Search the Community
Showing results for tags 'kobietopedia'.
-
Szanowni Państwo, zadam wam podchwytliwe pytanie: Skoro na wschodzie uważa się, że wszystko co istnieje wynika z połączenia Yin i Yang (energii żeńskiej i męskiej), to czy może istnieć zamożny i zarazem biedny człowiek? Przystojny i brzydki? Wysoki i niski? Jeśli chodzi o dwie ostatnie sprzeczności, to przyznam się szczerze - nie wiem. Ale już zamożny i jednocześnie biedny istnieje - chociażby ja jestem tego znakomitym przykładem. Jestem zamożnym biedakiem, albo biednym bogaczem. Już tłumaczę. Jak wiecie, jestem pisarzem. Jak się ma dwie lewe ręce, wtedy można sobie coś tam pisać w kajecie i tytułować się pisarzem, co brzmi dumnie, ale mniejsza z tym. Jestem pisarzem i piszę książki. Obecnie jest ich dziewiętnaście, z czego kilka napisanych wspólnie z moim współautorem, rzekomo nieistniejącym ale istniejącym, Panem Rotholtzem, czyli Redem z naszego forum. Czemu taki pseudonim? Czyżby był "czerwonym", czyli komuszyskiem? Ależ skąd; wręcz przeciwnie. Pamiętacie Państwo scenę z hamerykańskiej komedii, gdzie do radia dzwoni "na żywo" mężczyzna, który ma taki problem, że gdy wymówi słowo "seks", natychmiast szczytuje, co też się zdarzyło kilka razy w trakcie audycji radiowej? Red gdy widzi biedę, albo usłyszy te słowo, natychmiast czerwienieje z oburzenia, dlatego nazywa się Redem Oczywiście to żarty; jak mówi moja przyjaciółka "lepiej się śmiać niż chorować". Tak więc jestem pisarzem. Piszę książki, które sprzedaję w swoim e - sklepie, o jakże wiele mówiącej nazwie, strefasamca.pl Swoją drogą, sprzedaję tam też nagrania - jak dać w mordę agresywnemu bucowi (dla młodzieży), kilka nagrań zmieniających podświadome przekonania (głęboki relaks, odkrycie i pokochanie na nowo idei Boga, rzucenie palenia i zestaw afirmacji na każdy problem, chociaż mawiają że jak coś jest do wszystkiego, to jest do dupy, z czym akurat w przypadku mojego produktu się nie zgadzam). Pewna ważna persona z Internetu, powiedziała kiedyś mądre słowa, zacytujmy je: "żeby żyć, trzeba jeść, o kotek!". To prawda, pozwolę sobie dodać coś do ociekających mądrością, szlachetnych słów powyżej: żeby żyć, trzeba zarabiać piniążki. Żeby opłacić studia, czynsze, leki, forum, domeny, serwery, strony internetowe, ZUS-y srusy, rachunki, fakturki i inne okropieństwa, muszę mieć pieniądze. Ponieważ byłem głupi, zrezygnowałem z reklam, sponsorowanych tekstów, testów itd. (chciałem pokazać ludziom, że to oni są dla mnie ważni a nie pieniądze), więc żeby to wszystko "hulało", muszę sprzedać tyle ebooków (kiedyś oferowałem książki w papierze, było to nieopłacalne), żeby przetrwać. Od kilku miesięcy jednakże, sprzedaż ebooków spadła dramatycznie. Zyski które jeszcze mam, nie starczają nawet na minimalne przeżycie. Sprawa się dość szybko wyjaśniła. Moi "krytycy" cały czas umieszczają moje książki w Internecie za darmo, a ludzie chętnie korzystają, bo są po prostu dobre. Nagrałem o tym materiał 2 tygodnie temu: https://www.youtube.com/watch?v=71WBR_X5CW0 Czyli pisząc wprost, zostałem okradziony. Jak Państwo wiecie, od lat grupa ok. kilkunastu osób, dba o to by każdy dzień zawierał w sobie jakąś przykrość dla mnie, jakiś problem - pragną bym źle się czuł, przeżywał stres, strach, rozpacz, gniew, frustrację. A to donosy i wizyta policji w domu, a to oszczerstwa, a to oszukiwanie nie znających mnie