życia jest o 11% mniejsza. Wskaźnik ten różni się w zależności od województwa, ale ogólnie oscyluje w okolicach 10-11%. W związku z tym jeśli kobiety mogą kupić nowego Mercedesa o 8% taniej, to ja chciałbym kupić go o 11% taniej. Nie, oszukałem was. Wcale nie chciałbym kupić niczego od firmy, która posługuje się seksizmem dla promowania swoich produktów. Natomiast dla dyrekcji Mercedes-Benz Polska mam świetną radę. W ramach walki z nierównościami płacowymi niezwłocznie wyrównajcie płace swoim pracownikom z polskiego oddziału marki z płacami z niemieckiej centrali.
  13. https://wiadomosci.onet.pl/swiat/nowa-dyskusja-o-hymnie-niemiec-czy-jest-zbyt-meski/ly7z0rs W Niemczech coraz bardziej "postępowo" Co o tym sądzicie? Ja sądzę, że określenie "matka ziemia" to mocno.. kobiece określenie. Nie wiem jak to wytrzymam A tak na serio to w ostatnich dniach widzimy mocną aktywizację kobiet i próby coraz większej feminizacji społeczeństwa. Niemcy i ich hymn. To długa i skomplikowana historia. W jej najnowszej odsłonie nie chodzi jednak o naród, walkę i winę, ale o równouprawnienie. Pełnomocniczka ds. równouprawnienia w niemieckim ministerstwie rodziny zasugerowała pracownikom resortu zmianę słów w hymnie Niemiec, tak aby był "bardziej neutralny płciowo" Niemieckie media nagłośniły list urzędniczki, stanowisko w tej sprawie zajęli przedstawiciele partii politycznych Nowa sekretarz generalna CDU Annegret Kramp-Karrenbauer opowiedziała się za zachowaniem obecnej treści hymnu Po II wojnie światowej śpiewanie hymnu było dla wielu Niemców problematyczne. Szczególne kontrowersje wzbudzała trzecia zwrotka pieśni Trudno powiedzieć, czy Kristin Rose-Moehring spodziewała się takiego zamieszania. Jako pełnomocniczka ds. równouprawnienia w ministerstwie rodziny ma pilnować, aby kobiety zatrudniane w resorcie nie były traktowane gorzej niż mężczyźni. Do jej obowiązków należy też ochrona pracownic przed molestowaniem seksualnym i dbanie o to, aby pracę zawodową dało się pogodzić z życiem rodzinnym. Zmiany treści hymnu państwowego nie należą do jej kompetencji. Zgodnie z tradycją zajmują się tym prezydent i szef rządu. Rose-Moehring, będąca wolną obywatelką wolnego kraju, najwyraźniej się tym jednak nie przejęła. Przed przypadającym 8 marca międzynarodowym dniem kobiet przesłała pracowniczkom swojego resortu list, w którym sugerowała, że hymn powinien być bardziej neutralny płciowo. Wyrażenie "kraj rodzinny" miałoby pojawić się w miejsce słowa "ojczyzna". Zamiast "braterstwa" w hymnie miałaby się pojawić "śmiałość" albo "odwaga". - Chyba nie byłoby to takie bolesne? – pisała w liście. Kastracja i krytyka A jednak. Prawie 200 lat po tym, jak poeta Hoffmann von Fallersleben przelał na papier słowa "jedność i prawo i wolność, dla niemieckiej ojczyzny" Niemcy wydają się być ostatecznie związani z tym tekstem. Konserwatywna gazeta "Bild am Sonntag" chętnie podjęła temat podrzucony przez Rose-Moehring, pisząc o sprawie w sposób mogący budzić wśród większości czytelników strach przed kastracją. Wiceprzewodnicząca partii Alternatywa dla Niemiec Beatrix von Storch oceniła na Twitterze, że propozycje urzędniczki to "obłęd", jej partyjny kolega Martin Reichardt ostrzegał przed "atakiem skrajnie lewicowego feminizmu", który trzeba odeprzeć. Jeszcze ostrzejszy ton słychać w mediach społecznościowych, w których anonimowi prorocy upadku Niemiec