Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'feminazizm' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Eh, szkoda gadać. Zobaczcie artykuł: https://www.avoiceformen.com/feminism/government-tyranny/spanish-feminist-establishment-is-shaking/ I film:
  2. Jak pewnie niektórzy wiedzą, w historii wyróżnia się trzy fale feminizmu: -pierwszą - końcówka XIX i początek XX wieku -drugą - od lat 60-tych XX wieku -trzecią - od lat 80-tych XX wieku No i generalnie przyjęło się mówić, że pierwsza fala była taka liberalna i pokojowa, kobiety walczyły o prawo do edukacji, pracy i prawa wyborcze. A druga fala zaczęła skręcać w stronę socjalizmu, radykalizmu i coraz większych patologii. Trzecia fala znowu zaczęła przynosić coraz większa dziwactwa jak teoria queer, unisexy, teraz znowu jakiś gender, im dalej w las, tym gorzej. To już samo w sobie implikuje, że dziś feminizm chuja jest wart. Ale nawet i takie założenie jest bardzo dużym uproszczeniem. W tym temacie wykażę, że: -już feminizm pierwszej fali był pełen patologii -emancypacja kobiet to znacznie szersze i starsze pojęcie niż feminizm -przypisywanie terminowi" feminizm" czegokolwiek pozytywnego jest całkowicie błędne Twórcą słowa "feminizm" w 1837 r. był Charles Fourier: https://pl.wikipedia.org/wiki/Charles_Fourier Francuski socjalista utopijny, o którym pisałem w temacie "masakrującym socjalizm". Tak, dokładnie ten, który opisywał jak to świat powinien był złożony z tzw. falansterów, czyli takich idealnych społeczeństw, gdzie praca będzie niezwykle produktywna, wystarczy dwie godziny dziennie żeby opływać w bogactwie, reszta dnia będzie upływać na rozrywkach i dużej ilości seksu. Dzięki postępowi będzie możliwe użyźnienie pustyń, w morzach zamiast wody będzie lemoniada, a ludzie będą hodować specjalne gatunki zwierząt, jak wielkie antylwy, na których będzie można galopować z jednego krańca Francji na drugi, czy antywieloryby, które będą zaprzęgane do ciągnięcia wielkich statków, a księżyc zostanie podzielony na sześć odrębnych satelitów. Feminizm z kolei, w rozumieniu Fouriera miał polegać przede wszystkim na zlikwidowaniu instytucji rodziny, takie wyzwolenie kobiety z roli żony i matki. Miałoby to polegać na pełnej rozwiązłości seksualnej i kolektywnym wychowywaniu dzieci przez całe społeczeństwo, zamiast przez ich rodziców. Urocza geneza, nieprawdaż? Jednak słowo feminizm, zaczęło funkcjonować w publicznej dyskusji dopiero od 1895 r.,: https://pl.wikipedia.org/wiki/Feminizm#Historia_feminizmu Tymczasem idee emancypacji kobiet, są znacznie, znacznie starsze. W pewnym sensie istniały w sumie chyba od samego początku ludzkości. Ale powiedzmy tak na większą skalę, rozwinęły się w średniowieczu. Tak, w średniowieczu, które nie było żadnym ciemnogrodem, co jest historycznym mitem, o którym już nie raz wspominałem na forum. Tak przedstawiała się sytuacja kobiet w tej epoce: http://tosterpandory.blog.onet.pl/2010/02/06/sredniowieczna-emancypacja/ https://pl.wikipedia.org/wiki/Kobiety_w_średniowieczu Jak widzimy kobiety miały praktycznie takie same prawa jak mężczyźni. Miały prawo do własnego majątku, mogły wykonywać te same zawody co faceci, czyli były chłopkami, rzemieślniczkami, kupcami, opatkami, a niektóre nawet królowymi, rządzącymi w swoich królestwach. Dziewczynki, jak i chłopcy mogły się uczyć w szkołach parafialnych i na katedrach. I to Panie stały na czele szkół dla dziewcząt. Kobiety były również obecne w sztuce jak i badaniach naukowych, które przeprowadzane były głównie w klasztorach. Jedynym chyba ograniczeniem był brak kobiet na uniwersytetach, ale i od tego zdarzały się wyjątki, jak Uniwersytet Bostoński, powstały w XI wieku, w których kobiety mogły nie tylko studiować, ale nawet wykładać. XI-wieczne Włochy słynęły z... kobiet lekarek. Pierwsza kobieta lekarz to nie żadna Dr Quinn z XIX wieku, tylko takie kobiety istniały już tysiąc lat temu. A tu poniżej przykład nawet już trochę