ludzi że jestem pedofilem i męską prostytutką, a to oczernianie bliskich mi ludzi, bym został sam jak palec, czyli zostałbym o wiele łatwiejszym celem do zranienia. Grupa ta kieruje się planem zniszczenia mnie, gdzie jednym z punktów (oprócz zniszczenia mojej opinii i napuszczenia na mnie naiwnych, nie tylko młodych gniewnych, rozbicia pracy zawodowej, likwidacja kanałów na YouTube, co raz im się udało tworząc mi bardzo poważne problemy) jest pozbawienie mnie możliwości zarobkowania. Wiadomo, że bez pieniędzy nie tylko upadnę, ale też - co najważniejsze dla moich wrogów, nie będę mógł prowadzić spraw sądowych, które dają mi chociaż cień szansy, że może kiedyś będę mógł w miarę normalnie żyć. Obecnie wygrałem kilka spraw, a nawet zostałem od wszelkich oskarżeń uniewinniony. Prawomocnie... Niewiele to jednak pomogło. Nadal moja codzienność, jest pełna pogardy i nienawiści wobec mnie. Ostatnie komentarze które czytałem na swój temat, to pisanie żeby mnie zamordować, oraz pragnienie pewnego gentlemana, bym został zniszczony finansowo i poszedł do więzienia, gdzie będę bezustannie cwe... aż mnie złamią. To jest moja codzienność, tak wygląda moje życie - zostało to wykreowane i jest stale podtrzymywane "przy życiu", przez moich prześladowców. Rozpisałem się, a więc zakończę tłumacząc, co miałem na myśli, z dwoma skrajnie różniącymi się od siebie przymiotami mej osoby. Jestem zamożny, gdyż moje książki, biorąc pod uwagę brak zasięgów i paszkwile "krytyków", sprzedawały się na tyle dobrze, by zapewnić mi w miarę zamożne życie. Jestem biedny, bo "ktoś" moje książki rozdaje za darmo w Internecie. Czyli jestem i biedny i zamożny jednocześnie. Obecnie żyję z darowizn i pożyczek. Przez te wszystkie lata starałem się pomagać ludziom, stworzyłem forum itd., oferowałem wszystko bezpłatnie, opłacając to z moich zarobków. Było mnie na to stać, co oczywiście niesamowicie piekło moich krytyków, gdyż przeczyło lansowanej przez nich tezie, że jestem nieudacznikiem i żebrakiem. Ale teraz wszystko się skończyło, i mimo że mógłbym żyć zamożnie, muszę się zapożyczać. Jak się Państwo zapewne domyślają, nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja - ale jestem całkowicie bezradny wobec tej sytuacji. Dochodzenie sprawiedliwości w Polsce, to wieloletnia droga przez mękę, a gdy już zapada wyrok, nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Obecnie jest to o tyle nieprzyjemna dla mnie sytuacja, że w grudniu miał ruszyć nowy portal, z którym wiążę spore nadzieje i zwyczajnie mnie cieszy - plusujemy.pl Oczywiście na wszystko trzeba pieniędzy, na portal także. Za tydzień muszę też jechać do Wrocławia na apelację mojego oponenta, i znowu kilkaset złotych zniknie z mojego portfela, o ile oczywiście uzbieram tę sumę. Na screenie widzą Państwo Dobrego Człowieka, który chwali mnie i dzieli się z cierpiącymi książką (Kobietopedia), która ma im pomóc. I pomoże, po to ją właśnie napisałem. Jak widać z krótkiego screena, cierpiący chętnie biorą "gratisa", podekscytowani książką Kotońskiego. Podsumujmy: Dobry Człowiek czuje się dobry i spełniony, bo zrobił dobry uczynek - dał cierpiącym książkę za darmo, ulżył im w cierpieniu, taka Matka Teresa, tylko że w spodniach. Cierpiący zadowoleni, bo mają za darmoszkę porządną książkę, która da im sporo przyjemności przy czytaniu i prawdopodobnie pomoże w problemach. A ja też jestem