ostrzegają przed "genderowym szaleństwem". Powinien zostać taki jak jest Angela Merkel zareagowała, jak zwykle zresztą, trzeźwo (Tak wygląda stronniczość Onetu). Jej rzecznik przekazał, że kanclerz jest "bardzo zadowolona" z obecnej treści hymnu. – Powinien zostać taki jak jest – powiedziała nowa sekretarz generalna CDU Annegret Kramp-Karrenbauer dodając, że – choć sama uchodzi za bardzo wyemancypowaną kobietę – nigdy nie miała wrażenia, że obecny hymn ją pomija. Kramp-Karrenbauer zaznaczyła też, że zmiana treści hymnu jest dla wielu kobiet zdecydowanie mniej istotna niż na przykład zrównanie płac z mężczyznami. Premier Badenii-Wirtembergii Winfried Kretschmann ocenił, że "to historyczny hymn, który nadal będziemy radośnie śpiewać". Hymn jak lustro Określenie "historyczny" nie jest przesadzone, wręcz przeciwnie. Narodziny, upadek i odrodzenie Niemiec – wszystko to da się opowiedzieć na przykładzie stosunku Niemców do ich hymnu. Jego tekst powstał w czasach rozbitego niemieckiego narodu, zyskał popularność na fali wojennej fascynacji roku 1914, później śpiewany był przy oficjalnych okazjach przez nazistów, razem z ich partyjnym hymnem "pieśnią Horsta Wessela". A po wojnie? "Na jedności, prawie i wolności chcemy budować nowe Niemcy" – mówił kanclerz Konrad Adenauer przemawiając w Berlinie w kwietniu 1950 roku do zgromadzonych w sali Titania-Kinopalast. Adenauer domagał się, aby zaśpiewać trzecią zwrotkę hymnu, właśnie tę mówiącą o jedności, prawie i wolności. Nie wszyscy zgromadzeni chcieli jednak brać w tym udział, wiele osób wyszło z sali zanim rozległy się pierwsze dźwięki. Młoda Republika Federalna nie miała jeszcze oficjalnego hymnu, a zdaniem wielu po hańbie, jaką były narodowy socjalizm, wojna i Holokaust, kraj potrzebował nowego utworu na oficjalne uroczystości. Trzecia zwrotka Spór o hymn udało się rozwiązać dopiero dwa lata później. Prezydent Theodor Heuss uległ namowom Adenauera, aby "Pieśń Niemców" znowu stała się hymnem. Ustalili przy tym, że na oficjalnych uroczystościach śpiewana będzie tylko trzecia zwrotka, bez wykorzystywanego przez nazistów fragmentu "Deutschland über alles". Za czasów Hitlera, była on symbolem planu podporządkowania sobie Europy. Mimo to wielu Niemcom przez lata zaciskało się gardło, gdy słyszeli melodie własnego hymnu – choćby przed meczami reprezentacji piłkarskiej. Na mundialach w 1954 i 1974 niemieccy piłkarze w większości milczeli, gdy odgrywano niemiecki hymn. Dopiero w 1990 roku, w magicznych momentach zjednoczenia kraju i wywalczenia tytułu piłkarskich mistrzów świata, hymn śpiewany był na stadionie w Rzymie i przed budynkiem Reichstagu w Berlinie nieco głośniej. Rok później prezydent i kanclerz ustalili oficjalnie, że trzecia zwrotka "Pieśni Niemców" Hoffmanna von Fallerslebena do muzyki Josepha Haydna jest hymnem narodowym. Ale dopiero w 2006 roku podczas piłkarskich mistrzostw świata we własnym kraju, Niemcy po raz pierwszy pełną piersią i nieskrępowanie wyśpiewali swój hymn. Propozycja Kristin Rose-Moehring dotycząca zmiany tekstu hymnu nie jest pierwszą tego typu. W Austrii zrezygnowano z fragmentu "tyś ojczyzną wielkich synów" i śpiewa się już o "kraju wielkich córek i synów". Także w innych krajach mówi się o problemie "płci" w hymnach. W Niemczech dyskusja o tym, czy historyczne słowo można zmieniać, czy też jest ono święte, wydaje się jednak być bardzo burzliwa.