straszny, XIV-wieczne miasto, w którym kobity dosłownie zdominowały handel i biznes: http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/10/08/sredniowieczne-miasto-kobiet-feministki-w-xiv-wiecznej-brugii/ No dobra, ale co takiego się potem stało, że kobiety zaczęły tracić swoje prawa? Bo faktycznie wraz ze schyłkiem średniowiecza, a już zwłaszcza w epokach nowożytnych, zwłaszcza od XVI wieku kobietom zaczęto ograniczać prawa do majątku, zabraniać działalności rzemieślniczej, wycinać z edukacji etc. Czemu? Po pierwsze, ogólnie zaczęły zachodzić zmiany polityczne. Władza dawniej zdecentralizowana po rozdrobnieniu feudalnym, zaczęła się centralizować, aż po tworzenie się monarchii absolutnych. Przynosiło to coraz większy zamordyzm władzy, coraz wyższe podatki, poryte systemy gospodarcze (merkantylizm itd.), zarówno chłopi, jak i mieszczanie zaczęli mieć coraz bardziej przesrane. Po drugie reformacja w Kościele. Reformatorzy należy do największych mizoginów w historii. Marcin Luter tak ładnie wypowiadał się o Paniach: "Jeśli kobiety męczą się i umierają po licznych porodach, nic w tym złego; niech umierają, byle tylko rodziły, na to są." Jan Kalwin miał, co do kobiet podobne zdanie co Luter. O Henryku VIII "ścinającym żony" chyba nawet nie muszę wspominać, bo każdy zna lepiej lub gorzej tę historię. Idee emancypacji kobiet zaczęły ponownie powracać do łask wraz z epoką późnego oświecenia, a następnie także romantyzmu i pozytywizmu. Dużą rolę odegrali tu także abolicjoniści (ruch na rzecz zniesienia niewolnictwa czarnych), którzy rozszerzyli swoje postulaty również o prawa kobiet, jak również liberałowie. I nadal było to o wiele wcześniej zanim chociażby istniało słowo "feminizm". Kilka ważnych kamieni milowych: -1791 r. (dobre sto lat przed feminizmem) - Deklaracja Praw Kobiety i Obywatelki - tekst napisany przez Olimpię de Gouges, francuską abolicjonistkę i dramatopisarkę, jako odpowiedź na Deklarację Praw Człowieka i Obywatela, czyli dokumentu przyjętego w czasie Rewolucji francuskiej, który pomijał równe prawa dla kobiet -1792 r. - Wołanie o prawa kobiety - manifest autorstwa Mary Wollstonecraft, kobiety ze środowiska politycznego Thomasa Paine'a, jednego z głównych bohaterów Wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych i ojców założycieli USA -George Sand - francuska pisarka epoki romantyzmu, nam Polakom znana ze swojego romansu z Chopinem, jej książki z lat 30-tych XIX w. miały charakter pro-emancypacyjny -John Stuart Mill - poglądy na temat równouprawnienia kobiet zaczął głosić od 1827 r., odkąd poznał działaczkę na rzec emancypacji Harriet Taylor, która potem została jego żoną. I uwaga, Stuart Mill, jako poseł (1865-1868) był pierwszym politykiem, który postulował prawa wyborcze dla kobiet. Tak, to facet to wymyślił. Popierał także zaniechanie ograniczania kobietom dostępu do edukacji i pracy zawodowej. Dodam, że ten Pan nie do końca jest moim ulubieńcem. Stworzył takiego potworka jak liberalna demokracja (demoliberalizm), który potem zaczął się mutować w socjalliberalizm a potem wręcz w socjaldemokrację. Niestety poglądów wolnościowych nie da się połączyć z demokracją, już nawet Marks głosił: "dajcie ludziom demokrację, a do socjalizmu dojdą sami" i tu akurat miał rację. Poza tym Mill w ogóle należał do tych liberałów, którzy zaczęli się "lewaczyć", nie mam na myśli teraz akurat praw kobiet, tylko w ogóle różne kwestie dotyczące gospodarki itp., no ale to temat na zupełnie inny wątek. Mężczyzna działający na rzecz praw kobiet nie powinien nikogo dziwić. Stuart Mill nie był tu wyjątkiem. Inną znaną postacią był chociażby William Lloyd Garrison, wybitny amerykański abolicjonista, wydawca gazety "The Liberator", założonego w 1831r. , założyciel Towarzystwa Antyniewolniczego Nowej Anglii (1832 r.) i współzałożyciel Amerykańskiego Towarzystwa Antyniewolniczego (1833), działał również na rzecz praw kobiet. Ważna sprawa! Dzisiaj