szczęśliwy, bo zamiast bawić się nowym szajsungiem S22 ultra, czy na luzie oglądać dobry film, trenuję umiejętność pisania, by wśród szyderstw i śmiechu mych wrogów, prosić ludzi o pieniądze, by mieć na opłacenie rachunków i by to co budowałem z takim wysiłkiem kilkanaście lat, nie runęło. Dlatego z głęboką niechęcią, sfrustrowany, proszę osoby pozytywnie do mnie nastawione o darowiznę, albo też kupowanie produktów z mojego sklepu strefasamca.pl - i mam nadzieję, że przetrwam ten trudny okres i niebawem wkroczę w nową, nie tylko finansową, lepszą rzeczywistość, by robić to co zawsze - czyli na ile mogę i umiem, pomagać w nieszczęściach słabym, chorym, nie mającym ważnej i ratującej niekiedy życie wiedzy. Co rok moi "krytycy" z radością zapowiadają mi, że święta spędzę w nieszczęściu. Czyżby krakali, aż w końcu wykrakali? -------------------------------------------------------- Za wszelką pomoc serdecznie dziękuję. Mbank 97 1140 2004 0000 3902 4436 3874 Marek Kotoński. Dotacje znane z lajwów, biorą prowizję, największą za płatne sms-y - https://tipply.pl/u/pieszczoch PayPal - [email protected] Można też dokonać darowizny na forum, wtedy pod nickiem pokazuje się kwota.
- 21 replies
-
- 11
-
-
-
-
- kobietopedia
- kradzież
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
W samczym sklepie wystartowała świąteczna promocja na większość produktów cyfrowych. Czas trwania od 27.11.2022 do 26.12.2022. Książki, nagrania, zestawy książek .... Zapraszamy do sklepu https://samczeruno.pl/sklep/
- 6 replies
-
- 5
-
-
-
- promocja
- świątecznapromocja
-
(and 4 more)
Tagged with:
-
Witam wszystkich, W tym temacie chciałbym dowiedzieć się od was, czego nauczyliście się z nauk zawartych w Kobietopedii. Prosiłbym o wybranie tylko jednego aspektu, który najbardziej utkwił wam w waszych głowach. Opowiedzcie jak zdobyta wiedza wpłynęła na wasze życie. Co się zmieniło od momentu poznania nowej nauki? Jak w praktyce zaimplementowaliści nowe informacje z tej dość "kontrowersyjnej" książki?
-
Witam. Wpadłem na pewien pomysł. Ostatnio próbowałem swoim braciom (biologicznym) i innym ludziom wcisnąć ideę forum proponując forum, polecając książki Marka i różne strony internetowe, ale pojawił się pewien problem - zauważyłem, że nie ma czegoś takiego jak krótko napisana książeczka, stron max. 70, w której byłoby pogłównie wszystko opisane, a jest to możliwe. Czytałem Kobietopedię i uważam, że bądź co bądź jest tam wiele rzeczy napisanych zbędnych. Na początku dużo miejsca zajmuje "programowanie religijne". Oczywiście, to potrzebne, ale konsumenci książki tego nie chcą. Poza tym ta wiedza o religii jest coraz bardziej znana, powstaje o tym masę książek itd. Większość mężczyzn, która kupiła Kobietopedię bardziej liczy na wiedzę, dzięki której: - Dowiedzą się podstawowych działań/myśli kobiety, jej skłonności do zdradzania; - Z czym się wiąże ślub, jaki ma to skutek dla mężczyzny w dłuższym okresie; - Jak oswoić swoją kobietę; - Zwierzęce instynkty występujące u ludzi. To jest główna wiedza, którą potrzebuje czytelnik Kobietopedii. Mała książeczka mogłaby być napisana prostym językiem dla prostych ludzi (bo wiadomo - w tym kraju czytanie nie jest zbyt popularną czynnością). Wiedza jest, wszystko jest podane, ale ludzie są leniwi, żeby się dowiedzieć. Zauważyłem to po swoich braciach (o których w sumie wypadałoby zrobić oddzielny