  14. Niejaki Paweł Opydło został już "wyjaśniony" za swoje grudniowe tweety dotyczące mężczyzn przez Partię Mężczyzn i Kobiecą Inicjatywę Antyfeministyczną na FB. Nie zmienia to jednak faktu, że warto o nim wspomnieć na Bracia Samcy Jak widać u białych rycerzy jest ciężką z logiką Gość pisze, że nie dziwi się kobietom, jeśli kiedyś pod wpływem złych emocji wymordują wszystkich mężczyzn i będą się rozmnażać przez klonowanie. Czyli nie ma nic przeciwko temu mimo, że sam jest "mężczyzną" ? Co sądzicie na temat tego człowieka oraz jego wpisów? Ja widzę tu jawną i to bardzo hardkorową dyskryminację mężczyzn, którą do tej pory utożsamiało się zazwyczaj z feministkami, ale jak widać są też "mężczyźni", którzy wygłaszają takie okropne tezy. Oto wspomniane tweety:
  15. Cześć Bracia Trafiłem na ciekaw artykuł dotyczący tego, że obecna szkoła nie pomaga młodym chłopakom w rozwoju ich męskości, a wręcz przeciwnie nawet ją hamuje i ogranicza. Powodem tego jest sfeminizowanie środowiska nauczycielskiego i pedagogicznego oraz szkoły koedukacyjne. http://masculinum.org/2018/02/09/w-szkole-nie-naucza-meskosci/ Młody, dorastający chłopak potrzebuje dobrych wzorców, by stać się mężczyzną. Jeśli nie ma ich w domu, naturalnym miejscem wydaje się do tego szkoła. Dlaczego jednak ten pomysł to rozczarowanie? I czy istnieje sposób, by to zmienić? Jakiś czas temu uczestniczyłem na uczelni w zajęciach prowadzonych przez pewną kobietę. Poruszaliśmy między innymi temat uważności na emocje innych osób. Prowadząca duży nacisk kładła szczególnie na ostrożność w doborze słów; chodziło o to, by nie urazić przypadkiem drugiej osoby lub żeby nie poczuła się ona wykluczona. Delikatność, subtelność i uważność w kontaktach z innymi ‒ to miało cechować każdego dobrego człowieka… Męski punkt widzenia Tak się złożyło, że parę dni później miałem okazję brać udział w warsztacie skierowanym wyłącznie do mężczyzn. Na sam koniec prowadzący napomknął parę słów o tym, z czym wiąże się męska energia. A wiąże się między innymi z tym, że przede wszystkim robisz swoje, nie starając się przepraszać za coś, czego nawet jeszcze nie zrobiłeś, lub wycofywać się z działania dlatego, że ktoś może poczuć się urażony. W jednej chwili przypomniały mi się wspomniane na początku zajęcia i chociaż słowa obu prowadzących miały dla mnie sens, to to, co usłyszałem później od mężczyzny, wydało mi się stokroć bliższe memu sercu. Szła za tym jakaś energia, której do tej pory nie umiem nazwać. Doświadczenie to wyraźnie mi pokazało, jak bardzo może różnić się odbiór tego, co słyszymy, zwłaszcza w kontekście energii, która za tym idzie. Skłoniło mnie to do przemyśleń, jak ważne może być to, żeby chłopcy w młodym wieku mieli szansę przebywać z mądrymi mężczyznami i uczyć się od nich. Analogicznie przebywanie wśród kobiecej energii miałoby zapewne pozytywny wpływ na dziewczynki. W tym tekście chcę się jednak skupić na męskości, a dokładnie na tym, jaki wpływ ma na nią nasz system edukacji. Koedukacja to niejedyna droga Obecnie w Polsce i na świecie najbardziej popularny jest system koedukacyjny, czyli wspólna nauka chłopców i dziewcząt. Do całkiem niedawna jednak, bo do pierwszej połowy XX wieku, najbardziej popularna była edukacja zróżnicowana, czyli oddzielne szkoły dla każdej płci. Aktualnie w takim systemie działa stosunkowo niewiele placówek. W Stanach Zjednoczonych jest to ponad 500 szkół publicznych, podobna liczba znajduje się w Europie, z czego większość w Wielkiej Brytanii. Polska ma w tym kilkuprocentowy udział, są to jednak najczęściej katolickie szkoły prywatne. Jak chyba wszystko na tym świecie, tego typu edukacja ma zwolenników i przeciwników. Razem czy osobno Jakie argumenty za osobną edukacją przytaczają jej zwolennicy? Swoje