słowo feminizm, jest używane bardzo potocznie, wręcz mylnie. Dlatego działaczy na rzecz równouprawnienia potocznie określa się mianem działaczy "feministycznych" nawet w odniesieniu do ludzi, którzy działali przed 1895 r. odkąd w ogóle zaczęto używać słowa feminizm. Podobnie np. słowo "liberalizm" powstało w 1812 r. od hiszpańskich "liberales", czyli hiszpańskich zwolenników monarchii konstytucyjnej. I tak samo potocznie mianem "klasycznych liberałów" określa się ludzi działających przed 1812 r., chociaż sami nie określali się takim terminem, tylko inaczej, np. w Wielkiej Brytanii to byli lewellerzy i wigowie, a np. we Francji to byli fizjokraci itd. itd. A teraz coś o takich paniach, jakimi były sufrażystki, czyli pierwsze feministki, działające na początku XX wieku . Nazwa ruchu od słowa "suffrage", czyli "prawo wyborcze", a więc był to głównie ruch na rzecz praw wyborczych dla kobiet, no i także inne prawa, jak prawo do edukacji, pracy itp. Tu chwilę się zatrzymajmy. Mężczyźni również w większości nie mieli praw wyborczych. Przed większość historii systemem dominującym była monarchia, gdzie coś takiego jak prawo wyborcze nie istniało. A później w monarchiach parlamentarnych i pierwszych demokracjach, prawa wyborcze mieli tylko właściciele ziemscy lub bardzo bogaci mężczyźni, jakieś 3% społeczeństwa, podnosiło się to bardzo powoli: http://bywajtu.pl/strony/historia-cywilizacji/notatka/gdy-glosowalo-tylko-3-procent-spoleczenstwa/ Mężczyźni uzyskali powszechne prawa wyborcze niewiele wcześniej niż kobiety. W dodatku mężczyźni uzyskali je w zamian za odbywanie służby wojskowej, a kobiety za darmo. Co do samych sufrażystek, to były białe kobiety z klasy średniej, walczące o przywileje tylko dla własnej grupy. Miały kompletnie wyjebane na los kobiet z klasy robotniczej, jak i kobiet czarnoskórych, i Murzynów w ogóle. Ba, w odróżnieniu od abolicjonistów, były rasistkami i zwolenniczkami białej supremacji. Poniżej możemy poznać cytaty i publiczne wypowiedzi czołowych sufrażystek, których nie powstydziliby się członkowie Ku Klux Klanu: https://womenagainstfeminismuk.wordpress.com/2017/01/24/who-said-that-suffragists-ku-klux-klan-or-feminazis/ Widzimy również bardzo silną mizoandrię. Kobiety jako płeć nieskończenie lepsza od mężczyzn, kobiety które powinny być dyktatorkami, uroczo . Skoro mowa już o mizoandrii, warto przypomnieć o akcji jaką było wręczanie białego pióra, mężczyznom w czasie I wojny światowej w Wielkiej Brytanii: http://www.wykop.pl/wpis/11802301/wreczanie-bialego-piora-bylo-wczesno-dwudziestowie/ Polegało to na wręczanie białego pióra (symbol tchórzostwa) przez kobiety mężczyznom, którzy nie chcieli zgłosić się do armii na ochotnika. Akcja była aktywnie wspierana przez prominentne sufrażystki, jak Emmeline Pankhurst i Christabel Pankhurst. Sufrażystki wyjątkowo mocno kompromitowały się wręczając pióra wszystkim mężczyznom bez munduru, w tym niepełnoletnich, inwalidów wojennych i żołnierzy na przepustce, w tym weteranów wojennych. Dodatkowo lobbowały za wprowadzeniem przymusowego poboru tych mężczyzn, którzy nie mieli prawa do głosowania ze względu na zbyt młody wiek lub nie posiadanie nieruchomości. Tyle w kwestii walki o "równouprawnienie". Idąc dalej, metody walki stosowane przez sufrażystki: https://www.wprost.pl/historia/498434/Sufrazystki-terrorystki.html Podpalanie budynków, podkładanie bomb, ataki na ludzkie życie, niszczenie mienia, wandalizm, a także pokazy zwykłej głupoty, jak rzucanie się pod pędzącego konia. W powszechnej propagandzie przedstawia się sufrażystki jako bohaterki, dzielnie walczące, zamykane do więzień i prześladowane za walkę o prawa kobiet, tymczasem to była zwykła grupa przestępcza, wręcz terrorystyczna. To jeszcze nie koniec przypałów. Amerykańskie sufrażystki były najsilniejszą obok Amerykańskiego Towarzystwa Krzewienia Wstrzemięźliwości grupą lobbującą za wprowadzeniem prohibicji na alkohol w USA w 