temat). Jeden z nich, programista z zawodu, utrzymuje swoją dziewczynę, która mieszka w nim w wynajmowanym mieszkaniu. Ona nie robi dosłownie NIC, a w dodatku nim gardzi. Raz, przyjeżdżając do miasta, w którym studiuję zauważyłem go przy moim akademiku, gdzie czekał na mnie, aby móc skorzystać z ubikacji, ponieważ jego ukochana drapnęła go po twarzy, że aż wyskoczyła spora rana. Okazało się, że jak wrócił z pracy, to wzięła śmieci z kuchni, poszła do niego siedzącego na kanapie i rzuciła do niego mówiąc "masz, wyrzuć". Poszliśmy do restauracji i opowiedział mi więcej, co już można podejrzewać jak brzmi ta historia. Ślubu nie mają, choć chciał (ma 24 lata, ona 23). Próbowałem go namówić na forum, ażeby opisał swoją sytuację. Jakoś objaśnić jak to wszystko działa, dlaczego nim gardzi itd. Pomyślałem teraz, że dobrym sposobem byłby krótki "przewodnik", "poradnik", "ulotka kilkudziesięciu-stronicowa", która objaśniałaby w przystępny sposób te mechanizmy i pozwoliła gładko przejść głębiej w sedno tematu dochodząc do forum, audycji Marka i ogólnie tematyki Red Pill. Jest to wielki problem, że ludzie są zniechęceni tym forum i wiedzą z tym związaną, ponieważ przedstawia się nas jako mizoginicznych prawiczków. Po prostu nie znają tematu, są oporni. Trzeba wprowadzić ich prostymi przekazami z obrazeczkami jak do dzieci. Taka niestety jest większość - jak dzieci... Co sądzicie o tym pomyśle? Tak mnie naszło i stwierdziłem, że napiszę to tutaj..
- 4 replies
-
- kobietopedia
- książki
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Dobry wieczór, Jak wiecie, mam parę złotych które zarobiłem. Ponieważ coś mi się stało w głowę, nie mam kompletnie żadnej motywacji, by nagrywać nagrania i pisać kolejne książki, które dałyby mi więcej siana. W panice wpadłem na karkołomny pomysł, by za oszczędności kupić hondę legend, i po pozbyciu się większości pinięndzy, poczuć strach o swój byt i zacząć tworzyć to, co da mi i także forum korzyść. Po wielu przemyśleniach uznałem jednak, że to głupi pomysł. Auto generuje koszty a nie zyski, a przecież mam sprawny i dobry samochód. Pozbędę się energii pieniądza, jak goj (podrajcowany "darmowym" porno) nasienia i energii twórczej, i będę miał 12 letni samochód, w którym każda awaria doprowadzi mnie do palpitacji serca. To co zrobić z hajsem? Na giełdzie taką płotkę jak ja zjedzą większe ryby, lokaty dają dziadowski procent - hajs musi zarabiać, być w ruchu. Trzeba mądrze zainwestować. Wpadłem na pomysł, że zainwestuję w to, na czym się znam. Czyli perfekcyjne tłumaczenie "Kobietopedii" i "Stosunkowo dobry" na obcy język - zasugerowano mi zamiast szatańskiej hameryki, kierunek wschodni - Rosję. Tam zaatakować, przetłumaczyć książki, nagrać coś po rosyjsku (akcent mam), i kto wie co się stanie? Jeśli uda mi się nie stracić hajsu, a może nawet zarobić, atakuję Chiny, Japonię, Koreę (południową oczywiście :>). Co o tym sądzicie? Stagnacja to śmierć - trzeba bezustannie inwestować i atakować.
-
Ktoś mi podesłał link: A gość mówi zszokowanej i zdumionej publiczności to, co czytelnicy "Kobietopedii" i samczegoruna od lat wiedzą... Teraz widzicie jaką macie przewagę nad motłochem?
- 22 replies
-
- 5
-
-
- trynkiewicz
- samczeruno
-
(and 4 more)
Tagged with:
-
Coraz częściej myślę o tym, że warto by napisać drugą część "Kobietopedii". Ale co w niej napisać w sumie? Na czym się skoncentrować?