stanowisko argumentują dużymi różnicami, zwłaszcza fizjologicznymi, jakie występują między chłopcami i dziewczętami, głównie w okresie dojrzewania. Twierdzą oni na przykład, że ogromny wpływ na komfort nauki mają takie czynniki, jak temperatura w sali czy nawet tembr głosu nauczyciela prowadzącego lekcje. W określonych dla każdej płci warunkach nauka jest bardziej efektywna. Dodatkowo uważają, że chłopcy i dziewczęta w okresie dojrzewania często rozpraszają się nawzajem i nie są w stanie w pełni skupić się na tym, co powinni robić w szkole, czyli na nauce. Często przytaczają również badania przeprowadzone kilkanaście lat temu na kilku tysiącach uczniów, które miały zmierzyć wyniki w nauce dzieci ze szkół żeńskich i męskich oraz koedukacyjnych. Wykazały one, że uczniowie placówek dla jednej płci osiągają lepsze wyniki w nauce. Przeciwnicy systemu koedukacyjnego natomiast swoje stanowisko argumentują najczęściej znikomymi różnicami między mózgami kobiet i mężczyzn w wieku dorosłym, także, rzecz jasna, podpierając się wynikami badań. Polska szkoła nie dla chłopców Chciałbym jednak zwrócić uwagę na jeden istotny fakt, który sprawia, i jest to moje osobiste zdanie, że w obecnych czasach na systemie koedukacyjnym tracą najwięcej chłopcy. Odniosę się wyłącznie do naszego kraju. Polska oświata jest wyraźnie zdominowana przez płeć żeńską. W szkołach większość pedagogów to kobiety. Uogólniam, jednak myślę, że w tym przypadku jest to jak najbardziej trafione. Co wynika z takiej sytuacji? Przede wszystkim to, że młodzi chłopcy mają mocno ograniczony dostęp do autorytetów w postaci mądrych mężczyzn. Mało tego. Ich naturalne zachowania są hamowane. Mam tu na myśli przede wszystkim związane z agresją energię oraz ruchliwość, która jest ujściem tej energii. Sięgając pamięcią do czasów podstawówki, przypominają mi się zakazy biegania po korytarzach, skakania i innych zachowań typowych i jakże ważnych dla dorastających chłopców. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w ostatnich latach podstawówki i wieku gimnazjalnym czy też ‒ jak to jest obecnie ‒ na przełomie podstawówki i liceum, kiedy pojawia się popęd seksualny. Dziewczęta w tym momencie życia, zwłaszcza jeśli chodzi o szkołę, mogą znaleźć więcej zrozumienia i wsparcia. Cały czas otaczają je kobiety nauczycielki, z którymi pewne sprawy zawsze mogą przegadać, będąc w pełni zrozumiane. Tymczasem chłopcy nie są w takiej komfortowej sytuacji, gdyż często jedynymi mężczyznami uczącymi w szkole są pan od WF, ksiądz i ewentualnie pan od informatyki. Nauczycielki co prawda też są w stanie pomóc chłopcom, ale dorastając, potrzebują oni też komunikacji i zrozumienia na męskiej płaszczyźnie. Dobre rozwiązanie Warto przypomnieć, że uczymy się określonych zachowań związanych z rolą społeczną głównie poprzez modelowanie. Dobrze więc, jeśli mamy do czynienia z jak największą ilością wzorców. Oczywiście głównie to zadanie powinno spoczywać w rękach ojców, ale niestety, i myślę, że spora część mężczyzn się ze mną zgodzi, nie każdy ojciec to odpowiedni wzorzec męskości. Rozwój męskości często leży w takim przypadku w rękach kobiet, co nie jest najlepszym rozwiązaniem w zasadzie dla nikogo. Moim zdaniem niezwykle ważne jest zatem stworzenie takich warunków dla chłopców, w których będą mieli dostęp do mądrych mężczyzn. Potrzebują też oni przestrzeni, w której bez przeszkód mogliby poznawać i eksplorować świat męskości. Według mnie jednym z rozwiązań, które mogłyby to umożliwić, są właśnie szkoły męskie. Dlaczego? To w nich chłopcy mieliby możliwość oderwać się od bezpiecznego świata matki i nauczycielek po to, by w gronie rówieśników i w nieograniczających ich naturalnych zachowań warunkach móc uczyć się od dorosłych mężczyzn.