1920 r. W zasadzie to było głównie ich dzieło, prohibicja została wprowadzona w tym samym czasie co prawa wyborcze dla kobiet. Jak wiemy z historii, efektem były gigantyczne zarobki dla mafii, handlujących alkoholem na czarnym rynku. Prohibicja była jedną z największych głupot jakie wymyślono. Co pewnie nie spodobałoby się współczesnym feministkom, sufrażystki były również przeciwniczkami legalnej aborcji. Żeby było bardziej zabawnie, uważały one legalną aborcję za... dyskryminację kobiet, męskie wygodnictwo, wyzbywanie się odpowiedzialności za swoje dziecko. Czyli dzisiejsze feministki uważają brak legalnej aborcji za dyskryminację kobiet, a sufrażystki uważały że to legalna aborcja jest dyskryminacją kobiet. To się chyba nazywa wzajemne samozaoranie . Przeciwko sufrażystkom powstał tzw. antysufrażyzm, jego przedstawicielami były głównie.... kobiety. Podobno nawet 94% kobiet w Wielkiej Brytanii było przeciwko sufrażystkom. A co tak naprawdę sprawiło, że kobiety uzyskały równe prawa? Głównie przyczyny zewnętrzne. Rewolucja przemysłowa sprawiła, że zaczęło powstawać wiele nowych miejsc pracy, bardziej przystępnych dla kobiet, rozwinął się sektor usług itp. No i przede wszystkim postęp medycyny sprawił, że znacznie zmniejszyła się umieralność noworodków, przez co kobiety nie musiały już rodzić tylu dzieci, a potem jeszcze rozwinęła się antykoncepcja. Nowe wynalazki zaczęły ułatwiać prace domowe, przez co łączenie pracy zawodowej i obowiązków domowych zaczęło stawać się coraz łatwiejsze. No w I wojnie światowej zginęło wielu mężczyzn, więc znacznie wzrosło zapotrzebowanie na pracę kobiet w fabrykach itp. A potem jeszcze swoje dołożyła II wojna światowa. Nawet gdyby nie wojny, to takie zmiany społeczno-gospodarcze i tak by zaszły, i to w sumie szybciej, bo gdyby nie wojny, gospodarka i postęp techniczny, rozwinęły by się szybciej. I to były główne powody, a nie jakaś sufrażystka rzucająca się pod konia. Na koniec, parę słów jak to było w Polsce. Ogólnie jeśli idzie o historię, bardzo podobnie jak na zachodzie, więc nie ma sensu się powtarzać. Wyszczególnię tylko okres polskiego pozytywizmu, w drugiej połowie XIX w. w którym emancypacja kobiet była jednym z głównym haseł obok pracy u podstaw, pracy organicznej i asymilacji mniejszości narodowych (głównie Żydów). Czyli znowu temat na tapecie o wiele wcześniej niż wypełzły feministki, sufrażystki i tym podobnym element. Bolesław Prus podjął ten temat w książce pt. "Emancypantki", jak również w książce "Lalka", czego symbolem była postać Heleny Stawskiej, kobiety mądrej, pracowitej i pięknej, która musiała pracować na utrzymanie swojej córki i chorej matki, po tym jak jej mąż fałszywie oskarżony o zabójstwo jakieś lichwiarki został zmuszony do ucieczki za granicę. Widzimy też, że Prus to był równy gość, z jednej strony motyw emancypacji kobiet, a z drugiej przesłanie: "nie bądź białym rycerzem, bo skończysz jak Wokulski" i opis takich durnych bab, jak Izabella Łęcka czy baronowa Krzeszowska. Tacy byli właśnie pozytywiści, opisywali samo życie. Podobnie, kolejna wybitna pisarka tej epoki Eliza Orzeszkowa również poruszała kwestie kobiecej emancypacji w powieści "Marta", czy artykule "Kilka słów o kobietach", który ukazał się na łamach pisma „Tygodnik Mód i Powieści” w 1870 roku. Jednocześnie była również autorką książki o ironicznym tytule "Dobra Pani", w której akurat przedstawiła dwulicową babę, traktującą innych ludzi przedmiotowo. Można mówić o równouprawnieniu płci bez feminazistowskiego zacięcia? Jak widać można. Ostatecznie równe prawa dla mężczyzn i kobiet, łącznie z prawami wyborczymi wprowadził w Polsce w 1918 r. tuż po odzyskaniu niepodległości, mężczyzna z wąsem, marszałek Józef Piłsudski. Jako że wcześniej były zabory, a jeszcze wcześniej panowała monarchia, w zasadzie nigdy w naszym kraju nie było sytuacji żeby mężczyźni mieli powszechne prawo wyborcze, a kobiety nie. I tak to właśnie było.