-
Jak zakupić książki, nagrania, inne produkty. Jak złożyć dotacje - poradnik: Wielokrotnie pojawiają się pytania do moderacji lub administracji: - Gdzie mogę kupić książki (lub nagrania) Marka? - Jak złożyć dotację na rzecz rozwoju idei forum? W tym krótkim poradniku przedstawię jak tego dokonać. ZAKUPY: I. II. III. DOTACJE: I. II. UWAGA! W przelewie proszę podać swój nick na forum, żeby było wiadomo kto wpłacił pieniądze. Czasami kilkanaście osób wpłaca taką samą sumę i nie wiadomo kto jest kim. Dzięki forum możesz korzystać z olbrzymiej bazy wiedzy, którą stworzył Marek oraz aktywni użytkownicy. Znajdziesz tu odpowiedzi na wiele nurtujących cię pytań, wystarczy poszukać. Zarówno zakup produktów takich jak książki czy nagrania, a także sesji coachingowych z Markiem zapewniają środki na utrzymanie i funkcjonowanie całej gamy samczych mediów. Wszystkie płatne materiały są gigantyczną kopalnią wiedzy. Jeśli chcesz poszerzyć swoje horyzonty, skorzystaj ze sklepu. Jeśli chcesz wyrazić swą wdzięczność złóż darowiznę.
-
- 12
-
-
-
- książki marka
- tutorial
- (and 14 more)
-
Ponieważ będę drukował "Kobietopedię", mam prośbę - jeśli ktoś z was zauważył gdzieś jakiś błąd, brak literki, proszę tu o info.
-
http://imgur.com/a/Qg7pO Mi bardziej podchodzi biała - i nazwisko powinno być poziome na górze. Co o tym sądzicie? Szkoda że modelka ma tak kiepskie te skórzane ubranie.
-
Myślę że w przeciągu dwóch tygodni będzie gotowa moja nowa książka - kobietopedia. Jak ją reklamować, by trafiła do jak największej liczby ludzi? Będę wdzięczny za pomysły i idee.
- 19 replies
-
- kobietopedia
- książka
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Mam do was dwie prośby, jeśli bylibyście tak mili. 1. Muszę wybrać okładkę dla książki. Skoro nazwałem ją "Kobietopedia", pomyślałem że może zrobić połączenie czterech zdjęć ładnych babeczek? Na jednej ze stron mam wykupione 50 punktów, co starczy na 4 zdjęcia. Moje typy to: http://pl.depositphotos.com/75452389/stock-photo-young-brunette-lady-in-grey.html http://pl.depositphotos.com/89268868/stock-photo-pretty-women-on-the-beach.html A może dwa zdjęcia na okładce obok siebie, a pomiędzy nimi tytuł? A może nie kombinować tylko pierdolnąć taką lasencję: http://pl.depositphotos.com/18390689/stock-photo-glamorous-curvy-blonde-woman.html Albo tę: http://pl.depositphotos.com/18390623/stock-photo-beautiful-curvaceous-blonde-woman.html Albo mój typ: http://pl.depositphotos.com/18390583/stock-photo-sexy-blonde-woman-in-a.html 2. Potrzebuję kogoś kto jest obcykany z grafiką, żeby mi te zdjęcia połączył zgrabnie i napisał tytuł jakoś ładnie. Oczywiście płacę hajs, byle jakaś stawka realna, ponieważ jestem na skraju wykończenia finansowego.
-
Wybieram zdjęcie na okładkę książki - wstępnie podoba mi się to: http://pl.depositphotos.com/89268918/stock-photo-pretty-young-woman.html I teraz tak. Licencja stand. to koszt 12 kredytów, a rozszerzona 80. 50kr - 223zł 100kr - 422zł Wiadomo że chcę wydać mniej, ale piszą tak: http://pl.depositphotos.com/license-comparison.html Książki, magazyny lub wszelkie inne materiały drukowane do odsprzedaży lub dystrybucji, w których ilustracje zajmują ponad 50% objętości Czyli żeby była okładka ebooka to ok, ale książki jak wydrukuję to już nie - chyba że zrobię cztery zdjęcia połączone w jedno na co mam ochotę, to wtedy żadne zdjęcie nie przekracza 25% objętości, a ja zmieszczę się w 50kr i będę miał legalnie fajną okładkę. Dobrze kombinuję? Pytałem ich na czasie ale gadają po ang i nie można się dogadać. Pomóżcie bracia bom udręczony już tym koszmarnie. Tytuł książki jaki wymyśliłem w transie - KOBIETOPEDIA.