  16. https://www.facebook.com/events/196686434257043/ Lewica znów atakuje mężczyzn. Już nawet robią spotkania organizowane przez partię, aby tylko móc dokopać facetom. Co sądzicie na ten temat? Mi się wydaje, że to kolejna próba zdobycia kobiecego elektoratu poprzez narzekanie na mężczyzn i krytykowanie ich czyli to co kobiety lubią najbardziej. Opis: W sobotę 17 lutego o godzinie 16:00 spotkamy się w gdyńskim biurze Partii Razem na kolejnym otwartym spotkaniu dyskusyjnym, tym razem poświęconym zagadnieniu tzw. "toksycznej męskości". Ponieważ jest to pojęcie wielowymiarowe, rozmowa będzie dotyczyła m.in. mizoginii, homofobii, przemocy domowej, przemocy seksualnej oraz wielu innych negatywnych zjawisk powiązanych z toksyczną męskością. Wspólnie zastanowimy się też, jakie są jej przyczyny oraz jak możemy sobie z nią radzić jako społeczeństwo. Sobota, 17 lutego, godz.16:00 Gdynia, biuro Partii Razem, ul.Śląska 53, pok.B205 (biurowiec Xenon, 5 minut od SKM Wzgórze. Św. Maksymiliana). W weekendy wejście tylko od strony parkingu.
  17. Jordan Peterson w tym filmie wyjaśnia jak kobiety oceniają mężczyzn. Mówi też, że kobiecy wybór partnera spowodował rozrost naszych mózgów. Zaczyna o tym mówić w czasie 2:30. A jak wiemy kobiety nie wybierają inteligentnych mężczyzn bo gdyby tak było to stereotypowo wyśmiewani informatycy byliby w takim układzie rozchwytywani przez kobiety, a napakowani, wysocy i wydziarani bad boy'e byliby wyśmiewani i odrzucani przez kobiety. Co o tym sądzicie?
  18. http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/metoo-mentorher-inicjatywa-co-to-jest Kolejna akcja po #MeToo. Mężczyźni zauważyli, że #MeToo jest ostrzem wymierzonym w nich i przez to boją się być mentorami dla kobiet w pracy. Oczywiście kobietom taka sytuacja się nie podoba i rozpoczęły akcję #mentorher, która ma zachęcić mężczyzn do mentorowania kobietom, aby te mogły awansować na wyższe stanowiska. Jak dla mnie ta akcja ma za zadanie ponowne nakierowanie mężczyzn na ostrze #MeToo. Piszcie co sądzicie na ten temat Od rozpoczęcia akcji #metoo aż o jedną trzecią spadła liczba mężczyzn chcących szkolić swoje podwładne w miejscu pracy – wynika z badań organizacji LeanIn walczącej o prawa kobiet. Aby zatrzymać to nieoczekiwane zjawisko, powstała inicjatywa #mentorher, która ma przekonać menadżerów do zmiany postaw. Społecznościowa akcja #metoo ruszyła w następstwie skandalu obyczajowego, jaki wybuchł w USA po tym, jak ujawniono, że prominentny hollywoodzki producent filmowy Harvey Weinstein przez lata molestował seksualnie dziesiątki współpracownic. Dzięki #metoo tysiące kobiet z całego świata przyznało publicznie, że były ofiarami molestowania seksualnego w różnych formach. Teraz LeanIn we współpracy z SurveyMonkey pokazał kolejne pokłosie #metoo. Z badania przeprowadzonego przez organizacje wynika, że od czasu #metoo mężczyźni-menadżerowie w firmach w USA średnio 3,5 razy rzadziej deklarują swoje wsparcie mentorskie dla zatrudnianych kobiet. Podyktowane jest to obawą, że w toku wspólnej, bliskiej współpracy (która wymusza częste sytuacje np. bycia sam na sam w jedynym pomieszczeniu) mogą paść ofiarami oskarżeń o molestowanie. Odsetek mężczyzn czujących dyskomfort w czasie procesu mentoringu kobiet wzrósł z 5 proc. do 16 proc. To samo badanie pokazuje