  3. Przeciwko nowemu prezydentowi Ameryki, czyli Donaldowi Trumpowi zawiązał się ostatnio tzw. "Women March", czyli Marsz Kobiet. Brzmi znajomo prawda? W końcu u nas też były takie cyrki, jak się okazało z Sorosowo - KOD-owsko - RAZEM-owym zacięciem. Pozwolę sobie obalić "spontaniczność" tej inicjatywy, jak i dość szokującą prawdę na jego temat. Po pierwsze, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o Sorosa . Pan Jurek, finansuje 50 "partnerów" organizujących Women March: http://nytlive.nytimes.com/womenintheworld/2017/01/20/billionaire-george-soros-has-ties-to-more-than-50-partners-of-the-womens-march-on-washington/ Po drugie, przedstawiam gwiazdy tegoż marszu: Niemiecka feministka śpiewająca na marszu "Allahu Akbar": Mocne? To jeszcze mały pikuś. Idziem dalej. http://www.dailywire.com/news/12852/muslim-womens-march-organizer-attacks-female-hank-berrien Jedna z liderek marszu to niejaka Linda Sarsour - muzułmanka palestyńskiego pochodzenia, powyżej zapowiadająca że chętnie... pozbawiłaby waginy Hirsę Ali, czyli feministyczną i antyislamską publicystkę pochodzącą z Somalii, ofiarę wyrzezania w wieku 5 lat. I to jeszcze nie jest najmocniejszy fakt, uwaga prawdziwa bomba: https://spectator.org/the-women-movements-embrace-of-psychopath-donna-hylton/ Kolejna gwiazda marszu to Donna Hylton, czyli kobieta, która.... brała udział w porwaniu, gwałcie i morderstwie homoseksualisty Tymczasem Trump ma wbrew propagandzie całkiem niezłe poparcie wśród kobiet. Głosowało na niego 53% białych Amerykanek: https://www.bostonglobe.com/metro/2016/11/09/white-women-supported-trump-over-clinton/1eULOYeUX6rJX3l2Ie7RNO/story.html Poniżej trochę kobiecego głosu rozsądku w sprawie Women March: (Wiem, wklejałem to powyższe już w innym temacie, ale warto przypomnieć) Oj chyba jak w Polsce, zamiast Majdanu będzie Ciamajdan
  4. Pozwolę sobie poruszyć temat, który niedawno poznałem przez przypadek i nie powiem ale niesamowicie mnie to wqrwiło. Takiego poziomu zakłamania i skurwysyństwa dawno już nie widziałem. Otóż rzecz ma się o Indiach. W ostatnim czasie pewnie wielu z was słyszało jak to w tym kraju panuje wielka dyskryminacja kobiet, fala przemocy wobec nich, w dodatku bagatelizowana, jako że tam panuje wielce patriarchalna kultura. Zachodnie media nagle to "odkryły" mniej więcej w 2014 r. Pytanie ile w tym prawdy? Otóż po pierwsze, tam nie ma żadnego "patriarchatu". Głową rodziny jest kobieta, dokładniej to matka męża. Tutaj feministki sprytnie piszą w swoich artykułach, że kobieta po wyjściu za mąż przechodzi pod panowanie "męża i jego rodziny" ale już nie napiszą że tak czy inaczej na czele rodu stoi kobieta. W dodatku według tamtejszej kultury, kobieta tworząca rodzinę (żona i matka) ma statut na równi z boginią. Hindusi to w rzeczywistości najbardziej białorycerscy mężczyźni na całej planecie. Po drugie, przemoc dotyka głównie kobiet z najniższych kast. Podobnie jak mężczyzn z najniższych kast. To nie jest kwestia płci, tylko przynależności kastowej. Po trzecie przemoc wobec kobiet nie jest tam ani duża ani bagatelizowana. Propagandę o "epidemii gwałtów" robi się prostą sztuczką manipulacyjną podając liczbę gwałtów rocznie, "zapominając" dodać że mowa o kraju gdzie żyje ponad miliard ludzi. W rzeczywistości Indie mają jeden z najniższych odsetków gwałtów na świecie: http://www.nationmaster.com/country-info/stats/Crime/Rape-rate Jest ich tam mniej niż np. w Szwecji, Australii, Belgii, USA, Nowej Zelandii, Islandii, Norwegii, Izraelu, Francji, Finlandii, Chile, Irlandii, Austrii, Niemczech, Holandii, Włoch, Czechach, Hiszpanii, Polsce, Portugalii itd. Przemoc wobec kobiet nie jest też w żaden sposób bagatelizowana. Kary są surowe, a w dodatku powszechne są lincze na przestępcach seksualnych. A do tego wszystkiego statystyki gwałtów i tak są znacznie zawyżone, bo raz, że przeszło 53% wnoszonych spraw o gwałt to oskarżenia fałszywe (co przyznają już nawet organizacje kobiece), a dwa statystki windują w górę dziwne prawne definicje. Za "gwałt" uznaje się nawet zerwane zaręczyny, mężczyzna obiecał ślub, uprawiał seks, nie ożenił się = dokonał gwałtu. Zachodnie media w dodatku nie dość że celowo nagłaśniają pojedyncze zdarzenia jako rzekomą normę to w dodatku często okazywały się one ściemą, jak pisze artykuł poniżej: http://www.saveindianfamily.org/western-media-degrades-people-of-india-for-just-a-few-incidents-of-rape-article-by-mr-anil-kumar/ Widzimy również, że to szkalowanie