jednak, że dla 47 proc. amerykańskich pracowników obojga płci skala przypadków molestowania seksualnego nie jest zadziwiająca. Badanie przeprowadzono pod koniec stycznia na reprezentatywnej próbie ponad 2,9 tys. osób, metodą wywiadów online. Aby odwrócić ten trend, LeanIn zainicjowała #mentorher – akcję skierowaną do mężczyzn, którzy mają obawy przed szkoleniem pracownic. Ma im pomóc w przełamaniu często przesadnego dystansu, z jakim od czasu #metoo podchodzili do współpracownic. Brak szkoleń, także w formie opieki mentorskiej, zdaniem organizatorek jest szkodliwy zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn – koniec końców nie rozwijają się zawodowo, a jedynie oddalają się od siebie, zaprzepaszczając szanse na porozumienie. Akcję poparła m.in. dyrektor operacyjna Facebooka Sheryl Sandberg, która zauważyła, że „w tym momencie kobiet nie może spotkać nic gorszego niż izolacja”.W #mentorher włączyli się także szefowie Facebooka Mark Zukcerberg, LinkedIna Jeff Weiner, Unilevera Paul Polman czy Disneya Bob Iger. Okiem ekspertki - Joanna Niemiec, strateg i wiceprezes LoveBrands Relations Jako kobieta w pełni utożsamiam się z kampanią #metoo. Jako strateg oceniam ją bardzo dobrze, bo wywołała tak potrzebną dyskusję społeczną i pokazała, że problem molestowania seksualnego jest dużo bardziej powszechny, niż można by sądzić – mnie on również dotknął. A świadomość problemu to w każdej kampanii społecznej pierwszy i niezbędny krok do zmian. Niestety wielu mężczyzn skrytykowało kampanię sugerując, że wyolbrzymia problem i zachęca kobiety do tego, by niewinne gesty interpretować, jako molestowanie – co ich zdaniem sprawia, że to oni stają się ofiarami. Jak widać z cytowanych przez fortune.com badań, opinie te w USA przełożyły się na konkretne postawy mężczyzn-przełożonych. W obawie przed niesłusznym posądzeniem o molestowanie podlegającej im osoby, zaczęli unikać sytuacji ścisłej współpracy sam na sam z pracownikami płci żeńskiej i z większą niechęcią podchodzić do idei występowania wobec nich w roli mentorów, co przełożyło się na zwiększenie izolacji kobiet w pracy i obniżenie ich szans na awans. Odpowiedzią na to zjawisko jest oczywiście kampania #mentorher, w której amerykańscy szefowie głośno manifestują swój szacunek do podwładnych i gotowość do dzielenia się z nimi swoją wiedzą – wbrew niepokojącym trendom, na jakie wskazuje wspomniane badanie. Mogłoby się zatem wydawać, że kampania #metoo zamiast pomóc, zaszkodziła kobietom. Byłaby to jednak błędna teza. Zmiany mają to do siebie, że nie przychodzą łatwo. Planując kampanie społeczną ukierunkowaną na zmianę postaw trzeba robić to etapowo. Zwykle pierwszy etap kampanii powinien zmusić do autorefleksji. W przypadku #metoo tak właśnie się stało. Mężczyźni zaczęli krytycznie patrzeć na swoje zachowania i oceniać je przez pryzmat tego, czy mogą potencjalnie zostać uznane za molestowanie. Zwykle po pierwszym etapie kampanii świadomościowej następuje drugi etap – ukierunkowany na zmianę postaw. Adresat przekazu już wie, że to co robił, robił źle. Szuka zatem alternatywy. Drugi etap takiej kampanii powinien mu w tym pomóc. W tym kontekście kampania #mentorher wydaje się właściwym kierunkiem, bo pokazuje, że mężczyzna może odnaleźć się w roli mentora kobiety bez oskarżeń o wykorzystywanie