Indii na arenie międzynarodowej przyniosło miliardowe straty dla gospodarki przez załamanie turystyki. Zrobić to krajowi, gdzie nadal miliony ludzi żyje w biedzie, to kolejne skurwysyństwo. Jak już pewnie się domyślacie, płcią dyskryminacją w Indiach są właśnie mężczyźni. Według prawa tylko kobieta może paść ofiarą gwałtu, molestowania lub przemocy domowej. Czyli mężczyzn można krzywdzić na legalu. Zmianę prawa na neutralną dla obojga płci w ramach "równouprawnienia" zablokowały tamtejsze feministki: https://toysoldier.wordpress.com/2013/03/06/a-sad-day-for-male-rape-victims-in-india/ Więcej przykładów seksistowskich, antymęskich przepisów prawa: https://www.scoopwhoop.com/inothernews/gender-biased-laws-in-india/#.8s5bslqw8 Co najgorsze od lat 80-tych obowiązuje prawo chroniące kobiety przed tzw. zabójstwem posagowym: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zabójstwa_posagowe Jednak aż do 2014 r. kiedy Sąd najwyższy zakazał aresztowania bez dowodu, wystarczyło samo oskarżenie przez żonę żeby mężczyzna trafił do aresztu wraz ze wszystkimi członkami rodziny, a na kaucję nie każdego stać w biednym indyjskim społeczeństwie. W dodatku wymiar sprawiedliwości jest na tyle dziadowski, że użeranie się z nim przez kilka lat nie należy do przyjemnych. Stąd oczywiście przyczyniało się to do wielu szantaży, wymuszania i przejmowania majątków, fałszywych oskarżeń stosowanych przez kobiety w stosunku do mężów przy sprawach rozwodowych. M. in. dlatego liczba samobójstw jest tam dwa razy wyższa u żonatych mężczyzn niż zamężnych kobiet. Oczywiście ani krajowym ani zagranicznym feministkom nie przeszkadza, że wielu niewinnych mężczyzn zostało zniszczonych, ani to że wśród niesłusznie aresztowanych znalazło się i 25% kobiet (krewne oskarżonego) ani nawet to że do aresztu zaczęto zamykać nawet małe dzieci. Dlatego począwszy od lat 80-tych w Indiach zaczęło działać wiele grup MRA (Mens Right Activists) i organizacji pomagającym prześladowanym, szantażowanym i pomawianym mężczyznom. Co ciekawe największym wojownikiem o prawa mężczyzn jest tam.... kobieta. Niejako Deepika Bhardwaj, dziennikarka i producentka filmów, która od kliku lat wyjątkowo intensywnie nagłaśnia temat w mediach, jak i na arenie międzynarodowej. Dzięki temu mieliśmy decyzję Sądu Najwyższego z 2014 r. Teraz walka idzie o neutralne pod względem płci prawo dotyczące przemocy i wyższe kary za fałszywe oskarżenia. Tu można więcej poczytać o tej Pani: https://www.buzzfeed.com/tasneemnashrulla/women-in-indias-mens-rights-movement?utm_term=.tyYrpz1RNM#.ch0Gv6eLXa http://www.thenewsminute.com/lives/489 I jej prezentacja na temat sytuacji mężczyzn w Indiach: Ostatnio bo w grudniu 2016 r. ukończyła pracę nad filmem dokumentalnym pt. "Martyrs of Marriage" o fałszywych oskarżeniach o "zabójstwa z posagu". Pisałem zresztą już o tej Pani w temacie o kobietach po jasnej stronie mocy. Mainstreamowe media pokazują nam zatem całkowicie załkamy obraz. Nie dość że nie mówi się o dyskryminacji mężczyzn w Indiach na masową skalę to jeszcze próbuje się nam wmówić coś zupełnie odwrotnego. Do prawdy można dotrzeć tylko w Internecie i to tylko w anglojęzycznej wersji. Wyobraźcie sobie, że jestem pierwszą i jak na razie jedyną osobą w polskim Internecie, która poruszyła ten temat. Jednym słowem masakra.....
  5. W 2011 r. w Kalifornii doszło do makabrycznego zdarzenia. Niezbyt zrównoważona psychicznie Catherine Kieu Becker odurzyła swojego męża środkami nasennymi i odcięła mu penisa. Za czyn ten została skazana na dożywocie (w końcu to Ameryka nie Polska). Jednocześnie w programie "The Talk" z udziałem 5 kobiet, sytuacja spotkała się z dużym rozbawieniem co widać na filmie poniżej: Na koniec widzimy przeprosiny w nowym odcinku programu, tyle że te przeprosiny absolutnie nie wyglądają na szczerze, za to pełne podśmiechujek. Można sobie wyobrazić jaka byłaby reakcja, kiedy to mężczyźni naśmiewaliby się z okaleczenia kobiety. Główna gwiazda tej żenady to nie kto inny jak Sharon Osbourne, żona Ozzy'ego Osbourne'a. Dodam że to nie pierwszy taki wyskok tego obrzydliwego babska. Pamiętam jak w wywiadzie dla MTV śmiała się do rozpuku, opowiadając jak to jej mąż na koncercie odgryzał głowy żywym gołębiom. Oczywiście kobiety nie zostały zwolnione z pracy w TV, ani żadne takie. Odcinek programu przynajmniej w internecie spotkał się z hejtem i krytyką, ale w TV i mediach, jak widać mizoandria w najbardziej obrzydliwej formie ma się dobrze.
  6. Brachy polecam przeczytać poniższy felieton mistrza słowa Stanisława Michalkiewicza. Ubawiłeś się dziś rano po pachy Oczywiście felieton nie jest jedynie polityczny, dostało się także naszym biednym feminazistkom - jak przystało na mistrza słowa. http://3obieg.pl/alfonsi-z-wojskowych-sluzb-informacyjnych Może zacytuje trochę na rozgrzewkę. " Warto zwrócić uwagę, kim są najbardziej aktywne feministki, jak np. pani Kinga Dunin, Manuela Gretkowska, czy Paulina Młynarska. To osoby w gruncie rzeczy nieszczęśliwe, którym życie się nie ułożyło, prawdopodobnie na skutek podporządkowania go postępackiemu doktrynerstwu. Każda z nich jest kobietą – jak to się kiedyś mawiało – „z przeszłością”, to znaczy – z nieudanymi związkami z rozmaitymi nieudacznikami, których najwyraźniej musiały dobierać sobie w korcu maku. Cóż dobrego może wydać z siebie związek łajzy z łajzą? Nic – tylko katastrofę. Ale łajza nie byłaby łajzą, gdyby potrafiła śmiało spojrzeć prawdzie w oczy i nie cofnąć się przed żadnymi wnioskami. Właśnie dlatego, że jest łajzą, czegoś takiego zrobić nie potrafi i ucieka w oskarżanie za swoje życiowe zawody wszystkich dookoła. To jest właśnie istota feministycznej ideologii i właśnie dlatego feministki są łatwym łupem sutenerów z bezpieczniackich watah, których najtwardsze jądro w naszym nieszczęśliwym kraju stanowią Wojskowe Służby Informacyjne – prawdziwa gangrena na ciele naszego narodu." "Tedy Wojskowe Służby Informacyjne, zwyczajem alfonsów, ponownie wyprowadziły kobiety „na ulicę”. Ooo, to, to! Cóż bowiem innego mógłby zrobić ze swoimi kobietami alfons? Ano – właśnie wyprowadzić je „na ulicę”, żeby mógł potem wycisnąć z nich wszystko, co na swoim brzuchu („koraliki co mam w uchu zarobiłam na swym brzuchu…”) zarobiły. I podobnie jak zwykłym alfonsom, którzy dbają o swój interes, a nie o interes swoich niewolnic, również Wojskowym Służbom Informacyjnym na tych kobietach wcale nie zależy. Gdyby Państwo Islamskie zaoferowało tych wszystkim degenerałom i pułkownikom możliwość dalszego pasożytowania na narodzie tubylczym, natychmiast sprzedaliby je do haremów, gdzie jeden z drugiem trójbuńczuczny basza zaraz „każdą by ubrał w gelabiję, spuściłby suce lanie kijem, po czym umieścił ją w haremie pod czujną eunucha strażą.” Polecam
  7. Panowie, chcę Wam opisać dość głupią dla mnie sytuację i zapytać Was co byście zrobili na moim miejscu. Kilka dni temu podążałem sobie na zajęcia przez miejsce raczej odludne - park miejski. Słuchawki na uszach, powtarzam materiał w myślach i nagle, zza winkla, wyłania mi się taki obraz - dziewczynka około 6-8 lat (tak myślę, samo już chodzi, mówi i jest w pełni skoordynowane ruchowo), z rowerkiem (bez bocznych kółek), płacząca bo spadł łańcuch. Ludzi naokoło 0. W pierwszej chwili pomyślałem - spoko, podejdę, pomogę dziecku, założę i przestanie płakać... ALE... Druga myśl - nadejdzie ktoś, zobaczy dorosłego faceta, płaczące dziecko, park, odludzie, pomyśli - pedofil, zboczeniec, robi krzywdę etc. Jak zacznę się tłumaczyć albo zwieję, jeszcze gorzej, nie wiadomo, co dzieciak powie, może ma walniętych rodziców, świadków, że nic jej nie zrobiłem 0. Jak byście się zachowali na moim miejscu? Pytam poważnie, post nie jest żartem. PS Ja skręciłem w boczną alejkę i minąłem dzieciaka ale mam wyrzuty sumienia, a z drugiej strony trochę się wkurzyłem na samego siebie za te myśli.