sytuacji zależności formalnej. Mam jednak wrażenie, że w Polsce ten drugi etap kampanii nie zarezonuje z taką siłą, bo programy mentoringowe, rozumiane jako element działań HR, to wciąż dziedzina dużo mniej rozwinięta, niż w USA. Programy mentoringowe mają niektóre polskie oddziały globalnych korporacji, ale wciąż jest to pewna nisza – a szkoda. Dla wielu osób słowo „mentor” wydaje się wręcz archaiczne – a nie powinno. Bo znalezienie mentora – bez względu na to, jakiej jest płci – to ważny element rozwoju zawodowego. Posiadanie zaś programu mentoringowego przez firmę to pozytywny sygnał dla potencjalnych pracowników, który może stać się wyróżnikiem w strategii employer brandingowej. W Polsce mentoring wymaga jeszcze skutecznego wypromowania tak, by kojarzył się z istotnym benefitem konkretnego miejsca pracy. Dopiero wtedy, gdy jego świadomość będzie duża, można myśleć o tym, by zachęcać mężczyzn do tego, by nie bali się wchodzić w rolę mentorów wobec kobiet. Obawiam się, że w chwili obecnej hasło #mentorher może wywoływać skojarzenia z postawą nieco protekcjonalną, a nie realną korzyścią, do której prawo powinni mieć w równym stopniu mężczyźni, jak i kobiety.
  19. https://www.forbes.pl/praca/luka-placowa-gazeta-ktora-roznicuje-ceny-wydan/kx8wrrz Akcja #MeToo zbiera kolejne żniwo - finansowe. Podwyższone ceny gazet dla mężczyzn. Ciekawe kiedy dojdzie do sytuacji, że mężczyźni będą musieli więcej płacić za produkty spożywcze i wodę niż kobiety? Feministyczna zaraza zacieśnia pętlę na mężczyznach. Piszcie co sądzicie na ten temat Marcowy numer kanadyjskiego miesięcznika „Maclean's” ukazuje się z podwójną ceną: regularną 6,99 dol. dla kobiet i 8,81 dol. dla mężczyzn. Magazyn przyłącza się w ten sposób do debaty wokół praw kobiet i akcji #metoo. „Maclean's” namawia mężczyzn, aby zapłacili o 26 proc. więcej, gdyż ich stawka godzinowa jest o tyle wyższa niż stawka kobiet. „Maclean's” pozostawił mężczyznom wybór, czy chcą kupić go w wyższej, czy zwykłej cenie. Pismo zaznacza, że nie jest pierwszym, który podejmuje podobną akcję. Gazeta podaje przykłady inicjatyw z 2016 r., które miały zwrócić uwagę na tzw. „lukę płacową”. Grupa studentów z Australii sprzedawała wówczas ciasta - mężczyznom podyktowali wyższe ceny, za co spotkali się z obelgami i groźbami w mediach społecznościowych. W Islandii kobiety wyszły jednego dnia z pracy o 14:38, ponieważ według ekonomistów zdążyły wypracować należne im wynagrodzenie już do tej godziny. W 2016 r. w Polsce zarobki mężczyzn były o 6,4 proc. wyższe w stosunku do pensji kobiet - wynika z danych Eurostatu opublikowanych przez Światowe Forum Ekonomiczne. Pod tym względem jesteśmy w czołówce krajów Unii Europejskiej, w których luka płacowa jest najmniejsza. Lepsze wskaźniki zanotowano jedynie w Słowenii (3,2 proc.) i na Malcie (5,1 proc.). Na przeciwległym końcu listy znalazły się Czechy (22,1 proc.), Austria (23 proc.) i Estonia (29,9 proc.). W całej Unii mężczyźni zarabiają średnio o 16,4 proc. więcej. „Maclean's” ukazuje się od 1905 roku i jest jednym z najważniejszych tytułów w Kanadzie. W ubiegłym roku po 111 latach ukazywania się jako tygodnik stał się miesięcznikiem. W oryginalnej częstotliwości wydawania pozostała jedynie jego forma elektroniczna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.