  8. Osobiście nie jestem zwolennikiem zaglądania nikomu do łóżka , ale te wpychanie na siłę Polkom Arabów , i innych zagraniczniaków niejako stręczenie przez polskojęzyczne media jest porażające .Przedstawianie Polaków jako gorszych od Polek i nastręczanie Polek przeciw Polakom . Szereg negatywnych instalacji dotyczacych facetów i mocne ich reakcje ( czy za mocne , oceńcie sami ) , Zresztą Obcasy są powiązane z Wyborczą dlatego mnie to nie dziwi : http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,19672125,zakompleksione-zdziry-ktore-wiaza-sie-z-mezczyznami-innych.html?disableRedirects=true&v=1&obxx=19672125&offset=19#opinions
  9. Opowiem wam ciekawą historię, prawdziwe cool story, pokazujące w jakich czasach przyszło nam żyć . Afera GamerGate zaczęła się od dwóch poczynań pewnych amerykańskich feministek: 1. Feministka Zoe Quinn stworzyła z pomocą programu Twine beznadziejną grę, Depression Quest Simulator, która delikatnie mówiąc nie przyjęła się w środowisku graczy. Dokładniej gra jest tekstowym symulatorem depresji. Zoe zamiast próbować poprawić grę, czy zrobić nową, przespała się z wieloma dziennikarzami w zamian za promocję i dobre recenzje. Jej chłopak rzucił ją i pokazał zrzuty z ekranu ich wzajemnych rozmów. Zakładając, że dowody nie zostały sfałszowane, feministka dała przynajmniej 5 różnym dziennikarzom i wcale się z tym nie ukrywała (według niej to tylko seks). Rozpoczął się wtedy hejt na tych dziennikarzy i na samą Zoe. Zoe zarzuciła krytykom że są seksistami i nienawidzą kobiet. Oczywiście inne media zamiast doszukiwać się prawdy stanęły po stronie Zoe, bo ona była ,,uciskaną" lesbą, a większość graczy jest ,,uprzywilejowanymi" białymi heteroseksualnymi mężczyznami. Od graczy odwrócili się także dziennikarze, którzy wcześniej zajmowali się recenzowaniem gier. Oczywiście pojawiło się kilku wspaniałych którzy się wyłamali, ale ich strony zostały zaatakowane atakami DDoS przez lewicowych aktywistów, innych grożono albo wylano z pracy itp. 2. Drugim ważnym elementem GamerGate jest sprawa Anity Sarkeesian i jej bloga Feminist Frequency. Babka prowadzi bloga, na którym próbuje udowadniać jak to ,,patriarchalna" kultura białych heteroseksualnych mężczyzn wmawia kobietom, za pomocą różnych mediów (filmy, muzyka, gry itp), że są tylko ,,seks zabawkami" w rękach mężczyzn i mają być z tego powodu szczęśliwe. Według autorki przez to wiele kobiet nie popiera feminizmu. Według niej jedynym rozwiązaniem tego problemu jest kontrola rozrywki i zakaz posiadania/sprzedawania itp. dzieł, które feministki uważają za seksistowskie. Co znajduje się na tej liście? Praktycznie wszystko. Wystarczy żeby wśród głównych bohaterów gry/filmu było więcej mężczyzn niż kobiet. Wystarczającym powodem jest też to, że te kobiety są ładne co według feministek dyskryminuje "mniej atrakcyjne kobiety". Wyłączyła także ocenianie i dodawanie komentarzy pod swoimi filmami. Dwa lata temu postanowiła nakręcić serię filmów dokumentalnych dotyczących seksizmu i patriarchatu w grach. Ale na realizację projektu potrzebowała 6000$ i nie była wstanie sama ich zebrać. Co zatem zrobiła? Wypuściła zapowiedź programu z możliwością dodawania komentarzy. Komentarze pojawiały się dopiero po zaakceptowaniu przez administratora kanału. Oczywiście dopuszczono tylko hejt i komentarze trolli. Później poleciała z płaczem do mediów, ponieważ gracze zaatakowali ją z powodu tego, że jest kobietą. Hejt oczywiście był zasłużony, ponieważ jej nagrania i tezy są absurdalnie głupie. Przez reklamę, jaką zrobiły jej media, zebrała 160 000 $ i grupę fanatycznych zwolenników. Tak się zarabia na poprawności politycznej . Trochę więcej na temat: https://encyclopediadramatica.se/Zoe_Quinn#Depression_Quest_Simulator https://encyclopediadramatica.se/Feminist_Frequency https://encyclopediadramatica.se/GamerGate Wiem że źródła trochę dupne, ale w "normalnych" mediach za dużo lewackiej propagandy na ten temat żeby wyłapać kontekst. Tak czy siak niezła beka, chociaż czy to w ogóle jest śmieszne, to ja nie wiem.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.